Świt po nocy bez końca - Gred
Proza » Inne » Świt po nocy bez końca
A A A

Noc była gęsta jak smola, duszna i lepka. W powietrzu unosił się zapach wilgoci, pleśni i czegoś jeszcze – odoru powolnej śmierci, gnicia wspomnień i snów, które nigdy nie miały się spełnić. Ściany obdrapanego pokoju zdawały się zbliżać coraz bardziej, więżąc w sobie echo oddechu człowieka, który dawno już zapomniał, czym jest życie. Był jak duch, cień czegoś, co kiedyś miało imię i pragnienia. Prąd odłączono już dawno, tak jak odłączono jego samego – od świata, od ludzi, od nadziei.

Leżał na przesiąkniętym stęchlizną materacu, gdzie sny i koszmary nie różniły się od jawy. Oczy miał otwarte, ale nie patrzyły – wpatrywały się w pustkę, która dawno temu zagnieździła się w jego wnętrzu. Wnętrzu, gdzie kiedyś biło serce, teraz znajdowała się jedynie zimna, nieprzenikniona otchłań. Czy to był los, czy własny wybór? Czy ktoś kiedyś wydał na niego wyrok, czy też on sam podpisał własny akt skazujący?

Każdej nocy nawiedzały go sny, ale to nie były wspomnienia. To były duchy przeszłości – upiory dawnych błędów, które nie pozwalały mu odejść. Widok znajomych ulic, po których kiedyś błąkał się jak lunatyk, szukając czegokolwiek – ciepła, bólu, zapomnienia. I zawsze budził się z tą samą świadomością: nadal tu był. Nadal nie potrafił odejść.

Ale tej nocy coś pękło. Coś w nim załamało się jak cienki lód pod stopami. Może to była ostatnia iskra samozachowawczości, a może nagłe zrozumienie, że jeśli zostanie, stanie się nikim. Cieniem, który nie zostawi po sobie śladu, imienia, ani historii. Jak śmieć unoszący się na brudnym wietrze zapomnienia.

Podniósł się. Jego ciało było słabe, zdrętwiałe od bezruchu, ale w piersi poczuł coś nowego – jakby nikły, ledwo tlący się płomień, który jeszcze nie całkiem zgasł. W ciemności zaczął zbierać swoje rzeczy – kilka drobiazgów, które przypominały mu, że kiedyś istniał: stary notatnik, w którym zapisywał wiersze, zniszczony portfel z kilkoma monetami, ogryzek ołówka, który miał być narzędziem twórczości, a stał się świadkiem upadku. Spakował je do walizki, której zamki już dawno przestały działać. Nie miał planu. Nie miał miejsca, do którego mógłby pójść.

Ale miał wybór.

Otworzył drzwi i wyszedł. Nie obejrzał się ani razu. Noc była chłodna, ale wypełniało go dziwne ciepło. Po raz pierwszy od lat nie czuł się więźniem własnej egzystencji.

Szukał drogi, błądząc po mieście jak rozbitek na obcym morzu. Dni bez jedzenia, noce na dworcowych ławkach, samotne włóczenie się po ulicach miast, których nazw nie pamiętał. Był sam, ale pierwszy raz od dawna poczuł, że to jego wybór, a nie wyrok.

Potem zaczęły się drobne rzeczy. Kawałek chleba podarowany przez staruszkę na targu. Ciepłe spojrzenie nieznajomego, który nie widział w nim tylko cienia. Drobne prace, które pozwalały mu zarobić na kolejne dni – nie na życie, ale na przetrwanie. A w tej walce pojawiło się coś nowego – sens.

Z czasem zaczął układać siebie na nowo. Kawałek po kawałku, ostrożnie, jak ktoś, kto składa roztrzaskane szkło. Nie wiedział, kiedy dokładnie pojawiła się ta myśl – może wtedy, gdy po raz pierwszy od dawna przespał całą noc. Może wtedy, gdy zaczął pisać znowu, wypuszczając swoje demony na papier. A może wtedy, gdy ktoś spojrzał na niego inaczej – nie jak na przegranego, ale jak na człowieka, który jeszcze nie powiedział ostatniego słowa.

Dziś, kiedy budzi się w środku nocy, sny przywołują tamte dni. Ale gdy otwiera oczy, widzi coś nowego – światło poranka. I wie, że ocalił siebie. Że istnieje.

 

Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
Gred · dnia 04.03.2025 10:51 · Czytań: 106 · Średnia ocena: 0 · Komentarzy: 1
Komentarze
Darcon dnia 04.03.2025 11:10
O tym właśnie pisałem, Gredzie. :) Takie miniatury lubię. Twój bohater, choć powoływany do życia tysiące razy przez innych pisarzy, ma w sobie coś nowego, choć przegrany próbuje podnosić się tak samo, to jest w tym coś świeżego, nowego i nieoczywistego. Umiesz formułować myśli i jeśli będziesz dalej pokazywał bohatera jak wyżej, który będzie miał jakąś własną tożsamość, a nie zarzucał czytelnika własnymi przemyśleniami, będzie dobrze. :) I choć oczywistym jest, że akcje i reakcje w opowiadaniu wyszyły przecież od Ciebie, to pozwalasz czytelnikowi odszukać w nim jakąś cząstkę samego siebie. A to dlatego, że postawiłeś tu na bohatera, samemu usuwając się w cień. I taki powiniem być pisarz - jakby go nie było. :)
Znaczy, podobało mi się. :)
Pozdrawiam.
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
Zbigniew Szczypek
22/03/2025 13:46
Gitesiku Zrozumiałem(chyba) zamysł tego… »
Florian Konrad
22/03/2025 13:32
kurczę: aż niedawno chciałem napisać tekst "Groby… »
Zbigniew Szczypek
22/03/2025 13:23
Nikodem.m Nikodemie - zacznę od zmiany tytułu - rybak, to… »
Zbigniew Szczypek
22/03/2025 12:37
Agnieszko Piękny ale i bardzo, bardzo smutny ten utwór,… »
Zbigniew Szczypek
22/03/2025 12:23
Januszu 1. Na pewno dobre, bo przeżył i możliwe też, że… »
Janusz Rosek
22/03/2025 10:48
Zbigniew Szczypek Ten fragment tekstu daje do myślenia i… »
Janusz Rosek
22/03/2025 10:35
Dziękuję bardzo za Twój komentarz i bardzo dobrą ocenę.… »
Zbigniew Szczypek
21/03/2025 19:24
Dekadentka Pozwól, że jako pierwszy przywitam Cię… »
Zbigniew Szczypek
21/03/2025 18:35
Januszu Dość trudno jest mi na bieżąco obserwować kolejne… »
Zbigniew Szczypek
21/03/2025 16:46
Janusz Rosek Januszu, niezmiennie i ze wspaniałym… »
domofon
21/03/2025 09:57
Chciałoby się krzknąć: Walcz jesteś rycerzem, ale jak… »
Janusz Rosek
21/03/2025 08:37
Zbigniew Szczypek Bardzo dobry tekst. Za każdym razem,… »
KoRd
19/03/2025 23:09
Tekst trochę zmyślony. Ogólnie Ok, Parę błędów rzeczowych… »
KoRd
19/03/2025 22:40
Dzięki za wizytę na mojej stronie. Tekst ten powstał podczas… »
Florian Konrad
19/03/2025 08:13
Dziękuję serdecznie. »
ShoutBox
  • Zbigniew Szczypek
  • 07/03/2025 23:38
  • Wszystkich, a szczególnie zwycięzców konkursu serdecznie pozdrawiam i mam nadzieję/głęboko w to wierzę, że i bez konkursu będziemy licznie komentować! Liczne pąki już pęcznieją, czas rokwitnąć ;-}
  • Redakcja
  • 03/03/2025 15:21
  • Wyczyściliśmy już Portal z tego spamu.
  • Miladora
  • 03/03/2025 14:24
  • A ja myślałam, że jest to forum dyskusyjne portalu pisarskiego, a nie agencja reklamowa. :(
  • Redakcja
  • 28/02/2025 09:38
  • Ostatni moment na komentarzowe szaleństwo! Pióra w dłoń!
  • Redakcja
  • 14/02/2025 12:01
  • Kochani, mamy konkurs, zapraszamy do zabawy! [link]
  • Szymon K
  • 30/01/2025 06:22
  • Dlaczego zniknęły moje linki do ksiażki?
  • Wiktor Orzel
  • 02/01/2025 11:06
  • Wszystkiego dobrego wszystkim!
  • Janusz Rosek
  • 31/12/2024 19:52
  • Udanego Sylwestra i szczęśliwego Nowego Roku 2025
  • Zbigniew Szczypek
  • 30/12/2024 22:28
  • Iwonko - dziękując za życzenia - kocham zdrowie i spokój oraz miłość, pełną świąt! A Tobie Iwonko i wszystkim na PP życzę Szczęśliwego Nowego Roku, by każdy dzień był święty/świętem
Ostatnio widziani
Gości online:0
Najnowszy:Usunięty