Mur milczenia runął
jak stara cegła, po latach ucisku.
Komornik, ten sędziwy statek,
który powoli tonie w papierze,
wreszcie przysłał jasność.
Nie ma już cienia. Nie ma długu.
Lecz wciąż jestem zawalony,
nie pracą urzędu, ale sobą.
Brak mi własnej godziny,
czuję, jak pusta kieszeń czasu
boli ciężarem niewypowiedzianych wierszy.
Chcę pisać. Nie mam nic. Blokada
staje jak ściana z betonu w głowie.
Więc piszę o tym braku
pomysłu, o ociąganiu się chwili,
która nie chce stać się słowem.
A na spacerze, z nimi,
"Odpalacze" ciągną dym,
palą mój oddech, mój spokój.
Wdycham smrodek
i wiem, że to jest to. To jest nałóg.
Niech i on runie. Razem z murem.
Bo wreszcie nie muszę myśleć
o długich ciemnościach.

Ten tekst nie został jeszcze skomentowany. Jeśli chcesz dodać komentarz, musisz być zalogowany.









pozdrawiam logujących się
Chociaż na Twoje szczęście dodałeś, że "niektóre" style 
Ważne: Regulamin | Polityka Prywatności | FAQ
Polecane: Przeglądaj promocje na książki i komiksy | montaż anten Warszawa | Komercyjne Sesje Rpg - Zielonka k/Warszawy - Mistrz z Gralnią | montaż anten Sulejówek | montaż anten Marki | montaż anten Wołomin | montaż anten Warszawa Wawer | montaż anten Radzymin | Hodowla kotów Ragdoll | ragdoll kocięta | ragdoll hodowla kontakt