Oczy Przejścia - Gred
Proza » Inne » Oczy Przejścia
A A A

Od zawsze zastanawiałem się nad własnym losem i nieuchronnością śmierci. Gdy byłem młodszy, lęk przed nią paraliżował mnie, wkradał się w myśli, zatruwając chwile spokoju. Był to strach irracjonalny, lecz jednocześnie tak namacalny, że nie potrafiłem go usunąć. Nocą nasilał się, prowokując refleksje o kresie istnienia i tym, co czeka nas po drugiej stronie. Myśl o zniknięciu, o tym, że pewnego dnia po prostu przestanę istnieć, była dla mnie nie do zniesienia.

Jednak z biegiem lat moje postrzeganie śmierci ewoluowało. Dojrzewając i ucząc się odpowiedzialności, zmieniałem się, stając się kimś innym niż kiedyś. Stopniowo nauczyłem się akceptować nieuniknione. Teraz, jako dorosły człowiek, nie odczuwam już tej obezwładniającej trwogi. Śmierć, choć wciąż owiana tajemnicą, nie wydaje mi się już czymś, czego należy się bać. Postrzegam ją raczej jako bramę do czegoś głębszego, czegoś, co istnieje poza granicami naszego pojmowania.

Często nawiedzają mnie sny i wizje dotyczące sensu życia. Może wydawać się dziwne, że człowiek w moim wieku tak intensywnie rozmyśla o śmierci, lecz dla mnie to fascynujące zagadnienie. W końcu dotyczy nas wszystkich. Wiem, że życie po życiu istnieje. Doświadczyłem tego wiele lat temu, gdy dane mi było zobaczyć świat poza naszą rzeczywistością. Pamiętam to dokładnie – nie był to sen ani halucynacja wywołana substancjami odurzającymi. Byłem w pełni świadomy, trzeźwy na umyśle, a jednak to, co zobaczyłem, wykraczało poza wszystko, co znałem.

Leżałem w łóżku, wpatrując się w sufit, gdy nagle w oddali dostrzegłem dwoje wielkich, niebieskich oczu. Świeciły tajemniczym blaskiem, ich spojrzenie było przeszywające, niemal hipnotyczne. Zdawało mi się, że są gdzieś daleko, zawieszone na nocnym niebie, a jednocześnie czułem, że znajdują się tuż obok, przenikając mnie na wskroś. Przez godzinę patrzyłem na nie, a one na mnie. Nie czułem zagrożenia – jedynie niepokój i fascynację. Nie potrafiłem ich zinterpretować, lecz wiedziałem, że stoję na granicy dwóch światów, czerpiąc z nich tajemną wiedzę.

To doświadczenie utwierdziło mnie w przekonaniu, że istnieje coś więcej niż tylko to, co dostrzegamy na co dzień. Życie nie kończy się w chwili śmierci, lecz trwa w innej formie, w innym wymiarze. Może to właśnie tam kryje się prawdziwy sens istnienia, dostępny dopiero wtedy, gdy jesteśmy na to gotowi. Nie wiem, czy owe oczy były manifestacją czegoś boskiego, czy tylko symbolem – wizją mającą wzbudzić we mnie pytania – ale jedno jest pewne: od tamtego dnia nigdy już nie patrzyłem na śmierć tak samo.

Teraz rozumiem, że to, co przerażało mnie w młodości, nie jest końcem, lecz przejściem. A jeśli jest to przejście ku czemuś większemu, to nie ma powodu się go bać. Jestem gotowy, aby kiedyś je przekroczyć – ale zanim to nastąpi, chcę w pełni przeżyć życie, które mi dano. Wierzę, że życie jest wieczne, że w każdej chwili może się odrodzić tutaj, na Ziemi.

Ostatnio miałem sen. Śnił mi się mój ojciec, który, mimo że od lat nie żyje, pojawił się ponownie jako duch. Czekał na kogoś, kto pomoże mu przejść przez bramę do raju. W końcu spotkał dziewczynkę – przewodniczkę, która poprowadziła go do ogromnego drzewa. Jego konary sięgały nieba, a pień pulsował delikatnym, żywym światłem. W jego wnętrzu znajdowała się brama do innego świata. Zanim ojciec przez nią przeszedł, dziewczynka zaczęła opowiadać mi o tym, jak wygląda tamten wymiar. Mówiła, że są tam piękne miasta, budowle, nawet samochody i samoloty – tak jak na Ziemi, lecz wszystko jest bardziej zaawansowane, doskonałe, przepełnione harmonią. To rozwinięta cywilizacja, pozbawiona fizycznych barier. Istnieją także inne światy poza tym, do którego trafił mój ojciec.

Zanim odszedł, spojrzał na mnie i powiedział, że będzie tam na mnie czekał. Potem dziewczynka odnalazła enigmatyczną kulę – pulsowała dziwnym światłem, jakby skrywała w sobie tajemniczą energię. Powiedziała, że pochodzi z tego świata, w którym teraz znajduje się mój ojciec. Delikatnie popchnęła kulę w stronę drzewa. Kula potoczyła się, aż w końcu drzewo pochłonęło ją wraz z dziewczynką, a mój ojciec zniknął po drugiej stronie bramy.

Obudziłem się z poczuciem spokoju. Może był to tylko sen, a może coś więcej. Może to znak, że pewnego dnia spotkam ojca, że śmierć jest jedynie przejściem do świata, który czeka na nas wszystkich. Nie wiem, co nastąpi, ale jedno jest pewne – nie boję się już jej nieuchronności. Każdy z nas ma swoją drogę do przejścia. Ja kroczę nią z otwartym sercem, czerpiąc z życia to, co najlepsze, aż nadejdzie mój czas na przekroczenie tej tajemniczej bramy.

Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
Gred · dnia 07.02.2025 17:57 · Czytań: 103 · Średnia ocena: 0 · Komentarzy: 0
Komentarze

Ten tekst nie został jeszcze skomentowany. Jeśli chcesz dodać komentarz, musisz być zalogowany.

Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
Zbigniew Szczypek
22/03/2025 13:46
Gitesiku Zrozumiałem(chyba) zamysł tego… »
Florian Konrad
22/03/2025 13:32
kurczę: aż niedawno chciałem napisać tekst "Groby… »
Zbigniew Szczypek
22/03/2025 13:23
Nikodem.m Nikodemie - zacznę od zmiany tytułu - rybak, to… »
Zbigniew Szczypek
22/03/2025 12:37
Agnieszko Piękny ale i bardzo, bardzo smutny ten utwór,… »
Zbigniew Szczypek
22/03/2025 12:23
Januszu 1. Na pewno dobre, bo przeżył i możliwe też, że… »
Janusz Rosek
22/03/2025 10:48
Zbigniew Szczypek Ten fragment tekstu daje do myślenia i… »
Janusz Rosek
22/03/2025 10:35
Dziękuję bardzo za Twój komentarz i bardzo dobrą ocenę.… »
Zbigniew Szczypek
21/03/2025 19:24
Dekadentka Pozwól, że jako pierwszy przywitam Cię… »
Zbigniew Szczypek
21/03/2025 18:35
Januszu Dość trudno jest mi na bieżąco obserwować kolejne… »
Zbigniew Szczypek
21/03/2025 16:46
Janusz Rosek Januszu, niezmiennie i ze wspaniałym… »
domofon
21/03/2025 09:57
Chciałoby się krzknąć: Walcz jesteś rycerzem, ale jak… »
Janusz Rosek
21/03/2025 08:37
Zbigniew Szczypek Bardzo dobry tekst. Za każdym razem,… »
KoRd
19/03/2025 23:09
Tekst trochę zmyślony. Ogólnie Ok, Parę błędów rzeczowych… »
KoRd
19/03/2025 22:40
Dzięki za wizytę na mojej stronie. Tekst ten powstał podczas… »
Florian Konrad
19/03/2025 08:13
Dziękuję serdecznie. »
ShoutBox
  • Zbigniew Szczypek
  • 07/03/2025 23:38
  • Wszystkich, a szczególnie zwycięzców konkursu serdecznie pozdrawiam i mam nadzieję/głęboko w to wierzę, że i bez konkursu będziemy licznie komentować! Liczne pąki już pęcznieją, czas rokwitnąć ;-}
  • Redakcja
  • 03/03/2025 15:21
  • Wyczyściliśmy już Portal z tego spamu.
  • Miladora
  • 03/03/2025 14:24
  • A ja myślałam, że jest to forum dyskusyjne portalu pisarskiego, a nie agencja reklamowa. :(
  • Redakcja
  • 28/02/2025 09:38
  • Ostatni moment na komentarzowe szaleństwo! Pióra w dłoń!
  • Redakcja
  • 14/02/2025 12:01
  • Kochani, mamy konkurs, zapraszamy do zabawy! [link]
  • Szymon K
  • 30/01/2025 06:22
  • Dlaczego zniknęły moje linki do ksiażki?
  • Wiktor Orzel
  • 02/01/2025 11:06
  • Wszystkiego dobrego wszystkim!
  • Janusz Rosek
  • 31/12/2024 19:52
  • Udanego Sylwestra i szczęśliwego Nowego Roku 2025
  • Zbigniew Szczypek
  • 30/12/2024 22:28
  • Iwonko - dziękując za życzenia - kocham zdrowie i spokój oraz miłość, pełną świąt! A Tobie Iwonko i wszystkim na PP życzę Szczęśliwego Nowego Roku, by każdy dzień był święty/świętem
Ostatnio widziani
Gości online:0
Najnowszy:Usunięty