Autor |
ZAŚRODKOWANIE # 13 - EXTRA EDYCJA - głosowanie
|
akacjowa agnes
Użytkownik
- Postów: 1597
- Skąd: Lubasz
|
Dodane dnia 15-11-2014 15:40 |
|
Witam, kochani, sobotnio i serdecznie.
Oto ekstra głosowanie w EKSTRA ZAŚRODKOWANIU (jeśli ma być napisane razem lub z myślnikiem, to walcie śmiało)
Czułam, że ta edycja będzie wyjątkowa i jest. Mamy 19 wierszy! Uwierzycie?
Jest z czego wybierać. Myślę, że nawet marudy i zgorzknialcy znajdą coś dla siebie
Edycja #13 to były zmagania z tematem, który wymyśliła Marukja:
Początek: poszliśmy za daleko
Koniec: jak fiolet we wrzosach
Takie świetne klamerki Marukja narzuciła, że połaskotały sporą część naszych poetów
A oto regulamin głosowania:
1. Każdy użytkownik ma do rozdysponowania 5 pkt, które przyznaje według swojego uznania (nie przyznajemy połówek). Można dać całe 5 punktów jednemu wierszowi lub pięciu utworom dać po jednym punkcie, a także jednemu dać 2, innemu 3 itp.
2. Głosy proszę wysyłać na PW do mnie (akacjowa agnes), trzymając się schematu:
nr utworu: ilość przyznanych punktów
etc.
3. Głosujemy do 22.11.2014, do godziny 23:59:59.
4. Nie liczą się punkty przyznane swojemu tekstowi.
5. Żaden autor nie ma przymusu głosowania (tzn. autorzy mogą, ale nie muszą).
6. Pamiętajcie - w tej edycji rozlosujemy także dwie nagrody dla głosujących. Jedną wśród głosujących, którzy brali udział w konkursie. Drugą wśród osób, które nie ośmieliły się podjąć wyzwania Marukji
7. Zwycięzca konkursu poetyckiego otrzyma prestiżową nagrodę w postaci wymyślenia zadania na edycję nr 14 oraz niespodziankę od Marukji
PS. Drodzy konkursowicze, nie zdziwcie się zmianą numeracji wierszy (na PW podawałam kolejność zgłoszeń). Tu pomieszałam, by niczego nikomu nie zasugerować
-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*
A oto 19 (słownie: dziewiętnaście!!!) dzieł, z którymi należy się zapoznać, subiektywnie ocenić i zagłosować
wiersz nr 1
jak jedno
poszliśmy za daleko
z głupkowatą kłótnią wieczorem
humorzastą okresową migreną
pieniącym się wczorajszym browarem
mdlącym kacem
dwa istnienia przeznaczone
dla siebie w boskiej galaktyce
milion lat temu
(a może i dwa)
jak czerń w piekle
jak czerwień w makach
jak fiolet we wrzosach
wiersz nr 2
włosy we wrzosach
poszliśmy za daleko, a przecież noc zaczynała się dwie
przecznice wcześniej. deszcz siąpił na dworze, dziewczyny
zamówiły drinki. palemka szybko uderzyła do głowy, a my
piliśmy dalej za zdrowie dziewic nieuczesanych w warkocze.
przyszedłeś w brązowej kurtce, podszytej znajomością
rzeczy. koneser zjadliwych trucizn, z twarzą skrzywioną
boleśnie od wewnętrznych toksyn. niezapłacone rachunki
regulowałeś sarkazmem.
była taka młoda, zielona jak listek, a drzewa traciły już zdrowie
tej jesieni. tak jak ty umierały na brak. patrzyłeś nieruchomo,
słowa przywarły do podniebienia. wyłowiła z tłumu przeterminowane
spojrzenie.
znaleźli ją w lesie, dwie przecznice dalej. krew rozlała się po trawie
jak fiolet we wrzosach.
wiersz nr 3
patrz – przeminęliśmy
poszliśmy za daleko dzieląc winy
na moje i twoje
nie da się ich przeciąć równo
obciążając odpowiedzialnością za kres
nie tylko nas to spotkało
wszystko się kiedyś kończy
my skończeni od dawna ślepi na siebie
patrzymy resztką nadziei
matce głupich a może mądrych
nie cenimy naiwnej aż po brzegi
dłoni dającej się ogryzać jak kość
dzieciom o ostrych zębach
jej oczy gasną jak nasza miłość
a pod moimi błyszczą śliwy
jak fiolet we wrzosach
wiersz nr 4
Adres
poszliśmy za daleko w tęsknocie,
trzeba nam było przystanąć.
jak trawa czekać, nim w ciche siano
zmieni się zieleń na złocień.
ukryj mnie w gramofonie jesieni,
szumię zaledwie szelestem,
- jesteś, kochany i ja wciąż jestem
szarość wśród polnych kamieni.
zaklej kropelką śliny na kleju,
nie zdradź refrenu litanii,
- dziś tak się kochać nikt nie potrafi.
poślij na adres nadziei.
***
tylko czasami w grudniowych nocach
stalowym sierpem księżyca
to coś niezmiennie boli, zachwyca.
byłeś jak fiolet we wrzosach.
wiersz nr 5
rozstaje
poszliśmy za daleko
pierwsza puściłam wiązkę
rozkrzewił się wiązysłów ciernisty
oddałeś głuchomilczeniem
poszliśmy na kamienne rozstaje
tam gdzie wyrasta jałowy las
zmysłogruzu
zbieram pojedyncze okruchy
na ścieżce
prowadzącej na grząskie manowce
czas ukoić kalekie nerwy
myślą oddaleczejącą
jak fiolet we wrzosach
wiersz nr 6
Gorzkie gody*
poszliśmy za daleko,
powiedzieliśmy za dużo
ty zraniłeś mnie różą
mnie rozlało się mleko
ruszyliśmy nie w te strony
użyliśmy nie te słowa
ja nie byłam gotowa
ty się czułeś zraniony
kroczyliśmy złą drogą
wybraliśmy zły temat
gorzki ten nasz poemat
żale już nie pomogą
zmyliliśmy kierunek
słyszeliśmy zbyt wiele
miało już być wesele
został nam cierpki trunek
los znów zagrał na nosach
moje serce się mieni
zimną barwą jesieni
tak jak fiolet we wrzosach
*Tytuł zaczerpnięty z filmu Romana Polańskiego „Gorzkie gody”
wiersz nr 7
***
Poszliśmy za daleko; nie było odwrotu.
Zatraciliśmy się, w kapeluszach i płaszczach.
Chłonęliśmy naszymi czarnymi duszami
Gorzką czerń kawy; wszyscy świadomi jej smaku
Nie potrafiliśmy się zatrzymać; braliśmy
Łyk za łykiem; pragnęliśmy smaku wolności,
A dławiliśmy się własnymi słabościami
W czarnych szmatach, czarnych kapeluszach i płaszczach.
A Wy żyliście obok; ponad (czy pod?) nami;
Patrząc kolorami, których Was nauczono.
Tam, gdzie my widzimy mrok, Wy widzicie Wszystko.
Tam gdzie my widzimy wszystko, Wy widzicie Nic.
Bo niepokolorowany, nasz świat jest czarny.
A Wasz? Jak błękit we łzach, puder na policzkach
Różowy jak seks i blady jak twarz w chorobie,
Tak samo nieprawdziwy jak fiolet we wrzosach.
wiersz nr 8
***
poszliśmy za daleko
nie cofniemy już kroków
za długo trwamy
dotykamy się myślami
tyle nam zostało
za późno na rozbiory
mieszamy oddechy
dwa tleny jeden azot
cholerny podmuch z ust
a ty musisz odejść
tak będzie bezpieczniej
chcę chronić moją troposferę
przestaniesz trwać
zbrukam cię tak
jak fiolet we wrzosach
wiersz nr 9
Gdy wszystko się kończy, pozostają grzybiarki
Poszliśmy za daleko, wiedziałaś?
- nie, miałam wtedy orgazm.
Niewinny flirt; seks bez planów na dożycie
zależności: ogrodnik – warzywo (ene, due
rike, fake, torba, borba – bęc!) i zabezpieczeń;
eksplodował uczuciem i spermą.
Każda kobieta, po trzecim spotkaniu, planuje
wrogie przejęcie, wykorzystując ścianę w myśl
zasady: niech stoi, aż nie zwiotczeje.
Skleroza nie zabija – w przeciwieństwie
do alfa-małżonki. Na strzelnicy, gdzie
dzieci używa się jako tarcz, trzeba prosić
o wybaczenie i słuchać żalów. Do końca.
I rozkwitł w niej
jak fiolet we wrzosach.
wiersz nr 10
utopijna przypowieść
poszliśmy za daleko śladami poezji
mając nadzieję odnaleźć wersy
zadowalające wszystkich
wędrując długą po kolanach
krwawimy soczystą czerwienią
znaną z wiosennych łąk maków
widzianych kątem na widnokręgu
w źrenicach pełnych świeżej zieleni
porastającej latem prastare bory
gdzie rozdmuchiwany aromat dębiny
zamieni koloryt w odcienie brązów
zrzucając z ramion jesienne liście
zamiatam resztki całego roku
nim znów przybędzie na białym koniu
królowa zima z orszakiem
szczypiąc zalotnie policzek słowami -
- nie znajdziesz ich nigdzie -
- jej usta na mrozie zaczną się mienić
jak fiolet we wrzosach
wiersz nr 11
Nic nadzwyczajnego
Poszliśmy za daleko
i pomarliśmy. Nic nadzwyczajnego.
Naturalne jak fiolet we wrzosach.
wiersz nr 12
Horyzont zdarzeń
Poszliśmy za daleko, jesteśmy za blisko.
Zaglądamy za plecy, meble, pod dywan. Widnokres niedostępny.
Nie patrzę ci w oczy - tak wiem, organiczny pat.
Czasem przeleci sokół albo mucha, jedną chwilę jest jak kiedyś.
Ciasno.
Brak miejsca na słowa. Brak słów.
Kotwiczymy, jak fiolet we wrzosach.
wiersz nr 13
Poszliśmy.
Za daleko kościoły,
jakby kwiatom ogrody -
- sztuczne.
Nieraz wrzos pospolity
rozrzucony po polach
zatęskni
za słyszanym ogrodem
i zapłonie tęsknota
po nieznane,
jak fiolet[we wrzosach].
wiersz nr 14
Kiedy miłość nauczyła się mówić,
zabrakło jej słów, żeby wyrazić to, co czuje
poszliśmy za daleko
a słońce zachodzi w promienie
dlaczego musiało zblaknąć do niewidzialności
i chłodu
który sparaliżował ruch międzyzmysłowy
siedząc pod chmurnymi parasolami
każdy pod swoim
czekamy na opad pamiętania
tego co niechcący pojawiło się w konturach aury
zmieniła się nagle ślepo przysłaniając kształty
snu rozsenniającego się w nas
nie wiem jak ci to powiedzieć
ale coś musiało umrzeć
śmiercią nienaturalnie przedwczesną
żeby zrobić miejsce
dla niekończącego się połączenia
które poronione wciąż chodzi po myśli
jak fiolet we wrzosach
wiersz nr 15
Jeden, dwa, trzy
poszliśmy za daleko o jeden semafor,
dwa przejazdy z krzyżem świętego Andrzeja,
trzy przecznice, przekazywane drogą kropelkową.
jeden klucz wiolinowy, dwa rozdziały
powieści, rozdzierającej serce
na trzy kawałki bez kości,
krwi i zdumienia.
jeden – zamykam śluzy,
dwa – nazywam nas przeszłością,
trzy - mam to gdzieś. głęboko.
jak fiolet we wrzosach.
wiersz nr 16
Nie, nie
poszliśmy za daleko, choć mogło na to wyglądać
– przekonuje mnie, rumieniąc się niczym dojrzałe
jabłuszko (jak ja lubię te iskierki w jej oczach).
i zaraz dorzuca: pewnie myślisz, że zbzikowałam
na stare lata? - ależ nie, mamuś – zapewniam i słyszę:
nie uwierzysz, jaki skarb wykopałam wczoraj spod
pokładów myśli – moje ukochane pióro. leżało sobie,
jak gdyby nigdy nic na pożółkłych kartkach. atrament
był na tyle sympatyczny, że pozwolił mi odczytać
między wierszami. litera lekko posiwiała,
paragraf jakoś dziwnie wybrzuszony, ale reszta,
uchwycona ram, trzyma się w miarę prosto.
*
- wierzę – odpowiadam.
i już wiem, że kocha. to pewne, jak fiolet we wrzosach.
wiersz nr 17
Jabłko
Poszliśmy za daleko żeby wrócić.
„To przez ciebie, bo poszedłaś za daleko
a ja poszłem za tobą.”
„Kochanie poszliśmy razem. Ty poszedłeś,
ja poszłam.” Tłumaczyła.
„Zjedz też purpurowe jabłko, a zobaczysz.”
Spróbowałem. Uświadomiony ciągle się broniłem.
„Przecież ktoś powinien być winien. Chcę wyjść.”
Tymczasem w tym krzewie winnym, my winni byliśmy
w purpurowy płaszcz odziani.
Rzuciłem niewinnym kielichem bez wina
w zakazane rejony.
Uduchowieni purpurą dojrzewaliśmy,
uszlachetnialiśmy się jak fiolet
we wrzosach.
wiersz nr 18
Krótka piosenka o miłości
poszliśmy za daleko kochany
rozeszły się losy w dwie strony
już dawno krakały nam wrony
już dawno tyś zapomniany
maliny zbierałam do dzbana
czekałeś pod lasem stęskniony
lecz dawno krakały nam wrony
lecz dawno ja zapomniana
a przecież jeszcze przedwczoraj
dla ciebie kwiat wpięłam we włosy
i biegłam po łące od rosy
wilgotnej hen gdzieś do jawora
i znów stoję drżąca i bosa
raz jeszcze na miłość gotowa
a ty znikasz obco bez słowa
tak chłodny jak fiolet we wrzosach
wiersz nr 19
villa-viola-nella
poszliśmy za daleko – na zerwanych mostach
dogoniła nas jesień kanwą uschłej barwy
zmierzchającej powoli jak fiolet we wrzosach
zagubieni wśród przęseł oraz grudek błota
w niepamięci o sobie bez cienia nostalgii
poszliśmy za daleko po zerwanych mostach
tam gdzie więcej nie można już niczego dostać
niezdolni bezkolorem rozpiąć dawne klamry
zmierzchaliśmy powoli jak fiolet we wrzosach
pokaleczeni sobą – tym że już nie dotrwał
żaden ślad prowadzący do ciepła latarni
poszliśmy za daleko po zerwanych mostach
pod niebem które z wolna sypało się w oczach
bowiem na przekór woli wszystkie nasze gwiazdy
zmierzchały jednocześnie jak fiolet we wrzosach
i już nie odwrócimy żadnej z kart tarota
bo za późno by liczyć drobne ziarna prawdy
poszliśmy za daleko i w zerwanych mostach
w zmierzch zapadły kolory jak fiolet we wrzosach
X-X-X-X-X-X-X-X-X-X-X-X-X-X-X-X-X-X-X-X-X-X-X-X-X-X-X-X-X-X-X-X
Życzę miłego czytania i głosowania a uczestnikom wielu punktów i zwycięstwa
[Dodano 16-11-2014 12:02]
Kochani, głosowanie od wczoraj a już mamy 5 oddanych głosów. Zostało docenionych 8 wierszy. Jest nawet dwóch liderów. Ciekawe, jak dalej potoczą się losy uczestników i ich utworów.
Nie glosować dziś to grzech, więc czekam na Wasze decyzje wyborcze
|
Jestem kudłata, łaciata i piegata, lecz koło pióra równo mi to lata
|
|
Autor |
RE: ZAŚRODKOWANIE # 13 - EXTRA EDYCJA - głosowanie
|
Miroslaw Sliwa
Użytkownik
|
Dodane dnia 16-11-2014 17:18 |
|
Wiersz nr 3, daję 5 punktów.
Pozdrawiam serdecznie.
|
|
|
Autor |
RE: ZAŚRODKOWANIE # 13 - EXTRA EDYCJA - głosowanie
|
akacjowa agnes
Użytkownik
- Postów: 1597
- Skąd: Lubasz
|
Dodane dnia 16-11-2014 17:26 |
|
Mirku, głosowanie jest tajne - punkt 2 regulaminu. Ale punkty zapisuję i proszę o poprawę na następny raz
[Dodano 17-11-2014 21:11]
Na dzień dzisiejszy zagłosowało 12 Portalowiczów i oddali głosy na 15 wierszy. Mamy wciąż tego samego lidera, ale pięciowierszowy peleton depcze mu po piętach.
Jeszcze wszystko jest możliwe. Wszystko może się zdarzyć, jeśli oczywiście zechcecie jeszcze zagłosować. Bo jak nie, to lider wygra bez odrobiny stresu.
Czekam na Wasze decyzje wyborcze. U mnie system się nie zawiesza - gwarantuję.
[Dodano 21-11-2014 22:17]
Hej, już nieco ponad dobę zostało, by zagłosować. Ejże, obudźta się! W niedzielę wyniki!
|
Jestem kudłata, łaciata i piegata, lecz koło pióra równo mi to lata
|
|