lokalizują się mniej wiecej
gdzieś w okolicach pępka i wątroby
trochę tak jak w wielkich światowych
metropoliach:
dajmy na to w londyńskim East Endzie
na osiedlu Flower and Dean
w Whitechapel
czy w paryskiej dzielnicy czerwonych
latarni inaczej Pigalle sławnej nie tyle
z najlepszych kasztanów których
notabene tam wcale nie ma co z
najliczniejszych burdeli – obszary
na wskroś endemiczne i swoiste refugia
rządzące się własnymi prawami
– tak jak my je rozumiemy – usłyszałem
z ust prominentnego polityka jedynie
słusznej opcji
kojarzysz? no i jeszcze to:
– dopóki jesteś z nami nic ci nie
grozi będziemy cię bronić jak
niepodległości – znam ten tekst
z czasem wypadają niczym sęki ze
starych płotów w centrum
naszych galaktyk zostawiając po sobie
czarne dziury