Wdowa, kilka dni po pogrzebie męża. Niedawno chowali córkę, wcześniej syna. Częste telefony z grzecznościowymi pytaniami "Jak się czujesz?... No jak się czuje? Odłos zegara urasta do rangi wyliczanki...
Pacjent hospicjum... wczoraj wywieźli pana, kilka dni wcześniej babcię, z łóżka obok... i telefony - jak się czujesz? ...i zegar!
A może to o mnie? W komentarzach odczytuję jeszcze inne skojarzenia. Pewnie macie rację, może za bardzo okroiłem, Nie wiem, nie piszę białych wierszy. Chciałem spróbowac jak wyjdzie - sami widzicie, już się nie rozpisuję.
Dziękuję za odwiedziny, za uwagi i spostrzeżenia.
Pozdrawiam