msh dnia 05.04.2009 00:30
W, miłość ma to do siebie, że czasami gnije, ale tego trzeba doświadczyć osobiście, co oczywiście nie oznacza, że ja mam rację, a Ty się mylisz, poza tym, w tym tekście nie ma ma romantyzmu, więc nie można się doszukiwać się tego w "gnije", ale każdemu według potrzeb ))) pozdrawiam. msh ps a tak poza tym, ja nie robię Ci na złość komentując Twoje teksty, więc tak z ręką na sercu potwierdź, że nie robisz tak samo, bo jesli dwa dni wisi mój tekst bez Twojegop komentarza, a nagle po moim komentarzu do Twojego tekstu, pojawia się Twój , po ok. 20 minutach, to odbieram to jako małą "zemstę"? oczywiście nie przeszkadza mi to, ale jakoś tak dziwnie się kojarzy... wybacz, ale ja mówię, co myślę; pewne roczniki tak mają ))) msh