Ateizm
Autor
RE: Ateizm
Usunięty Gość
  • Postów:
  • Skąd:
Dodane dnia 29-10-2011 22:18
Cytat:
Norules napisał/a:
Sprzeczności, nietrafności, nieścisłości itp w biblii jak grzybów po deszczu.


A ile ja w lesie nieścisłości znalazłem. Lepsze już boisko OSiR-u od tego całego lasu.
Do góry
Autor
RE: Ateizm
Miranda Użytkownik
  • Postów: 29
  • Skąd: każda
Dodane dnia 30-10-2011 01:13
Łukaszz, człowiek ma swój rozum i instynkt samozachowawczy. Zawsze dąży do tego co dla niego dobre. A przecież mówimy; kochaj bliźniego swego jak siebie samego. Jest tylko jedno ale. Najpierw musimy siebie pokochać, a to jest najtrudniejsze.
Miranda
Do góry
Autor
RE: Ateizm
Jack Wolf Użytkownik
  • Postów: 9
  • Skąd: Jelenia Góra
Dodane dnia 30-10-2011 07:55
Miranda- a ja właśnie kocham siebie ponad wszystko:yes: I nie wiem od lat 33, w czym tu problem? W dzisiejszej rzeczywistości... a może każdej, miłość bliźniego była pojęciem względnym, oraz nie do końca realizowanym.
Do góry
Autor
RE: Ateizm
Usunięty Gość
  • Postów:
  • Skąd:
Dodane dnia 30-10-2011 12:32
"Miłość bliźniego", to najtrudniejsza chyba rzecz na świecie. Jak już powiedziano, trzeba zacząć od siebie. Ale "kochać siebie" nie oznacza walić konia, całować lustro, dogadzać kulinarnie żołądkowi itd... Najpierw należy "siebie" zlokalizować czym jest(em); mięsem, pamięcią czy może jeszcze czymś innym. Już taka świadomość wymaga długiej drogi doświadczeń i refleksji, a to dopiero początek.
Dla ateisty "ja" pewnie tożsame jest z "moje" i w nim się zawiera bez reszty.
Do góry
Autor
RE: Ateizm
lukasz44 Użytkownik
  • Postów: 110
  • Skąd:
Dodane dnia 30-10-2011 12:36
Ale co znaczy kochać siebie?I nie zgadzam się z tym, że trzeba najpierw pokochać siebie...najpierw trzeba potrafić kochać innych aby moc siebie pokochać.
"What keeps me going is goals"- Muhammad Ali
Do góry
Autor
RE: Ateizm
Usunięty Gość
  • Postów:
  • Skąd:
Dodane dnia 30-10-2011 12:50
Moim zdaniem tym się właśnie różni człowieczeństwo z punktu widzenia religii, od człowieczeństwa z punktu widzenia psychologii, że w pierwszym przypadku człowiek poznaje siebie od wewnątrz (samopoznanie), a w ostatnim po pozorach zewnętrznych (empirycznie). Psycholog ma w dupie co sobie myślisz, ważne jak reagujesz. Będzie cię kochał za czyny, a nie bezinteresownie :)
Głębokie samopoznanie jest niezbędne do takiego szaleństwa irracjonalnego, jak bezinteresowne "miłowanie wrogów".
Do góry
Autor
RE: Ateizm
lukasz44 Użytkownik
  • Postów: 110
  • Skąd:
Dodane dnia 30-10-2011 13:02
Tylko psychologowie tak naprawdę wiele rzeczy niewiedzą,działają według tego czego nauczyli się na studiach i myślą,że każdy człowiek działa tak samo.Wystarczy popatrz na ich skuteczność w leczeniu ludzi..dobrych psychologów jest nie wielu.
"What keeps me going is goals"- Muhammad Ali
Do góry
Autor
RE: Ateizm
Usunięty Gość
  • Postów:
  • Skąd:
Dodane dnia 30-10-2011 13:13
Ale pospolity człowiek postrzega drugiego w oparciu o empirię, psychologizuje go i umieszcza na orbicie wokół świętej Normy. Trudno obejść tę tradycję.
Do góry
Autor
RE: Ateizm
lukasz44 Użytkownik
  • Postów: 110
  • Skąd:
Dodane dnia 30-10-2011 13:19
Trudno obejść bo nikt tak naprawdę się nie stara i nie chce.
"What keeps me going is goals"- Muhammad Ali
Do góry
Autor
RE: Ateizm
Norules Użytkownik
  • Postów: 284
  • Skąd: Cracow
Dodane dnia 30-10-2011 17:14
Iluż psychologów znacie? Oni nie gryzą, niektórzy są całkiem w porządku. Nie jestem feministką, ale warto stwierdzić, że kobiety się lepiej w tym zawodzie sprawdzają, tak jak z facetów lepsi psychiatrzy.
Profesja cieszy się złą sławą, ze względu na to, iż wielu ludzi się nią para, nie ma jakiegoś przesiewu, stąd łatwo spotkać niekompetentnego, ale to jak i w każdym zawodzie.
I psychologia zakłada ludzką odmienność, niejednokrotnie ją podkreśla.

Co do religii, wcale nie ma takiej różnicy, po prostu ateista myśli sam, nie zbiorowo. I tylko tu są różnicy. Ja mam ręce, nogi, mój brat (katolik) też mam ręce nogi. Inny faktem jest, że wierzący mają problemy z akceptacją.

Chyba uciekłam od tematu ;P
Nie dla idiotów :)

Nie mów mi: „Bądź realistką”
Ja, kochanie, chcę mieć wszystko
Do góry
Numer GG
Autor
RE: Ateizm
Usunięty Gość
  • Postów:
  • Skąd:
Dodane dnia 30-10-2011 17:24
Raptem tylko zsunęłaś się do katolicyzmu.
Do góry
Autor
RE: Ateizm
lukasz44 Użytkownik
  • Postów: 110
  • Skąd:
Dodane dnia 30-10-2011 18:19
Wierzący mają problem z akceptacją? Rozwiń jeśli możesz ;)
I wierzący i ateiści chyba mają,tu nie chodzi absolutnie o wiarę ale od człowieka jako jednostki.Nie można tak szufladkować.
"What keeps me going is goals"- Muhammad Ali
Do góry
Autor
RE: Ateizm
Norules Użytkownik
  • Postów: 284
  • Skąd: Cracow
Dodane dnia 30-10-2011 21:10
Już rozwijam.
Ludziom wierzącym ciężej zaakceptować ateizm, niż ateistą wiarę. Tyle o ile ateista w najgorszym wypadku uzna takich za ociemniałych idiotów, o tyle ludzie wierzący mogą uznać ateistę za bluźniercę, obrazę w oczach stwórcy i inne te wyimaginowane grzeszki.
Spróbuj wytłumaczyć rodzicom, albo lepiej, babci, że postanowiłeś być ateistą. Ja osobiście już dziś miałam ładną awanturkę bo nie chodzę do kościoła i "bozia (kuwa, co za bóg daje tak na siebie mówić?!) na mnie patrzy i się będzie gniewać".
o idealny powód by wszystkich krzewicieli tolerancji uznać za hipokrytów.
Nie dla idiotów :)

Nie mów mi: „Bądź realistką”
Ja, kochanie, chcę mieć wszystko
Do góry
Numer GG
Autor
RE: Ateizm
Wiktor Orzel Administrator
  • Postów: 3517
  • Skąd: Kraków
Dodane dnia 30-10-2011 23:55
Cytat:
Norules napisał/a:
Już rozwijam.
Ludziom wierzącym ciężej zaakceptować ateizm, niż ateistą wiarę. Tyle o ile ateista w najgorszym wypadku uzna takich za ociemniałych idiotów, o tyle ludzie wierzący mogą uznać ateistę za bluźniercę, obrazę w oczach stwórcy i inne te wyimaginowane grzeszki.
Spróbuj wytłumaczyć rodzicom, albo lepiej, babci, że postanowiłeś być ateistą. Ja osobiście już dziś miałam ładną awanturkę bo nie chodzę do kościoła i "bozia (kuwa, co za bóg daje tak na siebie mówić?!) na mnie patrzy i się będzie gniewać".
o idealny powód by wszystkich krzewicieli tolerancji uznać za hipokrytów.


Nie widzisz, a może nie chcesz widzieć pewnych uwarunkowań naszej kultury. Żyjemy w państwie, które od wieków jest związane z religią chrześcijańską. Modna teraz laickość w sposób oczywisty burzy tradycyjne postrzeganie świata. Reakcja Twojej babci, mamy czy innej bliskiej osoby jest naturalnym mechanizmem obronnym. Oni cię wychowują, biorą za Ciebie odpowiedzialność i ich pretensje są uzasadnione, bo chcą Cię wychować tak, jak sami zostali wychowani. Taka sama reakcja byłaby, gdybyś żyła w społeczeństwie, w którym silnie zakorzeniony jest ateizm, a Ty nagle ogłosiłabyś, że chcesz wierzyć w chrześcijańskiego Boga. Ludzie z natury chcą spokoju, stałości i niezmienności. Będą się bronić rękami i nogami, byleby jakoś sens swojego istnienia uwarunkować.
wiktororzel.pl
Do góry
Autor
RE: Ateizm
Jack Wolf Użytkownik
  • Postów: 9
  • Skąd: Jelenia Góra
Dodane dnia 31-10-2011 10:45
Kochać siebie- owe pojęcie może mieć wymiar inny. W paskudnej kulturze przeciętności, będącej gwałtem mocy kreacji, jaką jest społeczeństwo, bynajmniej to, "kochać siebie", nabiera wymiaru mocy. Jestem piękny, genialny, wyjątkowy, potrafię z czasem to udowodnić. I podejmuje walkę. Kocham innych, jak zasłużą na to. Maluje obraz- nie chcesz go oglądać? To nie oglądaj. Ty i dziesięciu innych. Jedenasty się nim zachwyci. Podobnie....dziewiętnasty. A mnie to nie ruszy- bo kocham siebie i siebie jestem pewien. Bez tego stanowisz masy, lub karmę dla drapieżników.
Do góry
Autor
RE: Ateizm
TomaszObluda Użytkownik
  • Postów: 6879
  • Skąd: Szczecin
Dodane dnia 20-11-2011 12:17
I właśnie o tym, o czym mówi Sagi i Noru, jest ten temat. Przynajmniej takie było założenie, kiedy go zakładałem. Czyli jak sobie radzić w naszej kulturze będąc ateista. Pojawia się tu sporo pieprzenia i filozofowania o religii, ale dla nas ateistów, to nie powinno być istotne. Na rozum, czy musimy się zajmować każdą wiarą? To zagadnienia antrolologii i religioznastwa. Religia, powinna zajmować nas o tyle o ile, ingeruje w nasze życie. Jutro mamy wszyscy wolne, prawda? Bo chrześcijanie, a przynajmniej katolicy mają święto, czy ktoś z nas chciałbyn z niego zrezygnować? No, ja raczej nie. Albo Boże Narodzenie, czy nam to przeszkadza? Ja lubię Urodziny Jezusa. Śmieszy mnie czasem taki bunt, ateistów, przeciwko tym rytuałom, a co to nam szkodzi? To jak walentynki (też święto katolickie), co w tym złego, fajnie jest. :D
Do góry
Autor
RE: Ateizm
Cynizm Użytkownik
  • Postów: 5
  • Skąd:
Dodane dnia 20-11-2011 18:37
Obecnie, moim zdaniem jest wielu "ateistów" którzy jedyne co robią to próbują dokopać jak się da katolikom. Dlaczego? A więc dlatego że kościół narzuca pewne obowiązki które nie podobają się pewnym ludziom-zazwyczaj młodym- a mianowicie dotyczące seksu. Buntują się z tego powodu i mówią że są "ateistami". Tak naprawdę mało jest prawdziwych ateistów. Co stoi na przeszkodzie porozmawiać kulturalnie na tematy teologiczne wymienić się poglądami dotyczącymi Boga? Ludzka Pycha i Próżność. Tak jak po stronie "katolików" i "ateistów". Jestem przeciwko tym represją stosowanych przez obydwie grupy
cytując Końcowe zdanie piosenki Jacka Kaczmarskiego "Warchoł": Dajcie żyć po swojemu grzesznemu a i świętym żyć będzie przyjemniej
Do góry
Autor
RE: Ateizm
Gadget Użytkownik
  • Postów: 59
  • Skąd: לובלין
Dodane dnia 29-11-2011 23:57
Ja z kolei podziwiam ateistów. Naprawdę. Sama jestem osobą wierzącą (bardziej w Boga niż w kościół, ale to w tej chwili nie jest istotne) i nie raz właśnie ta wiara pomogła mi w trudnej chwili. Wiara w to, że po śmierci coś jest, że nasze życie nie kończy się zjedzeniem przez robaki, że istnieje coś takiego jak dusza i życie po życiu. Ja na przyklad wiem, że jako ateista nie przetrwałabym tych trudnych trudnych chwil,które mnie spotkały w życiu, stwierdziłabym 'walę to' i w taki albo inny sposób zakończyłabym swoj zywot. Dlatego podziwiam ateistów za to, że potrafią znosić ten często irytujący i dający w kość świat wierząc, że co by nie zrobili, to i tak zgniją w trumnie.
Do góry
Autor
RE: Ateizm
Usunięty Gość
  • Postów:
  • Skąd:
Dodane dnia 30-11-2011 01:15
Co prawda już za dużo pieprzyłem na ten jałowy temat, ale tak mnie swędzi, że muszę wrócić. Nazwałem "jałowy", bo taki jest do dyskusji z innymi (jak zresztą widać), ale bardzo płodny w autorefleksji. Dlatego zaproponuję tylko pewien pomyślunek do rozkminy. Dla ateistów.

Jak dla mnie, najbardziej niedorzeczne w postawie ateistycznej, jest pogodzenie się z nicością. Nie wiem czy robicie to bezmyślnie i dlatego tak radośnie, czy rozwiązaliście powyższe zagadnienie jakoś sensownie.
Po śmierci ma nic nie być, ale owo "nic" jest jakimś gigantycznym, niewyobrażalnym dziwactwem nie do pomyślenia. To głupsze nawet od wizji radosnego życia na ziemi u Jehowców. Naprawdę wierzę, że każdy kto rzetelnie przyłoży się do próby pomyślenia "niczego", stwierdzi, że to najgłupsza opcja, przy której porwanie przez kosmitów, jest alternatywą rozsądną. "Nic" po śmierci, równa się gówno za życia. Nie ma innego wniosku dla osoby myślącej.
Na Dalekim Wschodzie wymyślono reinkarnację, bo myślano. Sam fakt myślenia nad tym tematem, prowadzi bezwzględnie do wymyślenia bardziej "czegoś", niż "niczego". Do "niczego" można dojść tylko jedną drogą - nie wyruszając w drogę - nie myśląc. Wtedy nie napotykamy idiotyzmu i "nic", staje się dla nas tylko pustym pojęciem bez treści.
Nie jest to zabawa słowem (chociaż tak wygląda) albo jedna z pierdyliarda prób usensownienia życia, tylko nie godzenie się na największy idiotyzm. Przy tak doskonałych i tajemniczych zjawiskach świata (szeroko pojętego) i nieogarnialnych wymiarach człowieka, zgodzić się na owo "nic" po śmierci, to zrównać wszystko z gównem. Świat jako wielka lala do zabawy dla ludzi-robaków; rodzisz się, bawisz lalą i znikasz. Ewentualnie poświęcasz życie na szycie kubraka dla lali albo na czesanie jej włosów. Kretynizm do potęgi.
Mnie myślenie w tym kierunku doprowadziło do głębokiego przekonania, że nie ma "niczego" po śmierci. Mogę nawet powiedzieć: jestem pewien, że jakoś jest to rozwiązane i nie mam na myśli istnienia zbiornika na żywe trupy. Wierzę w dalsze losy świadomości, może już nie jako mojej własności. (Znowu zrymowałem na koniec i patos mi zdechł ;>)
Do góry
Autor
RE: Ateizm
Samuel Niemirowski Użytkownik
  • Postów: 2563
  • Skąd: Kraków
Dodane dnia 30-11-2011 08:05
Ekszyn ^^ hehe. Jak zwykle 10/10 :D
"Nie będę zmieniał świata ani Zachodu. Podążą one ku swoim celom tak jak spadająca gwiazda. Ja będę jednak pracował i zmieniał się".
E. Wiechert

www.prozafotografii.blox.pl
Do góry
Numer GG
  • Skocz do forum:
Polecane
ShoutBox
  • Zbigniew Szczypek
  • 01/04/2024 10:37
  • Z okazji Św. Wielkiej Nocy - Dużo zdrówka, wszelkiej pomyślności dla wszystkich na PP, a dzisiaj mokrego poniedziałku - jak najbardziej, także na zdrowie ;-}
  • Darcon
  • 30/03/2024 22:22
  • Życzę spokojnych i zdrowych Świąt Wielkiej Nocy. :) Wszystkiego co dla Was najlepsze. :)
  • mike17
  • 30/03/2024 15:48
  • Ode mnie dla Was wszystko, co najlepsze w nadchodzącą Wielkanoc - oby była spędzona w ciepłej, rodzinnej atmosferze :)
  • Yaro
  • 30/03/2024 11:12
  • Wesołych Świąt życzę wszystkim portalowiczom i szanownej redakcji.
  • Kazjuno
  • 28/03/2024 08:33
  • Mike 17, zobacz, po twoim wpisie pojawił się tekst! Dysponujesz magiczną mocą. Grtuluję.
  • mike17
  • 26/03/2024 22:20
  • Kaziu, ja kiedyś czekałem 2 tygodnie, ale się udało. Zachowaj zimną krew, bo na pewno Ci się uda. A jak się poczeka na coś dłużej, to bardziej cieszy, czyż nie?
  • Kazjuno
  • 26/03/2024 12:12
  • Czemu długo czekam na publikację ostatniego tekstu, Już minęło 8 dni. Wszak w poczekalni mało nowych utworów(?) Redakcjo! Czyżby ogarnął Was letarg?
  • Redakcja
  • 26/03/2024 11:04
  • Nazwa zdjęcia powinna odpowiadać temu, co jest na zdjęciu ;) A kategorie, do których zalecamy zgłosić, to --> [link]