Pan John i Wielki Zderzacz Hadronów - i was david bowman
Proza » Miniatura » Pan John i Wielki Zderzacz Hadronów
A A A
- Myślę, iż odpowiednią nazwą na moję jakże praktyczną machinę będzie "Volton 1". Nazwa owa, ilekroć będzie wymawiana, przypominać mnie będzie zacnego wuja mego, Dezyderego, któren za życia wsławił się dobrocią i uczciwością. Jak myślisz, Adalbercie?
- Ja to tam nie wiem... Nazwa jak nazwa. Ani dobra, ani zła... - powiedział służący i zamachnął się napoczętą z cicha butelką szampana.
- Jeszcze nie teraz, druhu. Na chrzest jeszcze przyjdzie pora. Czas na test sprawnościowy. Uruchomić generator!
Nie wiedzieć czemu nagle i niespodziewanie rozpętała się burza. Pioruny i błyskawice rozświetlały nocne, niedzielne niebo. Deszcz siekł o szyby, a potężny wiatr łamał gałęzie w sadzie z jabłoniami. W oddali wył podwórkowy pies.
Wielce zawiedziony Adalbert cichaczem łyknął szampana, zakorkował go i włożył pod pachę, po czym wsiadł na przyśrubowany do podłogi zmodyfikowany rower i jął pedałować. Wielki Zderzacz Hadronów "Volton 1" obudził się. Pierwej rykiem przekładni zębatych, potem elektrycznym grymasem dynama, by skończyć na pomruku groźnej gotowości.
- Dwadzieścia procent mocy! - krzyczał pan John wpatrując się we wskazówkę zegara. - Więcej!
Służący pochylił się i mocniej nacisnął na pedały.
- Trzydzieści!
Adalbert błyskawicznym gestem upił z butelki.
- Pięćdziesiąt! O wuju Dezydery! Siedemdziesiąt procent! - krzyczał pan John. W dali grzmiało. Niechybnie zbliżała się burza stulecia. Odległe wycie nasilało się, a w pobliskiej wiosce, zdenerwowani mieszkańcy chwytali za widły i pochodnie, pomimo elektryfikacji wsi.
- Dziewięćdziesiąt procent! Adalbercie! Mocniej!
Służący przyspieszył. Prawie pusta butelka szampana bezwiednie wypadła mu spod pachy, ale on na to nie zważał. Pędził jak wiatr. Nie męczył się - przyzwyczajon był bowiem do szybkiego poruszania się. Pedałując trwał w miejscu, ale tylko pozornie. W głowie przemkło mu całe jego parszywe życie. Wychowanie w rodzinie sprzysiężonej komunistom... Grzebanie w mechanizmach bomb zegarowych było dla niego za pacholęcia jako bujanie się na na biegunach koniu. Taczanie fajery po bruku jak rozwijanie elektrycznej magistrali do zdalnego wybuchu... Wysokie butelki, które wcale nie zawierały oranżady...
Jeszcze mocniej nacisnął na pedały i zacisnął usta. Wreszcie był wolny!
Beknął do siebie jako takiego.
Silnie zagrzmiało jakby Bóg przewidywał, że przyjdzie Nowe...
- Sto procent! Jest sto procent, Adalbercie! Popatrz!
Służący spojrzał w kierunku elektrycznej kuchenki umiejscowionej obok kosza na przeciwpożarowy piasek. Plątanina przewodów przypomniała mu jego poplątane losy.
- Serdelki! Są! Wreszcie są! - krzyczał pan John do świata pełnego niedoskonałości. Potężny grzmot przeciął niebo, a wycie psa rozgorzało pociągając za sobą kakofonię innych psich wyć i zawodzeń.
Pisano o tym później w gazetach, jak popioły opadły, a burza przeszła dalej, na północ. Watykan padł w gruzach Bazyliki, Paryż stracił Wieżę, a Moskwa Cerkiew Wasyla Błogosławionego. Europa wreszcie wyszła z Wojny i pozostało ją tylko odbudować. Słońce zajrzało do komnat zamku pana Johna i wreszcie nawet Adalbert usłyszeć zdołał skowronki. Rower zdjęto ze śrub - ale z możliwością jego późniejszego na powrót zamontowania - i rozpoczęto jego nowe, kolejne życie. Psy umilkły. Jedne wraz ze wschodem słońca, inne - razem z zestawem zadanych razów.
A Wielki Zderzacz Hadronów "Volton 1"?
Służy z powodzeniem do dziś, ale tylko tyle, by herbata nie stygła zbyt wcześnie, albo po to, żeby serdelki można było jeść nawet po godzinie od odgotowania. Tylko po to czasami Adalbert przyśrubowuje rower na powrót...
Zachował sobie ów rowerowy dzwonek i nosi go w torbie. Jest tam oczywiście dalej miejsce na trzy butelki koktajlu mołotowa i na jeden mechanizm bomby. Ba! Nawet jest miejsce na przeciwdeszczowy płaszcz!
Krótko mówiąc: jesteśmy i spodziewamy się, by nasi wujowie, nasi kochani Dezyderowie patrzyli na nas i uśmiechali się!
Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
i was david bowman · dnia 13.02.2009 10:01 · Czytań: 866 · Średnia ocena: 3,5 · Komentarzy: 10
Komentarze
jerremy77 dnia 13.02.2009 11:29 Ocena: Świetne!
Uśmiecham się szeroko:D A słowa 50% o wuju Dezydery! powaliły mnie na łopatki:bigrazz:
ginger dnia 13.02.2009 11:35 Ocena: Dobre
"jako bujanie się na na biegunach koniu" - tu przegiąłeś ze stylizacją, bo zdanie jest zupełnie niezrozumiałe.

Całość całkiem zabawnie Ci wyszła... Choć jakoś nie odnalazłam klimatu z poprzednich fragmentów...
kuros dnia 13.02.2009 14:01 Ocena: Przeciętne
A mi jakoś nie przypadło do gustu. Pierwsza część fajna, ale druga moim zdaniem nie trzyma się kupy z pierwszą.
Miladora dnia 14.02.2009 11:43 Ocena: Dobre
Bowmanku - faktycznie zdanie z bujaniem do poprawy - sugestia -
- Grzebanie w mechanizmach bomb zegarowych było dla niego za pacholęcia jako bujanie się na na biegunach konia.
Ja się bujałam w dzieciństwie na biegunach konia... :D
Całkiem dobre... ;)
Jack the Nipper dnia 14.02.2009 12:10 Ocena: Dobre
Cytat:
odpowiednią nazwą na moję


moję - stylizacja?

Cytat:
jego późniejszego na powrót zamontowania - i rozpoczęto jego


2 x jego, przy czym nie do końca rozumiem czego sie tyczy to drugie "jego".

Dobre, ale inne byly lepsze.
bassooner dnia 14.02.2009 13:25 Ocena: Bardzo dobre
a ja ci dam bdb

"Grzebanie w mechanizmach bomb zegarowych było dla niego za pacholęcia jako bujanie się na na biegunach koniu. '

to zdanie jest bombowe... ;-)))
i was david bowman dnia 14.02.2009 13:46
Owo problematyczne zdanie o "na na biegunach koniu" było celowe. Zastanawiałem się nad nim i... postanowiłem zostawić takim, jakie jest. Śmieszy mnie i sprawia, że zawsze ktoś nad nim zawiśnie.Może to i nie jest technicznie dobre, ale jakoś z panem Johnem mnie się kojarzy... "moję" - też stylizacja. Może i za mocno zaczynam kombinować z językiem pana Johna - nie wiem, czy jego postać się rozwija, czy wręcz przeciwnie...? na razie jednak nie chcę nic w nim mocno zmieniać i... chyba daję sobie z nim na razie spokój. Ale coraz więcej panów dżonów się zbiera - więc może to dobra okazja, by zastanowić się nad sensownym zebraniem tego w całość, poprawą i konkretnymi "uderzeniami" gdzieś tam...? Może warto pokazać to gdzieś szerzej? Myślę, że warto. Dziękuję za komenta. Serdecznie!
valdens dnia 14.02.2009 14:21 Ocena: Bardzo dobre
:lol: dobre! do tego stopnia, że muszę zobaczyć Twoje pozostałe opka.

bdb
valdens dnia 14.02.2009 14:22 Ocena: Bardzo dobre
szkoda, że nie poszatkowałeś tego na sceny (akapity). lepiej by wchodziło.
TomaszObluda dnia 13.06.2009 10:33 Ocena: Bardzo dobre
kurczę zapomniałem, jakie to fajne postacie, a cykl trwa nadal :) nie omieszkam zajrzeć do kolejnych części, tych co powstały i tych co powstaną.
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
ks-hp
18/04/2024 20:57
I taki autor miał zamysł... dziękuję i pozdrawiam... ;) »
valeria
18/04/2024 19:26
Cieszę się, że przypadł do gustu. Bardzo lubię ten wiersz,… »
mike17
18/04/2024 16:50
Masz niesamowitą wyobraźnię, Violu, Twoje teksty łykam jak… »
Kazjuno
18/04/2024 13:09
Ponownie dziękuję za Twoją wizytę. Co do użycia słowa… »
Marian
18/04/2024 08:01
"wymyślimy jakąś prostą fabułę i zaczynamy" - czy… »
Kazjuno
16/04/2024 21:56
Dzięki, Marianie za pojawienie się! No tak, subtelnością… »
Marian
16/04/2024 16:34
Wcale się nie dziwię, że Twoje towarzyszki przy stole były… »
Kazjuno
16/04/2024 11:04
Toż to proste! Najeżdżasz kursorem na chcianego autora i jak… »
Marian
16/04/2024 07:51
Marku, dziękuję za odwiedziny i komentarz. Kazjuno, także… »
Kazjuno
16/04/2024 06:50
Też podobała mi się twoja opowieść, zresztą nie pierwsza.… »
Kazjuno
16/04/2024 06:11
Ogólnie mówiąc, nie zgadzam się z komentującymi… »
d.urbanska
15/04/2024 19:06
Poruszający tekst, świetnie napisany. Skrzący się perełkami… »
Marek Adam Grabowski
15/04/2024 16:24
Kopiuje mój cytat z opowi: "Pod płaszczykiem… »
Kazjuno
14/04/2024 23:51
Tekst się czyta z zainteresowaniem. Jest mocny i… »
Kazjuno
14/04/2024 14:46
Czuję się, Gabrielu, zaszczycony Twoją wizytą. Poprawiłeś… »
ShoutBox
  • Zbigniew Szczypek
  • 01/04/2024 10:37
  • Z okazji Św. Wielkiej Nocy - Dużo zdrówka, wszelkiej pomyślności dla wszystkich na PP, a dzisiaj mokrego poniedziałku - jak najbardziej, także na zdrowie ;-}
  • Darcon
  • 30/03/2024 22:22
  • Życzę spokojnych i zdrowych Świąt Wielkiej Nocy. :) Wszystkiego co dla Was najlepsze. :)
  • mike17
  • 30/03/2024 15:48
  • Ode mnie dla Was wszystko, co najlepsze w nadchodzącą Wielkanoc - oby była spędzona w ciepłej, rodzinnej atmosferze :)
  • Yaro
  • 30/03/2024 11:12
  • Wesołych Świąt życzę wszystkim portalowiczom i szanownej redakcji.
  • Kazjuno
  • 28/03/2024 08:33
  • Mike 17, zobacz, po twoim wpisie pojawił się tekst! Dysponujesz magiczną mocą. Grtuluję.
  • mike17
  • 26/03/2024 22:20
  • Kaziu, ja kiedyś czekałem 2 tygodnie, ale się udało. Zachowaj zimną krew, bo na pewno Ci się uda. A jak się poczeka na coś dłużej, to bardziej cieszy, czyż nie?
  • Kazjuno
  • 26/03/2024 12:12
  • Czemu długo czekam na publikację ostatniego tekstu, Już minęło 8 dni. Wszak w poczekalni mało nowych utworów(?) Redakcjo! Czyżby ogarnął Was letarg?
  • Redakcja
  • 26/03/2024 11:04
  • Nazwa zdjęcia powinna odpowiadać temu, co jest na zdjęciu ;) A kategorie, do których zalecamy zgłosić, to --> [link]
Ostatnio widziani
Gości online:0
Najnowszy:Usunięty