Poezja »
Wiersze » Zemsta Wiejskiego Filozofo-Polonisto-poety Na Zakochanych Krytyk
Jak w lustrze, w swej duszy, duszy swej lustrzanej,
tej co jeszcze dokładniej, niż ty sam pasuje
do ciebie,
Tej co przecież inna, inna przecież, a hiazmem* twoim,
w tej duszy tylko kwiaty, motyle i wiosna,
tam tylko, siła, bez niej pełen ruin,
jesteś, i jak zerwane przez prząśniczkę krosna.
Symploke** co myśli zaczynasz i myśli kończysz,
spoczynku nie dajesz, spójrz łaskawym okiem,
skoro jużeś zaprzęgła, spoiła, ty je łączysz,
Daj się wzrokiem złapać, pochwycić, Symploke!**
Tyś katechezą***, jakbyś wśród gwiazd, tańczyła,
wciąż, w mgle szybko, bez końca w gwiezdnym pyle wirując,
Jakbyś, nici losu bohaterom szyła,
niewidziana, my wziąż przed pytaniem, zgadując,
skąd siłe posiedli nadludzką?
Inwersją wyszukaną, jesteś, blablabla...
Mógłbym tak dalej, lecz po co te trele, głosy o Miłości,
Temat wyczerpany, słuchanie to kara,
pisać,udowodnić chciałem, można w samotności,
serca.
Czy jest coś prostszego niż wierszyk miłosny?
banał, kit i bzdura,
Czy coś prostszego niż ściganie wiosny?
w morzu, w rzekach, w górach.
niezakotwiczone, serce nie napisze,
takie które miast innego, kocha najpierw Zofie?
cóż, już każdy spojrzał w tekstu tego dzicze,
I cóż teraz powie?
*figura retoryczna polegająca na lustrzanym odbiciu wyrazów.
**figura retoryczna polegająca na połączeniu anafory z epiforą.
***omówienie wynikające z braku możłiwości powiedzenia czegoś wprost.
Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
Dzon · dnia 23.04.2007 22:50 · Czytań: 974 · Średnia ocena: 0 · Komentarzy: 0
Inne artykuły tego autora: