Ojciec Pio - drugie oblicze
Portal Pisarski » Z innej beczki » Luźne rozmowy
Autor
RE: Ojciec Pio - drugie oblicze
Usunięty Gość
  • Postów:
  • Skąd:
Dodane dnia 09-04-2009 17:27
Cytat:
Używał tego stwierdzenia w znaczeniu - nie bądź śmieszny, rzeczywistość to nie gwiezdne wojny,

To prawda Lunar? (Tylko proszę bez odpowiedzi - "a co to jest prawda?" :p)
No wiesz, kiedy wyciąga się z Gwiezdnych wojen wszystkie konteksty, a niektóre znaczenia tam występujące przyrównuje się do naszej rzeczywistości, to bardzo szybko okazuje się, że Gwiezdne wojny to rzeczywistość. Co prawda bez tej całej kosmicznej otoczki i posługująca się innym "językiem", ale to ma tak naprawdę małe znaczenie, schematy są te same.

Placebo jest stare jak świat, skoro wskutek niego mogą zdrowieć pacjenci, to nie widzę powodu, żeby Ojciec Pio nie mógł "przez nie" ekhm... zachorować (w sensie "otrzymać" stygmaty).
Do góry
Autor
RE: Ojciec Pio - drugie oblicze
Usunięty Gość
  • Postów:
  • Skąd:
Dodane dnia 09-04-2009 23:57
Cytat:
To prawda Lunar?

Prawda. Siła woli to nie jest naukowe wytłumaczenie. Wiadomo od bardzo dawna, na jakiej zasadzie "siła woli" działa nie ma tu nic mistycznego ani tajemniczego. Nie widzę usprawiedliwienia dla przypisywania sile woli boskich możliwości. To jest ignorancja, nic więcej.
Cytat:
Placebo jest stare jak świat, skoro wskutek niego mogą zdrowieć pacjenci, to nie widzę powodu, żeby Ojciec Pio nie mógł "przez nie" ekhm... zachorować (w sensie "otrzymać" stygmaty).

Jeśli nie widzisz różnicy pomiędzy spowodowaniem fizycznego uszkodzenia ciała a regulacją wewnętrznych funkcji organizmu, to ja nie mam więcej pytań.
Do góry
Autor
RE: Ojciec Pio - drugie oblicze
Usunięty Gość
  • Postów:
  • Skąd:
Dodane dnia 10-04-2009 00:14
Cytat:
Prawda. Siła woli to nie jest naukowe wytłumaczenie.

placebo to jednak nie "siła woli", ale bardziej "siła zaufania". Swoją drogą, ktoś Ci tu obiecał "naukowe" wytłumaczenie?
Cytat:
Wiadomo od bardzo dawna, na jakiej zasadzie "siła woli" działa nie ma tu nic mistycznego ani tajemniczego.

To fajnie, że Ty wiesz, podziel się tą wiedzą, cały naukowy świat czeka "prawidłową" na odpowiedź na to pytanie. Spróbuj szczęścia. :lol:
Cytat:
Jeśli nie widzisz różnicy pomiędzy spowodowaniem fizycznego uszkodzenia ciała a regulacją wewnętrznych funkcji organizmu, to ja nie mam więcej pytań.

Odnotowano kilka przypadków udaru, który był efektem źle przeprowadzonych ćwiczeń relaksacyjnych. Nie wiem co ma "regulacja wewnętrznych funkcji organizmu" do placebo, poza tym, że nie jest na temat.
Proponuję abyś wpierw poczytał o placebo. Do tego czasu nie mam pytań.
Do góry
Autor
RE: Ojciec Pio - drugie oblicze
valdens Użytkownik
  • Postów: 4635
  • Skąd: Worksop (U.K.)
Dodane dnia 10-04-2009 00:17
Cytat:
spowodowaniem fizycznego uszkodzenia ciała a regulacją wewnętrznych funkcji organizmu


Tak się składa, że człowiek JEST w stanie samym działaniem własnego umysłu spowodować fizyczne uszkodzenia organów wewnętrznych i zmiany na skórze. Zapytaj swojego lekarza.
- Pływanie wyszczupla - powiedział wieloryb.
Do góry
Numer GG
Autor
RE: Ojciec Pio - drugie oblicze
nod Użytkownik
  • Postów: 33
  • Skąd:
Dodane dnia 10-04-2009 01:10
Kwestia tego w co się wierzy! Ktoś wierzy w wewnętrzną siłę człowieka i jego psychiki na przykład, a kto inny w cud pochodzący od Boga. Nie rozumiem dlaczego Lunar tak bardzo krytykuje wiarę w to pierwsze, a wywyższa swoje spojrzenie na całą sprawę. Przecież równie dobrze może chodzić o jedno jak i o drugie, bo na chwilę obecną musimy to przyjąć na wiarę! No chyba, że Lunar przedstawisz mi jakiś argument przemawiający za Twoim wyjaśnieniem tego zjawiska. Tylko proszę o poważny argument a nie na zasadzie: "nie wierzę w bajki o sile woli" czy też "rzeczywistość to nie gwiezdne wojny" itd. bo równie dobrze i ja mogę użyć podobnego argumentu odnosząc się do Twojego, religijnego wytłumaczenia stygmatów.

Oczywiście działa to również w drugą stronę.
Zapraszam do mojego świata:
http://zapisanestronice.blogspot.com/
Do góry
Autor
RE: Ojciec Pio - drugie oblicze
Usunięty Gość
  • Postów:
  • Skąd:
Dodane dnia 10-04-2009 01:10
Cytat:
placebo to jednak nie "siła woli", ale bardziej "siła zaufania".

Na jedno wychodzi.
Cytat:
To fajnie, że Ty wiesz, podziel się tą wiedzą, cały naukowy świat czeka "prawidłową" na odpowiedź na to pytanie.

Podświadomość, panie cwaniak. Ta sama podświadomość, która kontroluje każdą najmniejszą funkcję ludzkiego organizmu. Absolutnie wszystko, co się w organizmie dzieje. Ludzki organizm posiada zdumiewające zdolności reagowania na zagrożenia, są one jednak uśpione. Placebo po prostu jest "programowaniem" ludzkiej podświadomości. Dzięki temu ludzki organizm ujawnia ukryte cechy i zwalcza samodzielnie choroby, których normalnie zwalczyć nie jest w stanie. W taki sposób można osiągnąć wiele. Fakirzy indyjscy przebijają się mieczami i powodują skurcz naczyń krwionośnych, tamując krwawienie.
Cytat:
człowiek JEST w stanie samym działaniem własnego umysłu spowodować fizyczne uszkodzenia organów wewnętrznych i zmiany na skórze

Więc proszę - wywołaj u siebie stygmaty.
Do góry
Autor
RE: Ojciec Pio - drugie oblicze
Jack the Nipper Użytkownik
  • Postów: 3011
  • Skąd: Centrum Świata
Dodane dnia 10-04-2009 09:57
Cytat:
rip LunarBird CLH napisał/a:

Więc proszę - wywołaj u siebie stygmaty.


Ja nie potrafię, ale ciekaw jestem czy wspomniany wcześniej fakir indyjski by umiał? Hmmm...
Gdyby Bóg chciał, aby ludzie chodzili nago, to by nas takimi stworzył.
Do góry
Numer GG
Autor
RE: Ojciec Pio - drugie oblicze
soczewica Użytkownik
  • Postów: 2423
  • Skąd: mysłowice - siemianowice śląskie
Dodane dnia 10-04-2009 10:06
Cytat:
rip LunarBird CLH napisał/a:
Więc proszę - wywołaj u siebie stygmaty.

to nie chodzi o stygmaty i inne "czary-mary", pokazówki dla niewierny tomaszów.
sprowadzasz to wszystko do bajki.
ludzie, którzy mają problemy z psychiką łatwiej zapadają na nowotwory, są mniej odporni.
Między nami - piekło - kładka ma szerokość stopy. Gdy tylko jedno na nią wejdzie, spotkamy się na drugim brzegu i staniemy obok siebie. Jeśli obydwoje zechcemy bliskości, spotkamy się na środku kładki, z wyborem - przytulić się mocno, albo spaść osobno.
Do góry
Numer GG
Identyfikator Tlen
Autor
RE: Ojciec Pio - drugie oblicze
Usunięty Gość
  • Postów:
  • Skąd:
Dodane dnia 10-04-2009 10:29
Cytat:

Ja nie potrafię, ale ciekaw jestem czy wspomniany wcześniej fakir indyjski by umiał? Hmmm...

Z tego co mi wiadomo, fakirzy potrafią kontrolować swoje ciało. Ale nawet oni nie potrafią otwierać na cele krwawiących ran tak sobie z powietrza wyłącznie siłą woli. Tamować krwawienie w niektórych przypadkach portafią (nie zawsze jest to możliwe).
Cytat:
ludzie, którzy mają problemy z psychiką łatwiej zapadają na nowotwory, są mniej odporni.

Zgadza się. Czym jest nowotwór? Otóż są to komórki w przypadku których coś się organizmowi pokręciło. Te komórki mają inne DNA i są ciałami obcymi. Wracamy do kwestii kontroli naturalnych procesów organizmu. Lepsza psychika oznacza stabilniejsze procesy życiowe i mniej pomyłek - czyli mniejsza szansa na nowotwór.
Do góry
Autor
RE: Ojciec Pio - drugie oblicze
valdens Użytkownik
  • Postów: 4635
  • Skąd: Worksop (U.K.)
Dodane dnia 10-04-2009 11:08
Jeśli o. Pio nie robił sobie tego kwasem, to jego wiara była wielka. Wierzył, że Jezusowi przebito dłonie (a przebito przedramiona) do tego stopnia, że powstały u niego rany w tych miejscach.

Indyjski fakir w to nie wierzy, niewiele go obchodzi Jezus, więc nie powstają u niego rany ani na dłoniach, ani na przedramionach. On wierzy w coś innego. ]]]]
- Pływanie wyszczupla - powiedział wieloryb.
Do góry
Numer GG
Autor
RE: Ojciec Pio - drugie oblicze
Jack the Nipper Użytkownik
  • Postów: 3011
  • Skąd: Centrum Świata
Dodane dnia 10-04-2009 11:10
Cytat:
rip LunarBird CLH napisał/a:

Z tego co mi wiadomo, fakirzy potrafią kontrolować swoje ciało. Ale nawet oni nie potrafią otwierać na cele krwawiących ran tak sobie z powietrza wyłącznie siłą woli. Tamować krwawienie w niektórych przypadkach portafią (nie zawsze jest to możliwe).


Musiałbym pogadać z jakimś fakirem.

Skoro umie tamować krew, to czemu nie umiałby siłą woli jątrzyć ran? Raz je sobie zrobił i już nigdy się nie zagoiły, bo fakir tak chciał.

Nie odnoszę tego do ojca Pio, nie wiem czy on miał zdolności fakira, zastanawiam się tylko czy jest możliwe wywołanie stygmatów samemu, jakby bardzo ktoś chciał.
Gdyby Bóg chciał, aby ludzie chodzili nago, to by nas takimi stworzył.
Do góry
Numer GG
Autor
RE: Ojciec Pio - drugie oblicze
valdens Użytkownik
  • Postów: 4635
  • Skąd: Worksop (U.K.)
Dodane dnia 10-04-2009 11:17
Jack, Lunar z przytoczeniem przykładu z fakirem troszkę samobójczo postąpił. :D
- Pływanie wyszczupla - powiedział wieloryb.
Do góry
Numer GG
Autor
RE: Ojciec Pio - drugie oblicze
Samuel Niemirowski Użytkownik
  • Postów: 2563
  • Skąd: Kraków
Dodane dnia 10-04-2009 11:28
Cuda na kiju.
Mój CHRZEŚCIJAŃSKI światopogląd podpowiada mi wyraźnie, że wszystkie sztuczki ze świętymi to bujda na resorach.
To wynika wprost z Nowego Testamentu. Wyraźnie jest zaznaczone, że do czasu Sądu żadnych sztuczek nie będzie, żadnego czary-mary. Jestem chrześcijańskim racjonalistą. Nie wierzę w stygmaty, bilokacje, objawienia, święte źródełka. Bóg stworzył świat w ramach praw fizyki i nie jest szamanem, który łamie prawa fizyki, żeby zastraszać maluczkich. To było dobre w starożytnym Egipcie. Wiara w magię i sztuczki to obraza Boga, który jest mądry i racjonalny i nie potrzebuje co jakiś czas, gdzieś tam, się przypominać.
"Nie będę zmieniał świata ani Zachodu. Podążą one ku swoim celom tak jak spadająca gwiazda. Ja będę jednak pracował i zmieniał się".
E. Wiechert

www.prozafotografii.blox.pl
Do góry
Numer GG
Autor
RE: Ojciec Pio - drugie oblicze
valdens Użytkownik
  • Postów: 4635
  • Skąd: Worksop (U.K.)
Dodane dnia 10-04-2009 11:42
Cytat:
To wynika wprost z Nowego Testamentu. Wyraźnie jest zaznaczone, że do czasu Sądu żadnych sztuczek nie będzie, żadnego czary-mary.


Tu jesteś bardzo podobny do świadków Jehowy. Mówią dokładnie to samo.
- Pływanie wyszczupla - powiedział wieloryb.
Do góry
Numer GG
Autor
RE: Ojciec Pio - drugie oblicze
Samuel Niemirowski Użytkownik
  • Postów: 2563
  • Skąd: Kraków
Dodane dnia 10-04-2009 12:16
Podobieństwo w jakiejś jednej kwestii do ŚJ wyklucza z góry ten pogląd? Chyba nie. Ja mogę mieć jeden pogląd zgodny z katolikami, drugi ze ŚJ, trzeci z buddyzmem, czwarty z Nietschem :p Mi to nie przeszkadza.
"Nie będę zmieniał świata ani Zachodu. Podążą one ku swoim celom tak jak spadająca gwiazda. Ja będę jednak pracował i zmieniał się".
E. Wiechert

www.prozafotografii.blox.pl
Do góry
Numer GG
Autor
RE: Ojciec Pio - drugie oblicze
valdens Użytkownik
  • Postów: 4635
  • Skąd: Worksop (U.K.)
Dodane dnia 10-04-2009 12:56
Prawidłowe podejście. Byłem tylko ciekawy, czy nie jesteś jednym z tych, co zmieniają swoje poglądy, gdy tylko dowiedzą się, że "wróg" myśli tak samo.:p

Jak się chce dojść do prawdy, nie wolno uprzedzać się do ludzi o odmiennych zdaniach.
- Pływanie wyszczupla - powiedział wieloryb.
Do góry
Numer GG
Autor
RE: Ojciec Pio - drugie oblicze
Usunięty Gość
  • Postów:
  • Skąd:
Dodane dnia 10-04-2009 13:31
Cytat:
Cytat:
placebo to jednak nie "siła woli", ale bardziej "siła zaufania".

Na jedno wychodzi.

Nie, pojmij wreszcie, że głównym czynnikiem efektu placebo jest zaufanie, nie "siła woli".

Cytat:
Cytat:
To fajnie, że Ty wiesz, podziel się tą wiedzą, cały naukowy świat czeka "prawidłową" na odpowiedź na to pytanie.


Podświadomość, panie cwaniak. Ta sama podświadomość, która kontroluje każdą najmniejszą funkcję ludzkiego organizmu. Absolutnie wszystko, co się w organizmie dzieje. Ludzki organizm posiada zdumiewające zdolności reagowania na zagrożenia, są one jednak uśpione. Placebo po prostu jest "programowaniem" ludzkiej podświadomości. Dzięki temu ludzki organizm ujawnia ukryte cechy i zwalcza samodzielnie choroby, których normalnie zwalczyć nie jest w stanie. W taki sposób można osiągnąć wiele. Fakirzy indyjscy przebijają się mieczami i powodują skurcz naczyń krwionośnych, tamując krwawienie.


Ci fakirzy na końcu to nic wspólnego z placebo nie mają, podobnie Twoja "prosta" definicja placebo, z której po pierwsze niewiele wynika, a po drugie wymaga dodatkowo zdefiniowania "podświadomości", a to sprawia, że możesz na niej płynąć i płynąć, "wyjaśniając" absolutnie wszystko.
Swoją drogą bardziej by tu pasowała przedświadomość, ale wiadomo, że lepiej rzucić dobrze znanym ogólnikiem.

"organizm uwalnia ukryte cechy cechy i zwalcza samodzielnie choroby"
znów wychodzi na to, że nie wiesz o czym rozmawiamy, organizm walczy z chorobą, ale dopiero po podaniu placebo. Jeśli nie podasz placebo organizm nie wyzdrowieje. Placebo zwalcza chorobę.

Ale tu znów widzę, że wszystko odbiega od głównego wątku.
Wracając do Ojca Pio to nigdy nie poznamy prawdy, nawet jeśli zna ją Watykan. Niewiedza w tym przypadku jest kurą znoszącą złote jajka, a skoro wszyscy są z niej zadowoleni to po co ją zabijać? ;)
Do góry
Autor
RE: Ojciec Pio - drugie oblicze
Usunięty Gość
  • Postów:
  • Skąd:
Dodane dnia 10-04-2009 13:58
Cytat:
Skoro umie tamować krew, to czemu nie umiałby siłą woli jątrzyć ran?

Ponieważ fakir NIE GOI RANY. Sterując podświadomymi procesami fakir potrafi spowodować zwężenie naczyń krwionośnych. Na skutek tego jeśli się nie trafi w duże naczynie krwionośne, rana nie krwawi.
Cytat:
Raz je sobie zrobił i już nigdy się nie zagoiły, bo fakir tak chciał.

Po pierwsze - proces krzepnięcia krw jest procesem CHEMICZNYM i z funkcjami organizmu jako takimi nie ma wiele wspólnego. Krzepnięcie krwi nie następuje na skutek polecenia z układu nerwego lub hormonalnego - jest to proces zupełnie automatyczny. Nie można go zahamować sterując podświadomością. Podobnie nie można zahamować gojenia się ran, to również jest proces samoczynny z podświadomością nie ma on wiele wspólnego. Da się go wesprzeć i przyśpieszyć, sprawniej dostarczając do komórek składnik odżywcze. Ale zatrzymać go się nie da bez wywołania martwicy tkanek. I dokładnie to zastanawiało lekarzy - rany Pio krwawiły ale nie wystąpiła martwica tkanek i nie wdało się zakażenie, co w normalnym przypadku jest nieuniknione.
A poza tym przypomnijmy, że Pio miewał gorączki powyżej 42 stopni Celsjusza. W tej temperaturze ścina się białko i następuje śmierć. W przypadku Pio tak nie było.
Cytat:
To wynika wprost z Nowego Testamentu. Wyraźnie jest zaznaczone, że do czasu Sądu żadnych sztuczek nie będzie, żadnego czary-mary.

Cytaty proszę. Zobaczymy, na ile są wyraźne.
Cytat:
Nie, pojmij wreszcie, że głównym czynnikiem efektu placebo jest zaufanie, nie "siła woli".

Zaufanie = wiara w to, że coś jest możliwe = działanie podświadomość.
Siła woli = wiara w to, że coś jest możliwe = działanie podświadomość.
O co ci chodzi?
Cytat:
"organizm uwalnia ukryte cechy cechy i zwalcza samodzielnie choroby"
znów wychodzi na to, że nie wiesz o czym rozmawiamy, organizm walczy z chorobą, ale dopiero po podaniu placebo. Jeśli nie podasz placebo organizm nie wyzdrowieje. Placebo zwalcza chorobę.

Bzdura. Placebo tylko powoduje, że chory zaczyna wierzyć w wyzdrowienie. Udowodniono WIELOKROTNIE i NIEPODWAŻALNIE, że szanse na wyzdrowienie bardzo się poprawiają kiedy sam chory wierzy w celowość leczenia. I nie musi być przy tym podawane placebo, co kompletnie kładzie twój argument.
Do góry
Autor
RE: Ojciec Pio - drugie oblicze
Usunięty Gość
  • Postów:
  • Skąd:
Dodane dnia 10-04-2009 14:24
Cytat:
Zaufanie = wiara w to, że coś jest możliwe = działanie podświadomość
Siła woli = wiara w to, że coś jest możliwe = działanie podświadomość.
O co ci chodzi?

O to, że dalej bełkoczesz o "podświadomości" i "sile woli" rzucając ogólnikami. Zaufanie nie jest "działanie podświadomość" bardziej "przedświadomość", ale Tobie to jak widzimy bez różnicy.

Cytat:
Placebo tylko powoduje, że chory zaczyna wierzyć w wyzdrowienie.

Placebo powoduje, nie "wiarę chorego w wyzdrowienie" (to ma niewiele wspólnego z placebo, znów udowadniasz, że nie wiesz czym jest placebo) ale (w najlepszym przypadku) wyzdrowienie pacjenta.
W badaniach klinicznych pacjenci nie wiedzą czy dostają prawdziwy lek, czy właśnie placebo, ale w obu tych grupach znajdą się tacy którzy wyzdrowieją i tacy którzy będą mieli niepożądane skutki terapii.

Cytat:
Udowodniono WIELOKROTNIE i NIEPODWAŻALNIE, że szanse na wyzdrowienie bardzo się poprawiają kiedy sam chory wierzy w celowość leczenia.

Ale co to ma do rzeczy, to chyba Ty jeden wiesz, to nie ma nic wspólnego z placebo, pojmij to wreszcie.
Cytat:
I nie musi być przy tym podawane placebo, co kompletnie kładzie twój argument.

Co ma piernik do sandała? Nic niczego nie kładzie, bo piszesz cały czas nie na temat! Skończ, bo to idzie w OT.
Do góry
Autor
RE: Ojciec Pio - drugie oblicze
Usunięty Gość
  • Postów:
  • Skąd:
Dodane dnia 10-04-2009 14:31
Cytat:
Zaufanie nie jest "działanie podświadomość" bardziej "przedświadomość", ale Tobie to jak widzimy bez różnicy.

Umysł ludzki najogólniej rzecz borąc dzieli się na część śwadomą i na część formalnie poza świadomą kontrolą. Udowodniono jednak, że świadoma część ludzkiego umysłu może wpływać na działanie tej drugiej części i to właśnie jest sednem działania takich rzeczy jak placebo. Dokonujesz bezsensownych podziałów i próbujesz mi swoje podziały wcisnąć jako bezdyskusyjnie udowodnione fakty naukowe.
Cytat:
Placebo powoduje, nie "wiarę chorego w wyzdrowienie" (to ma niewiele wspólnego z placebo, znów udowadniasz, że nie wiesz czym jest placebo) ale (w najlepszym przypadku) wyzdrowienie pacjenta.

Nie ma na to dowodów. Wykluczasz działanie woli BEZPODSTAWNIE.
Cytat:
W badaniach klinicznych pacjenci nie wiedzą czy dostają prawdziwy lek, czy właśnie placebo, ale w obu tych grupach znajdą się tacy którzy wyzdrowieją i tacy którzy będą mieli niepożądane skutki terapii.

A teraz się skup - jeśli wszyscy dostali placebo, DLACZEGO działa tylko na niektórych? Ano dlatego, że to zalezy od PSYCHIKI pacjenta jego podatności na sugestię. Jeden z góry założy, że dostał prawdziwy lek, kto inny będzie niedowiarkiem. Placebo samo w sobie NIE MA PRAWA nic robić, bo to jest substancja nieszkodliwa. Czynnikiem powodującym wyzdrowienie jest siła woli chorego.
Cytat:
Ale co to ma do rzeczy, to chyba Ty jeden wiesz, to nie ma nic wspólnego z placebo, pojmij to wreszcie.

Nie masz dowodów, że to nie ma nic do rzeczy, pojmij to wreszcie. To, że placebo samo w sobie leczy , to wyłącznie twoje widzimisię niepoparte żadnymi dowodami.
Do góry
  • Skocz do forum:
Polecane
ShoutBox
  • Zbigniew Szczypek
  • 01/04/2024 10:37
  • Z okazji Św. Wielkiej Nocy - Dużo zdrówka, wszelkiej pomyślności dla wszystkich na PP, a dzisiaj mokrego poniedziałku - jak najbardziej, także na zdrowie ;-}
  • Darcon
  • 30/03/2024 22:22
  • Życzę spokojnych i zdrowych Świąt Wielkiej Nocy. :) Wszystkiego co dla Was najlepsze. :)
  • mike17
  • 30/03/2024 15:48
  • Ode mnie dla Was wszystko, co najlepsze w nadchodzącą Wielkanoc - oby była spędzona w ciepłej, rodzinnej atmosferze :)
  • Yaro
  • 30/03/2024 11:12
  • Wesołych Świąt życzę wszystkim portalowiczom i szanownej redakcji.
  • Kazjuno
  • 28/03/2024 08:33
  • Mike 17, zobacz, po twoim wpisie pojawił się tekst! Dysponujesz magiczną mocą. Grtuluję.
  • mike17
  • 26/03/2024 22:20
  • Kaziu, ja kiedyś czekałem 2 tygodnie, ale się udało. Zachowaj zimną krew, bo na pewno Ci się uda. A jak się poczeka na coś dłużej, to bardziej cieszy, czyż nie?
  • Kazjuno
  • 26/03/2024 12:12
  • Czemu długo czekam na publikację ostatniego tekstu, Już minęło 8 dni. Wszak w poczekalni mało nowych utworów(?) Redakcjo! Czyżby ogarnął Was letarg?
  • Redakcja
  • 26/03/2024 11:04
  • Nazwa zdjęcia powinna odpowiadać temu, co jest na zdjęciu ;) A kategorie, do których zalecamy zgłosić, to --> [link]