Autor |
RE: Smierć, Koniec Świata... i co dalej?
|
Arkady
Użytkownik
|
Dodane dnia 24-08-2008 23:58 |
|
Dzięki... A może mi podpowiesz jak odzyskać natchnienie?... już chyba z miesiąc nic nie napisałem... ( nie licząc tego co mi się nie podoba)
|
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Smierć, Koniec Świata... i co dalej?
|
WholeTruth
Użytkownik
- Postów: 1993
- Skąd: Katowice
|
Dodane dnia 25-08-2008 00:05 |
|
sama nie wiem..
mi wystarczy ksiązka i samotność. łóżko i niebo z gwiazdkami. moje myśli wtedy się rozbiegają i myślę o wielu rzeczach, kótre staram się zapisać..
nie wiem, co może być dobre dla Ciebie...
|
Nie byłem poetą.
Ta świadomość nie przyniosła ulgi, tylko wściekłość, że prawa ewolucji mogły wyposażyć jeden i ten sam umysł w taką wrażliwość i taką nieudolność.
J. Fowles
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Smierć, Koniec Świata... i co dalej?
|
Arkady
Użytkownik
|
Dodane dnia 25-08-2008 00:15 |
|
Hmmm... niebo z gwiazdami... piękny temat... Ale natchnienie chyba musi przyjść samo... Ale mam przecież Was i można zawsze podyskutować...
|
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Smierć, Koniec Świata... i co dalej?
|
WholeTruth
Użytkownik
- Postów: 1993
- Skąd: Katowice
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Smierć, Koniec Świata... i co dalej?
|
Arkady
Użytkownik
|
Dodane dnia 25-08-2008 00:17 |
|
Dobranoc Kotuś. Przyjemnych snów
|
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Smierć, Koniec Świata... i co dalej?
|
Szejnis
Użytkownik
|
Dodane dnia 25-08-2008 08:44 |
|
Ale temat o kotach jest gdzie indziej
|
Marzenie o czymś nieprawdopodobnym ma swoją nazwę. Nazywamy je nadzieją.
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Smierć, Koniec Świata... i co dalej?
|
WholeTruth
Użytkownik
- Postów: 1993
- Skąd: Katowice
|
Dodane dnia 25-08-2008 11:16 |
|
Cytat: Ale temat o kotach jest gdzie indziej >> oj. to było mało uprzejme
a ja mam pytanie. pewnie większość z Was jest katolikami. i może nie wszyscy, ale z pewnościa jakaś część [pare osób poznałam ]wierzy w to, co niesie ze sobą ta religia. wtakim razie, jak zapatrujecie się na kwestie Waszego zbawienia..? taka samoocena. zbawią mnie, czy nie. starajcie się wyzbyć skromności, jesli takową posiadacie.
|
Nie byłem poetą.
Ta świadomość nie przyniosła ulgi, tylko wściekłość, że prawa ewolucji mogły wyposażyć jeden i ten sam umysł w taką wrażliwość i taką nieudolność.
J. Fowles
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Smierć, Koniec Świata... i co dalej?
|
Szejnis
Użytkownik
|
Dodane dnia 25-08-2008 16:33 |
|
Bo to nie miało być uprzejme <świrki>
O zbawieniu chyba za wcześnie mówić. Mam nadzieję, że jeszcze trochę pożyję, a nie wiem, co życie przyniesie, czy będę taki, jaki jestem czy się zmienie. Nie wiem. Nikt tego nie wie...
|
Marzenie o czymś nieprawdopodobnym ma swoją nazwę. Nazywamy je nadzieją.
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Smierć, Koniec Świata... i co dalej?
|
Arkady
Użytkownik
|
Dodane dnia 25-08-2008 21:16 |
|
Szejnis na kota to nie wyglądasz.. A Kotuś, to zdrobnienie raczej nie dla kota...ale dziękuję, że zauważyłeś naszą dyskusję...
|
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Smierć, Koniec Świata... i co dalej?
|
WholeTruth
Użytkownik
- Postów: 1993
- Skąd: Katowice
|
Dodane dnia 25-08-2008 23:41 |
|
oj Koledzy.. wymigujecie się od odpowiedzi na oje pytanie...
|
Nie byłem poetą.
Ta świadomość nie przyniosła ulgi, tylko wściekłość, że prawa ewolucji mogły wyposażyć jeden i ten sam umysł w taką wrażliwość i taką nieudolność.
J. Fowles
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Smierć, Koniec Świata... i co dalej?
|
Szejnis
Użytkownik
|
Dodane dnia 26-08-2008 08:29 |
|
Nie wymiguję się, może po prostu narazie nie jestem w stanie i nie potrafię na nie odpowiedzieć
|
Marzenie o czymś nieprawdopodobnym ma swoją nazwę. Nazywamy je nadzieją.
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Smierć, Koniec Świata... i co dalej?
|
Jack the Nipper
Użytkownik
- Postów: 3011
- Skąd: Centrum Świata
|
Dodane dnia 12-09-2008 16:54 |
|
Przed życiem nie żyjesz. Po życiu nie żyjesz. Czym więc jest życie? Odpoczynkiem od śmierci.
|
Gdyby Bóg chciał, aby ludzie chodzili nago, to by nas takimi stworzył.
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Smierć, Koniec Świata... i co dalej?
|
valdens
Użytkownik
- Postów: 4635
- Skąd: Worksop (U.K.)
|
Dodane dnia 12-09-2008 18:07 |
|
A co myślicie o tym Wielkim Zderzaczu Hadronów?
LHC (Large Hadron Collider) - maszynka do produkowania czarnych dziur i tym podobnych dziwadełek za 5 000 000 000 euro.
Jedni naukowcy uspokajają, że co prawda dziury mogą się pojawić, ale będą bardzo małe, a inni mówią, że małe, potwierdzają, ale dodają, że małe też potrafią wciągnąć to i owo, czyli na przykład ziemię i układ słoneczny.
|
- Pływanie wyszczupla - powiedział wieloryb.
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Smierć, Koniec Świata... i co dalej?
|
Dzon
Użytkownik
- Postów: 224
- Skąd: Katowice
|
Dodane dnia 24-09-2008 13:03 |
|
Witam po przerwie.
Whole truth żeby nie było że nikt nie odpowiada,
Ja myśle, mam taką nadzieję, że będe zbawiony, tzn. Ja tego chcę, Bóg mnie kocha, a to On się zajmuje tą sprawą, sam się nie zbawię, ani nigdy na to nie zasłużę. Mam tylko nadzięję że w czasie życia nauczę się kochać, a więc zrozumiem że mogę coś dostać od Boga za darmo, do nieba to tylko z pustymi rękami;-)
WIELKI ZDERZACZ HADRONÓW. Wspaniała sprawa, zakochałem się w tej nazwie odkąd zobaczyłem ją w kiedyś w na placie w sali fizycznej.
WIELKI ZDERZACZ, brzmi dostojnie, a do tego HADRONÓW. Najczystsza Poezja!
Podobno naukowcy wiążą z nim duże nadzieje, na pewno taka maszynka pozwoli dowiedzieć się czegoś nowego o naturze świata. Z tego co czytałem zagrożenie nie jest zbyt wielkie, co tu dużo mówić, sam tego nie ocenię.
Pozdrawiam.
|
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Smierć, Koniec Świata... i co dalej?
|
WholeTruth
Użytkownik
- Postów: 1993
- Skąd: Katowice
|
Dodane dnia 24-09-2008 13:15 |
|
a nie wydaje Ci się, ze niebo jest nudne? nie będe teraz tego porównywać do piekła czy czyścca. ale do ziemi. do naszego obecnego życia... chcesz siedzieć z Aniołkami w niebie i co? chwalic swojego Pana? mówisz, ze nigdy na to nie zasłużysz, więc skąd ta wiara? chcesz kochać? hmm. wydaje mi się, że to wrodzona umiejetnośc każdego człowieka.. niktorzy tylko ją zaniedbują...
|
Nie byłem poetą.
Ta świadomość nie przyniosła ulgi, tylko wściekłość, że prawa ewolucji mogły wyposażyć jeden i ten sam umysł w taką wrażliwość i taką nieudolność.
J. Fowles
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Smierć, Koniec Świata... i co dalej?
|
Dzon
Użytkownik
- Postów: 224
- Skąd: Katowice
|
Dodane dnia 24-09-2008 13:42 |
|
Nikt sobie nie zasłuży, tu nie chodzi o zasłużenie. Myślisz że św Franciszek sobie zasłużył? Albo kto inny? Nikt nie może sobie zasłużyć, na zbawienie, nikt nie zasłuży sobie na to co jest nieskończością, choćby zlikwidował głód w Afryce. Trzeba chyba zrozumieć, że Bóg daje za darmo, choć my wolelibyśmy kupować. My koniecznie chcemy zasłużyć. Widzę to w sobie. Taki święty to chyba jak dziecko i zakochany, wie że na tę miłośc sobie nijak nie zasłuży, ale jest zakochany, a to co robi wynika Miłości.
Ja nie wiem skąd nudny obraz nieba. To jest kłamstwo. Albo wizja wyciągnięta z jakiejś reklamy, filmu. Jest na ziemi jedna osoba która wie ja tam jest, i tylko ona jest dla mnie autorytetem w tym względzie. Jezus nigdy nic na ten temat nie mówi, jego wypowiedzi zawsze mają charakter: "Nie wiadomo". Mówi że Królestwo Boże jest jak drogocenna perła, kupiec ją zobaczył, i sprzedał wszystko co miał żeby ją kupić. No to ja się pytam, co jest tej perle takiego żeby wszystko poświęcić? Żeby nic innego nie było już ważne? Proszę Boga żeby mi to pokazał, żebym umiał tak oszaleć. Co będzie? Nie wiem. Jezus uważa że warto i to mnie przekonuje. Na pewno będzie miłość.
Pozdrawiam.
|
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Smierć, Koniec Świata... i co dalej?
|
WholeTruth
Użytkownik
- Postów: 1993
- Skąd: Katowice
|
Dodane dnia 24-09-2008 16:25 |
|
Cytat: Na pewno będzie miłość.
bo tak mówil Jezus?
szczerze Ci tego nieba zyczę. jeśłi tak bardzo chcesz się tam znależć.
|
Nie byłem poetą.
Ta świadomość nie przyniosła ulgi, tylko wściekłość, że prawa ewolucji mogły wyposażyć jeden i ten sam umysł w taką wrażliwość i taką nieudolność.
J. Fowles
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Smierć, Koniec Świata... i co dalej?
|
valdens
Użytkownik
- Postów: 4635
- Skąd: Worksop (U.K.)
|
Dodane dnia 24-09-2008 18:10 |
|
WholeTruth, myślę, że Twoje przekonanie o nudnym niebie bierze się stąd, że w kościele jest nudno i na lekcjach religii jest nudno, i tak dalej. Trudno się Tobie dziwić w sumie. Ja również wolałbym iść w diabły, gdyby w niebie miało być tak jak na 3 godzinnym "apelu jasnogórskim", albo nocych czuwaniach z różańcem w rękach z taką różnicą, że w nieskończoność...
Na szczeście inaczej to widzę.
A tak na marginesie - Jezus z całą pewnością nie był nudziarzem. Nie był też takim grzecznym chłopczykiem jak Go sobie dziś babcie wyobrażają.
|
- Pływanie wyszczupla - powiedział wieloryb.
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Smierć, Koniec Świata... i co dalej?
|
A4IX
Użytkownik
|
Dodane dnia 24-09-2008 19:55 |
|
Grzeczny nie był - jak sie wkurzył to rozwalał targ przed świątynią Jerozolimską.
|
Amor Patriae Nostra Lex
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Smierć, Koniec Świata... i co dalej?
|
SzalonaJulka
Użytkownik
- Postów: 2351
- Skąd: Bronowice
|
Dodane dnia 24-09-2008 23:53 |
|
Teraz dopiero przejrzałam tą rozmowę i rzuciło mi się:
Cytat: Dzon napisał/a:A tak swoją drogą, voodie, to według Katolików zwierzęta w ogóle nie mają duszy, a nie duszę jednorazowego użytku.
To nie prawda. Zgłębiałam kiedyś zagadnienie duszy zwierzęcej w Chrześcijaństwie, bo to dla mnie bardzo ważna sprawa. Wszystkie źródła do których się dokopałam podają, że religie katolickie pozostawiają pytanie o duszę zwierzęcia właściwie bez odpowiedzi, nie poruszają tego tematu i pozostawiają to wiernym do ich własnych rozważań
Tradycja chrześcijańska wskazuje raczej na to, że zwierzęta mają dusze (konie, które zginęły podczas krucjat - szły do nieba z rycerzami; a legendy franciszkańskie to już roją się od zbawionych zwierząt)
PS. na początku tego czarnego tunelu (co to się nim idzie po śmierci do światełka) czeka na mnie mój pies - tak mi się przyśniło i mam nadzieję, że tak jest
|
nikt nie reklamował
szczęścia jak podpasek
jesteś tego warta
(ja)
|
|
Do góry |
|