Autor |
RE: Nauka angielskiego
|
lina_91
Użytkownik
|
Dodane dnia 04-02-2010 21:22 |
|
Jeszcze jedna rzecz, o której zapomniałam: książki. Nawet banalne, typu harry potter czy zmierzch. Są napisane prostym językiem, można od nich zacząć naukę.
|
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Nauka angielskiego
|
MarioPierro
Użytkownik
- Postów: 569
- Skąd: Sobótka
|
Dodane dnia 04-02-2010 22:50 |
|
Ares, w sumie to nie bardzo wiem, co ci doradzić, jeśli jesteś początkujący. Najważniejsza jest gramatyka, słownictwo oczywiście też się liczy. Ja aktualnie zakuwam z "Grammar and vocabulary" Richarda Side'a i Guy'a Wellmana, tylko że ja mam to na studiach, w dodatku filologii angielskiej, więc może mało adekwatne A większość książek, z których uczyłem się wcześniej, powyrzucałem i porozdawałem znajomym. Choć z drugiej strony sama gramatyka praktyczna (bo na studiach jest jeszcze kompletny dziwoląg zwany gr. opisową) zawsze wydawała mi się wałkowaniem tego samego w kółko. Właściwie niezależnie od poziomu.
Natomiast jeśli już znasz podstawowe słownictwo, a nie masz możliwości wyjazdu lub przynajmniej pogadania (choćby w Polsce) z native speakerami, to przynajmniej część najważniejszych rad już usłyszałeś. Ja dużo złapałem (przynajmniej tak mi się wydaje) podobnie jak Gandzia czy Soczewica, na oglądaniu filmów, moim zdaniem najlepiej bez lektora, tylko z małą postacią w postaci napisów i to raczej angielskich, w razie niezrozumienia "bełkotu" (który zdarza się często). Bardzo ważne w nauce języków jest, żeby jak najwięcej słuchać / mówić / czytać (nie pamiętam tej "właściwej" kolejności), a dopiero na końcu pisać. Pisanie przyjdzie samo, mimochodem. Zresztą od nauki pisania jest portal pisarski
O, swego czasu znalazłem w necie ciekawy quiz ze słownictwa. Kto wie, może ci się przyda: http://www.freerice.com/
P.S.
Jak znajdę namiary na coś, co mi pomogło lub pomaga, zwł. z gramatyki, dam znać niezwłocznie
|
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Nauka angielskiego
|
JaneE
Użytkownik
|
Dodane dnia 05-02-2010 09:28 |
|
Ja jako dyslektyczka, mam z nauką języków obcych ogromne trudności. Pisać nie nauczyłam się nigdy, mówić i czytać dopiero po półrocznym pobycie w Anglii.
Bardzo polecam naukę poprzez czytanie książek. Pamiętam jak ślęczałam nad Harry Potterem. Słownik był w ciągłym użyciu, ale dobrnęłam do końca. Teraz też czasem sięgam po coś w oryginale.
Kiedyś można było kupić w księgarniach takie mini książeczki ( uproszczone wersje znanych powieści i opowiadań), które miały oznaczony stopień trudności.
|
Oswajam rzeczy pisząc o nich.
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Nauka angielskiego
|
Lilka92
Użytkownik
- Postów: 7
- Skąd: astreoid B 612
|
Dodane dnia 11-02-2010 19:12 |
|
Ja uczę się angielskiego i rosyjskiego i obu nie cierpię. Rosyjski już bardziej toleruje, bo angielski to dla mnie całkowita masakra. Jestem antytalent językowy, w szkole wiadomo - sprawdzian zaliczę, słówek się nauczę ale choćby prosta rozmowa w obcym języku jest dla mnie niewykonalna
A co do metod nauki to chyba im więcej praktycznych porad, gotowych zwrotów tym lepiej, ale polecać nic nie mogę bo sama z niczego się nie nauczyłam
|
"Logika zabija życie" A.de Saint Exupery
|
|
Do góry |
|