Ojciec Pio - drugie oblicze
Portal Pisarski » Z innej beczki » Luźne rozmowy
Autor
RE: Ojciec Pio - drugie oblicze
Usunięty Gość
  • Postów:
  • Skąd:
Dodane dnia 11-04-2009 23:12
Cytat:
Udowodniono jednak, że świadoma część ludzkiego umysłu może wpływać na działanie tej drugiej części i to właśnie jest sednem działania takich rzeczy jak placebo.

Ale wiesz, że niczego takiego nie udowodniono? Równie dobrze i trafnie mogę napisać, że nieświadoma część ludzkiego umysłu może wpływać na świadomą (przy takich ogólnikach to w każdą stronę będzie prawidłowe) i to jest własnie sednem działania takich rzeczy jak placebo. Tylko, że to wszystko to banały, których nigdy naukowo z placebo nie powiązano, z prostego powodu - nie ma jak obiektywnie badać takich "rzeczy" jak świadomość.

Cytat:
Dokonujesz bezsensownych podziałów i próbujesz mi swoje podziały wcisnąć jako bezdyskusyjnie udowodnione fakty naukowe

Niestety to nie moje podziały, a właśnie naukowców (psychologów zwłaszcza).

Cytat:
jeśli wszyscy dostali placebo, DLACZEGO działa tylko na niektórych?

Wszyscy nie dostają placebo, chyba że masz na myśli wszystkich tych którzy dostali placebo? Wtedy wypada to poprawnie gramatycznie sformułować. Prawdziwy lek też nie działa na wszystkich - dlaczego?

Cytat:
Ano dlatego, że to zalezy od PSYCHIKI pacjenta jego podatności na sugestię.

Nastawienie pacjenta to tylko ułamek efektu placebo. Nikt nie sprawdza, który pacjent jest podatniejszy na sugestie, ten najbardziej załamany po podaniu placebo ma takie same szanse jak każdy inny pacjent. wyciąganie wniosku, że skoro wyzdrowiał to był pozytywnie nastawiony jest błędne już u podstawy. Wyciągasz wniosek z efektu, który miałby być następstwem wniosku. W ten sposób możesz udowodnić wszystko.

Cytat:
Placebo samo w sobie NIE MA PRAWA nic robić, bo to jest substancja nieszkodliwa. Czynnikiem powodującym wyzdrowienie jest siła woli chorego.

I znów to samo, czy pacjent wyzdrowiałby gdyby nie podano placebo? Prawdopodobnie nie. Bez placebo - pacjent nie zdrowieje, z placebo - pacjent zdrowieje. Co spowodowało wyzdrowienie? Nie ma znaczenie czym jest placebo, pacjent tego nie wie, mu wydaje się, że dostał prawdziwy lek od którego właśnie wyzdrowiał. A że wyzdrowiał przez placebo? Tego się prawdopodobnie nigdy nie dowie.

Cytat:
To, że placebo samo w sobie leczy , to wyłącznie twoje widzimisię niepoparte żadnymi dowodami.

Samo w sobie nic nie leczy, aspiryna sama w sobie na nic nie pomaga, trzeba ją umiejętnie przyjmować. A to, że placebo może działać jak prawdziwy lek jest akurat faktem, więc nie wiem jakich oczekujesz dowodów? Mam ci przedstawić wyniki jakichś badań klinicznych?

A wracając do Ojca Pio w kontekście placebo. Religia działa jak placebo, to jest fakt, na jednych działa mocniej na innych słabiej, inni w ogóle tego placebo nie przyjmują (a przynajmniej tak może się im wydawać). Pio mógł dostać stygmatów, będących czymś w rodzaju skutku ubocznego placebo (choc byc może dla niego był to skutek pożądany, "wyleczenie";). Oczywiście, że niczego tu nie da się udowodnić, po prostu nadal niewiele wiemy na temat efektu placebo, jego uwarunkowań, czynników sprzyjających itd., ludzkiej "świadomości" samej w sobie nie można badać, więc jeszcze długo nikt tego wszystkiego nie będzie w stanie naukowo wyjaśnić.
Do góry
Autor
RE: Ojciec Pio - drugie oblicze
Jack the Nipper Użytkownik
  • Postów: 3011
  • Skąd: Centrum Świata
Dodane dnia 11-04-2009 23:35
Cytat:
rip LunarBird CLH napisał/a:
Cytat:
Skoro umie tamować krew, to czemu nie umiałby siłą woli jątrzyć ran?

Ponieważ fakir NIE GOI RANY. Sterując podświadomymi procesami fakir potrafi spowodować zwężenie naczyń krwionośnych. Na skutek tego jeśli się nie trafi w duże naczynie krwionośne, rana nie krwawi.
Cytat:
Raz je sobie zrobił i już nigdy się nie zagoiły, bo fakir tak chciał.

Po pierwsze - proces krzepnięcia krw jest procesem CHEMICZNYM i z funkcjami organizmu jako takimi nie ma wiele wspólnego. Krzepnięcie krwi nie następuje na skutek polecenia z układu nerwego lub hormonalnego - jest to proces zupełnie automatyczny. Nie można go zahamować sterując podświadomością. Podobnie nie można zahamować gojenia się ran, to również jest proces samoczynny z podświadomością nie ma on wiele wspólnego. Da się go wesprzeć i przyśpieszyć, sprawniej dostarczając do komórek składnik odżywcze. Ale zatrzymać go się nie da bez wywołania martwicy tkanek. I dokładnie to zastanawiało lekarzy - rany Pio krwawiły ale nie wystąpiła martwica tkanek i nie wdało się zakażenie, co w normalnym przypadku jest nieuniknione.


Dopóki nie pogadam z fakirem nie będę teoretyzował jak Ty.
Jak pogadam wrócę tu i przedstawię co powiedział.
Gdyby Bóg chciał, aby ludzie chodzili nago, to by nas takimi stworzył.
Do góry
Numer GG
Autor
RE: Ojciec Pio - drugie oblicze
Ren Użytkownik
  • Postów: 48
  • Skąd:
Dodane dnia 16-04-2009 22:01
Cytat:
valdens napisał/a:
Cytat:
spowodowaniem fizycznego uszkodzenia ciała a regulacją wewnętrznych funkcji organizmu


Tak się składa, że człowiek JEST w stanie samym działaniem własnego umysłu spowodować fizyczne uszkodzenia organów wewnętrznych i zmiany na skórze. Zapytaj swojego lekarza.


Kolejność wydarzeń jest inna : to chory umysł wysyła konkretne bodżce zmuszające człowieka do samouszkodzeń ciała lub system neuroendokrynny jest zaburzony - a za tym idzie zaburzenie czynnościowe podległych mu narzadów wewn. To nie ma nic wspólnego z wolną wolą.
Najprostszy przykład : czujesz się zakłopotany - stres - wyrzut hormonów- reakcja ukł krwionosnego- czerwienisz się. Świadomie odczułeś jedynie zakłopotanie, resztą zajął się Twój mózg.
Do góry
Autor
RE: Ojciec Pio - drugie oblicze
valdens Użytkownik
  • Postów: 4635
  • Skąd: Worksop (U.K.)
Dodane dnia 16-04-2009 22:07
No tak, ale to tylko wzmacnia mój argument, a nie wiem, czy Twoja wypowiedz miała temu służyć, czy miała być kontrargumentem... :)
- Pływanie wyszczupla - powiedział wieloryb.
Do góry
Numer GG
Autor
RE: Ojciec Pio - drugie oblicze
Ren Użytkownik
  • Postów: 48
  • Skąd:
Dodane dnia 16-04-2009 22:15
tycenak :

"Samo w sobie nic nie leczy, aspiryna sama w sobie na nic nie pomaga, trzeba ją umiejętnie przyjmować. A to, że placebo może działać jak prawdziwy lek jest akurat faktem, więc nie wiem jakich oczekujesz dowodów? Mam ci przedstawić wyniki jakichś badań klinicznych? "

Umniejszyłeś rolę aspiryny w leczeniu choroby zakrzepowej.
W badaniach klinicznych stosuje się placebo po to ,żeby wykazać skuteczność leku , a nie skuteczność placebo.Pacjenci nie są informowani czy dostają lek czy placebo lub są informowani ze dostają badany lek , a rzeczywiście jest to placebo; żeby badanie było jeszcze bardziej wiarygodne lekarz włączony w nie też nie zawsze wie co dostaje pacjent, ba czasem w całej hierarchii osób prowadzących monitoring jedynie sponsor badania czyli firma farm wie kto i kiedy dostaje lek/placebo. Teoretycznie jeśli wyniki badań z placebo i z lekiem są podobne to taki lek nie ma prawa zaistnieć na rynku i dostać rejestracji.<br><br><br><br>
Cytat:
valdens napisał/a:
No tak, ale to tylko wzmacnia mój argument, a nie wiem, czy Twoja wypowiedz miała temu służyć, czy miała być kontrargumentem... :)


Miała służyć wyjaśnieniu kto kim rządzi i dlaczego. Ani nie było to wzmocnienie Twojego argumentu ( mało precyzyjny - mało zrozumiały), ani tez kontrargument ( ponieważ mogłam ja zle zrozumiec).


tycenak:
"Oczywiście, że niczego tu nie da się udowodnić, po prostu nadal niewiele wiemy na temat efektu placebo, jego uwarunkowań, czynników sprzyjających itd., ludzkiej "świadomości" samej w sobie nie można badać, więc jeszcze długo nikt tego wszystkiego nie będzie w stanie naukowo wyjaśnić."

Ja nie skupiałabym się tak bardzo na placebo - ile o nim wiemy itp, ważniejsze jest zagadnienie choroby . Tutaj zaczyna się wszystko, a placebo jest jej produktem ubocznym stworzonym dla potrzeby "leczenia" choroby.
Do góry
Autor
RE: Ojciec Pio - drugie oblicze
valdens Użytkownik
  • Postów: 4635
  • Skąd: Worksop (U.K.)
Dodane dnia 16-04-2009 22:16
Świadomie (celowym działaniem polegającym na skupieniu woli) człowiek raczej nie jest w stanie wyrządzić krzywdy swojej np. wątrobie, ale jeśli UWIERZY poprzez sugestię z zewnątrz (być może tez autosugestię, nie wiem), że jego wątroba gnije i uwierzy w to święcie, to ona zacznie gnić.

Tak to wygląda, mniej więcej (specjalistą nie jestem).
- Pływanie wyszczupla - powiedział wieloryb.
Do góry
Numer GG
Autor
RE: Ojciec Pio - drugie oblicze
Ren Użytkownik
  • Postów: 48
  • Skąd:
Dodane dnia 16-04-2009 22:30
Wówczas takiego pacjenta skieruję do psychologa lub psychiatry.
Mocno zaniedbana dziedzina to choroby psychosomatyczne czyli Twój przykład z wątrobą ( gnijącą ).
Do góry
Autor
RE: Ojciec Pio - drugie oblicze
Asti Użytkownik
  • Postów: 809
  • Skąd: Łódź
Dodane dnia 16-04-2009 22:39
Myślę, że osoba zaburzona, może na zasadzie silnej wiary w coś, sama wywołać u siebie takie efekty.
Efekt placebo to coś pokrewnego, ale nie to samo. Tu w grę wchodziłoby moim zdaniem oszukiwanie samego siebie. Dajmy na to, ktoś wmawia sobie, że jest wybrańcem i zaczyna w to silnie wierzyć. W podświadomości tego człowieka zakodowane jest, że symbolami wybrańca są stygmaty. I oto cud - pojawiają się one. Zresztą, nieco napisał już o tym imć tycenak.

Cytat:
Zdarza się, że pacjent, który przyjął placebo, zamiast prawdziwego leczenia, naprawdę zdrowieje. Okazuje się także, że sama wizyta lekarza, czy drobna porada udzielona niekoniecznie w gabinecie może znacznie poprawić stan pacjenta. Ta sfera psychiki człowieka nie jest do końca zbadana.


Psychika jest naprawdę potężnym narzędziem, a do tego, w małym stopniu wciąż zbadanym, szczególnie w tych obszarach.
Ludzie potrafią niekiedy posuwać się do takich oszustw.
Śpiewają nie swoje pieśni, nie wiedząc nawet, o czym one mówią.

Create your own reality
Do góry
Autor
RE: Ojciec Pio - drugie oblicze
valdens Użytkownik
  • Postów: 4635
  • Skąd: Worksop (U.K.)
Dodane dnia 16-04-2009 22:40
Cytat:
Wówczas takiego pacjenta skieruję do psychologa lub psychiatry.
Mocno zaniedbana dziedzina to choroby psychosomatyczne czyli Twój przykład z wątrobą ( gnijącą ).


No właśnie. A dlaczego, gdy komuś zamiast wątroby zaczynają gnić dłonie i stopy, to nie wysyła się go do psychiatry?
- Pływanie wyszczupla - powiedział wieloryb.
Do góry
Numer GG
Autor
RE: Ojciec Pio - drugie oblicze
Ren Użytkownik
  • Postów: 48
  • Skąd:
Dodane dnia 16-04-2009 22:57
Bo ktoś taki ( być może) jest z tego dumny - z wiadomych powodów = może będę w telewizji, w Fakcie , w Superekspresie ? On wcale nie chce być zdrowy . Tacy pacjenci są nieuleczalni ponieważ nie uważaja się za chorych. Drugi koniec kija to hipochondria, w której sprawdza się placebo = ktos wierzy że choruje i koniecznie musi dostać lek - dostaje lek - natychmiast lepiej się czuje. Choroba gnieżdzi się w psychice. Jeszcze inny przykład : symulanci - chorzy szukajacy atencji , wspołczucia.
Do góry
Autor
RE: Ojciec Pio - drugie oblicze
Usunięty Gość
  • Postów:
  • Skąd:
Dodane dnia 17-04-2009 01:01
Cytat:
Dopóki nie pogadam z fakirem nie będę teoretyzował jak Ty.

Lekarze wiele lat temu to wiedzieli, czego dowód jest w protokołach komisji biskupiej badającej objawienia w Lourdes (przesłuchiwany w charakterze eksperta francuski psycholog wyjaśniał, jak fakirzy wykonują swoje sztuki). Ty nie wiesz do tej pory. Wstyd.




Cytat:
Tylko, że to wszystko to banały, których nigdy naukowo z placebo nie powiązano, z prostego powodu - nie ma jak obiektywnie badać takich "rzeczy" jak świadomość.

Tym samym sam sobie wbiłeś sztyle5t w plecy, bo to, co ty mówisz, to RÓWNIEŻ banały i RÓWNIEŻ nie ma na nie ŻADNEGO jednoznacznego naukowego dowodu. Nie okłamuj ludzi że udowodniono jakiekolwiek lecznicze działanie placebo, ponieważ jeśliby je posiadało TO NIE BYŁOBY PLACEBO. Efekt wywołuje ludzka psychika, a nie placebo. A twoje wyjaśnienie są sprzeczne z podstawami psychologii czy w ogóle wiedzy naukowej. Magiczny efekta siły woli to NIE JEST wyjaśnienie naukowe. Możesz sobie wierzyć w czary-mary, proszę bardzo. Ale to tylko twoje opinie, a nie fakty.
Do góry
Autor
RE: Ojciec Pio - drugie oblicze
Usunięty Gość
  • Postów:
  • Skąd:
Dodane dnia 17-04-2009 08:49
Cytat:
Tym samym sam sobie wbiłeś sztyle5t w plecy, bo to, co ty mówisz, to RÓWNIEŻ banały i RÓWNIEŻ nie ma na nie ŻADNEGO jednoznacznego naukowego dowodu.

Znów nie czytasz ze zrozumieniem, taka rozmowa nie ma sensu, to Ty tutaj dorzuciłeś "świadomość", "siłę woli" itd. nie ja. Wyjmij sobie ten "sztylet" i czytając - skup się.
Cytat:

Nie okłamuj ludzi że udowodniono jakiekolwiek lecznicze działanie placebo, ponieważ jeśliby je posiadało TO NIE BYŁOBY PLACEBO.

To niech ludzie biorący udział w badaniach klinicznych (a dokładniej te parę procent, które nie wie, że dostaje placebo) przestaną "kłamać", że im lepiej. :lol:
Cytat:
Efekt wywołuje ludzka psychika, a nie placebo.

Bez placebo "ludzka psychika" (a ktoś tu pisał o "banałach" i "sztylecie"?) nie radzi sobie najczęściej z chorobą, z placebo ma większą szansę. Wiesz, że piszę to 4 raz? Zacznij czytać ze zrozumieniem, i to nie jest obraźliwe tylko przerażające niestety...

Cytat:
Magiczny efekta siły woli to NIE JEST wyjaśnienie naukowe

To po co co chwilę wyskakujesz z tą "siłą woli"? Piszesz sam do siebie czy jak?
Cytat:

Możesz sobie wierzyć w czary-mary, proszę bardzo. Ale to tylko twoje opinie, a nie fakty.

I znów jakieś bzdury, o czym Ty w ogóle piszesz? Placebo - "czary-mary"?
Cytat:
W badaniach klinicznych stosuje się placebo po to ,żeby wykazać skuteczność leku , a nie skuteczność placebo.Pacjenci nie są informowani czy dostają lek czy placebo lub są informowani ze dostają badany lek , a rzeczywiście jest to placebo; żeby badanie było jeszcze bardziej wiarygodne lekarz włączony w nie też nie zawsze wie co dostaje pacjent, ba czasem w całej hierarchii osób prowadzących monitoring jedynie sponsor badania czyli firma farm wie kto i kiedy dostaje lek/placebo. Teoretycznie jeśli wyniki badań z placebo i z lekiem są podobne to taki lek nie ma prawa zaistnieć na rynku i dostać rejestracji.

Ze wszystkim zgoda, wszystko tu jest jasne i oczywiste :)
Bo oczywiste jest, że nikt (przy badaniach klinicznych) nie bada placebo itd., a firmy pewnie nawet by chciały żeby pacjenci dostający placebo nie zdrowieli :lol: Ich to "zjawisko", cały ten "efekt placebo" sam w sobie mało interesuje, kontrolują dzięki niemu jedynie skuteczność prawdziwego leku, na którym najbardziej im przecież zależy.
Co nie koliduje z tym, że niewielki procent pacjentów na placebo może wyzdrowieć, lub może mieć te same efekty uboczne co pacjenci na prawdziwym leku. Dlaczego tak się dzieje? Niestety to nie jest takie proste jak chciałby Lunar ("siła woli", "świadomość";), bo nikt dokładnie nie wie jakie procesy, zjawiska itd., wywołuje u człowieka placebo.
Do góry
Autor
RE: Ojciec Pio - drugie oblicze
Usunięty Gość
  • Postów:
  • Skąd:
Dodane dnia 17-04-2009 09:05
Cytat:
W latach pięćdziesiątych i sześćdziesiątych, gdy z powodu różnych chorób Ojciec Pio poddawany był leczeniu szpitalnemu, stygmaty z bliska widziało jeszcze kilku innych lekarzy (dr Luigi Pancaro, dr Alberto Caserta, prof. Francesco Lotti i prof. Giuseppe Sala), którzy jednak nie badali ich wprost, mieli jedynie możliwość obejrzenia ich gołym okiem i porównania obfitości krwawienia. Przy okazji badań rentgenowskich płuc i kręgosłupa Ojca Pio wykonano też, bez wiedzy i zgody pacjenta, zdjęcia rtg jego dłoni i stóp, potwierdzające, że stygmaty nie uszkodziły tkanek kostnych.

Profesor Lotti nakręcił w dzień przed śmiercią Ojca Pio film z jego ostatniej mszy, na którym zauważył wyraźnie, że na grzbiecie obu dłoni Zakonnika nie było już stygmatów; jedyny ich ślad zachował się w postaci strupa na wewnętrznej stronie lewej dłoni. Dokumenty z badania ciała zmarłego (podpisane przez prof. Salę) potwierdzają, że w chwili śmierci ani na rękach, ani na nogach, ani na piersi Stygmatyka nie było już żadnych śladów ran, nawet w postaci blizn.


http://glosojcapio.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=1073&Itemid=152

Cytat:
Kiedyś zdarzyło się, że zabito pewnego człowieka, a morderca nie został ukarany, bo zbrodni nigdy nie udało się wyjaśnić. Przyszedł jednak do spowiedzi. Ale nie powiedział o swej zbrodni. Na koniec ojciec Pio zapytał: „To wszystko, mój synu?" Mężczyzna milczał, choć ojciec powtórzył trzy razy pytanie. Spowiednik pogrążył się w modlitwie, potem wziął mężczyznę za ramię i zaprowadził do kościoła. Tam grzesznik zemdlał, bo w ławce ujrzał człowieka, którego zabił! Kiedy odzyskał przytomność ojciec Pio zaprowadził go z powrotem do konfesjonału, gdzie ten wyznał swą winę. Odszedł rozgrzeszony.


http://www.voxdomini.com.pl/sw/sw20.html#po
Do góry
Autor
RE: Ojciec Pio - drugie oblicze
Samuel Niemirowski Użytkownik
  • Postów: 2563
  • Skąd: Kraków
Dodane dnia 17-04-2009 13:01
Dobrze, że nie zacytowałaś tego:

Cytat:
Liczni są ateiści i masoni, którzy po nawróceniu gorliwie popierali stygmatyka [...] "A jakie zadania ma masoneria"? - "Zwalczać Kościół" - padła odpowiedź...



.... :/
"Nie będę zmieniał świata ani Zachodu. Podążą one ku swoim celom tak jak spadająca gwiazda. Ja będę jednak pracował i zmieniał się".
E. Wiechert

www.prozafotografii.blox.pl
Do góry
Numer GG
Autor
RE: Ojciec Pio - drugie oblicze
Konstancja P Użytkownik
  • Postów: 12
  • Skąd: Olsztyn
Dodane dnia 17-04-2009 14:44
Ojciec Pio


Nie zatrzymałam się
by pocałować Twoje ręce.
Tylko kątem oka
i nic więcej.
A Ty tak blisko byłeś
i byłeś z pomocą.
Krzyż przyszedłeś pokazać
i domyślam się po co.

By krzyż był lekki
a jarzmo słodkie.

Do góry
Numer GG
Autor
RE: Ojciec Pio - drugie oblicze
Usunięty Gość
  • Postów:
  • Skąd:
Dodane dnia 17-04-2009 19:08
Cytat:
To po co co chwilę wyskakujesz z tą "siłą woli"?

Jest różnica pomiędzy naukowym podejściem do siły woli, a BAJKAMI o sile woli. Twoje twierdzenia nijak się mają do psychologii i biologii w ogóle, Żeby się z tobą zgodzić, musiałbym zapomnieć o biologii, fizyce, chemii i jeszcze paru innych naukach ścisłych.
Cytat:
Bez placebo "ludzka psychika" (a ktoś tu pisał o "banałach" i "sztylecie"?) nie radzi sobie najczęściej z chorobą, z placebo ma większą szansę. Wiesz, że piszę to 4 raz?

A ja ci czwarty raz odpisuję, żebyś poczytał prace psychologów na ten temat i nie wymyślał swoich głodnych kawałków opartych na ignorancji. No... chyba, że jesteś mądrzejszy od wszystkich psychologów i biologów tego świata.
Dziwisz się, że nie każdy potrafi odblokować szczególne zdolności ludzkiego organizmu? A każdy potrafi wbić sobie miecz i nie krwawić jak to robią fakirzy? Każdy potrafi oprzeć się hipnozie? Każdy ma fotograficzną pamięć? Nie rozumiem, co cię tak dziwi? Że tylko w okreslonych warunkach i tylko część ludzi jest w stanie wykorzystać swój organizm na 100%? A to jakieś odkrycie niby? Zawsze tak było i zawsze będzie.
Cytat:
Niestety to nie jest takie proste jak chciałby Lunar ("siła woli", "świadomość"smiley, bo nikt dokładnie nie wie jakie procesy, zjawiska itd., wywołuje u człowieka placebo.

Jesteś profesorem psychologii? Nie. W związku z tym jeśli się w tym momencie na ciebie wypnę i uwierzę psychologom, którzy ten temat badają wnikliwie od dziesięcioleci, nie będziesz mi tego miał za złe jak tuszę?
Do góry
Autor
RE: Ojciec Pio - drugie oblicze
valdens Użytkownik
  • Postów: 4635
  • Skąd: Worksop (U.K.)
Dodane dnia 17-04-2009 19:15
Cytat:
Że tylko w okreslonych warunkach i tylko część ludzi jest w stanie wykorzystać swój organizm na 100%?


Ja czytałem, że zdrowy człowiek wykorzystuje potencjał swojego mózgu w 10%, wyjątkowe przypadki (anomalie) w około 15%, jeśli dobrze pamiętam. 100% to strach pomyśleć... Napisałem o tym opowiadanie science-fiction swego czasu. :p
- Pływanie wyszczupla - powiedział wieloryb.
Do góry
Numer GG
Autor
RE: Ojciec Pio - drugie oblicze
Edith Użytkownik
  • Postów: 260
  • Skąd:
Dodane dnia 21-04-2009 18:50
valdens polecam Ci książkę " Droga przez mrok, albo szaleńcy Bpży" napisał Brat Efraim i Mireille Mardon-Robinson, myslę że znajdziesz tam odpowiedzi na wiele pytań, osobiscie wierzę w cuda i charyzmę Ojca Pio,nie jesteśmy w stanie wszystkiego pojąć i wytłumaczyć, na pweno jest inny wymiar, do którego zmierzamy
Do góry
Autor
RE: Ojciec Pio - drugie oblicze
TomaszObluda Użytkownik
  • Postów: 6879
  • Skąd: Szczecin
Dodane dnia 01-09-2010 17:22
Cytat:
nie jesteśmy w stanie wszystkiego pojąć i wytłumaczyć, na pweno jest inny wymiar, do którego zmierzamy
W którym rządzi Paulo Coelho :D
A niedawno chcieli ukraść ojca Pio, ale jest za pancerną szybą.
Do góry
  • Skocz do forum:
Polecane
ShoutBox
  • Zbigniew Szczypek
  • 01/04/2024 10:37
  • Z okazji Św. Wielkiej Nocy - Dużo zdrówka, wszelkiej pomyślności dla wszystkich na PP, a dzisiaj mokrego poniedziałku - jak najbardziej, także na zdrowie ;-}
  • Darcon
  • 30/03/2024 22:22
  • Życzę spokojnych i zdrowych Świąt Wielkiej Nocy. :) Wszystkiego co dla Was najlepsze. :)
  • mike17
  • 30/03/2024 15:48
  • Ode mnie dla Was wszystko, co najlepsze w nadchodzącą Wielkanoc - oby była spędzona w ciepłej, rodzinnej atmosferze :)
  • Yaro
  • 30/03/2024 11:12
  • Wesołych Świąt życzę wszystkim portalowiczom i szanownej redakcji.
  • Kazjuno
  • 28/03/2024 08:33
  • Mike 17, zobacz, po twoim wpisie pojawił się tekst! Dysponujesz magiczną mocą. Grtuluję.
  • mike17
  • 26/03/2024 22:20
  • Kaziu, ja kiedyś czekałem 2 tygodnie, ale się udało. Zachowaj zimną krew, bo na pewno Ci się uda. A jak się poczeka na coś dłużej, to bardziej cieszy, czyż nie?
  • Kazjuno
  • 26/03/2024 12:12
  • Czemu długo czekam na publikację ostatniego tekstu, Już minęło 8 dni. Wszak w poczekalni mało nowych utworów(?) Redakcjo! Czyżby ogarnął Was letarg?
  • Redakcja
  • 26/03/2024 11:04
  • Nazwa zdjęcia powinna odpowiadać temu, co jest na zdjęciu ;) A kategorie, do których zalecamy zgłosić, to --> [link]