Wyrzuć joystick i idź kopać piłkę! - Andy Rutheford - Andy_Rutheford
Publicystyka » Felietony » Wyrzuć joystick i idź kopać piłkę! - Andy Rutheford
A A A
Wczoraj wieczorem, kiedy leżałem obok mojej dziewczyny w łóżku, rozmowa zeszła nagle na bajki, na jakich się wychowywaliśmy. To skłoniło mnie do wspomnień. Bajki mojego dzieciństwa nie były może i szczytem wychowawczych przesłanek, ale to, co puszczają dziś dzieciom jest o wiele gorsze. Dzisiejsze dzieci wychowują się na "Pokemonach" i serialu "Hannah Montana". Moje pokolenie wychowało się na "Kapitanie Daimos" i "Tsubasie". Nie była to może i "Pszczółka Maja", która wychowywała pokolenie moich rodziców, ale wydaje mi się, że wyrośliśmy na nich całkiem nieźle. "Daimos" ratował świat w super wypasionym aucie-robocie, a "Tsubasa" wszystkich kiwał na boisku, strzelając bramkę za bramką.

Nie mieliśmy jeszcze komputerów, ani internetu. Konsolą do gier nie było PS3 z telewizyjnym realizmem obrazu, ale Pegasus z "Braćmi Mario". Po obejrzeniu serialu wybiegaliśmy więc na podwórko bawić się w naszych bohaterów. Każdy chciał być Daimosem, a przede wszystkim każdy chciał być Tsubasą!

Dzisiejsze dzieci oglądają Pokemony, a potem idą na internet, żeby wejść na czat. Większość nie zna rówieśników z najbliższej sobie okolicy. Na podwórku, w celach zabawowych i spędzenia czasu na świeżym powietrzu, nie bywają nigdy. A zamiast gry w piłkę, grają w Fifę na swoich konsolach.

Dlatego właśnie premier Tusk, chcąc zjednać sobie naród, przed nadchodzącymi wyborami na urząd Prezydenta RP, postanowił uruchomić projekt "Boiska Orlik". Czyn wielce chwalebny. W samym tylko moim mieście, powstały już dwa takie obiekty. Oba posiadają boiska do piłki nożnej, gdzie rzeczywiście jest(!) siatka na bramce, boiska do koszykówki, oraz oświetlenie pozwalające grać nawet w nocy.

I nagle zaobserwowałem coś niesamowitego. Okazało się, że na moim osiedlu mieszka o wiele więcej dzieci, niż myślałem. I nawet te nieliczne osobniki, które czasem wychodziły z domu, głównie po to, żeby wypalić nielegalnie papierosa i pobić jakąś staruszkę, opuściły swe zaciemnione ławeczki i pojawiały się na boisku w sportowym obuwiu.

Postanowiłem więc sprawdzić empirycznie, jak na takich boiskach się gra. Jako człowiek, którego główną aktywnością fizyczną jest podnoszenie piwa do ust, musiałem najpierw kupić strój sportowy. Wsiadłem więc w auto i pojechałem do dużego marketu z artykułami do uprawiania sportów wszelakich. Starałem się nie afiszować zbytnio i samodzielnie odnalazłem dział z dresami. Ale kiedy zbyt długo przyglądałem się jednemu, szukając odpowiedniego rozmiaru, niestety jeden z tych asystentów mnie dopadł!
- Jest Pan zainteresowany kupnem dresu? - zapytał, sam nie wiem po co, skoro w promieniu kilometra były tylko dresy.
- Jak widać. Ale dam sobie radę, dziękuję.
- Jaki rodzaj aktywności fizycznej będzie Pan uprawiał? Mamy dresy do wszystkiego...
- Żaden. Będę sprzedawał kokę dzieciom w podstawówce!
Po tych słowach sprzedawca dał mi spokój i udał, że został pilnie wezwany na dział z elektrycznymi bieżniami. Kupiłem więc dres, buty i zebrałem grupę znajomych, chętnych do kopania piłki przez dwie godziny.

Problem pojawił się, kiedy przyjechaliśmy na boisko. Po pierwsze, nie starczyło miejsc parkingowych na dziesięć samochodów. Po drugie, i o wiele ważniejsze, okazało się, że nie jesteśmy tam mile widziani! Na to boisko bowiem obowiązuje lista kolejkowa, a następny wolny termin był... za dwa tygodnie o trzeciej rano!

Fakt, że żaden z chłopców kopiących akurat piłkę nie miał więcej niż 10 lat, skłonił mnie do refleksji. Może jednak jestem w błędzie? Może żyję wspomnieniami? Możliwe że my, fani Tsubasy, ochoczo grający w piłkę aż do późnych godzin nocnych, zamieniliśmy się w żłopiących piwo bywalców pubów, a każda podróż piechotą dalej niż na sto metrów, wydaje nam się tak straszna, że wsiadamy do auta?! Możliwe, że dzięki działaniom ochoczo nam panującego Premiera Tuska, dzieci znów kopią piłkę ze skóry, zamiast naciskać klawisze na swych joystickach?

Nie wiem. Jestem zbyt stary, żeby mieć tak młodych kolegów, i zbyt młody, by mieć tak duże dzieci. Zaczynam jednak wierzyć, że dzisiejsza młodzież jeszcze wyjdzie na ludzi. I śmiało stwierdzam, że "Projekt Orlik" jest najgenialniejszym ruchem w całej kadencji PO do tej pory!

Andy Rutheford
Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
Andy_Rutheford · dnia 18.03.2009 23:15 · Czytań: 996 · Średnia ocena: 3,89 · Komentarzy: 9
Komentarze
Usunięty dnia 18.03.2009 23:35 Ocena: Bardzo dobre
Fajne, podoba mi się :) momentami (zwłaszcza rozmowa ze sprzedawcą dresów) naprawdę zabawnie. Z tym, że

a) ja się nie wychowałem na żadnym kurde Tsubasie i Daimosie i za cholerę nawet nie mogę tych nazw z niczym skojarzyć, choć jestem tylko 2 lata młodszy. Jak już to na jakimś Himenie prędzej :lol:

b ) ja do teraz gram z kumplami w nogę ;)

c) oj wydaje mi się, że dzisiejsi chłopcy nie grają tyle, co my w dzieciństwie, kiedy potrafiło się przekopać cały dzień :lol:

I jakby nie przesłanie, że młodzi są w porządku a nasze pokolenie zmieniło się w dziadów, to byłoby świetne - przesłanie powinno być takie: ech, te dzisiejsze dzieci, co one tam wiedzą, siedzą tylko i grają na kompie. Wtedy by mi się podobało :smilewinkgrin:
Poke Kieszonka dnia 19.03.2009 05:13 Ocena: Dobre
No i chce mi się tu napisać :wychowałam się na ,, Pszczółce Mai'' i też ze mnie coś wyrosło - tylko czy to właśnie o to chodzi :)
Usunięty dnia 19.03.2009 08:42 Ocena: Bardzo dobre
Cytat:
Dzisiejsze dzieci oglądają Pokemony, a potem idą na internet, żeby wejść na czat.


zbyt potoczne to "idą na internet" jak na felieton. :yes:

Cytat:
- Żaden. Będę sprzedawał kokę dzieciom w podstawówce!

jako tekst do spławienia sprzedawcy - genialny!:lol:

Całe swoje dzieciństwo spędzałem na boiskach, kopiąc piłkę od rana do nocy. Ponadto także wychowywałem się na Dajmosie i Tsubasie, chłonąłem każdy odcinek z wypiekami na twarzy. Często przerywaliśmy granie i szliśmy do domu oglądać przygody Kazuji (tak się nazywał ten gość z Dajmosa?), McGyvera, Drużynę A a potem znów wracaliśmy na boisko.
Z tego co widzę, Andy, jesteś ciut młodszy ode mnie, ale gdy piszesz "Możliwe że my, fani Tsubasy, ochoczo grający w piłkę aż do późnych godzin nocnych, zamieniliśmy się w żłopiących piwo bywalców pubów, a każda podróż piechotą dalej niż na sto metrów, wydaje nam się tak straszna, że wsiadamy do auta" to nie mogę się z tym zgodzić. Przynajmniej nie wszyscy się tacy stali. Dalej uprawiam sport, piwo piję okazjonalnie i tam gdzie się da łażę z buta. Ale może takich jest niewiele.
Odnośnie felietonu - pisywałeś lepsze, ten trochę odstaje stylistycznie od reszty. Mało felietonu w tym felietonie. Dzięki niemu jednak przypomniałem sobie stare dobrze czasy, ma więc to dla mnie jakąś wartość sentymentalną (której inni odbiorcy, w innym wieku mogą nie mieć) dlatego właśnie daję "Bardzo dobry".:lol::lol:
Lorelay dnia 19.03.2009 09:34 Ocena: Bardzo dobre
Wydaje mi się, że jesteśmy tym samym pokoleniem (z kontekstu wyczytałam, że jesteś jakoś w wieku "młodszego brata";), a ja wymienionych bajek nie pamiętam :p

"idą na internet" - też mnie razi to sformułowanie.

A teraz przejdźmy do oceny tekstu:

Poruszasz bardzo ważny temat. Mi leży on na sercu o tyle, że mam dzieci, które ani się obejrzę, wejdą w ten etap i bardzo chcę je uchronić przed tym "joystickowaniem". Osobiście zgadzam się z tobą, że o wiele przyjemniejsze dzieciństwo to takie spędzone na podwórku z rówieśnikami, pełne ruchu, śmiechu realnych kolegów (a nie tylko tych przez czata) i superbohaterów. Jak patrzę na dzieci niektórych moich znajomych, widzę dokładnie odmalowany przez ciebie obraz... To przykre, ale prawdziwe niestety.
Styl też masz lekki, przyjemny.
Fakt, jak zauważył przedmówca, nie ma tu zachowanej do końca tej typowej formy felietonu. Mimo wszystko jestem bardzo na TAK. BDB
Anaris dnia 19.03.2009 11:17 Ocena: Bardzo dobre
Bardzo fajny tekst. Pokazuje, jaka może być dzisiejsza młodzież bez owijania w bawełnę.

Cytat:
I nawet te nieliczne osobniki, które czasem wychodziły z domu, głównie po to, żeby wypalić nielegalnie papierosa i pobić jakąś staruszkę, opuściły swe zaciemnione ławeczki i pojawiały się na boisku w sportowym obuwiu.

To zdanie jest bardzo prawdziwe.

Może dzięki 'Projektowi Orlik' młodzież nareszcie przestanie chlać do upadłego i palić fajki tylko dla zabawy. Jak dla mnie większa zabawa jest na boisku niż w sadzie z papierosem w ustach... ^^
Szuirad dnia 19.03.2009 11:33 Ocena: Bardzo dobre
Celne. Zwłaszcza zwróciłem uwagę na końcówkę. Faktycznie moje pokolenie przesiadło się do samochodów, przypięło do piwa (w rozsądnych granicach nie mam nic przeciwko) i z takiej pozycji oceniamy pokolenie wczesnych nastolatków. I zgodzę się z sugestią, że ten obraz, widziany zza szyby samochodu, przez żółty filtr chmielu nie jest do końca prawdziwy. Trzeba też wziąć pod uwagę, że szkoła też się zmieniła. Sporo dodatkowych zajęć i wyścig szczurów ale... Mam dwie córki między 13 - 16 lat jedna i druga mają dodatkowe zajęcie sportowe, może są skażone genetycznie? Nie, ich przyjaciółki i koleżanki razem chodzą na siatkę czy modne teraz tańce fitnnes itp. A to już się robi szeroki krąg, nie pojedyncze "egzeemplarze. A boiska ? dobra rzecz. Może teraz nie będę bał się zostawić samochodu na osiedlu, gdzie piłki i tak dość często latają.
Masz pięć
Nathien dnia 19.03.2009 19:17 Ocena: Bardzo dobre
Zacytuję tu Anaris: Jak dla mnie większa zabawa jest na boisku niż w sadzie z papierosem w ustach... ^^

Jeden warunek - boisko do siatkówki ;)

Tekst mi się podoba. Jestem na tak.
wlasnietam dnia 19.03.2009 23:36 Ocena: Bardzo dobre
Super.
Choć dopiero po 1/4 "ska płem" się że jest to Felieton.
ginger dnia 30.03.2009 12:22 Ocena: Bardzo dobre
Podoba mi się :D Ja to nie wiem, jakie pokolenie jestem, bo się wychowałam na "Ani z Zielonego Wzgórza" i "Córce Robrojka"... :p Dzieci nie mam, ale aż się boję pomyśleć, w jakimś świecie przyjdzie im żyć.
Kawałek, który napisałeś, skłonił mnie do refleksji, namówił do wspomnień. Podoba się ;)
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
wolnyduch
18/03/2025 23:20
Nie wiem czy twardziel patrzy przez ciemne okulary, jak mam… »
wolnyduch
18/03/2025 23:12
Film oglądałam dawno temu, ale szczerze mówiąc zupełnie nie… »
wolnyduch
18/03/2025 23:07
"dziewczyny rasy polska zwisłomózga", no ciekawy… »
pociengiel
18/03/2025 17:23
dzięki, na filmie szła w tej sukience o prawdę powiedziawszy… »
pociengiel
18/03/2025 17:21
dzięki wielkie »
Bernierdh
18/03/2025 00:28
Ślicznie dziękuję :) »
wolnyduch
16/03/2025 12:34
Ciekawie z zabawą słowną, choćby typu "o skutecznym… »
wolnyduch
16/03/2025 12:19
Nie wiem czy kłamstwo jest czymś co nie wpływa na nas? W… »
wolnyduch
16/03/2025 12:14
Nie sądzę aby diabeł tkwił w romantyzmie, a co do gynofobii,… »
Zbigniew Szczypek
15/03/2025 16:09
Janusz Rosek Bardzo Ci Januszu dziękuję, za kolejne… »
Janusz Rosek
15/03/2025 11:23
Zbigniew Szczypek Bardzo dobry tekst. Zastanawiam się,… »
wolnyduch
15/03/2025 01:40
Nigdy nie wiadomo jak to jest w ostatnich minutach życia, z… »
wolnyduch
15/03/2025 01:20
Ciekawe porównanie sukienki do żony Hawkinga. Tak, z… »
Florian Konrad
14/03/2025 12:03
Dziękuję serdecznie »
pociengiel
13/03/2025 23:41
dzięki, to mój siostrzeniec »
ShoutBox
  • Zbigniew Szczypek
  • 07/03/2025 23:38
  • Wszystkich, a szczególnie zwycięzców konkursu serdecznie pozdrawiam i mam nadzieję/głęboko w to wierzę, że i bez konkursu będziemy licznie komentować! Liczne pąki już pęcznieją, czas rokwitnąć ;-}
  • Redakcja
  • 03/03/2025 15:21
  • Wyczyściliśmy już Portal z tego spamu.
  • Miladora
  • 03/03/2025 14:24
  • A ja myślałam, że jest to forum dyskusyjne portalu pisarskiego, a nie agencja reklamowa. :(
  • Redakcja
  • 28/02/2025 09:38
  • Ostatni moment na komentarzowe szaleństwo! Pióra w dłoń!
  • Redakcja
  • 14/02/2025 12:01
  • Kochani, mamy konkurs, zapraszamy do zabawy! [link]
  • Szymon K
  • 30/01/2025 06:22
  • Dlaczego zniknęły moje linki do ksiażki?
  • Wiktor Orzel
  • 02/01/2025 11:06
  • Wszystkiego dobrego wszystkim!
  • Janusz Rosek
  • 31/12/2024 19:52
  • Udanego Sylwestra i szczęśliwego Nowego Roku 2025
  • Zbigniew Szczypek
  • 30/12/2024 22:28
  • Iwonko - dziękując za życzenia - kocham zdrowie i spokój oraz miłość, pełną świąt! A Tobie Iwonko i wszystkim na PP życzę Szczęśliwego Nowego Roku, by każdy dzień był święty/świętem
Ostatnio widziani
Gości online:0
Najnowszy:Usunięty