Samuel Niemirowski napisał/a:
A ja mam to gdzieś.

Myślę, że gdyby wszystkie sprawy zaginięć były tak bardzo nagłaśniane ludzie by szybciej się odnajdywali.

niewidoczna napisał/a:
Tomaszu,
cała Polska stanęła żeby to dziecko znaleźć. Myślę, że gdyby wszystkie sprawy zaginięć były tak bardzo nagłaśniane ludzie by szybciej się odnajdywali.

TomaszObluda napisał/a:
Dlaczego, wg mnie bardzo na miejscu. Smutno, że ktoś tam umarł. Ale dzieci umierają setkami dziennie i mamy to wszyscy gdzieś. To, że coś jest medialne, nie znaczy, że jest ważniejsze. W czym ważniejsza jest śmierć jakiejś tam Magdaleny, od dzieci umierających z głodu w Korei czy gdzieś w Afryce. To jest tragedia dla rodziny.

Jednak prosiłbym o bardziej rozwinięte wypowiedzi, niż wypowiedź ekonomisy składająca się z emotek. Takię, będę z całą przyjemnością kasował.

Proszę, a nawet żądam, aby zamknąć ten temat.

Z prostego posta, umieszczonego w części światopoglądowej, który nie wymagał komentarza, zrobiła się burza nie wiadomo o co.

niewidoczna napisał/a:
Wiem jedno, Pani robiąc rozgłos o tym, że porwali jej dziecko strzeliła sobie wprost w kolanko, media mają smakołyk na najbliższy czas, a ludzie? Oni już wydali wyrok.

niewidoczna napisał/a:
Tomaszu,
cała Polska stanęła żeby to dziecko znaleźć. Myślę, że gdyby wszystkie sprawy zaginięć były tak bardzo nagłaśniane ludzie by szybciej się odnajdywali.

Matka Magdy skrzywdziła najbardziej swoje dziecko (co do reszty rodziny się na razie nie wypowiadam).

Wiesz ile dobrodusznych, lecz naiwnych babć straciło fundusze swoje życia, ponieważ dały niewłaściwym osobom pieniądze na pomoc w znalezieniu dziewczynki?

szara eminencja napisał/a:


Śmierć, okrucieństwo, bestialstwo... powszednieją.
Coś, co masz na co dzień zaczynasz uważać za normę

Nie wiem, czy czytałaś, jeśli nie, to polecam - Anus mundi Kielara

WholeTruth napisał/a:
Samuelu, jak zgadzam się z Tobą w kwestii wypunktowanych argumentów, dlaczego ludzie się zainteresowali sprawą rodziny biednej Madzi, tak przy linku, który dodałeś muszę wyrazić swoją niechęć, przynajmniej do Twojego poczucia humoru.
czym innym jest brak zainteresowania tematem nieszczenej rodziny i dziecka, a całkiem czym innym naśmiewanie się z tego. to niesmaczne i nie na miejscu.
tyle nieszczęść wokół nas, że nie jesteśmy w stanie na wszystko zwrócić uwagi czy się wdrożyć w problem. ale już spokojnie można ocenić zachowanie podobne Twojemu - przykro czytać takie rzeczy.