składali się na posiłek

emerytalnie

szkoda było tylko smalcu

niby niezdrowy

przedwczorajsza myśl

okazała się prorocza

obchód o nich zapomniał

o jedzeniu niestety też

fajansowy talerzyk

z monogramem NFZ

pięknie wygląda pusty

powiedział dyrektor

że pełny będzie kiedyś

bo Salomon z niego żaden

dodał jakby mimochodem

dobrze że nie mimośrodem

pomyśleli

ktoś musiałby się wyślimaczyć

a przecież są razem

na dobre i złe

raczej na złe

powiedział obchód mijając ich

jak zbyteczne drobiazgi

a przecież Marian ważył kiedyś stówę

i chodził w półciężkiej

teraz jakby zmalał

tak do wewnątrz

bo miał tam sąsiada

który obiecał mu dawno temu

spacer do tyłu i to

bez trzymanki

słowa dotrzymał

czasy się zmieniają

tak jak obchód

pomyśleli

Makao

krzyknął Heniek gdy mógł

przez zaciśnięte zęby

coś wydobyć

po Makale

krzyknęła salowa

a wcale nie umiała grać

niestety

to nie była meta u Waldka

wiedzieli to wszyscy

tam po prostu była

ludzka atmosfera

wszędzie