uh...ależ tu brudno, kiedy ostatnio tu zaglądałaś? chyba dawno, no popatrz tylko ile skorupek po karaluchach, ile muszych skrzydełek się tu wala. Aż żal patrzeć, tyle zmarnowanej przestrzeni. No i jak zamierzasz to wytłumaczyć? Tak, wiem, nie chciałaś, ale co z tego skoro się stało. Natychmiast przestań stroić miny! Tylko tyle potrafisz? Zostawić cię na moment i od razu wszystko się sypie.
***
no...juz dobrze nie płacz. nie chciałam na ciebie krzyczeć, przecież wiesz, że wiele dla mnie znaczysz.
***
irytujesz mnie! przestań tak patrzeć, to nie moja wina, no przestań, proszeeeeeeeee...
***
oderwiemy jedno, oderwiemy drugie i już nie poleci.
no nie wiem panie T, a jak odrosną?
nie, nie ma takiej możliwości panie N
a jeśli?
koniecznie chce pan postawić na swoim, dobrze powiedzmy, że to mała muszka, co się z nimi dzieje jeśli oderwie się im skrzydełka?
to wiem, umierają.
i właśnie po to tyle ćwiczyliśmy.
ale zawsze jest ryzyko, że żadna z nich nie przyjdzie.
przyjdą panie N, na pewno przyjdą... a my tu sobie kulturalnie zaczekamy.
***
panie T, tak się zastanawiałem.
słucham panie N.
dlaczego kazali nam tu tak długo czekać?
nie wiem, nie moja w tym głowa, taki nasz fach, dają adres a my czekamy.
aha.
***
zamknij się!
nie, nie będziesz mi rozkazywać, bo niby dlaczego miałabyś to robić.
bo byłam pierwsza. bo cię wymyśliłam ot co.
***
panie T, już czas.
dobrze.
***
Zostaw mnie!
Nie.
Zostaw mówię!
***
Do kogo ona mówi panie T?
Do siebie chłopcze, do siebie.
Dlaczego panie T?
Bo to wróżka, one zazwyczaj są niezrównoważone.
Panie T.
Tak?
Pan znika.
Zachowaj spokój panie N, to naturalne, ona nigdy już nie poleci a my, cóż, nasza funkcja się skończyła.
Ale panie T, ja wcale nie czuję żebym znikał, czy to źle?
Nie, po prostu ona w ciebie wierzy, jesteś bardzo prawdopodobny, zostaniesz pewnie na dłużej. Nie martw się, pan Martwy niedługo przybędzie po jej skrzydełka.
A co z tą drugą?
Dowidzenia panie N.
***
Kim jesteś?
A ty?
Nie wiem, dlatego tu jestem.
Aha.
A ty?
Powiedzieli, że miałem zakurzoną głowę.
I da się to wyleczyć?
Chyba tak.
Kto to jest pan T?
Nie wiem, czy to ważne?
Często do niego mówisz.
On został zniknięty a ja nie, tak nie powinno było się stać.
Aha.
***
Dlaczego to zrobiłeś?
Bo tak mi kazali.
A wiesz chociaż jak się nazywam?
Po co miał bym to wiedzieć?
No tak.
***
Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
numiria · dnia 13.03.2009 09:51 · Czytań: 779 · Średnia ocena: 2,63 · Komentarzy: 11
Inne artykuły tego autora: