Spotkanie z Aniołem - Gred
Proza » Inne » Spotkanie z Aniołem
A A A

Miniona noc była jak żaden inny moment w moim życiu. W półmroku jawy i snu ujrzałem Anioła, który stał nade mną, otoczony eteryczną poświatą, jakby światło księżyca skondensowało się w jego postaci. Jego oczy były duże, ciemne, niemal czarne jak głębia pereł, lśniące tajemnicą i spokojem. To spojrzenie przenikało mnie na wskroś, odkrywając każdy sekret, każdą myśl, która kiedykolwiek zawładnęła moim umysłem. Był wysoki i majestatyczny, jego postura emanowała nieopisaną siłą i chwałą. W jego obecności czułem mieszaninę respektu i ukojenia, jakbym znalazł się przed czymś, co rozumie moje istnienie lepiej, niż ja sam kiedykolwiek byłem w stanie. Wokół mnie na podłodze rozsypane były czerwone kamienie, lśniące jak polerowane przez fale. Wyglądały, jakby ktoś przeniósł mnie na odległą plażę w nieznanej krainie mojej wyobraźni. Kamienie zdawały się pulsować subtelnym blaskiem, jak serca bijące w rytm wszechświata. W tej chwili miejsce to, choć nierealne, zdawało się bardziej rzeczywiste niż wszystko, co znałem. Noc wydawała się nieskończona, a każda chwila była tak wyrazista, jakby czas sam zatrzymał się, by pozwolić mi przeżyć ten moment w pełni. Anioł zbliżył się do mnie z łagodnością poranka budzącego świat. Dotknął mnie dłonią – jego gest był delikatny, niemal jak muśnięcie wiatru, lecz niosący w sobie ogromny ciężar. W tej chwili cała rzeczywistość wokół mnie zadrżała, jakby wszechświat wstrzymał oddech. W tle słyszałem cichy szum, dźwięk pomiędzy echem odległego morza a łagodnym szeptem wiatru, niosącym tajemnice dawnych światów. Było to dziwnie znajome, jak melodia, którą zna się od zawsze, choć nie wiadomo, skąd pochodzi. Anioł przemówił. Jego głos był donośny, spokojny, lecz przeszywający, jak głęboka nuta wydobywająca się z serca świata. Każde słowo miało wagę, jakby zostało wyryte w kamieniu czasu. „Patrzysz na mnie w milczeniu,” powiedział, „a ja przybyłem, by opowiedzieć ci historię twojego powstania i nadać sens twojemu życiu.” Te słowa uderzyły we mnie z siłą, która wypełniła mnie od środka, jakby rozświetlając zakamarki mojej duszy. „Twoje życie nie jest przypadkiem,” kontynuował. „Każda chwila, każdy krok, każda decyzja prowadzi cię do miejsca, które jest twoim przeznaczeniem. Wiem, że czasem czujesz się zagubiony, jakbyś dryfował bez celu. Ale dziś przynoszę ci zrozumienie: jesteś częścią większego planu, a twoja obecność tutaj ma głęboki sens. Przestań wątpić. Unieś głowę wysoko i podążaj z pewnością siebie.” Słowa te były jak delikatny deszcz na wyschniętej ziemi – wnikały głęboko, niosąc nadzieję i pewność, jakiej nigdy wcześniej nie czułem. Spojrzałem na niego z wdzięcznością, choć moje usta nie potrafiły wydać z siebie ani jednego dźwięku. Jego obecność, jego głos, jego przesłanie – wszystko to wydawało się dotykać samego rdzenia mojego istnienia. W tej chwili wiedziałem, że oto narodziłem się na nowo. Wszystko nagle nabrało sensu. Puzzle mojego życia, do tej pory rozsypane, chaotyczne i pozbawione kierunku, nagle zaczęły układać się w spójną całość. Czułem, jakby w moim wnętrzu zapanował ład, a ja po raz pierwszy od dawna zrozumiałem swoje miejsce we wszechświecie. Kiedy się obudziłem, pokój tonął w ciszy. Noc trwała dalej, lecz coś we mnie zmieniło się na zawsze. Sen ten nie był jedynie złudzeniem, lecz przesłaniem, znakiem, który miał mnie poprowadzić. Wciąż słyszałem jego głos, którego echo odbijało się w mojej duszy, przypominając mi o sile, która teraz we mnie mieszka. Od tego momentu wiedziałem, że muszę iść przez życie z podniesioną głową i wiarą w to, że jestem częścią czegoś większego. Każdy dzień od tamtej nocy będzie przypomnieniem tej chwili. Każdy krok będzie wyrazem wdzięczności wobec tej niezwykłej obecności, która nadała sens mojemu istnieniu. Czeka mnie długa droga, lecz teraz wiem, że jestem na właściwej ścieżce, prowadzonej przez coś, co przekracza ludzkie zrozumienie.

Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
Gred · dnia 31.01.2025 13:12 · Czytań: 307 · Średnia ocena: 2 · Komentarzy: 1
Komentarze
Madawydar dnia 26.02.2025 08:45 Ocena: Przeciętne
Zbyt duża ilość porównań i przesadne metafory oszpecają sam tekst. Sam temat ( spotkanie anioła stróża) jest mało ciekawy i oklepany. Jakieś to wszystko takie zbyt patetyczne.

Pozdrawiam

Mad.
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
Miladora
18/05/2025 20:45
Ładny, płynny i klimatyczny wiersz, Dod. :) Z dobrym… »
Miladora
18/05/2025 20:35
Bardzo ładne zakończenie, panie F. :) A wiersz przywołał… »
retro
18/05/2025 20:28
Afrodyto, dziękuję:). Poprawki naniosę w wolniejszej chwili. »
Florian Konrad
18/05/2025 18:05
Dziękuję serdecznie! »
Afrodyta
18/05/2025 16:06
W utworze odnajduję sporo pasji, biorąc pod uwagę wszelkie… »
Afrodyta
18/05/2025 15:50
Bardzo ciekawe te poszukiwania. Do tego nigdy nie wiadoma,… »
Afrodyta
18/05/2025 11:26
Dla mnie Twój wiersz jest rodzajem dotyku, który trafia… »
pociengiel
18/05/2025 11:20
Dzięki, to moja cykliczna wklejka w okolicach Dnia Matki. »
Afrodyta
18/05/2025 11:19
Podoba mi się Twój wiersz. Trafiają do mnie refleksje… »
Afrodyta
18/05/2025 11:13
Wciągający wiersz, już sam początek trafia w sedno. Poza tym… »
Afrodyta
18/05/2025 11:04
Wolnyduchu, dziękuję za komentarz. Chodziło mi raczej o… »
Lilah
17/05/2025 21:49
Święta prawda, Milu. :) No, ciekawe to. :) »
Miladora
17/05/2025 13:35
Potpourri, czyli - co by było, gdyby... - skompletowane w… »
Miladora
17/05/2025 13:07
Rozumiem - stare słowo z ludowych wierzeń, mówiących, że… »
pociengiel
17/05/2025 12:52
Dzięki, to nie neologizm. »
ShoutBox
  • retro
  • 10/05/2025 18:07
  • Dziękuję za Grechutę, ta wersja też jest niezwykła: [link]
  • Miladora
  • 09/05/2025 12:17
  • Na stronie głównej, w newsach, Lilu. :) Opcja - "dodaj news" - w panelu użytkownika. :)
  • Lilah
  • 09/05/2025 11:38
  • Dzięki, Milu. Dzięki, dodatku. A gdzie ew. zamieścić anons?:)
Ostatnio widziani
Gości online:0
Najnowszy:Usunięty