Długi, gorący, jasny płomień świecy złapany w sekundzie.
Zapach zaparzonej cynamonowej herbaty.
Złączone dłonie.
Oczy wypełnione po brzegi szczęściem.
Niczym lekki podmuch ciepłego wiatru.
Idealna.
Szmaragdowe oczy.
Usteczka delikatne niczym wycięte z aksamitu.
Szeroki uśmiech porcelanowymi ząbkami.
Wygląda jak koliber, który po raz pierwszy szykuje się do lotu...
Ona.
Jest jak pierwsze dotknięcie dłońmi fortepianu.
Cudowny jak echmea kiedy kwitnie.
Oczy otoczone błękitem nieba.
Słońce wszyte w twarz.
On.
Objęci niczym łabędzie szyje.
Ogarnięci radością, jakby zjedli ją z całego świata.
Wśród namalowanej pędzlem żywej zieleni.
Idealnie wyprofilowani, niczym rzeźba Ateny.
Ale...
To tylko nasze głupie zdjęcie, które było sekundą bez kłótni.
W tym tkwi cała magia zdjęć.
Są doskonałymi kłamcami...
Temat 2: "Sekundnik"
Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
eveelajn · dnia 07.02.2009 19:12 · Czytań: 555 · Średnia ocena: 0 · Komentarzy: 0
Inne artykuły tego autora: