Nie obiecuj, nie deklaruj się nadto
Nie mów o tym jak to pysznie będzie
Nie nadużywaj słów, bo czasem nie warto
Nie myśl nazbyt, bo będziesz w błędzie
Nie pomagaj losowi, nie naprzykrzaj
Wytrwały bądź to z pewnością nadejdzie
Ometkowana miłość z roku na rok brzydsza
Zapuka, otworzysz i podstępnie wejdzie
Taki akwizytor co to ładnie chwalić potrafi
Nie bój się wydusić z siebie, że nie ma racji
Bo estetyczny da wyraz, odruchowo omami
A na towar nie ma zwrotu, nie ma gwarancji
Jesteś zjawiskowa i bardzo Cię dziś kocham
Ale lepiej wymknąć się tylnymi drzwiami
Bo to nie jest film i to nie są te słowa
Zostawcie, proszę - resztę świata za plecami
Uciekaj daleko przed tym szaleństwem
Nie handluj tym czym Matka obdarzyła
Nie nazywaj tego bezkrytycznie męstwem
Kochałeś, bo się wówczas okazja nadarzyła
Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
MrRiddle · dnia 13.02.2009 15:20 · Czytań: 653 · Średnia ocena: 3 · Komentarzy: 9
Inne artykuły tego autora: