Autor |
RE: Ateizm
|
TomaszObluda
Użytkownik
- Postów: 6879
- Skąd: Szczecin
|
Dodane dnia 29-10-2009 16:26 |
|
Cytat: Dlaczego więc Tomaszu przestałeś wierzyć? Przyznam szczerze, że dla mnie katoliczki wierzącej i praktykującej pojecie ateizmu jest kompletnie nie pojęte Otóż, jak już mówiłem pod wpływem lektur, wielu przemyśleń i sam nie wiem dlaczego, przestałem wierzyć. Ot tak po prostu. Nie wyobrażam sobie teraz abym zaczął wierzyć w jednego konkretnego boga, wyznawać jedną konkretną religię, bez wyraźnych dowodów, że akurat ta jest prawdziwa, lub bez objawienia. Nie wiem dlaczego miałbym wierzyć? Nie boję się śmierci, nie czuję się samotny, chociaż gdy wierzyłem wiele rzeczy było prostszych łatwiejszych. Nie mam powodów, aby wierzyć, więc po co?
Cytat: Nie trzeba wiec odrzucać wszystkich wartości chrześcijańskich by twierdzić, że jest się ateistą. Ale nie wierzysz, że te zasady pochodzą od Boga, uważasz, że są stworzone przez ludzi prawda. Teoretycznie można je przekształcić, np nie cudzołóż?
Cytat: ateizm to wiara
Niektórym ciężko się z tym pogodzić, ale tak jest: ateizm to też pewien rodzaj wiary: wiary w to, że Boga nie ma oczywiście, że tak. Taka sama wiara, jak to, że nie ma duchów, że nie ma elfów. Nie porównuję, boga do Elfów, ale zakładam, że Elfów nie ma, a ktoś może w nie wierzyć. Nie udowodnię mu, że ich nie ma.
Ku niewierze w Boga skalania myślenie naukowe. Żaden naukowiec nie może powiedzieć, wszechświat skończy się za 100 mld lat i wybuchnie ponownie, bo nie udowodni tego. Twierdzenie, że Jahwe, Mahomet, Kriszna, Manitu istnieje, to taka sama teoria. Jeśli ktoś chce w nią wierzyć, jego sprawa, ale mi trudno wierzyć w coś czego nikt nie jest w stanie udowodnić. Taka jest moja wiara.
Cytat: Nie daje nic. Chyba że ktoś ma na tyle dobre smopoczucie by stwierdzić: przez tysiące lat ludzie wierzyli w istotę wyższą - wszyscy byli kretynami. Dopiero ja, mądry człowiek odkryłem prawdę - a tamci, ludzkość, byli w blędzie.
Gratuluję dobrego samopoczucia Ale to przecież nie wynalazek XX wieku. Chociaż całkowity brak wiary w świadome zjawiska nadprzyrodzone jest ugruntowany przez myślenie naukowe. Mówię świadome siły wyższe, bo jeśli ktoś twierdzi, że Bóg, to samo co natura to inna bajka.
|
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Ateizm
|
Usunięty
Gość
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Ateizm
|
TomaszObluda
Użytkownik
- Postów: 6879
- Skąd: Szczecin
|
Dodane dnia 29-10-2009 17:05 |
|
Cytat: Ateizm nie jest wynalazkiem XX w - ale jest to zjawisko bardzo młode w historii ludzkości. Nie będę bronił ateizmu, ani stawiał go ponad religiami, ale są takowi co twierdzą, że do ateizmu ludzkość musiała dorosnąć, że wiara w Bogów itd., jest wypadkową braku wiedzy i strachu. Mówi się, że Boga ludzie wymyślili bo nie potrafili sobie wytłumaczyć wielu zjawisk, które teraz nauka tłumaczy. To dość logiczne prawda? Gdyby tak było, tym bardziej nie chciałabym wierzyć w coś, co wymyślili ludzie z braku wiedzy.
Buddyzm, ten współczesny, bo Budda był chyba hinduistą, czy nie? Jest prawie jak ateizm, oni też nie wierzą w Boga, prawda? Można stworzyć masę filozofii, które zastępują pozytywy niesione przez wiarę, takie jak spokój ducha, a są pozbawione idei świadomego bytu który nad nami czuwa, jest naszym ojcem i szefem.
I masz wypasiony podpis pod komentarzami.
|
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Ateizm
|
Usunięty
Gość
|
Dodane dnia 29-10-2009 17:25 |
|
Buddyzm a hinduizm, Tomaszu, to dwie różne bajki. Hinduizm jest ponad 1000 lat starszy od buddyzmu. A że nastąpił synkretyzm - to już inna sprawa. Niektórzy potrafią wyznawać kilka religii i systemow filozoficznych na raz. Np. niektórzy japończycy są jednocześnie shintoistami, taoistami i buddystami.
|
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Ateizm
|
TomaszObluda
Użytkownik
- Postów: 6879
- Skąd: Szczecin
|
Dodane dnia 29-10-2009 17:28 |
|
Wiem, ze buddyzm i hinduizm to dwie różne bajki, napisałem tylko, że Budda był chyba hinduistą, czy nie? i zapytałem, czy buddyzm nie jest rodzajem ateizmu.
|
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Ateizm
|
Usunięty
Gość
|
Dodane dnia 29-10-2009 17:30 |
|
Sidharta Gautama nie był hinduistą - tak jak ty nie jesteś wierzący. To, że urodził się w Indiach nie znaczy, że był hinduistą, tak jak to, że ktoś rodzi się w Polsce nie znaczy, że jest katolikiem.
|
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Ateizm
|
TomaszObluda
Użytkownik
- Postów: 6879
- Skąd: Szczecin
|
Dodane dnia 29-10-2009 17:34 |
|
wiedziałem, że nie będę musiał grzebać w necie, bo ktoś odpowie
Cytat: tak jak to, że ktoś rodzi się w Polsce nie znaczy, że jest katolikiem. No ale pewnie jakiś Hinduski Tomek założyłby, że Polak niekatolik to wyjątek. A to nie prawda. Coraz więcej w Polsce niekatolików.
|
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Ateizm
|
Usunięty
Gość
|
Dodane dnia 29-10-2009 17:37 |
|
Indie to w ogóle tygiel religijny - różne filozofie itp. Zresztą, zacytuję ci Eliade"go:
„Od prehistorii rozmaite kulty i systemy religijne wywierały na siebie nawzajem wpływy. Symbiozy i synkretyzmy miały miejsce długo przed epoką <wielkich spotkań> między religiami. Począwszy od neolitu, jeśli już nie od wczesnego paleolitu, trudno znaleźć koncepcje religijne <czyste>, to znaczy zupełnie niezależne od wcześniejszych i współczesnych kreacji religijnych”
|
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Ateizm
|
Usunięty
Gość
|
Dodane dnia 29-10-2009 17:39 |
|
Jestem ateistą, ale w żadnym wypadku nie uważam, by była to jakaś forma wiary. Nie zgodzę się też ze zdaniem, że ateizm to postawa, która nie daje nic - bo ateizm to postawa, która pozwala docenić wartość życia doczesnego. Ateizm mówi, że nie potrzebna jest do szczęścia idea wieczności. Ateizm wreszcie, pozbywając się bogów, daje wolność przekonań człowiekowi i przerzuca na niego odpowiedzialność etyczną.
Poza tym, czy może być myśl bardziej optymistyczna, niż "nie ma nikogo nade mną!"?
|
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Ateizm
|
Usunięty
Gość
|
Dodane dnia 29-10-2009 17:52 |
|
A co do tego czy buddyzm nie jest rodzajem ateizmu to delikatna sprawa. Jedni będą święcie twierdzić że to religia, ja stoję na stanowisku, iż buddyzm religią nie jest - lecz systemem filozoficznym o konotacji ateistycznej. Alke to moje prywatne zdanie.
Kwestia definicji religii - temat morze. Nie chce mi się tu wracać do socjologii religii bardzo upraszczając: jedne definicje są za wąskie (np na miano religii łapią się tylko chrześcijańsrwo, judaizm i Islam), inne są za szerokie (wiara w "coś" - tym czymś może być wszystko - np wiara w UFO. Rozumiesz istotę problemu? W zależności od przyjętej definicji buddyzm albo jest - albo nie jest religią. Moim zdaniem nie jest, bo nie ma w nim Boga. Budda umarł - i go nie ma. Jezus też umarł, ale chrześcijanie wierzą że zmartwychwstał i jest - a to olbrzymia rożnica.
Cytat: _VV_ napisał/a:
Jestem ateistą, ale w żadnym wypadku nie uważam, by była to jakaś forma wiary. Nie zgodzę się też ze zdaniem, że ateizm to postawa, która nie daje nic - bo ateizm to postawa, która pozwala docenić wartość życia doczesnego. Ateizm mówi, że nie potrzebna jest do szczęścia idea wieczności. Ateizm wreszcie, pozbywając się bogów, daje wolność przekonań człowiekowi i przerzuca na niego odpowiedzialność etyczną.
Poza tym, czy może być myśl bardziej optymistyczna, niż "nie ma nikogo nade mną!"?
A religie nie cenią wartości życia doczesnego? To chyba niewiele wiesz o religiach, znasz je tylko widocznie z obrazków masochistycznych sekt biczownikow. (Prosty przyklad: aborcja i eutanazja. Człowiek religijny raczej będzie miał opory przed skrobanką czy zabiciem dziadka; ateista o wiele mniejsze - o ile w ogóle. I kto ceni bardziej życie? Ci, co mowią, że jest święte, czy ci, co mowią: nie chcę dziecka - albo: za stary już jesteś, umieraj?
A religie nie narzucają na człowieka odpowiedzialności etycznej? Zapewniam cię, że człowiek wierzący 100 razy bardziej waży swe czyny w przeciwieństwie do tego, ktory jest etyczny tylko dlatego, że tak chce a nie wierzy, by poza doczesnym życiem miało to jakiekolwiek znaczenie.
Optymistyczne "nie ma nikogo nade mną?"
- Raczej niebezpieczne. Wychodząc z takiego założenia można powiedzieć: sram na wszystko i wszystkich - w sumie to ja jestem bogiem swojego własnego świata...
|
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Ateizm
|
TomaszObluda
Użytkownik
- Postów: 6879
- Skąd: Szczecin
|
Dodane dnia 29-10-2009 18:08 |
|
Cytat: Raczej niebezpieczne. Wychodząc z takiego założenia można powiedzieć: sram na wszystko i wszystkich - w sumie to ja jestem bogiem swojego własnego świata... Takie podjeście jest złe w państwie, gdzie prawo nie działa, kary nie są surowe. Taki osobnik może łamać prawo, ale w państwie gdzie nie będzie łamał prawa, co złego jest w takim nastawieniu?
Wydaje mi się, że W miał na myśli to, że religię ograniczają wolność myślenia w wielu sprawach, np jestem przeciwnikiem antykoncepcji lub aborcji, bo tak mówią przywódcy mojej religi w imieniu mojego Boga, mimo logiki, kórą widzę nie mogę popierać tych rzeczy.
Ateista sam wyciąga wnioski i jeśli coś wydaje mu się dobre, a prawo tego nie zabrania może to robić, to ogromna wolność.
No i to, że nie ma życia po śmierci, żadnej nagrody, sprawia, że trzeba się cieszyć dniem dzisiejszym dostrzegać największe pozytywy świata, bo później grób. Człowiek wierzący może zamknąć się w klastorze, bo spotka go wieczne szczęście.
Kwestia wojen, ateista nie będzie ginął bez sensu, za drugiego człowieka, chyba, że mu karzą. Albo dużo obiecają. Człowiek wierzący zginie w słusznej sprawie, bo czeka go nagroda. Co wy na to?
|
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Ateizm
|
Usunięty
Gość
|
Dodane dnia 29-10-2009 18:20 |
|
Ja się w 90% zgodzę z imiennikiem (Tomaszem) w tej kwestii, mimo że jest on za Juventusem (jak to się jedno z drugim łączy...).
|
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Ateizm
|
Usunięty
Gość
|
Dodane dnia 29-10-2009 19:10 |
|
jeśli coś wydaje mu się dobre - jeśli wydaje mu się dobre dymać cudze żony? Prawo tego nie zabrania... Tylko co stałoby się ze społeczeństwem, gdyby nikt nie przestrzegał norm? Anarchia
nie ma życia po śmierci, żadnej nagrody - nie ma i kary: a skoro nie ma kary - hulaj dusza piekła nie ma.
Rozumiem, co chcieliście powiedzieć, lecz i wy zrozumcie mnie:
i w taki sposób można na to popatrzeć
|
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Ateizm
|
Usunięty
Gość
|
Dodane dnia 29-10-2009 19:20 |
|
@Szary
Ja o tym myślę dokładnie to samo, różnimy się tylko w ocenach. 
Człowiek to istota, która lubi "hulać". Po co mu to odbierać?
|
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Ateizm
|
Joachim
Użytkownik
|
Dodane dnia 29-10-2009 19:28 |
|
http://evolutionspace.files.wordpress.com/2007/.../thencallitgod1.jpg
hihihi, ładnie zobrazowane to, o czym mówił wcześniej TomaszO 
Cytat: jeśli coś wydaje mu się dobre - jeśli wydaje mu się dobre dymać cudze żony? Prawo tego nie zabrania... Tylko co stałoby się ze społeczeństwem, gdyby nikt nie przestrzegał norm? Anarchia
moralność nie jest raczej prostym "wydaje mu się, że coś jest dobre" skoro jest warunkowana kulturą, socjalizacją i innymi takimi
mówienie z jednej strony o prawie i jego zakazach, a z drugiej o nieprzestrzeganiu norm jest trochę mylące. przecież prawo to zbiór norm, których nieprzestrzeganie prowadzi do sankcji, gdzie więc ta anarchia w społeczeństwie, gdzie ludzie stosują się do prawa, a brakuje im nakazów religijnych? (tak zrozumiałem Twoją wypowiedź, jeśli nie o to chodziło to przepraszam )
|
Wiadomym jest mi, że masz lat blisko czterdzieści, wyglądasz na blisko trzydzieści, wyobrażasz sobie, że masz nieco ponad dwadzieścia, a postępujesz tak jakbyś miał niecałe dziesięć.
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Ateizm
|
Usunięty
Gość
|
Dodane dnia 29-10-2009 19:39 |
|
Cytat: _VV_ napisał/a:
@Szary
Ja o tym myślę dokładnie to samo, różnimy się tylko w ocenach. 
Człowiek to istota, która lubi "hulać". Po co mu to odbierać?
No i przynajmniej szczere postawienie sprawy 
Jestem ateistą bo nie lubię nikogo nad sobą, bo lubię się bawić, bo sam określę co jest dobre a co złe
a nie ta ściema:
"bo ateiści są bardziej moralni, bardziej inteligentni, bardziej uczciwi..."
Nie chcę obrażać nikogo o poglądach ateistycznych, ale tak się sklada, że wszyscy ateiści jakich znam akurat są niemoralni - a czy bardziej oświeceni? Raczej bardziej aroganccy. Ale - jak mówię - to rzesza ateistów których znam z doświadczenia - wszyscy z nich są wrogo nastawieni do religii. Nie twierdzę, że nie ma ateistów moralnych i zrównoważonych - po prostu nie znam takiego.
|
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Ateizm
|
TomaszObluda
Użytkownik
- Postów: 6879
- Skąd: Szczecin
|
Dodane dnia 29-10-2009 20:08 |
|
Cytat: Jestem ateistą bo nie lubię nikogo nad sobą, bo lubię się bawić, bo sam określę co jest dobre a co złe W moim przypadku nie prawda. Jestem ateistą, bo nie wierzę, że jest Bóg.
Cytat: "bo ateiści są bardziej moralni, bardziej inteligentni, bardziej uczciwi..." W moim przypadku to nie prawda, nie uważam tak.
Cytat: Nie chcę obrażać nikogo o poglądach ateistycznych, ale tak się sklada, że wszyscy ateiści jakich znam akurat są niemoralni Zmień znajomych. Ja znam moralnych ateistów i moralnych chrześcijan.
Cytat: Ale - jak mówię - to rzesza ateistów których znam z doświadczenia - wszyscy z nich są wrogo nastawieni do religii Ja znam wielu chrześcijan wrogo nastawionych do religii muzułmańskiej, i rybka mi, bo też islamu nie kocham, są powody,
Cytat: Nie twierdzę, że nie ma ateistów moralnych i zrównoważonych - po prostu nie znam takiego. I dobrze, bo to jak twierdzić, że wszyscy księża kradną i są pedofilami. Ludzie to ludzie, nawet błędem jest twierdzić(chociaż zdarza mi się), że wszyscy komuniści są źli.
|
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Ateizm
|
Samuel Niemirowski
Użytkownik
- Postów: 2563
- Skąd: Kraków
|
Dodane dnia 29-10-2009 20:37 |
|
Cytat: koriat napisał/a:Ale problem sprowadza się właśnie do zaufania, do tego, że żeby być chrześcijaninem nie wystarczy uznać, ze to ideowo i etycznie słuszne i ładne, tylko uznać, że to autentyczny opis rzeczywistości, a do tego już nie da się dojśc tylko analizując. To jest wiara, i właśnie jej nie można sobie wytłumaczyć.
Św. Tomasz z Akwinu żył w XIII czy tam XIV wieku. Od tego czasu wiele się zmieniło. W zasadzie jako taki empiryzm wtedy prawie, że nie istniał. Ludzie byli też na zupełnie innym poziomie abstrakcji. Ale generalnie to wiem o co Ci chodzi i jako tako się z Tobą zgadzam.
Cytat: _VV_ napisał/a:
Ateizm wreszcie, pozbywając się bogów, daje wolność przekonań człowiekowi i przerzuca na niego odpowiedzialność etyczną.
Bzdura!!!
Cytat: _VV_ napisał/a:
Poza tym, czy może być myśl bardziej optymistyczna, niż "nie ma nikogo nade mną!"?
To strasznie smutne.
|
"Nie będę zmieniał świata ani Zachodu. Podążą one ku swoim celom tak jak spadająca gwiazda. Ja będę jednak pracował i zmieniał się".
E. Wiechert
www.prozafotografii.blox.pl
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Ateizm
|
TomaszObluda
Użytkownik
- Postów: 6879
- Skąd: Szczecin
|
Dodane dnia 29-10-2009 20:45 |
|
Cytat: Ateizm wreszcie, pozbywając się bogów, daje wolność przekonań człowiekowi i przerzuca na niego odpowiedzialność etyczną.
Bzdura!!! o to ci chodziło Szary co?
Cytat: Poza tym, czy może być myśl bardziej optymistyczna, niż "nie ma nikogo nade mną!"?
To strasznie smutne. Zawsze można sobie kogoś wymyśleć, jak będzie zbyt smutno. Przecież są ateiści, kótrzy zaczynają wierzyć, kiedy nie wytrzymali życia bez Bogów, lub innych nadprzyrodzonych zjawisk.
|
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Ateizm
|
koriat
Użytkownik
|
Dodane dnia 29-10-2009 20:48 |
|
Cytat: _VV_ napisał/a:
(1)Jestem ateistą, ale w żadnym wypadku nie uważam, by była to jakaś forma wiary.(...) (2)Ateizm wreszcie, pozbywając się bogów, daje wolność przekonań człowiekowi i przerzuca na niego odpowiedzialność etyczną.
(3)Poza tym, czy może być myśl bardziej optymistyczna, niż "nie ma nikogo nade mną!"?
Numerki rzecz jasna ode mnie.
Ad 1. Ale to jest forma wiary. Jak już tu zostało powiedziane, nie ma żadnego dowodu na to, że jakieś bóstwo, czy tez pierwiastek nienaturalny w człowieku nie istnieje. Bo i jak to udowodnić? Konsekwentnie twierdzę, że takie instrumenty jak racjonalizm czy empiryzm po prostu nie mają tu zastosowania. Więc przekonanie, którego nie da się poprzeć dowodem, pozostaje wiarą. W tym przypadku niewiara równa się wierze, że nic takiego nie ma.
ad 2. Zechcesz rozwinąć? Kojarzysz religie, która zdejmuje z człowieka odpowiedzialność moralną? Nawet w religiach uznających szatana ów szatan kusi, ale to człowiek popełnia zło, nie musi przecież słuchać kuszenia. Ale nawet apokatastaza, skrajny chrześcijański pogląd zakładający, ze zbawieni będą wszyscy, nie zdejmuje z nikogo odpowiedzialności. Ba, zwykle odpowiedzialność jednostki za swoje czyny jest usankcjonowana kara po śmierci. Zastanów się tedy, co piszesz.
ad 3. No cóz, popieram przedmówców, mnie też się taka mysl wydaje smutna
|
Sólo una cosa no hay. Es el olvido.
Dios, que salva el metal, salva la escoria
y cifra en Su profética memoria
las lunas que serán y las que han sido.
Borges
|
|
Do góry |
|