Watykan. Serce Kościoła. Miejsce modlitwy, refleksji… i od teraz również: jacuzzi z wodą święconą, bar karaoke „Ave Maria Nights” oraz pierwszy na świecie drive-thru do spowiedzi.
W gabinecie papieża pachniało kadzidłem, pokorą i lekko przypalonym tostem. Ojciec Święty siedział za mahoniowym biurkiem, ubrany w tradycyjny biały strój i kolorowe kapcie z Myszką Miki — prezent od amerykańskiej diecezji z Florydy. Nagle drzwi otworzyły się z przeciągłym skrzypnięciem, jakby sam Duch Święty potrzebował oliwy WD-40.
Do środka wkroczyło dwóch mężczyzn — eleganckich, pachnących perfumami tak drogimi, że mogłyby uratować całą Afrykę przed suszą. Paweł i Serafiel. Przedstawiciele Inferno Corporation, firmy zajmującej się „rozrywką ekstremalnie doczesną”.
— Wasza Świątobliwość — zaczął Paweł z ukłonem, który bardziej przypominał choreografię z musicalu niż wyraz szacunku. — Mamy propozycję, która może zmienić oblicze Kościoła… i dodać mu nieco brokatu.
Papież spojrzał na nich spod okularów w oprawkach z imitacji kości słoniowej. Mruknął coś, co mogło być „Chryste, znowu oni” albo „Chryste, podaj kawę”.
— Proszę mówić — rzucił zmęczonym tonem człowieka, który w zeszłym tygodniu ochrzcił niemowlę, które sikało wodą gazowaną.
— Chcemy kupić kawałek Watykanu — wyjaśnił Serafiel, wyciągając mapę i zaznaczając flamastrem obszar między Bazyliką św. Piotra a automatem z batonami. — Niecałe trzy hektary. Idealne miejsce na nasz nowy projekt: Inferno Park — Duchowy Disneyland.
Papież uniósł brwi tak wysoko, że o mało nie zahaczyły o żyrandol.
— Czy wyście się spalili na rozumie w piekle?
— Jeszcze nie — odparł Paweł. — Ale mamy rezerwację.
Wyjaśnili szczegóły: kompleks rozrywkowy z biczowaniem VR, symulatorem Sądu Ostatecznego (z głosem Morgana Freemana), salonem bingo dla emerytowanych zakonnic i reality show „Wyspowiadaj Mnie, Jeśli Potrafisz”.
— Nie jesteśmy barbarzyńcami — zapewnił Serafiel. — Strefa bluźnierstw będzie odpowiednio oddzielona od strefy pielgrzymek. A każdy klient otrzyma voucher na odpust zupełny z popcornem gratis.
Papież sięgnął po krucyfiks. Ale zamiast egzorcyzmu, odpalił nim projektor, który przypadkiem pokazał slajdy z jego ostatnich wakacji w Chorwacji. Zmieszany, chrząknął i spojrzał na teczkę, którą Paweł wystawił na biurko. W środku znajdowała się suma tak ogromna, że nawet sam Pan Bóg musiałby użyć kalkulatora.
— To tylko zaliczka — powiedział Paweł. — I... złota karta VIP dla Waszej Świątobliwości. Obejmuje darmowe wejścia, bufet 24h i priorytetową kolejkę do konfesjonału express.
Papież wziął głęboki oddech. W sali zapanowała cisza tak gęsta, że dałoby się ją kroić nożem liturgicznym. W końcu przemówił:
— Macie długopis?
Po podpisaniu umowy (piórem nasączonym czerwonym atramentem pachnącym siarką i lawendą), Serafiel wręczył papieżowi kubek termiczny z napisem „I Sold My Soul & All I Got Was This Lousy Mug”.
— Bóg ci zapłać — powiedział Paweł z uśmiechem godnym teleewangelisty.
— Już zapłacił — mruknął papież, przeliczając banknoty.
Gdy delegacja Inferno opuściła Watykan, na placu Świętego Piotra rozstawiano już namioty pod „Inferno Festiwal Otwarcia”. Na jednej z fontann ktoś zawiesił neon „GRZECHY MAMY W PROMOCJI!”.
W międzyczasie papież siedział w gabinecie i przeglądał katalog usług dostępnych w ramach karty VIP. Przystanął przy opcji „Siedem Grzechów All Inclusive” i zamyślił się głęboko.
— Cóż... może tylko raz. Dla badań duszpasterskich — wymamrotał.
Tymczasem w newsroomie CNN pojawił się breaking news: Watykan sprzedaje ziemię firmie rozrywkowej. Papież w stroju kąpielowym otwiera park rozrywki. Zdjęcie, oczywiście, z Photoshopu.
Paweł i Serafiel siedzieli już w limuzynie, popijając martini (z wodą święconą) i śmiejąc się jak dzieci, które właśnie ukradły sanie świętemu Mikołajowi.
— Dokonaliśmy niemożliwego — stwierdził Paweł, wyciągając cygaro w kształcie mini-krucyfiksu. — Sprzedaliśmy Kościołowi piekło.
— I dostaliśmy resztę — dodał Serafiel. — W gotówce. I w wafelkach z automatu.
Z radia w limuzynie dobiegała muzyka: „Highway to Hell” w wersji gregoriańskiej.
A gdzieś w tle, w niebie, Jezus zakrył twarz dłonią i powiedział tylko jedno:
— Ojcze, wyloguj mnie stąd.
---
OFICJALNE OŚWIADCZENIE STOLICY APOSTOLSKIEJ
Rzym, 6 kwietnia, 8:06 rano (czyli tuż po kawie i tuż przed boską interwencją)
W związku z ostatnimi doniesieniami medialnymi dotyczącymi sprzedaży części Watykanu międzynarodowej spółce Inferno Corporation, Rzecznik Watykanu, Monsignore Alfredo Pastafiori, pragnie wyjaśnić:
– Absolutnie nie sprzedaliśmy Watykanu piekłu. Sprzedaliśmy tylko kilka metrów kwadratowych przy tylnej bramie, gdzie i tak nikt nie chodzi, bo śmierdzi kadzidłem i gołębie są agresywne.
Dementując pogłoski, jakoby na nowo powstałym terenie powstało „kasyno, burdel i centrum duchowego wypoczynku z jacuzzi dla grzeszników”, rzecznik dodał:
– To są bezczelne insynuacje. Po pierwsze, nie będzie jacuzzi, tylko jacuzzi z wodą święconą. Po drugie, nikt nie powiedział, że te panie w krótkich habitach są realnymi siostrami zakonnymi. To tylko kostiumy... zresztą, bardzo dobrze uszyte.
Na pytanie, dlaczego Watykan w ogóle zdecydował się na taką transakcję, rzecznik odpowiedział szczerze:
– Potrzebujemy pieniędzy. Sprzedaż różańców na Allegro nie idzie tak, jak planowaliśmy, a ostatnia inwestycja w aplikację „ConfessMe – spowiadaj się w 30 sekund” zakończyła się pozwem zbiorowym od 400 tysięcy byłych księży.
Zapytany o to, czy Ojciec Święty rzeczywiście otrzymał złotą kartę VIP z nieograniczonym dostępem do atrakcji „Inferno Club Vatican”, rzecznik odparł z zakłopotaniem:
– Papież myślał, że to karta lojalnościowa do Pastificio Giovanni. Zresztą, skorzystał tylko raz, i to przez pomyłkę – myślał, że pole dance to nowa forma medytacji.
Na zakończenie konferencji, zapytany o dalsze plany współpracy z Inferno Corporation, rzecznik odparł:
– Cóż... jeśli to się przyjmie, rozważamy stworzenie spin-offu: Purgatorio Park. Będą karuzele, dmuchany Lucyfer i kolejka górska w kształcie Siedmiu Grzechów Głównych. Dzieci uwielbiają pychę.
Rzecznik podkreślił, że „duchowość Kościoła nie uległa kompromisowi”, choć przyznał, że zakon dominikanów tymczasowo przejęła sieć fast foodów o nazwie „Grill & Confess”.

))










pozdrawiam logujących się
Chociaż na Twoje szczęście dodałeś, że "niektóre" style 
Ważne: Regulamin | Polityka Prywatności | FAQ
Polecane: Przeglądaj promocje na książki i komiksy | montaż anten Warszawa | Komercyjne Sesje Rpg - Zielonka k/Warszawy - Mistrz z Gralnią | montaż anten Sulejówek | montaż anten Marki | montaż anten Wołomin | montaż anten Warszawa Wawer | montaż anten Radzymin | Hodowla kotów Ragdoll | ragdoll kocięta | ragdoll hodowla kontakt