no to po kolei:
Cytat:
potknąłem się o światło prosto w twarz
dziwna, nienaturalna konstrukcja. wiem, o co chodzi z tym światłem, ale sugerowałabym przemyśleć ten wers i inaczej zapisać.
Cytat:
strach czyni elokwentnym lecz
zdanie niekoniecznie prawdziwe. nie każdy reaguje elokwencją na strach, a tu jest taki ogólnik, jakby przyporządkowanie wszystkich tej elokwencji. spójnik na końcu wersu też nie jest najlepszym pomysłem.
Cytat:
zakneblowany rozdziawioną gębą milczę
wsłuchany w pot
o tym już wspominałam wyżej. paskudny kfffiatek
gęba i pot, a fee, brzydkie sformułowania, pot kojarzy mi się z jazdą autobusem lub tramwajem w upalny letni dzień. no i też sztucznie to brzmi.
Cytat:
ręce drżą nie dają rady panice
też jakaś tak dziwna konstrukcja. niefajna, sztucznie brzmiąca.
tyle ode mnie. a ponieważ nie jestem zwolennikiem poprawiania na gorąco, uważam, że wiersz powinien poleżeć, dojrzeć do pewnych rzeczy, sugeruję na razie go zostawić i wrócić za jakiś czas. pośpiech jest złym doradcą
pozdrowionka