Dzień wygląda jak kawa z mlekiem, odkąd
odsłoniłem żaluzje. Na porannym dzienniku
stawiam przecinek - oddzielam się od nieszczęść
i postkomunizmu. Jutro będzie inne - bez igieł,
łańcuchów, choinki. Z pentatoniki radiowej
wyrwie mnie gra w zielone, zew natury, plon.
Po cienkim lodzie zostanie strumień przy krawężniku,
sztafaż w pustynnym krajobrazie. Będziemy mieć pierwszą
stronę, mokro w butach i motto, spisane złotą rączką:
Gdy nie ma dobrych wiadomości, to jest to robota dla nas.
Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
Tnicu · dnia 05.02.2009 14:57 · Czytań: 794 · Średnia ocena: 3,2 · Komentarzy: 7
Inne artykuły tego autora: