Gdzieś pod mostkiem
umówiła się z typem
z internetu.
bo czemu nie.
noc była długa,
a nikogo nie obchodziło,
czy wróci cała.
zgodziła się —
bo odmawianie kosztowało więcej życia,
niż miała w sobie.
spotkali się na stacji.
nie pytał, co lubi.
nie zapytał, czy chce.
wsiadła.
wszystko działo się w ciszy.
jego ręce,
jej ciało,
parujące szyby.
nie było w tym nic seksownego,
ale udawała,
że nie czuje chłodu
gdzieś pod mostkiem.
potem zniknął.
mówił, że wróci.
nie wrócił.
została na parkingu
jak pies przed zamkniętym sklepem.
zapaliła papierosa,
choć od tygodni nie paliła.
dym był lepszy niż myśli.
czas płynął.
telefon milczał.
serce też.
po trzydziestu minutach
nie była już nawet zła.
była tylko
brudna —
nie fizycznie —
w środku, gdzie nic nie sięga.
wróciła w ciszy.
wzięła prysznic.
długi.
ale brud nie zszedł.
usiadła w ręczniku,
mokre włosy,
zimne kolana,
i ta myśl, co paliła mocniej niż papieros:
nie chciałam wiele.
nie szukałam miłości.
chciałam tylko być człowiekiem —
a nawet z tym
nie wyszło.
Ważne: Regulamin | Polityka Prywatności | FAQ
Polecane: Przeglądaj promocje na książki i komiksy | montaż anten Warszawa | montaż anten Warszawa Białołęka | montaż anten Sulejówek | montaż anten Marki | montaż anten Wołomin | montaż anten Warszawa Wawer | montaż anten Radzymin | Hodowla kotów Ragdoll | ragdoll kocięta | ragdoll hodowla kontakt