napis spod kapsla 'żyj pełnią'
skojarzył mi się z księżycem
z życiem wampira
nie spijam krwi
choć często budzę myśl
kołysanką o trumienkach
od dupy strony podchodzę
do rozkładu śmierci
bo w końcu przekręcenie to
nic innego jak wyciągnięcie nóg
tak więc mamy głowę a w niej nasrane
zawirowania sztormy i przepaście
przerywane wiszącymi
mostami
przeczytałem ojcu napis
dodał słowo 'pustki'
i wesoło się zrobiło przy stole
nie tylko kalesony dziedziczę
nie ma celu nie ma sensu
niby Niczego nie odkryłem
cudem jest ta chwila
w której nie ma tego wszystkiego
a jednak jest się
to tutaj w codziennej logicznej abstrakcji
rozgrywają się sceny dantejskie
na skalę myśli i wszelkiej jej permutacji
wszystkie drogi prowadzą donikąd
stamtąd nie ma drogi dokądś
idę zimową porą
jak w powiększeniu mam
przed oczami płatek śniegu
i jego topniejący przekaz
zima to czas zmartwychwstania
do życia chwilowego
w czystym chłodnym powietrzu
objawia się zimne ciało
a pulsujący słoneczny splot
autonomicznie staje się wszechświatem
oddech jak zjawa znika
w koronach czarnych gałęzi
3. Rozmowa z Bogiem
Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
nieuczesany · dnia 03.02.2009 22:08 · Czytań: 518 · Średnia ocena: 0 · Komentarzy: 0
Inne artykuły tego autora: