Konwulsje serca cz.3 - INES
Proza » Obyczajowe » Konwulsje serca cz.3
A A A
Wakacje trwały już dobre kilka tygodni. Do tej pory wszystkie dni wydawały się być takie same. Zaczynały się około czternastej, potem wsysała je czarna dziura bądź też ginęły w trójkącie bermudzkim. Tak więc za nim Lena na dobre się rozbudziła, należało już kłaść się z powrotem do łóżka. 'Błędne koło' - jak trafnie zauważyła dziewczyna. Nic więc dziwnego, że Lena wyglądała w tym okresie gorzej od swojego cienia i z przykrością przyznawała się, że nie może doczekać się września. Dwudziestego trzeciego lipca nastąpił pewien przełom. Obudziła się przed dziesiątą, nie zjadła obiadu i nie poszła do babci. Późnym popołudniem poznała Davida, tego samego który dzisiaj trzymał ją kurczowo za rękę i mówił, żę z chęcią został bym tu na zawsze.... David - jak twierdził - pochodził z porządnej rodziny. Jego ojciec był kierownikiem brygady ratunkowej w Chorzowie, matka zajmowała się domem. Mieli psa, samochód, markowe ciuchy. Starsza siostra za pół roku wychodziła za mąż. Był tylko jeden mały problem, mieszkał ponad 200 kilometrów od Ameliówka, w Katowicach.
Dwudziestego ósmego pierwszy raz się pocałowali. I właściwie od tego wszystko się zaczęło...
"Było cudownie jak w bajce. Szliśmy tą samą drogą co wtedy, gdy spotkaliśmy my się po raz pierwszy. Nie miałam już czarnej spódniczki, tylko sprane dżinsy i cieniutką koszule w kolorowe kwiatki. David mówił, że mi w niej bardzo ładnie Usiedliśmy nad rzeką, na trawie. Ciepły wiaterek targał mi włosy. Przy mocniejszych podmuchach lądowały ma mojej twarzy. Pamiętam, że gdy je odgarnęłam, David powiedział, że jestem piękna. Uwierzyłam mu, miał taki miękki głos. Sama nie wiem jak to się stało. Wstał i poszedł w stronę wody. Zupełnie tak jak by chciał zrzucić ubranie i do niej wskoczyć. Odwrócił się i mnie zawołał. Wtedy zobaczyłam, że w ręce trzyma mały kamień. " Umiesz puszczać kaczki?" - spytał. Uśmiechnęłam się, bo nie umiałam. Obiecał, że mnie nauczy. Stanął za mną i dotknął mojej prawej dłoni. I chyba wtedy, tak wtedy się pocałowaliśmy. Odprowadził mnie do domu późnym wieczorem. Przed furtką przyciągnął mnie do siebie i szepną "dobranoc kochanie".
Byłam taka szczęśliwa. Tej nocy nie mogłam zasnąć."
- Wariatka! - wrzasnęła Oliwka. - Czy to ta Pani zawsze biadoliła, że zostanie starą panną? - zachichotała.
- Oh, Oli - westchnęła -nigdy bym nie przypuszczała, że coś takiego mi się przydarzy. Przecież mnie znasz, zawsze spuszczam głowę w otoczeniu chłopców. Boje się im spojrzeć w oczy, a odezwanie się do jakiegoś graniczy z cudem. Na prawdę nie wiem jak zdobyłam się na odwagę, żeby się z nim spotkać.
- Przeznaczenie! - powiedziała podekscytowana Oliwia.
- Jest wegetarianinem.
- On?
- A kto, święty Mikołaj? Oli, on jest wegetarianinem, a wiesz co to znaczy?
- Że nie je schabowego! Lena przecież ty...kurcze! Mówiłaś, że chcesz chłopca, który nie będzie go jadł, bo każdy je, a twój miał być inny, wyjątkowy!
- Wiem, to jest śmieszne, ale nie mogłam uwierzyć jak mi o tym powiedział.
- To wcale nie jest śmieszne. Kochanie chyba znalazłaś swojego księcia z bajki. Nie wiesz czy ma może brata? Hehe. - Roześmiała się. Oliwia była zaskoczona kształtem tej sytuacji. W pamięci wracała ciągle do tego dnia, w którym odebrała wiadomość od przyjaciółki z prośbą o zaaranżowanie randki w ciemno. Zastanawiała się wtedy czy Lena oby na pewno nie żartuje. Myślała nawet nad tym, czy nie powinna najpierw zadzwonić do przyjaciółki i upewnić się, czy nie zaszkodziły jej kilogramy truskawek jakie tego dnia z pewnością zjadła u babci. W takiej rozmowie pewnie odradzała by jej to spotkanie, albo przy najmniej kazała by jej rozważyć wszystkie za i przeciw. W konsekwencji przewagę uzyskały by argumenty "przeciw" i randka nie doszła by do skutku, a Lena nadal użalała by się nad swoim losem.
- Na szczęście nie zadzwoniłam. - Mruknęła pod nosem.
- Co? Mów wyraźnie. - Odrzekła Lena.
- Nic, nic tak tylko głośno myślę. Wiesz skarbie, musimy to uczcić. W końcu tylko raz ma się pierwszego chłopaka.
Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
INES · dnia 02.04.2009 09:29 · Czytań: 604 · Średnia ocena: 2 · Komentarzy: 1
Komentarze
ginger dnia 07.04.2009 15:00 Ocena: Przeciętne
W porównaniu z poprzednimi częściami - jest lepiej. Ale nadal nie za dobrze ;)
Popraw interpunkcję, się-jozę, powtórzenia. Styl... Najgorszy jest w opowiadaniu Leny, reszta jakby nieco lepiej.
Hmm... Sądzę, że przydałaby Ci się lektura książek w stylu, w którym chcesz pisać. Ja nie mówię, żeby kopiować, ale żeby porównać sobie, jak piszą Ci, których wydają.
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
Marek Adam Grabowski
29/03/2024 10:57
Dobrze napisany odcinek. Nie wiem czy turpistyczny, ale na… »
Kazjuno
27/03/2024 22:12
Serdeczne dzięki, Pliszko! Czasem pisząc, nie musiałem… »
pliszka
27/03/2024 20:55
Kaz, w niektórych Twoich tekstach widziałam więcej turpizmu… »
Noescritura
25/03/2024 21:21
@valeria, dziękuję, miły komentarz :) »
Zdzislaw
24/03/2024 21:51
Drystian Szpil - to i mnie fajnie... ups! (zbyt… »
Drystian Szpil
24/03/2024 21:40
Cudny kawałek poezji, ciekawie mieszasz elokwentną formę… »
Zdzislaw
24/03/2024 21:18
@Optymilian - tak. »
Optymilian
24/03/2024 21:15
@Zdzisławie, dopytam dla pewności, czy ten fragment jest… »
Zdzislaw
24/03/2024 21:00
Optymilian - nie musisz wierzyć, ale to są moje wspomnienia… »
Optymilian
24/03/2024 13:46
Wiem, że nie powinienem się odnosić do komentarzy, tylko do… »
Kazjuno
24/03/2024 12:38
Tu masz Zdzisław świętą rację. Szczególnie zgadzam się z… »
Zdzislaw
24/03/2024 11:03
Kazjuno, Darcon - jak widać, każdy z nas ma swoje… »
Kazjuno
24/03/2024 08:46
Tylko raz miałem do czynienia z duchem. Opisałem tę przygodę… »
Zbigniew Szczypek
23/03/2024 20:57
Roninie Świetne opowiadanie, chociaż nie od początku. Bo… »
Marek Adam Grabowski
23/03/2024 17:48
Opowiadanie bardzo ciekawe i dobrze napisane.… »
ShoutBox
  • Kazjuno
  • 28/03/2024 08:33
  • Mike 17, zobacz, po twoim wpisie pojawił się tekst! Dysponujesz magiczną mocą. Grtuluję.
  • mike17
  • 26/03/2024 22:20
  • Kaziu, ja kiedyś czekałem 2 tygodnie, ale się udało. Zachowaj zimną krew, bo na pewno Ci się uda. A jak się poczeka na coś dłużej, to bardziej cieszy, czyż nie?
  • Kazjuno
  • 26/03/2024 12:12
  • Czemu długo czekam na publikację ostatniego tekstu, Już minęło 8 dni. Wszak w poczekalni mało nowych utworów(?) Redakcjo! Czyżby ogarnął Was letarg?
  • Redakcja
  • 26/03/2024 11:04
  • Nazwa zdjęcia powinna odpowiadać temu, co jest na zdjęciu ;) A kategorie, do których zalecamy zgłosić, to --> [link]
  • Slavek
  • 22/03/2024 19:46
  • Cześć. Chciałbym dodać zdjęcie tylko nie wiem co wpisać w "Nazwa"(nick czy nazwę fotografii?) i "Album" tu mam wątpliwości bo wyskakują mi nazwy albumów, które mam wrażenie, że mają swoich właścicieli
  • TakaJedna
  • 13/03/2024 23:41
  • To ja dziękuję Darconowi też za dobre słowo
  • Darcon
  • 12/03/2024 19:15
  • Dzisiaj wpadło w prozie kilka nowych tytułów. Wszystkie na górną półkę. Można mieć różne gusta i lubić inne gatunki, ale nie sposób nie docenić ich dobrego poziomu literackiego. Zachęcam do lektury.
  • Zbigniew Szczypek
  • 06/03/2024 00:06
  • OK! Ważne, że zaczęłaś i tej "krwi" nie zmyjesz już z rąk, nie da Ci spać - ja to wiem, jak Lady M.
Ostatnio widziani
Gości online:92
Najnowszy:wrodinam