Nie jestem potworem. Opiekuję się tobą, wybieram za ciebie ubrania, decyduję, z kim i kiedy się spotkasz. Dzięki mnie w jednej chwili stajesz się najlepszym przyjacielem – pełnym wsparcia, zrozumienia, zawsze gotowym pomóc. Dzięki mnie nie musisz przejmować się tym, co zjesz czy w co się ubierzesz. Rozumiem bałagan w twoim pokoju, rozumiem ciebie jak nikt inny. Nie przeszkadzają mi cudze zasady i pedantyczne środowisko. Widzę każdy papieros, każdą butelkę alkoholu. To ja pozwalam ci sięgać po śmieciowe jedzenie, a jednocześnie pilnuję każdego grama w twojej diecie. Kocham nasze leniwe wieczory i mordercze treningi. Kryję się w twoich oczach, w twoim cieniu. W pracy czuwam, byś się nie przepracował, oszczędzał siły – przecież masz czas, zdążysz wszystko zrobić. Dbam o twoje ambicje, hoduję je cierpliwie, skrupulatnie dążąc do nieosiągalnego ideału. Staję się twoim jedynym, prawdziwym przyjacielem. Jestem z tobą każdego dnia, chcę cię kształtować na swoje dzieło sztuki – takie, które odsłoni moje prawdziwe oblicze.
Znasz to uczucie beznadziejności? Kiedy chcesz tylko leżeć, oglądać w kółko te same filmy i seriale, przewijać je od nowa? Galopadę myśli, brak spójności, zbędne analizowanie każdego słowa? To ja. Formuję cię jak miękką glinę, nadaję kształt i charakter. Każdy wybuch złości, każdy cichy dzień, każda uporczywa myśl – to moje narzędzia. Zrobisz tak, jak zechcę, bez sprzeciwu. Czasem muszę odpocząć – wtedy przejmujesz stery, a ja naprawiam pęknięcia i rysy w moim idealnym projekcie. Światło szkodzi mojej pracy. Patrzę w twoje odbicie i wciąż widzę niedoskonałości. Musisz być idealny.
Do sztuki podchodzę z chłodnym dystansem. Boję się tylko, że stracę każdy dopracowany detal. Tworzę maski nieprzenikliwe, za którymi się kryję. Moje motto? Działać po cichu. Mój dom to mrok, chłód i wilgoć. Łzy są jak deszcz w upalny dzień – przynoszą ulgę. Mowa jest srebrem, milczenie złotem. Pracuję na wysokich obrotach, musisz dotrzymać mi kroku. Podsuwam ci miliony pomysłów, porównań, wątpliwości. Pokazuję ci, jak dobrze prosperują inni w twoim wieku – pytam: czy ty też podołasz? Czy założysz rodzinę, rozkręcisz biznes? Spójrz na siebie: przecież nie jesteś gotowy. Masz w sobie tyle niedoskonałości, ja muszę je naprawić.
Każdy błąd z przeszłości waży na twoich decyzjach. Nie udało ci się coś w szkole – jak chcesz odnieść sukces w internecie? Wypieki ci nie wychodzą – pewnie pomyliłeś przepis. Sport wymaga dyscypliny – a ty dopiero wróciłeś z pracy, obowiązki czekają. Ale spokojnie, pranie nie ucieknie. Brudne naczynia też poczekają. Mamy czas. Każdy twój krok kosztuje więcej, niż przyznasz. Ja nie krzyczę, nie biję w oczy. Ja cicho odbieram sens i barwy. To walka, którą prowadzimy w ciszy.
Nie trwam chwilę. Powoli staję się procesem, skutecznie ciągnącym Cię w dół. Jestem studnią, nie dotkniętą promieniami słońca. To dzięki mnie rozpływasz się w nicość, to ja jestem próżnią, która dusi Cię od wewnątrz.
Dopóki patrzysz w swoje oczy, widzisz moje odbicie. Dopóki głos nie przerwie milczenia, dopóki nie wyrwiesz się z moich szponów. Mam imię. Dopóki nie wypowiesz go głośno, będziesz tkwić w mojej władzy. Dopóki w milczeniu patrzysz w lustro, tak długo będę Tobą.
Mrok nie może istnieć bez światła. Wystarczy jedna iskra by rozświetlić ciemność. Wystarczy jeden promyk by moje panowanie dobiegło końca. Ale pamiętaj- już na zawsze będę czaić się w Twoim cieniu, wyczekując powrotu.

Ten tekst nie został jeszcze skomentowany. Jeśli chcesz dodać komentarz, musisz być zalogowany.







pozdrawiam logujących się
Chociaż na Twoje szczęście dodałeś, że "niektóre" style 
Można czytać setki razy, a można tylko raz, jak komu pasuje. 
Ważne: Regulamin | Polityka Prywatności | FAQ
Polecane: Przeglądaj promocje na książki i komiksy | montaż anten Warszawa | Komercyjne Sesje Rpg - Zielonka k/Warszawy - Mistrz z Gralnią | montaż anten Sulejówek | montaż anten Marki | montaż anten Wołomin | montaż anten Warszawa Wawer | montaż anten Radzymin | Hodowla kotów Ragdoll | ragdoll kocięta | ragdoll hodowla kontakt