Autor |
Wielkie Poruszenie
|
Usunięty
Gość
|
Dodane dnia 22-01-2008 08:59 |
|
Sztuka potrafi zaskakiwać. Pozytywnie, ale czasem też niestety - negatywnie. Jakiś czas temu spotkałam się w sieci z artykułem na temat artysty, który zagłodził psa, po to, aby wychudzonego pokazać na swojej wystawie, jako jeden z "eksponatów"? (pytanie czy dalej jest to sztuka biorąc pod uwagę takie wyrazu)
A co was poruszyło? Zgorszyło? I czy uważacie to za sztukę?
|
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Wielkie Poruszenie
|
peter
Użytkownik
|
Dodane dnia 23-01-2008 09:01 |
|
To nie jest artysta tylko zwykły debil i tyle ... Szkoda słów na takiego typa. Jest to zwykły idiota i ... może by tak dla potrzeb wystawy obciąć mu fiuta ... Będzie bardzo artystycznie!
|
Srogi Sączyciel
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Wielkie Poruszenie
|
Usunięty
Gość
|
Dodane dnia 23-01-2008 09:15 |
|
Więcej informacji na ten temat (jak się okazuje niektórzy nie tylko uważają to za sztukę, ale i to propagują)
Cytat: Guillermo Habacuc Vargas, "artysta" z Kostaryki umierającego, chorego psa o imieniu Natividad przywiązał liną do ściany galerii Managui. Miał to być "umierający eksponat". Wcześniej Vargas głodził psa i nie dawał mu wody do picia. Zwierzę zdechło.
Za ten pokaz "sztuki" Guillermo Habacuc Vargas został wybrany do reprezentowania swojego kraju w Bienale Ameryki Centralnej, które odbędzie się w 2008 roku w Hondurasie.
Oglądający wystawę ludzie nie widzieli nic złego w takim sposobie uprawiania sztuki. W internecie natomiast krążą już kolejne petycje, mające na celu odebranie "artyście" wyjazdu na Bienale.
|
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Wielkie Poruszenie
|
Wiktor Orzel
Administrator
- Postów: 3517
- Skąd: Kraków
|
Dodane dnia 23-01-2008 11:17 |
|
Słyszałem o tym i widziałem zdjęcia. Zadziwia obojętność ludzi, którzy oglądali tą "sztukę". Może następnym razem przywiążemy człowieka do ściany - niech się zagłodzi na śmierć..a co! W końcu, to też będzie "sztuka"...
|
wiktororzel.pl
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Wielkie Poruszenie
|
Wiktor Orzel
Administrator
- Postów: 3517
- Skąd: Kraków
|
Dodane dnia 23-01-2008 17:38 |
|
Cytat: pies był już umierający i nic go nie mogło uratować
Jesteś pewna Ja słyszałem Coś odwrotnego...
|
wiktororzel.pl
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Wielkie Poruszenie
|
keefree
Użytkownik
|
Dodane dnia 23-01-2008 18:10 |
|
nie jest istotne czy psa dałoby się uratować czy nie..pytanie jest nastepujące o czego potrafi posunąć sie człowiek zasłaniając parawanemtzw. 'sztuki'? głodzenie zwierzęcie jest raczej przejawem zaniku uczuć i wartości które podobno wyróżniają homo sapiens kwadrat spośród gatunków zamieszkujących ziemie.
w ten sposób artysta zwrócił uwagę na problem takich psów na Costarice
jakich psów? takich nad którymi znęcają się właściciele?
Ponieważ jesteśmy w temacie : słuchajcie!
W poznaniu przed Centrum Onkologii wystawię starszego Pana na łóżku z krplówką- to pacjent terminalny więc i tak niedługo opuści ten padół łez Zastanawiam się czy 'dołozyć' pielegniarkę która będzie Go publicznie myć..ale odstawi Mu krplówke iśrodki przeciwbólowe
Zapraszam koniecznie bo podejrzewam że ta instalacja długo nie przetrwa..
A cel jest szlachetny akcja ma hasło " godna śmierć-prawo czy przywilej??" Czyli wywołanie dyskusji o losie strszych w RP
Koniec dygresji
Współcześni artyści popełniają dwa błędy
1 realizują własne sny i trudno o zrozumienie
2 dokonują gwałtu na zmysłach odbiorcy ( często przypadkowego) nie pozostawiając niczego wyobraźni..
i to chwilowo wszystko
|
In the middle of the night
I go walking in my sleep
Through the jungle of doubt
To the river so deep
I know I'm searching for something
Something so undefined
That it can only be seen
By the eyes of the blind
In the middle of the night
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Wielkie Poruszenie
|
Tyler Durden
Użytkownik
|
Dodane dnia 24-01-2008 12:51 |
|
Znęcania się nad żywym stworzeniem nie można nazwać sztuką. Bo jeśli tak, to róbmy to i z ludźmi (np. z tym "artystą" . Ludzie w dzisiejszych czasach są chorzy. Może Ed Gein, Jeffrey Dahmer itp. to ich idole i również artyści? Ci, którzy obojętnie na to patrzyli, powinni podzielić los psa.
|
"It's only after you've lost everything that you're free to do anything."
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Wielkie Poruszenie
|
Ita
Użytkownik
|
Dodane dnia 18-04-2008 22:24 |
|
Obrzydliwość...Smutno, gdy człowiek potrafi być tak po prostu okrutny, a gdy robi to dla sztuki...po prostu skręca. Zero szacunku! Biedny zwierzak, nie mógł godnie żyć, bo jakiś pseudo artysta postanowił w perfidny sposób ukazać go jako eksponat...Zastanawiam się kim w następnym wcieleniu będzie to bydlę...może właśnie będzie strupiałym eksponatem wiszącym na ścianie?
|
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Wielkie Poruszenie
|
Vanillivi
Użytkownik
|
Dodane dnia 18-04-2008 22:55 |
|
Czytałam juz o tej sprawie.. Okropnośc i tyle. Ten człowiek powinien być zamkniety w więzieniu na długi czas, a nie być uznawany za artystę...
|
http://www.cala-reszta-nocy.blogspot.com Mój blog o życiu, podróżach i pisaniu.
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Wielkie Poruszenie
|
isa
Użytkownik
- Postów: 518
- Skąd: Legnica
|
Dodane dnia 18-04-2008 23:27 |
|
z jednej strony to trzeba być nawiedzonym, żeby tak potraktować żywe stworzenie, z drugiej nie ma rzeczy kompletnie ez sensu i nawet w debilizmie coś tkwi, tym razem nie jednej osobie ten biedny pies i jego właściciel uświadomił.
|
Może lepiej dać marzeniom żyć
zamiast zabijać je ich realizowaniem?
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Wielkie Poruszenie
|
Usunięty
Gość
|
Dodane dnia 22-04-2008 00:47 |
|
zgadzam się z Isą. Trzeba patrzeć na tą sprawę pod wieloma kątami.
|
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Wielkie Poruszenie
|
Aivra
Użytkownik
- Postów: 34
- Skąd: Warszawa
|
Dodane dnia 22-04-2008 07:47 |
|
Okropność... Dla mnie to totalnie chore i bezduszne. Żeby tak w następnym wcieleniu ten "artysta" był jakimś bezbronnym stworzeniem może nabrałby szacunku do życia nawet tak nieznacznych istot, które w końcu tak samo odczuwają ból jak my Smutne, że w taki sposób ludzie mogą wspiąć się na wyżyny.. Ja na pewno nie dałabym mu reprezentować kraju
|
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Wielkie Poruszenie
|
Usunięty
Gość
|
Dodane dnia 22-04-2008 11:40 |
|
sztuka bywa okrutna... nie pojmuję maltretowania i męczenia zwierząt...szczególnie tak bliskich mi jak psy, które uwielbiam. Zdrugiej jednak strony zauważcie, do czego sztuka nawoczesna jest zdolna się posunąć tylko po to, aby zabłysnąć czymś nowym...wszystko co najlepsze, zarówno a architekturze, malarstwie czy rzeźbie zostało już dawno stworzone, w większości już w starożytności, dziś ludize nie sa w stanie stworzyć rzeczy doskonalszych kształtem, wielkością, materiałem itp...dlatego tworzą sztukę perwersyjną, zaskakującą, jak np. pisuar wystawiony na wystawę, czy zwłoki ludzkie...sztuka się powoli gubi, na szczęście czystą i nie zepsutą zostaje nam sztuka pisania.
|
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Wielkie Poruszenie
|
Aivra
Użytkownik
- Postów: 34
- Skąd: Warszawa
|
Dodane dnia 22-04-2008 17:12 |
|
No rozumiem sztuka wymaga poświęceń, ale to nie fer że akurat muszą cierpieć na tym ci którzy nie mogą, lub nie potrafią bronić się sami. Dla mnie taka sztuka nie ma wartości, niestety...
|
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Wielkie Poruszenie
|
Usunięty
Gość
|
Dodane dnia 22-04-2008 17:14 |
|
ano racja...to żerowanie na słabości innych słabszych istot
|
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Wielkie Poruszenie
|
Usunięty
Gość
|
Dodane dnia 16-06-2008 10:52 |
|
Dobry temat poruszyłeś Vestein. Co Wy wszyscy sądzicie na ten temat? Jest to rzeczywiście bardzo kontrowersyjne. Osobiście nie mam nic przeciwko samej tematyce jego prac i pokazywaniu części ciała człowieka jako sztuki, ale oburza mnie fakt z czego te dzieła sztuki powstają. Przy obecnych możliwościach jakie daje technika, można by śmiało zastąpić naturalny materiał sztucznym imitującym naturalny.
|
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Wielkie Poruszenie
|
Usunięty
Gość
|
Dodane dnia 16-06-2008 15:00 |
|
Witam.
Myślę, że wykorzystanie sztucznej imitacji to by już nie było to :) Jeżeli ktoś wyraża zgodę, świadomie i bez żadnej presji, na wykorzystanie jego ciała po śmierci w taki właśnie sposób, to czemu nie..? Jednakże, w moim mniemaniu, musiałyby być przy tym spełnione warunki takie jak: kopia (a może i oryginał) pisemnej zgody dawcy ciała, udostępniona publiczności, przy danych "elementach" instalacji; ponadto: prezentacja instalacji w miejscu wydzielonym, zamkniętym; żadnych plenerów, choćby na ulicach miast, tak jak to np. homoseksualiści mają w zwyczaju robić, paradując. Wówczas kto zechce, ten wejdzie i obejrzy. Swoją drogą ciekawe, że taki pomysł zrodził się w głowie Niemca, i że w Azji jego "twórczość" spotkała się z dużym odbiorem... Celowo napisałem słowo "twórczość" w cudzysłowie, ponieważ, jako że jego "dzieł" nie oglądałem (na żywo czy w telewizji), więc nie mogę sądzić o moich odczuciach względem nich w sensie artystycznym. Pozdrawiam,
|
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Wielkie Poruszenie
|
Usunięty
Gość
|
Dodane dnia 16-06-2008 21:54 |
|
Ja widziałam w telewizji więc tylko na ten temat się wypowiem, ale na żywo nie miałabym ochoty. Oczywiście ludzie dobrowolnie oddają swoje ciała po śmierci i wszelkie normy prawne są zachowane, ale chodzi tutaj przede wszystkim o etykę. Pytanie - jak daleko możemy się posunąć? Co jest sztuką a co nie? Dla mnie te eksponaty, nie kojarzyły się ze sztuką, raczej z typowymi eksponatami do nauki medycyny - a te wiadomo mają swoje miejsce na uniwersytetach czy prosektoriach a nie w galeriach sztuki. Ponadto co do rzeczy: Cytat: Myślę, że wykorzystanie sztucznej imitacji to by już nie było to nie można pominąć faktu, że te części ciała są tak przygotowane, by przetrwać długi okres czasu, wiadomo, że materiał biologiczny ulega rozkładowi, a więc praktycznie rzecz biorąc, większość tego materiału i tak bywa usuwana - np krew, czy woda, a wypełnia się je jakimiś sztucznymi chemikaliami, preparatami, zapuszcza, by długo wytrzymały (tutaj brak mi wiedzy medycznej, by się wgłębiać) w każdym razie mam na myśli to, że w zasadzie z pojedynczego ciała niewiele pozostaje, bo te eksponaty często ukazują tylko jakiś wycinek naszej fizjologii /osobno np mięśnie, kości, żyły/ i by powstał taki jeden eksponat, dajmy na to marnuje się 95% tego materiału, a reszta i tak jest wypełniona czymś sztucznym, więc nie widzę powodu, by i w całości nie używać imitacji.
|
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Wielkie Poruszenie
|
teresa481014
Użytkownik
|
Dodane dnia 17-06-2008 00:27 |
|
Widziałam kiedyś maleńką wystawę,było to dosyć dawno(wtedy zaczęła się dyskusja na temat aborcji).Do dziś mam przed oczami obraz,który bardzo często powraca.To był niewielki stół nakryty czarnym suknem,a na nim ustawiona muszla klozetowa,z której wystawały nogi nagiej lalki ! To wyglądało makabrycznie !
|
Wciąż jestem
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Wielkie Poruszenie
|
Usunięty
Gość
|
Dodane dnia 18-06-2008 21:51 |
|
"sztucznej imitacji" - kurcze, ja to napisałem..? :) Procesy przygotowawcze, o których piszesz, to tzw. plastynacja - opracowana i opatentowana przez autora kontrowersyjnych wystaw, który, obok bycia "artystą", jest anatomem. Polega na usunięciu z tkanek wody oraz tłuszczów i nasyceniu ich polimerami, które powstrzymują proces rozkładu, nie zmieniając przy tym koloru i kształtu tkanek. Czyli, tak jak napisałaś, zwłoki w "czystej postaci" nie są przedstawiane. Jak powiedziała Teresa, makabryczne wrażenie może sprawić lalka, umieszczona w odpowiednim kontekście. Więc zapewne macie rację [Choć byłbym bardziej pewny w swoich słowach a i bardziej wiarygodny, gdybym obejrzał wystawę]. Granice tzw. sztuki dawno już zostały przekroczone. Z początku były połamane krzesła, czarne kwadraty na białym tle, trzy minuty ciszy i inne 'Norze w bżóhach' [nie wiem czy poprawnie :))) zacytowałem], teraz są "splastynowane" zwłoki, co będzie potem..? Ale to już inny temat. Pozdrawiam :)
Aha... Wiedzę na temat plastynacji zaczerpnąłem z Wikipedii; Encyklopedii niestety na razie nie posiadam :(
|
|
|
Do góry |
|