ale rozrzut, ho, ho! z, osobiste jak najbardziej, że przegadany? no może trochę, ale trudno zawrzeć życie w dwóch linijkach, przynajmniej mi trudno
S, czasami wulgaryzmy są potrzebne i w tym wypadku uznałem, że tak jest. " i w ogóle poezja to jednak co innego ". a co to jest ta poezja, jeśli mogę zapytać? proszę mnie uświadomić, bo ubogi w tę wiedzę chyba jestem ))) Y, dzięki za dobre słowo. m, bo ja młody duchem jestem i stąd pewnie zamieszanie
w, dziekuję za dostrzeżenie zmian w buncie i odnalezienie jakiejś życiowej prawdy. Tw, to nie jest poezja nowoczesna, a już na pewno o jej nowoczesności nie mogłyby świadczyć wulagryzmy. ja ich czasami nie pomijam, bo są związane z naszym życiem i mową, a czasami tylko one potrafią wydobyć to "coś" na wierzch. trudno pisać "kurczę" lub "cholera", gdy jest się wściekłym. nie masz za co przepraszać. ten tekst nie musi się podobać; nie ma takiej ustawy, która by to nakazywała ))) S, również dziękuję za dostrzeżenie zmian w buncie, bo najpierw jest bardzo buntowniczo, ale z wiekiem bywa różnie i czasami bunt ma wymiar słomiany. staram się, żeby tak nie było i jednego jestem pewien: kapci, nawet po 50-ce nie będę nosił. pozdrawiam wszystkich i dziękuję za poczytanie i komentarze. msh