Może i proste, jak po latach całka z e do potęgi x, która niezmiennie równa się e do potęgi x.
Z taką peelką jednak - nigdy zero. Co gorsza wyfiokowane.
Pozdrawiam w oczekiwaniu na truskawki, świecące słonko dosypuje im słodkości.

Myślę, Lilu, że trochę Ci się rozczochrała trzecia zwrotka.


"Się" na końcu wersu nie jest zbyt dobrym pomysłem, a tu tworzy dodatkowo mało wdzięczną zbitkę "śnisię".
Może trochę inaczej to ująć?
- ważne to co można wyśnić - ?
Wtedy lepiej zgrywa się z trzecim wersem - "twoje myśli, moje myśli".


Przemyśl, czy to nie jest zbędne dopowiedzenie, i czy nie lepiej byłoby zakończyć wiersz, zawieszając resztę w domyśle.

Lubię te Twoje liryki i dlatego się czepiam.

Serdeczności.

W prostocie piękno..

Dziękuję, ajw.


To mnie bardzo cieszy, dodatku. Dziękuję.