Pijąc kawę z mlekiem
ostrożnie sprawdzam
procentową zawartość prawdy
we wspomnieniach;
Próbuje wygrzebać spod łóżka,
wywlec zza szafy
wszystkie dzieciństwa strachy,
znajduje tylko kurz
i lepkie domostwa pająków.
Potwory odeszły,
taką mam nadzieję,
nie przyjmując do wiadomości
ich nieistnienia.
Przesycony uśmiechami
na twarzach zapomnianych,
czerpię całymi garściami
z jutowego worka
wyblakłych uczuć,
ogrzewam zziębnięte oczy
obrazami minionych lat.
Widzę siebie
jak na przedwojennym zdjęciu,
pokornie dziękuję za łaskę pamięci,
proszę tylko o jedno:
by mogli o mnie powiedzieć
żył.
Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
wierszokleta · dnia 01.03.2009 00:10 · Czytań: 553 · Średnia ocena: 3 · Komentarzy: 3
Inne artykuły tego autora: