Ateizm
Autor
RE: Ateizm
Ares Użytkownik
  • Postów: 332
  • Skąd:
Dodane dnia 30-11-2011 10:49
Cytat:
Ekszyn Dupacycki napisał/a:
Co prawda już za dużo pieprzyłem na ten jałowy temat, ale tak mnie swędzi, że muszę wrócić. Nazwałem "jałowy", bo taki jest do dyskusji z innymi (jak zresztą widać), ale bardzo płodny w autorefleksji. Dlatego zaproponuję tylko pewien pomyślunek do rozkminy. Dla ateistów.

Jak dla mnie, najbardziej niedorzeczne w postawie ateistycznej, jest pogodzenie się z nicością. Nie wiem czy robicie to bezmyślnie i dlatego tak radośnie, czy rozwiązaliście powyższe zagadnienie jakoś sensownie.
Po śmierci ma nic nie być, ale owo "nic" jest jakimś gigantycznym, niewyobrażalnym dziwactwem nie do pomyślenia. zdechł ;>;)


Nie wiem jak dałeś radę zmieścić tyle bzdur w jednym poście. To, że po śmierci nie ma nic - istotnie oznacza, że świat zostaje zrównany z gównem a życie na ziemi nie ma sensu.

Ale co z tego? Czy sens musi być czymś oczywistym, realnie istniejącym i zaplanowanym przez jakąś wyższą inteligencję? Bynajmniej. Tezą rozsądną jest założenie, że życie nie ma żadnego sensu i jest tylko tańcem drobin, wegetowaniem w świecie wykreowanym przez memy. Poruszaniem się w maszynie Kosmosu jak jeden z wielu elementów - nic tu nie ma jakiegoś szczególnego znaczenia.

Skłonność ludzi do wiary w pośmiertne światy jest oznaką tęsknoty do czegoś nieogarnianego i nieprzekraczalnego. Ale - niestety - to tylko iluzja. Trzeba pogodzić się ze swoją własną metafizyczną pustką. Jak mówił JPII "Dialog z ateizmem trzeba zacząć od refleksji nad bezgraniczną samotnością człowieka".
Konieczność istnienia trudna jest do zniesienia...
Do góry
Autor
RE: Ateizm
Usunięty Gość
  • Postów:
  • Skąd:
Dodane dnia 30-11-2011 11:45
Nie fantazjuję na temat formy 'życia po życiu', zatrzymuję się na domyśle i wierze w ten domysł, że świadomość nie gaśnie. Fantazji na dalszy ciąg mam kilka, ale to tylko twory wyobraźni. Zgadzam się, że życie poszczególnego ludzia w kategoriach makro, jest warte tyle, ile życie mrówki w mrowisku albo mniej. Pytanie jest o zasilanie tego ludzia i jego świadomość; czy działa na baterię sam z siebie, czy jest podłączony do jakiegoś ogólnego źródła prądu. Widzi kabel czy nie widzi.
Bardzo ryzykowną analogię zastosowałem, bo nie całą powierzchnią styka się z tym, co chcę wyrazić, a zależy mi na nie korzystaniu z oklepanych i znienawidzonych modelów.
Sens oczywiście człowiek ma, ale nie jednostkowy, tylko jako ludzkość. Mrówka w pojedynkę też jest ch... warta.
To jest tak wielki temat, że od nikogo nie można wymagać, że wytłumaczy. Wytłumaczenie nie istnieje.
Dla mnie ktoś, kto akceptuje nicość po śmierci, akceptuje gównianość życia, co znaczy, że sam ma się za gówno.
Do góry
Autor
RE: Ateizm
Ares Użytkownik
  • Postów: 332
  • Skąd:
Dodane dnia 30-11-2011 11:52
A dlaczego człowiek ma przypisywać sobie jakieś dodatkowe znaczenie? Ja mam świadomość tego, że jestem czynną nicością. Moje życie ma wartość tylko dla mnie i dla paru bliskich osób. To wszystko. Po śmierci będzie to samo co przed urodzeniem i w pewien sposób czuję żal, a z drugiej strony wieczne życie na ziemi byłoby nie do zniesienia. Nie do zniesienia.
Konieczność istnienia trudna jest do zniesienia...
Do góry
Autor
RE: Ateizm
Usunięty Gość
  • Postów:
  • Skąd:
Dodane dnia 30-11-2011 12:16
Pomyśl niestereotypowo o samej świadomości. Świadomość to coś, co można w obrębie siebie samego interpretować. Ateista zamyka się na taką możliwość, redukując siebie do rangi najbardziej uprzywilejowanego zwierzęcia, a swoje pierwszeństwo celebruje rozpustą. Poprostu korzysta z danej mu przez 'coś' możliwości bycia zbędnym pasożytem ziemskim. To postawa możliwa. Ale skoro tylko człowiek ma daną władzę decydowania o postawie względem świata, to dlaczego wybiera bycie gównem? Bo sens życia postrzegam nie jako fakt naukowy, ale jako coś potencjalnego, do stworzenia przez każdą świadomość z osobna.
A może mówiąc o pośmiertnej świadomości, mam na myśli ostatni sen, który w zależności od wartości życia, będzie koszmarem albo nagrodą? Wcale nie wyganiam tematu do transcententnej przestrzeni. To ciągle postawa subiektywisty.
Do góry
Autor
RE: Ateizm
Death_By_Cry Użytkownik
  • Postów: 6
  • Skąd:
Dodane dnia 30-11-2011 12:50
Co do tej nicości, będącej "gigantycznym i niewyobrażalnym dziwactwem nie do pomyślenia", to będzie to taka sama nicość dla Ciebie, panie Ekszynie jak nicość, którą odczuwałeś 100 lat temu. Tak samo się będziesz czuł po śmierci jak 100 lat temu ( przy założeniu, że jesteś młodszy niż 100 lat ;) ) A domniemana pośmiertna świadomość jest po prostu nieweryfikowalna. Nie jest prawdziwa ani a priori, ani do udowodnienia a posteriori, a więc można ją wsadzić tam gdzie tę myśl naprędce spłodzoną na potrzeby posta : "Śmierć nie jest końcem, sprawia jedynie, że zamieniamy się w wielką gazową chmurę, która posiada świadomość. Chmura ta, po osiągnięciu dojrzałości, skrapla się i spada na ziemię jako deszcz miętowych cukierków"
Do góry
Autor
RE: Ateizm
Gadget Użytkownik
  • Postów: 59
  • Skąd: לובלין
Dodane dnia 30-11-2011 13:08
Mnie zawsze jedna kwestia zastanawiała u ateistów- w telegraficznym skrócie- opierają się na nauce, teorii ewolucji, twierdzą,że człowiek jest jednym z gatunków zwierząt jak pies czy kot. Skąd więc u większości z nich przekonanie o własnej wyjątkowości? Czy są tak naiwni by twierdzić, że natura stworzyła 7 miliardów indywidualnych istot? Czy każda sroka jest wyjątkowa? Oczywiście jest pewien wachlarz cech zakodowanych w genach, ale to wszystko już było, nic specjalnego.
Ja jestem chyba zbyt wielkim narcyzem aby móc być ateistą ;)
Do góry
Autor
RE: Ateizm
Usunięty Gość
  • Postów:
  • Skąd:
Dodane dnia 30-11-2011 13:39
DBC,
To ciągle stereotypowe podejście. Ja zakładam niepoznawalność obiektywnego świata. Żeby znaleźć rzeczy, których Wy szukacie, należy najpierw je stworzyć. To się odbywa subiektywnie. Usensownienie życia, to jest nic innego, jak czynny akt woli.



A z tą nicością nieszczęsną. Czy świadomość Einsteina umarła, czy nie jest wieczny? Mówił że jest niewierzący, ale religijny. Usensowił swoje życie pracą naukową, ofiarował świadomość światu. To też nie jest zabawa słowem, ale odmienne podejście do myślenia o sobie w świecie. Człowiek nie-gówno, widzi w sobie bardziej kontynuację czegoś ogólniejszego, a nie wyizolowaną jednostkę. Raczej bierze udział w świadomości, niż ją posiada dla siebie i na własne usługi (mówię o nastawieniu). Dlatego świadomość nie znika.
Ta einsteinowska religijność najlepiej chyba pokazuje wieczność możliwą i niewiarę w nicość.
Chociaż to już zjeżdża z płaszczyzny, na jakiej ateista lubi siebie :)
Do góry
Autor
RE: Ateizm
Death_By_Cry Użytkownik
  • Postów: 6
  • Skąd:
Dodane dnia 30-11-2011 18:50
@Gadget Tak, każdy z 7 miliardów ludzi jest niepowtarzalny, a przez to wyjątkowy.

@Ekszyn Świadomość Einsteina umarła.Nie jest on wieczny. Wieczne są jedynie jego dokonania, myśli przelane na papier. Utożsamianie tego ze świadomością jest nie tyle nadużyciem co zwykłą głupotą. A Einsteinowska religijność, to nic innego jak panteizm, który w praktyce jest ateizmem.
Do góry
Autor
RE: Ateizm
TomaszObluda Użytkownik
  • Postów: 6879
  • Skąd: Szczecin
Dodane dnia 30-11-2011 18:51
Cytat:
Czy są tak naiwni by twierdzić, że natura stworzyła 7 miliardów indywidualnych istot?
Natura? To jakaś bogini? Natura stworzyła 7 miliardów indywidualnych istot? Nieźle. Jahwe stworzył tylko Adama i Ewe, Natura ma większe moc i parametry. Sorki, że to śmieszne, ale wciąż nikt nie wytłumaczył mi w czym lepsza każda religia monoteistyczna związana z islamem bądź chrześcijaństwem, od religii Jedi (tak taka religia oparta na mitologii Gwiezdnych Wojen). Dla mnie różnica jest taka, że rycerze Jedi byli fajniejsi od Chrystusa. Też mówili o pokoju, ale nie wyzbywali się siły. Mhm, coś jak Mahomet.

Cytat:
. Ateista zamyka się na taką możliwość, redukując siebie do rangi najbardziej uprzywilejowanego zwierzęcia, a swoje pierwszeństwo celebruje rozpustą.
Rozpusta bardziej kojarzy mi się z renesansowymi papieżami i biskupami z Irlandii i USA, którzy bzykali chłopców. Znam sporo ateistów, i część uważa, że człowiek mimo, że genetycznie i gatunkowo, jest zwierzęciem ziemskim, to jednocześnie jest czymś więcej. Ja tak uważam :) Po co nam wymyślanie Bogów, skoro to wynalazek z przed wielu tysięcy lat, wtedy nie było klonowania, broni jądrowej i komputerów. Gdyby pasterzy ze starożytnej Palestyny przenieść w czasie i pokazać im nasz świat, uznaliby nas co najmniej za aniołów :) Więc, spoko jeśli ktoś ma ochotę wierzć w starożytne gusła.


Bóg zegarmistrz, nieświadoma siła twórcza, to dla mnie koncepcja do przyjęcia, godna rozważenia, inni Bogowie mnie śmieszą.
Do góry
Autor
RE: Ateizm
Gadget Użytkownik
  • Postów: 59
  • Skąd: לובלין
Dodane dnia 30-11-2011 19:43
Ja nie mówię, że Natura ma mniejsze parametry. Natura nie potrzebuje tylu indywidualizmów.
Do góry
Autor
RE: Ateizm
Death_By_Cry Użytkownik
  • Postów: 6
  • Skąd:
Dodane dnia 30-11-2011 20:23
No to widzę, że masz sporą wiedzę na temat tego jakie natura ma konkretne potrzeby ;) Personifikujesz naturę.
Do góry
Autor
RE: Ateizm
TomaszObluda Użytkownik
  • Postów: 6879
  • Skąd: Szczecin
Dodane dnia 30-11-2011 20:38
Może chodzi o naturę człowieka? Natura jest cool. To takie cudaczne gadanie teistów, jakoby każdy ateista, nadawał przyrodzie, jakąś osobość. Nie ma czegoś takiego jak świadoma natura, więc nie można mówić, że natura coś stwarza.
Do góry
Autor
RE: Ateizm
ekonomista Użytkownik
  • Postów: 252
  • Skąd:
Dodane dnia 30-11-2011 20:46
Dyskusja pomiędzy wierzącymi i ateistami na temat istnienia Boga jest moim zdaniem bezsensowna. Obie strony dyskusji poruszają się w swoich argumentach na dwóch różnych płaszczyznach.
Co łączy ateistów z wierzącymi? Paradoksalnie wiara. Wiara w istnienie lub nieistnienie Boga. Ani jeden, ani drugi nie może udowodnić swoich racji w sposób nie pozostawiający wątpliwości.
Swoją drogą tylko udowodnienie, że Bóg istnieje może ostatecznie zamknąć tę dyskusję. Dowodów na nieistnienie Boga prawdopodobnie nigdy nie znajdziemy.
Do góry
Autor
RE: Ateizm
Gadget Użytkownik
  • Postów: 59
  • Skąd: לובלין
Dodane dnia 30-11-2011 20:55
Nie o to mi chodziło. Nie o to, że "Matka Natura" sobie coś stwarza.

a do ateistów nic nie mam, jak wspomniałam wcześniej, podziwiam ich. Zresztą, każdy ma prawo wierzyć w to, co chce, póki nikt nie czepia się mojej wiary, ja nie czepiam się jego.
Do góry
Autor
RE: Ateizm
TomaszObluda Użytkownik
  • Postów: 6879
  • Skąd: Szczecin
Dodane dnia 30-11-2011 21:26
Cytat:
Zresztą, każdy ma prawo wierzyć w to, co chce, póki nikt nie czepia się mojej wiary, ja nie czepiam się jego.
Święte słowa. Każdy powinien żyć według tej zasady. Porozmawiać można, ale bez agresywnego, przesadnego, przekonywania :)

Cytat:
Dowodów na nieistnienie Boga prawdopodobnie nigdy nie znajdziemy.
A dowody na nieistnienie niewidzialnych Elfów, albo Troli żyjących pod mostami? A dowody na nieistnienie, super szybkich cząsteczek, które zamieniają wodę w mydło? No sory, ale dowodów się szuka na istnienie czegoś, a nie na nieistnienie. Udowodnij mi, że nie isnieje, znikający kot z Alicji w Krainie czarów. Co to za gadanie.

Cytat:
Paradoksalnie wiara. Wiara w istnienie lub nieistnienie Boga.
Z tym, że Teiści się zajmują Bogiem, dość często, a mnie to interesuje od święta, i to jako ciekawostka. Gdybym miał się interesować wszystkimi wierzeniami, także w tymi w kosmitów odwiedzających ziemię, i supertajny światowy rząd, głowa by mi pękła. Co łączy wierzących Chrześcijan, z wierzącymi w Zoombie?
To, że wierzący Chrześcijanie, wierzą, że Zoombie nie istnieją, a wierzący w Zoombie wierzą, ze Zoombie istnieją.

Ja bronię prawa każdego do własnej wiary, ale jeśli chce ktoś już o tej wierze dyskutować, no to musi się nastawić, na to, że będę go traktował, jak każdego wierzącego. Mam tu na myśli, wierzących w rzeczy ponadnaturalne, takie jak właśnie Bogów, czy duchy.
Do góry
Autor
RE: Ateizm
Gadget Użytkownik
  • Postów: 59
  • Skąd: לובלין
Dodane dnia 30-11-2011 21:38
Jeśli chodzi o wiarę w zombie, to mam w głowie plan na opowiadanie, w którym świat byłby niczym w the walking dead, ale zombie byliby przedstawieni jako wysłannicy Boga. Jak to? Proste- przybyli zjadać mózgi puste, aby w ten sposób 'oczyścić' ludzkość. Bo czy ktoś kiedyś widział człowieka "inteligentnego", który obawiałby się inwazji zombie? ;) Nie boi się, bo wie, że mu nic nie grozi. ;) Wiem, że nie dla wszystkich może to mieć sens, ale ja tak zwykle piszę, także musicie mi wybaczyć.

Co do dowodów na istnienie bądź nie- Moim skromnym zdaniem Wszechświat jest tak wielki, że aktualnie nie jesteśmy w stanie udowodnić zarówno istnienia jak i nieistnienia. Zobaczcie jak nauka się rozwija, to, co 10 lat temu było uważane za lek dziś jest trucizną, jeszcze niedawno uważaliśmy, że nie można przekroczyć prędkości światła, teraz coraz częściej naukowcy coś pobąkują, że jednak się da... Problemem większości ludzi jest przekonanie, że posiedli oni jakąś tajemną prawdę, a faktem jest, że my wszyscy wciąż jeszcze raczkujemy.. Na dzień dzisiejszy nie jesteśmy w stanie udowodnić (nie)istnienia Boga, ale kto wie co przyniesie jutro..
Do góry
Autor
RE: Ateizm
ekonomista Użytkownik
  • Postów: 252
  • Skąd:
Dodane dnia 30-11-2011 21:51
TomaszObluda,
Najpierw ogólna nauka dla Ciebie ode mnie:
To, że czegoś nie rozumiesz nie znaczy, że jest pozbawione sensu.

Teraz na temat:
Swoimi przykładami tylko potwierdzasz moje słowa :) Właśnie o to chodzi, że udowadnianie, że Boga nie ma jest bez sensu :)

Najbardziej jednak komiczne jest Twoje oświadczenie, że bronisz prawa każdego do własnej wiary. Jednocześnie kpisz z przekonań innych. I to wszystko w tym samym poście :)

Aha, zanim zaczniesz znowu dowcipnie pleść o namydlonych Trollach lub Elfach pragnę Cię uprzedzić, że ja również nie wierzę w Boga. Swoją drogą to ciekawe, że właśnie Ty wspomniałeś o tych bajkowych istotach. Hmmm... cóż to może znaczyć? ;)



Cytat:
Gadget napisał/a:
Co do dowodów na istnienie bądź nie- Moim skromnym zdaniem Wszechświat jest tak wielki, że aktualnie nie jesteśmy w stanie udowodnić zarówno istnienia jak i nieistnienia. Zobaczcie jak nauka się rozwija, to, co 10 lat temu było uważane za lek dziś jest trucizną, jeszcze niedawno uważaliśmy, że nie można przekroczyć prędkości światła, teraz coraz częściej naukowcy coś pobąkują, że jednak się da... Problemem większości ludzi jest przekonanie, że posiedli oni jakąś tajemną prawdę, a faktem jest, że my wszyscy wciąż jeszcze raczkujemy.. Na dzień dzisiejszy nie jesteśmy w stanie udowodnić (nie)istnienia Boga, ale kto wie co przyniesie jutro..


Twoje słowa, jakże podobne w sensie do moich pokazują, że to nie wiara nas dzieli, a stosunek do otaczającego nas świata. Dostrzegam również łączą nas również intelektualną tolerancję, co wyjątkowo sobie cenię.
Do góry
Autor
RE: Ateizm
Death_By_Cry Użytkownik
  • Postów: 6
  • Skąd:
Dodane dnia 01-12-2011 10:51
A po co udowadniać nieistnienia boga? Po co udowadniać, że po orbicie marsa nie krąży niewidzialny imbryczek? Po co udowadniać, że jednorożce nie istnieją?
Do góry
Autor
RE: Ateizm
Usunięty Gość
  • Postów:
  • Skąd:
Dodane dnia 01-12-2011 12:00
Nie rozumiem uporu, z jakim ateiści a'la PP bronią swojej dziecinnej wizji Boga i jego zaświatów. Sto razy było powiedziane, że Bóg to nie osoba, której się szuka, a Piekło, Niebo i inne zaświatowe landy, mają znaczenie symboliczne. Rozumny człowiek nie powinien aż tak nisko intelektualnie upadać, aby tego szukać. Każda religia, to jakaś struktura, model z różnie rozłożonymi punktami ciężkości. Natomiast obrazowa (literacka i wizualna) strona, jest nośnikiem tylko. Prości ludzie z czasem zaczęli czcić sam nośnik, pozostając ślepymi na przekaz. Ateiści (młodzieżowi) słusznie podważają świętość nośnika, ale przekazu całkowicie nie kumają i nie kumają tego, co tu napisałem.
Do góry
Autor
RE: Ateizm
Death_By_Cry Użytkownik
  • Postów: 6
  • Skąd:
Dodane dnia 01-12-2011 12:23
@Ekszyn Twoje pieprzenie bzdur nigdy nie wyjdzie poza granice semantyki. Zderzenie z rzeczywistością będziesz miał bardzo bolesne.


proszę zachować kulturę dyskusji. Kolejny taki post skończy się ostrzeżeniem - przyp. red.
Do góry
  • Skocz do forum:
Polecane
ShoutBox
  • Zbigniew Szczypek
  • 01/04/2024 10:37
  • Z okazji Św. Wielkiej Nocy - Dużo zdrówka, wszelkiej pomyślności dla wszystkich na PP, a dzisiaj mokrego poniedziałku - jak najbardziej, także na zdrowie ;-}
  • Darcon
  • 30/03/2024 22:22
  • Życzę spokojnych i zdrowych Świąt Wielkiej Nocy. :) Wszystkiego co dla Was najlepsze. :)
  • mike17
  • 30/03/2024 15:48
  • Ode mnie dla Was wszystko, co najlepsze w nadchodzącą Wielkanoc - oby była spędzona w ciepłej, rodzinnej atmosferze :)
  • Yaro
  • 30/03/2024 11:12
  • Wesołych Świąt życzę wszystkim portalowiczom i szanownej redakcji.
  • Kazjuno
  • 28/03/2024 08:33
  • Mike 17, zobacz, po twoim wpisie pojawił się tekst! Dysponujesz magiczną mocą. Grtuluję.
  • mike17
  • 26/03/2024 22:20
  • Kaziu, ja kiedyś czekałem 2 tygodnie, ale się udało. Zachowaj zimną krew, bo na pewno Ci się uda. A jak się poczeka na coś dłużej, to bardziej cieszy, czyż nie?
  • Kazjuno
  • 26/03/2024 12:12
  • Czemu długo czekam na publikację ostatniego tekstu, Już minęło 8 dni. Wszak w poczekalni mało nowych utworów(?) Redakcjo! Czyżby ogarnął Was letarg?
  • Redakcja
  • 26/03/2024 11:04
  • Nazwa zdjęcia powinna odpowiadać temu, co jest na zdjęciu ;) A kategorie, do których zalecamy zgłosić, to --> [link]