Czy ja-na-co-dzień to ten sam ja-który-piszę?
Portal Pisarski » Inwencja Twórcza » Dyskusje Twórcze
  • Strona:
  • «
  • 1
  • 2
Autor
RE: Czy ja-na-co-dzień to ten sam ja-który-piszę?
Shortia Użytkownik
  • Postów: 149
  • Skąd: wszędzie
Dodane dnia 27-06-2011 07:38
chyba jestem nienormalna, bo nie mam specjalnego dystansu do ludzi, ani w realu, ani w internecie. to , że się nie pcham z moimi tekstami do najbliższych wynika z tego, że akurat mają zainteresowania nieliterackie. w końcu nie ma sensu pchać do gardła mięsa wegetarianowi, bo się porzyga :))
mnie się zdaje, że człowiek został wyposażony w instykt, (siódmy zmysł, trzecie oko ;)) co komu można, kiedy i w jakiej sytuacji.
gadanie wierszy na stadionie piłkarskim w trakcie meczu jest porażką.
portal literacki to już lepsze miejsce, choć.... bywają różni odbiorcy ;))
no i sami twórcy też bywają różni.
Do góry
Autor
RE: Czy ja-na-co-dzień to ten sam ja-który-piszę?
Silvus Użytkownik
  • Postów: 1661
  • Skąd: Warszawa
Dodane dnia 27-06-2011 11:43
Wiersze społeczeństwu, społeczeństwo decyzją czytania. Oder? :rol: Poeta społeczeństwu. Pisarz społeczeństwu. Ja - im? Oni - mnie? Ja im - swoje. Oni - moje.
Do góry
Autor
RE: Czy ja-na-co-dzień to ten sam ja-który-piszę?
Diriad Użytkownik
  • Postów: 48
  • Skąd: Kielce
Dodane dnia 24-07-2011 10:57
Ja też nie bardzo mam opory przed daniem tekstu rodzinie/znajomym do przeczytania - ale to zawsze proza, więc pewnie mam łatwiej. Natomiast nie cierpię być obok, kiedy ktoś czyta coś mojego. Mogę potem słuchać opinii, ale nie podczas czytania. Podczas czytania uciekam.

No i trzeba pamiętać, jaka jest wartość "obiektywnej" opinii mamy.

Swoją drogą, moja mocno starsza ciocia kiedyś dostała mój tekst do przeczytania, a potem była przerażona, co ja mam w głowie - ile tam nikczemności i morderstw (które były, konkretnie mówiąc, dwa).
Do góry
Autor
RE: Czy ja-na-co-dzień to ten sam ja-który-piszę?
Berserkerka Użytkownik
  • Postów: 157
  • Skąd: Warszawa
Dodane dnia 24-07-2011 11:41
Cytat:
Natomiast nie cierpię być obok, kiedy ktoś czyta coś mojego. Mogę potem słuchać opinii, ale nie podczas czytania. Podczas czytania uciekam.

Ja mam dokładnie tak samo:)
Moim jedynym, ale stałym czytelnikiem w realu jest mój chłopak. Zawsze on czyta pierwszy, mówi co poprawić i pomaga doszlifować przed pokazaniem szerszej widowni. Ale to pewnie dlatego, że sam pisze i przez to wiem, że będzie szczery.
Istnieje teoria, że jeśli ktoś kiedyś się dowie, dlaczego powstał i czemu służy wszechświat, to cały kosmos zniknie i zostanie zastąpiony czymś znacznie dziwaczniejszym i jeszcze bardziej pozbawionym sensu.

Istnieje także teoria, że już dawno tak się stało.
Do góry
Autor
RE: Czy ja-na-co-dzień to ten sam ja-który-piszę?
MadeInChinaTown Użytkownik
  • Postów: 88
  • Skąd: Toruń
Dodane dnia 24-07-2011 21:16
To oczywiste, że łatwiej pokazuje się twórczość obcym, niż osobom znanym. Często daję teksty do oceny moim bliskim i wiem, że robią to obiektywnie. Jednak w środowisku szkolnym staram się unikać jakichkolwiek dyskusji na ten temat. Niektórzy podziwiają mnie za pisanie, a jeszcze inni uważają za dziwaczkę, twierdząc, że mam ekscentryczne hobby. Opinie są różne.
Do góry
Numer GG
Autor
RE: Czy ja-na-co-dzień to ten sam ja-który-piszę?
Sfora Użytkownik
  • Postów: 62
  • Skąd:
Dodane dnia 27-08-2011 19:35
Ja mam zamiar dopiero wkroczyć w etap pokazywania komukolwiek własnych wypocin.
A szkoda, bo miałam pod ręką znajomych, których opinia byłaby rzetelna, teraz wyjechali i tylko elektronika nam zostaje :). Ale zawsze!
A jeśli przyjdą Ateiści... - powiedział Bóg. - Mnie nie ma.
Nieuczeski - targowisko myśli
Do góry
Autor
RE: Czy ja-na-co-dzień to ten sam ja-który-piszę?
Loony Użytkownik
  • Postów: 60
  • Skąd:
Dodane dnia 28-08-2011 00:47
Cytat:
To bardzo dobre zdanie. Problem jest jeszcze taki, że bliscy czasami (przez ten brak dystansu) nie są w stanie odróżnić fikcji literackiej od życia autora.

Bo ja wiem... ja akurat mam odwrotnie. Widząc coś napisanego przez kogoś, kogo znam, widzę mniej więcej co mogło się wziąć z czyichś osobistych zapatrywań, obsesji a co jest raczej czystym zmyśleniem. Jednak kiedy czytam coś pióra kogoś obcego, nie mam tego porównania, i automatycznie wyrabiam sobie portret autora na podstawie tego, co mówią jego bohaterowie i jakie mają spojrzenie na świat.

Cytat:
To oczywiste, że łatwiej pokazuje się twórczość obcym, niż osobom znanym.

Bo ja wiem czy takie oczywiste. Jeżeli piszę coś do bólu prywatnego, to łatwiej mi to pokazać komuś zaufanemu, niż anonimowej osobie.
> Fantastyka, gotyk, horror

> Moja twórczość - ostatnio nie wiem czemu, ale poruszam tematy społeczne, psychologiczne, a także codzienność róznych ludzi. Jezeli to was zachęci do czytania ;)
Do góry
Autor
RE: Czy ja-na-co-dzień to ten sam ja-który-piszę?
zawsze Użytkownik
  • Postów: 3112
  • Skąd: Ciechanów
Dodane dnia 28-08-2011 00:50
Podwójne "bo ja wiem".;) Nie mówię o czymś do bólu prywatnym, jak pamiętnik czy listy, tylko o utworze walczącym o miano literackiego.
Jestem wciąż niejasna, niesyta. - A. Osiecka
Do góry
Numer GG
Autor
RE: Czy ja-na-co-dzień to ten sam ja-który-piszę?
Loony Użytkownik
  • Postów: 60
  • Skąd:
Dodane dnia 28-08-2011 07:11
Cytat:
Podwójne "bo ja wiem"

Owszem :) Nawet myślałem, żeby nie zamienić, ale co tam ;)
> Fantastyka, gotyk, horror

> Moja twórczość - ostatnio nie wiem czemu, ale poruszam tematy społeczne, psychologiczne, a także codzienność róznych ludzi. Jezeli to was zachęci do czytania ;)
Do góry
Autor
RE: Czy ja-na-co-dzień to ten sam ja-który-piszę?
Sfora Użytkownik
  • Postów: 62
  • Skąd:
Dodane dnia 28-08-2011 13:01
A wracając do tematu?

Jestem ta samą osobą - przez co moje środowisko (matek, żon, oglądaczy seriali) uważa mnie za lekko stukniętą.
A przecież to, że sobie piszę, i mam wyobraźnię - nijak nie wyklucza bycia matką, żoną, oglądaczka seriali?
Nie wiem czy to ja ich nie rozumiem, czy oni mnie. Zachowują się, jakby zapomnieli, że żeby mogli przeczytać książkę - muszą być ludzie, którzy ją napiszą. Na człowieka z kamerą też patrzą, jak na idiotę, ale filmy chętnie oglądają...
A jeśli przyjdą Ateiści... - powiedział Bóg. - Mnie nie ma.
Nieuczeski - targowisko myśli
Do góry
Autor
RE: Czy ja-na-co-dzień to ten sam ja-który-piszę?
trzyde Użytkownik
  • Postów: 4
  • Skąd:
Dodane dnia 29-08-2011 00:36
"Czy Ja to Ja?" kiedys jak byłam młodsza to napisałam taki wiersz...nawiązując do tematu, myślę, że jestem roz dwojona,potrzeba "ciała i ducha" na- co - dzień,jedno wyklucza drugie...życie staje się męczące i długie.Jak już to życie wymknie się codzienności i nadejdzie jeszcze mniej spokojna noc to wtedy jestem Ja,która pisze i w mniej lub bardziej po prawny sposób wylewam to co muszę"oczyszczam duszę",abym mogła przebrnąc koleiny codzienności...Nie wiem czy Ja muszę być taka popaprana, odkąd pamiętam zawsze było coś nie tak...ciągle bolała mnie czyjaś "rana"... Znajomi mówią,że jestem za dobra ale też często mnie nie rozumieją,nie widzą mnie jako mnie więc na -co dzień rzeczywiście jestem niewidzialnym pyłkiem... czsami tzw."duszą towarzystwa","komikiem","koniokradem" lub też"sistrą miłosierdzia" lub "nieposkromionym cholerykiem" "aktorką chyba też jestem"i "katem chamstwa obłudy i fałszu";)
Do góry
Autor
RE: Czy ja-na-co-dzień to ten sam ja-który-piszę?
Wanda w futrze Użytkownik
  • Postów: 7
  • Skąd:
Dodane dnia 03-09-2011 22:24
Narzucane nam role społeczne zmuszają nas do określonych zachowań, czy nam się to podoba, czy nie. Będąc w pracy, musimy się dostosować do oczekiwań pracodawcy. Indywidualizm jest tolerowany, jeśli nie uderza w wizerunek firmy. Rodzina - to samo, choć zazwyczaj ona ma więcej tolerancji, zna nas przecież z bardzo intymnej strony. Znajomi, tu jest łatwo bo sami możemy sobie ich wybrać i nie musimy spełniać niczyich oczekiwań. Potrafimy być elastyczni i wcielać się w różne role, na określony czas, kiedy jest to potrzebne. "Bycie sobą" to dla mnie pewien wyświechtany slogan. Przywiązujemy do tej własnej odrębności wielką wagę, bronimy swojego terytorium niczym lew i gdzieś po drodze gubimy ten sztandar, o który tak zaciekle walczymy.

Ze mną i z twórczością jest różnie. Nie piszę zawodowo, nie ciążą nade mną terminy. Czasami inspiruje mnie mało istotne zdarzenie z którym się spotykam na co dzień, lubię obserwować ludzi, ich zachowania. Kiedy coś mnie poruszy, słowa same mi się układają w zdania. Wtedy to czysta inspiracja, narratorem jestem ja. Ale nie zawsze tak jest. Niektóre zalążki pomysłów chodzą mi po głowie miesiącami, ale nie zabieram się za nie, bo wiem, że są one jeszcze zbyt mętne. Borykam się z nimi długo, aż w końcu zmieniam punkt widzenia. I mój narrator nie jest już wrażliwą kobietą, tylko kimś innym. Inny przedstawia wszystkie te cechy, których ja nie mam. Przez czas, kiedy piszę, projektuję jego poglądy i próbuję przejąć jego sposób myślenia. Dzięki temu tworzę dystans między autorem a fikcją literacką. Czasami bliskiej więzi z moją twórczością po prostu sobie nie życzę.
Pobiegnę w chabry nieznane
W kąkolu całą dal zmieszczę!
B. L.
Do góry
Autor
RE: Czy ja-na-co-dzień to ten sam ja-który-piszę?
Norules Użytkownik
  • Postów: 284
  • Skąd: Cracow
Dodane dnia 06-10-2011 18:02
Większą satysfakcje moim zdaniem daje fakt, że gdy zaczynamy coś pisać wchodzimy w zupełnie inny świat.

Staję się wtedy kimś innym, utożsamiam się ze swoim bohaterami, zamykam się w swoim świecie jak autystyczne dziecko i jest mi w nim naprawdę dobrze.

Nie lubię pokazywać rodzinie/znajomym nic swojego autorstwa, nie znoszę jak do domu przychodzi wydrukowana wersja jakiejś mojej pracy z niebieską wstążeczką, bo wtedy zbiera się rodzinna publika i są zachwyty, nie lubię tego.
Internet i pokazywanie wszystkiego jego użytkownikom, to inna bajka. Nie znamy się, ktoś powiedział kiedyś, że możecie nawet nie istnieć, a prawie na pewno się nie spotkamy przy kasie w Polo. To tez ma swój urok.
Nie dla idiotów :)

Nie mów mi: „Bądź realistką”
Ja, kochanie, chcę mieć wszystko
Do góry
Numer GG
Autor
RE: Czy ja-na-co-dzień to ten sam ja-który-piszę?
Pandora Użytkownik
  • Postów: 72
  • Skąd: Wrocław
Dodane dnia 06-10-2011 19:23
Co do tego spotkania, to nie byłabym taka pewna:p Może spotykasz mnie tam codziennie^^

To tak a propos poprzedniego posta... Co do mnie... Nie, nie jestem na co dzień taka sama jak wtedy, gdy piszę. Wręcz jestem całkowicie inną osobą. Może nawet bardziej sobą. Dlatego do tej pory moje teksty widziało tylko kilka osób. Większość znajomych nawet nie ma pojęcia, że piszę. Tym bardziej nie wiedzą, że to dla mnie ważne. Dużym krokiem było zdecydowanie się na pokazanie tego szerzej ludziom obcym, ale go zrobiłam i zobaczymy, czy to było dobre rozwiązanie, czy trzeba było jednak zatrzymać to w szafce. ^^
"Pisanie to czary, woda życia, jak każdy akt twórczy. Woda nic nie kosztuje. Pijcie zatem. Pijcie i nasyćcie pragnienie. "
Stephen King
blindwindow.blogspot.com
Do góry
Autor
RE: Czy ja-na-co-dzień to ten sam ja-który-piszę?
czarodziejka Użytkownik
  • Postów: 660
  • Skąd: zapomniana kraina
Dodane dnia 14-10-2011 20:02
Cytat:
To bardzo dobre zdanie. Problem jest jeszcze taki, że bliscy czasami (przez ten brak dystansu) nie są w stanie odróżnić fikcji literackiej od życia autora.
- to jest właśnie powód dla którego tylko nielicznym z rodziny pokazuje teksty mojego autorstwa. Kiedyś poprosiłam siostrę o opinię, a ona naszukała mi tak wielu powiązań ze mną i moją przeszłością, że głowa mała.

Jest jeszcze jeden powód dlaczego teksty wolę pokazywać obcym. Pisząc w jakiejś części odkrywam swoją duszę.
Przyjaźń jest jak chleb, nawet czerstwy zaspokaja głód. Przyjaźń jest jak woda,
zimna czy gorąca gasi pragnienie.
Choć daleko, to jednak blisko. Choć nie zawsze mówi, to ją słyszysz. Choć nie zawsze Cię dotyka, to ją czujesz.
Do góry
Autor
RE: Czy ja-na-co-dzień to ten sam ja-który-piszę?
anik122 Użytkownik
  • Postów: 12
  • Skąd: Południe
Dodane dnia 14-10-2011 20:12
Na pewno jakaś cząstka mnie jest w tym, co piszę, ale nie do końca... Pisząc obnażam swoją duszę, dlatego nie pokazuję znajomym, którzy nie znają mnie zupełnie z tej strony... ale nie jest to moje życie, bo nie bardzo byłoby o czym pisać ;) Raczej próbuję przekazać swoje myśli, doznania, spostrzeżenia...
Do góry
Autor
RE: Czy ja-na-co-dzień to ten sam ja-który-piszę?
KociKurczak Użytkownik
  • Postów: 28
  • Skąd:
Dodane dnia 15-10-2011 23:49
Ja się staram nie kryć i wszystkim naokoło opowiadam, że piszę - sama oszukując podświadomość. Takie ćwiczenie, w każdej wolnej chwili powtarzam "Jestem pisarką", dzięki temu nie boję się swoich tekstów.

Nigdy nie rozróżniałam siebie piszącej od siebie "w cywilu". W końcu ja, to ja. Nikt do tej pory nie zarzucił mi "nawiązań do przeszłości", mimo że to co piszę musi bazować na moich doświadczeniach. Jak to ktoś kiedyś powiedział: nie da się stworzyć - można tylko odtworzyć, a sztuczka polega na tym, żeby zrobić to ciekawiej niż inni. Dążę do tego ideału ;)

@anik122 - nigdy nie doznałam "obnażania duszy", albo nie ma co obnażać, albo marna ze mnie artystka.
Do góry
Autor
RE: Czy ja-na-co-dzień to ten sam ja-który-piszę?
anik122 Użytkownik
  • Postów: 12
  • Skąd: Południe
Dodane dnia 16-10-2011 01:11
Ludzie mają różne stopnie wrażliwości i to, co dla kogoś jest obnażaniem, dla innego może być całkiem normalne. To wcale nie określa czyichś umiejętności. Przynajmniej takie jest moje zdanie.
Do góry
Autor
RE: Czy ja-na-co-dzień to ten sam ja-który-piszę?
Karol Nieporadny Użytkownik
  • Postów: 138
  • Skąd:
Dodane dnia 16-10-2011 15:30
Piszę jako Karol i niestety jestem Nieporadny jak w życiu.;)
Smutek to najgorsza pora dnia.
Do góry
Autor
RE: Czy ja-na-co-dzień to ten sam ja-który-piszę?
Monika Orlowska Użytkownik
  • Postów: 23
  • Skąd:
Dodane dnia 16-10-2011 22:36
Jako osoba świeżo po kamingałcie (coming out) :D powiem Wam, że reakcje niektórych znajomych są irytujące. Na siłę doszukują się w bohaterach pierwowzorów, wypatrują drugiego dna w opisywanych wydarzeniach itd. Obcym czytelnikom pewnie jest wszystko jedno, na ile książkę oparłam na faktach.
Druga powieść ma narrację pierwszoosobową, co gorsza, narratorka ma CV bardzo podobne do mojego. I jeszcze niektóre poglądy są identyczne z moimi. Oczywiście domownicy już stwierdzili, że to moja autobiografia :upset: więc co by było, gdyby rzecz wyszła drukiem!
Ale serio, trudno jest stworzyć postać tak bardzo podobną do siebie, nie podpierając się zbytnio rzeczywistością. A jeszcze gdy bohaterka jest równocześnie narratorką. Popełniłam raz opowiadane pisane w 1 os. l.poj, ale tam narrator był facetem, jankeskim łobuzem w Brazylii, no i jakoś nikt nie doszukiwał się w nim mnie.
Na razie tutaj
Do góry
  • Strona:
  • «
  • 1
  • 2
  • Skocz do forum:
Polecane
ShoutBox
  • Zbigniew Szczypek
  • 01/04/2024 10:37
  • Z okazji Św. Wielkiej Nocy - Dużo zdrówka, wszelkiej pomyślności dla wszystkich na PP, a dzisiaj mokrego poniedziałku - jak najbardziej, także na zdrowie ;-}
  • Darcon
  • 30/03/2024 22:22
  • Życzę spokojnych i zdrowych Świąt Wielkiej Nocy. :) Wszystkiego co dla Was najlepsze. :)
  • mike17
  • 30/03/2024 15:48
  • Ode mnie dla Was wszystko, co najlepsze w nadchodzącą Wielkanoc - oby była spędzona w ciepłej, rodzinnej atmosferze :)
  • Yaro
  • 30/03/2024 11:12
  • Wesołych Świąt życzę wszystkim portalowiczom i szanownej redakcji.
  • Kazjuno
  • 28/03/2024 08:33
  • Mike 17, zobacz, po twoim wpisie pojawił się tekst! Dysponujesz magiczną mocą. Grtuluję.
  • mike17
  • 26/03/2024 22:20
  • Kaziu, ja kiedyś czekałem 2 tygodnie, ale się udało. Zachowaj zimną krew, bo na pewno Ci się uda. A jak się poczeka na coś dłużej, to bardziej cieszy, czyż nie?
  • Kazjuno
  • 26/03/2024 12:12
  • Czemu długo czekam na publikację ostatniego tekstu, Już minęło 8 dni. Wszak w poczekalni mało nowych utworów(?) Redakcjo! Czyżby ogarnął Was letarg?
  • Redakcja
  • 26/03/2024 11:04
  • Nazwa zdjęcia powinna odpowiadać temu, co jest na zdjęciu ;) A kategorie, do których zalecamy zgłosić, to --> [link]