Strawberry Moon - Hazyn
Proza » Miniatura » Strawberry Moon
A A A
Adel, czyli strasznie roztrzepany chłopak, spacerował po ulicy wiosennie przyjemnej, której nazwy nie podam, bo żadna prawdziwa ulica nie jest w pełni wiosennie przyjemna, a dla mojej wymyślonej imion tworzyć nie będę, by nie popsuć jej uroku.

A więc spacerował tak roztrzepaniec próbując skupić się na pięknie w błogość wprawiającym ulicy tej wyjątkowej - bez skutku.

Zapadł zmrok. Ulica wiosennie przyjemna stała się ulicą wiosennie-utopijnie przyjemną, czyli czymś jeszcze lepszym.

Adel łapczywym, nosowym haustem wciągnął powietrze. Poczuł miłość. A mimo całego swojego roztrzepania, nos miał niezawodny. Zawsze. Dlatego bardzo się ucieszył i czekał.

Długie, całkiem zgrabne nogi niosące resztę podobnie przyjemnego ciała odzianego w małą czarną znalazły się w pobliżu Adela.

- Cześć chłopcze - seksowny, przyjemny niczym morski szum zakonserwowany w muszli głos wtargnął do głowy Adela.

- Cześć kobieto - odpowiedział.

- Może przeszedłbyś się ze mną wzdłuż tej wiosennie przyjemnej ulicy?

- Niestety, ale nie. Czekam na miłość.

- A skąd wiesz, że to ja nie jestem tą miłością?

- Bo jesteś tylko długimi, całkiem zgrabnymi nogami niosącymi resztę podobnie przyjemnego ciała odzianego w małą czarną. Zresztą nie podobają mi się twoje łydki. A, i nie zauważyłaś, że ulica ta stała się ulicą wiosennie-utopijnie przyjemną.

Adel ukłonił się tajemniczej nieznajomej i ruszył przed siebie. Ciepłe myśli smagały prawą półkulę jego mózgu. Gdy minął plastikową reprodukcję Grupy Laokoona i dadaistyczny pisuar znalazł się na rozległym, pokrytym gustowną kostką placu, pośrodku którego stał dąb. Pod drzewem leżała dziewczyna. Gdy się do niej zbliżył zobaczył, że śpi. Miała jasne, ale nie blond, postrzępione włosy, delikatną twarz ozdobioną wydatnymi, ale nie przesadzonymi ustami o lekko zadartej górnej wardze i niewielki nosek. Była trochę zakurzona i umorusana. Miała na sobię błękitną koszulę i białą, krótką spódniczkę. No może nie do końca białą, bo też lekko umorusaną. Nie nosiła stanika. Uwagę Adela zwróciły idealne, smukłe - lecz również dziko seksowne w sposób bezpośredni niczym język Henryego Millera - łydki.

Obudził ją. Powoli podniosła powieki.

- Kim jesteś?! - powiedziała lekko podirytowana.

- Mam na imię Adel - odrzekł chłopak.

- Czego chcesz?

- Jesteś moją miłością?

- Nie, jestem pijana. Daj mi spać.

Adel spuścił wzrok, obrócił się na pięcie i wrócił do domu.

Księżyc tej nocy był w truskawkowej pełni.

A roztrzepany chłopak jutro znów przyjdzie na ulicę wiosennie przyjemną, która po zmroku stanie się ulicą wiosennie-utopijnie przyjemną.
Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
Hazyn · dnia 01.03.2009 11:59 · Czytań: 1021 · Średnia ocena: 3,81 · Komentarzy: 22
Komentarze
Vivaldi dnia 01.03.2009 12:09
Mieszane mam uczucia. Z jednej strony - całkiem przyjemny tekst, lekko absurdalny, dość lekki. Z drugiej - początek strasznie sie czytało, zupełnie jakby zabrakło przecinków tam, gdzie być powinny. No i pointa jakoś do mnie średnio przemawia.
Z błędów zauwazyłem kilka literówek. Z oceną sie wstrzymam.
Usunięty dnia 01.03.2009 12:16 Ocena: Świetne!
Rewelacyjny kontrast między słodkim wstępem wprowadzającym romantyczny nastrój a odzewem tej spod dębu.
Aż się uchachałem!
Jack the Nipper dnia 01.03.2009 12:59 Ocena: Bardzo dobre
Cytat:
skupić się na pięknie w błogość wprawiającym ulicy tej wyjątkowej


Stylizacja, stylizacją ale tu przeszarżowałeś i nie idzie zrozumieć.

Eh, to szukanie ideałów. Bardzo subtelnie dobre.
Addio dnia 01.03.2009 14:29 Ocena: Bardzo dobre
Ciekawy tekst. Niby łatwy i prosty, a jednak ma "drugie dno" i porusza. Poza tym tytuł bardzo mnie intryguje :)
wyrrostek dnia 01.03.2009 14:32 Ocena: Bardzo dobre
ślicznie zakończyłeś - normalnie, w takich sytuacjach (po obudzeniu) lecą ostre słowa. bd. :)
wyłapałem parę literówek:
Cytat:
nosowym hałstem wciągnął
haustem
Cytat:
Była trochę zakurzona i umorusnana. Miała na sobię

umorusana, sobie ;)
Miladora dnia 01.03.2009 14:45 Ocena: Bardzo dobre
Hazynku, podobało mi się Twoje opowiadanie, ale -
- popraw to, co już powyżej Ci wypunktowano
- zastanów się nad przecinkami
- wydajnymi, ale nie przesadzonymi... - wydatnymi
- lekko podirytowana. - poirytowana
I tyle - bardzo ładny klimat
bdb :D
Anaris dnia 01.03.2009 16:06 Ocena: Dobre
Cytat:
nos miał niezawdony.

niezawodny

Cytat:
myśli smagały jego prawą półkulę.

prawą półkule czego? Mózgu? Przydałoby się napisać :p

Cytat:
pośrodku którego stał dąb. Pod dębem

A może 'pod drzewem' ?

Cytat:
Kim jesteś!?

'?!'


Hmm... No niby fajne i w ogóle, ale czegoś mi tutaj brakuje...
Dla mnie db :)
Hazyn dnia 01.03.2009 16:22
Wytknięte błędy poprawiłem, dziękuję.

Nad przecinkami jeszcze się zastanowię jak trochę odpocznę ;)
Usunięty dnia 01.03.2009 17:10
Powiem to samo, co Vivaldi, bo tak samo odbieram ten tekst. :shy:
Usunięty dnia 01.03.2009 17:37 Ocena: Dobre
Hmmm... Jakoś nie poczułam ani wiosny w tym opowiadaniu, ani w ogóle żadnego klimatu. Pierwszy akapit jest, według mnie, wybitnie kulawy. Niby historia fajna i prosta, a jednak zdecydowanie przekombinowana.
ginger dnia 01.03.2009 18:05 Ocena: Bardzo dobre
Cytat:
znalazły się w pobliży Adela

Jednak "u".

To mi się w oczy rzuciło. Całość przypadła mi do gustu - przyjemnie, a jednak realistycznie.
Miladora dnia 01.03.2009 23:09 Ocena: Bardzo dobre
Hazynku, umknęło Ci - "niezawdony." - do poprawienia. ;)
wojtyna dnia 02.03.2009 02:13 Ocena: Bardzo dobre
Nie rozumiem czemu tytuł w języku angielskim. Truskawkowy księżyc. Truskawkowa pełnia. Świetnie brzmiące polskie słowa - tajemniczo i z jajem. A angielski tak to wygładził, ugłaskał. Niepotrzebnie.
Sam tekst bardzo mi się spodobał. Jest lekki i pełny. Taki soczysty. Bdb
Poke Kieszonka dnia 02.03.2009 05:19 Ocena: Bardzo dobre
Tak tekst ma na pewno drugie dno i dobrze .Bardzo mi się podoba to poszukiwanie miłości .I chciałabym poczytać czy w końcu została znaleziona i odkryta ,więc pisz dalej ,a ja poczytam:);):)
Hazyn dnia 02.03.2009 06:11
Tytuł angielski, bo pisać zacząłem, gdy z głośników leciało "Strawberry Moon" w wykonaniu Anity O'Day ;)
Usunięty dnia 02.03.2009 08:35 Ocena: Dobre
Tytuł mi się podoba, Takiego tytułu nie powstydziłby się i sam Kutermankiewicz Leon.
Lemuria dnia 02.03.2009 08:56 Ocena: Bardzo dobre
Bardzo ciekawe,wydarzenia przybierają całkiem przyjemnych barw w otoczeniu wiosennej aury:)
SzalonaJulka dnia 02.03.2009 12:41 Ocena: Świetne!
No, i mamy tekst inny niż inne... :) chciałoby się cd.
bassooner dnia 02.03.2009 19:49 Ocena: Bardzo dobre
miły klimacik, aż chciałbym być Adelem... ale "małej czarnej" by nie odmówił... ;-)))

co do przecinków to coś trzeba poprawić np. tutaj: "A, i nie zauważyłaś..." po "A" zupełnie nie pasuje, a i głupio wygląda.
Hyper dnia 02.03.2009 23:22 Ocena: Dobre
Mimo wszystko poczułam rozbawienie. Głównie ze względu na odpowiedź pijanej dziewczyny. Powiedz mi tylko, jeżeli włosy jasne, ale nie blond, to jakie? Popielate również należą do kategorii blond. W słowniku znajdujemy jeszcze szatyn, brunet oraz rude i żadne nie są odpowiednikiem jasnych?
Hazyn dnia 03.03.2009 21:53
Można to za błąd uznać. Są takie włosy które podciąga się pod ciemny blond, ale ja w życiu ich blond włosami nie byłbym w stanie nazwać :)
Usunięty dnia 04.03.2009 00:36 Ocena: Dobre
fajne. I mnie się podoba. Zwłaszcza ta plastikowa grupa laokona (pewnie złożona z króliczków playboya :lol:)
4+
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
Jacek Londyn
12/10/2024 08:21
Dzień dobry. Czytany jest ten artykuł (liczba wskazuje na… »
pociengiel
12/10/2024 01:04
dzięki andro »
andro
11/10/2024 23:24
Dobrze się czyta. 30 tysięcy poetów z Krakowa potwierdzi… »
OWSIANKO
11/10/2024 21:57
dzięki za brak zainteresowania »
liathia
11/10/2024 12:15
„Poeta”, to stan umysłu, więcej sennej wyrozumiałości życzę.… »
Dar
11/10/2024 08:31
Carl Jung powiedział :,, Wszystko, co nas drażni w innych,… »
Zbigniew Szczypek
10/10/2024 22:53
Pociengiel Faktycznie straszny ten sen, taki… »
Zbigniew Szczypek
10/10/2024 21:50
Kazjuno, Dar Kaziu - dziękuję Ci za wnikliwy komentarz i ze… »
Dar
10/10/2024 08:02
Tekst przypomina monolog wewnętrzny człowieka zaburzonego… »
Kazjuno
09/10/2024 09:40
Dzięki, Januszu, za komentarz i dwie cenne dla mnie uwagi… »
Janusz Rosek
09/10/2024 08:42
Kazjuno Bardzo ciekawy fragment Twojej powieści. Ze względu… »
Kazjuno
09/10/2024 08:26
Klarownie Zbysiu unaoczniłeś samolubną postawę… »
Wiktor Orzel
08/10/2024 10:52
@Kajzunio - dziękuję za komentarz i gratulacje, Hłaskę… »
Janusz Rosek
08/10/2024 08:27
Zbyszku. Dziękuję bardzo za Twój komentarz. Wiersz… »
Zbigniew Szczypek
08/10/2024 00:22
Januszu R. Najpierw wrzuciłem tekst, a później przeczytałem… »
ShoutBox
  • mike17
  • 10/10/2024 18:52
  • Widzę, że portalowe życie wre. To piękne uczucie. Każdy komentarz jest bezcenny. Piszmy je, bo ktoś na nie czeka :)
  • Kazjuno
  • 08/10/2024 09:28
  • Dzięki Zbysiu, też Ciebie pozdrawiamy. Animujmy ruch oddolny, żeby przywrócić PP do życia.
  • ajw
  • 07/10/2024 23:26
  • I ja pozdrawiam :) Zdrówka i samych serdeczności :)
  • Zbigniew Szczypek
  • 07/10/2024 21:36
  • Dar, AJW, Kazjumo - serdecznie Was pozdrawiam i dziękuję Dar za troskę - będzie dobrze! Wszystkich na PP pozdrawiam - nie poddawajcie się i wzajemnie odwiedzajcie, tak zbudujecie "swoją potęgę" ;-}
  • Dar
  • 22/09/2024 22:52
  • Zbyś Oława . Mam nadzieję, że będzie dobrze.
  • Wiktor Orzel
  • 18/09/2024 08:33
  • Dumanie, pisanie i komentowanie tekstów. ;)
  • TakaJedna
  • 16/09/2024 22:54
  • Jesień to najlepszy czas na podumanie.
  • mike17
  • 15/09/2024 19:48
  • Jak jesień nadchodzi, to najlepsza pora na zakochanie się :)
  • TakaJedna
  • 12/09/2024 22:05
  • Jak jesień idzie, to spać trzeba!
  • Wiktor Orzel
  • 11/09/2024 13:55
  • A co tutaj taka cisza, idzie jesień, budzimy się!
Ostatnio widziani
Gości online:0
Najnowszy:Usunięty