Płakać –
Zakazano mi płakać już dawno
Śmiać się –
Niby z czego?
Kiedy ich brudne paznokcie
Ostrzem swoich niedoskonałości
Rozrywają moją skórę na równe żalu pasy
Okrywają się mną jak zwierzyną
A purpurowy deszcz wypływa
Przez rozdartą skórę pulsujących myśli
Chciałbym powrócić
Choć nigdy – Mnie nie było
Tkwiłem tam głęboko gdzie Słońce legendą
A łózka oblane blaskiem Księżyca –
Chwilą wytchnienia…
Teraz moje ciało płonie
Czystym ogniem furii
Lecz patrząc w pusty horyzont
Tle go w sobie
Przykuty do szarej nicości
W oczy sypię sobie sól
Małe kryształki jakby gwiazdy
Wołają do mnie wesoło bym i ja
Przybył do nich
Razem wesoło śpiewali
Wtedy padam na wznak
Złoty płomień liże moje ciało –
Wypala moją skórę
Pożera mięśni tkanki
Ścięgna aż do kości
A ja dalej –
Nie czuję nic
Ten tekst nie został jeszcze skomentowany. Jeśli chcesz dodać komentarz, musisz być zalogowany.
Ważne: Regulamin | Polityka Prywatności | FAQ
Polecane: Przeglądaj promocje na książki i komiksy | montaż anten Warszawa | montaż anten Warszawa Białołęka | montaż anten Sulejówek | montaż anten Marki | montaż anten Wołomin | montaż anten Warszawa Wawer | montaż anten Radzymin | Hodowla kotów Ragdoll | ragdoll kocięta | ragdoll hodowla kontakt