Miłość...
Autor
RE: Miłość...
Usunięty Gość
  • Postów:
  • Skąd:
Dodane dnia 21-08-2008 10:41
Dlaczego? możesz to rozwinąć? ja uważam, że Taka jest własnie prawda;)
Do góry
Autor
RE: Miłość...
Szejnis Użytkownik
  • Postów: 486
  • Skąd:
Dodane dnia 21-08-2008 10:44
Nie możesz wypowiadać się w liczbie mnogiej, jeśli nie masz pewności, że inni myślą podobnie jak ty. A pewności takiej nigdy nie można mieć. Zawsze znajdzie się ktoś, kto będzie myślał inaczej niż ty. I właśnie się znalazł; witam.
Marzenie o czymś nieprawdopodobnym ma swoją nazwę. Nazywamy je nadzieją.
Do góry
Autor
RE: Miłość...
Usunięty Gość
  • Postów:
  • Skąd:
Dodane dnia 21-08-2008 10:58
Bardzo mi przyjemnie:p jednak nadal będe upierać się przy swoim zdaniu;)
Do góry
Autor
RE: Miłość...
Szejnis Użytkownik
  • Postów: 486
  • Skąd:
Dodane dnia 21-08-2008 11:05
Oczywiście, upieraj się :) Miej swoje zdanie :) Ja nie mówię, że nie masz racji. Bo w tym temacie wiele osób może mieć rację, mimo różnych poglądów. Każdy ma swoje życie, swoje doświadczenia, i na tej podstawie to wszystko się buduje
Marzenie o czymś nieprawdopodobnym ma swoją nazwę. Nazywamy je nadzieją.
Do góry
Autor
RE: Miłość...
Arkady Użytkownik
  • Postów: 1284
  • Skąd: Tychy
Dodane dnia 23-08-2008 04:58
Unpapillon, dziękuję, że zdążyłaś mnie zauważyć. Przykro mi, że masz odmienne zdanie, ale szanuję je. Może trochę uzasadnienia mojego:
Pracuję w warunkach o których pewnie nie myślałaś, że istnieją. Wychodząc do pracy nie wiem czy wrócę... Dlatego, nigdy nie wychodzę z domu, jeżeli nie powiem słowa "przepraszam" i to obojętne czy w razie kłótni czuję się winny czy nie... Może z Twojego punktu widzenia to dziwactwo- masz prawo tak myśleć - ale tak postępuję od wielu lat, i sprawdza się. Może to zasługa środowiska w jakim się wychowałem, a może tylko moje "widzimisię".
Fakt jest taki, że oczywiście oprócz innych elementów tej układanki sprawdza się to w miłości (mojej). Ale to na pewno nie jest tylko moja zasługa... (patrz zdjęcie) B)
Koniec przynudzania...
Do góry
Autor
RE: Miłość...
Usunięty Gość
  • Postów:
  • Skąd:
Dodane dnia 23-08-2008 10:03
Pięknie powiedziane, nic dodać nic ująć;) byćmoże dopiero w obliczu jawnego zagrożenia człowiek uświadamia sobie uczucia;)
Do góry
Autor
RE: Miłość...
Szejnis Użytkownik
  • Postów: 486
  • Skąd:
Dodane dnia 23-08-2008 10:04
Zazwyczaj tak właśnie jest. A jeszcze częściej człowiek docenia coś po stracie
Marzenie o czymś nieprawdopodobnym ma swoją nazwę. Nazywamy je nadzieją.
Do góry
Autor
RE: Miłość...
Usunięty Gość
  • Postów:
  • Skąd:
Dodane dnia 23-08-2008 10:10
Ano racja, ja na szczęście nie miałam takiej sytuacji:p
Do góry
Autor
RE: Miłość...
Szejnis Użytkownik
  • Postów: 486
  • Skąd:
Dodane dnia 23-08-2008 10:13
Ja miałem różne sytuacje. Trochę ran, trochę łez i dużo wspaniałych chwil. Miłość jest piękna, mimo wszystko. To nie podlega dyskusji.
Marzenie o czymś nieprawdopodobnym ma swoją nazwę. Nazywamy je nadzieją.
Do góry
Autor
RE: Miłość...
Usunięty Gość
  • Postów:
  • Skąd:
Dodane dnia 23-08-2008 10:16
"miłość" jest jak klatka dla ptaka, ja mam nie małe doświadczenie (kilkuletnie) i powiem, że niekochanej, żyje się lepiej;)
Do góry
Autor
RE: Miłość...
Szejnis Użytkownik
  • Postów: 486
  • Skąd:
Dodane dnia 23-08-2008 10:22
W tym temacie każdy będzie miał swój pogląd. To zależy od wielu czynników. Od otoczenia w jakim się wychowaliśmy, od ludzi, których spotkaliśmy na swojej drodze, od naszych doświadczeń i wielu wielu innych. Będzie tu wiele odmiennych opini. Wszystko zależy od tego, jak komu toczy się życie. Ale wiele rzeczy zależy od nas. Często to my sami trzymamy ster w dłoniach, niekiedy nawet nie będąc tego świadomym.
Marzenie o czymś nieprawdopodobnym ma swoją nazwę. Nazywamy je nadzieją.
Do góry
Autor
RE: Miłość...
Usunięty Gość
  • Postów:
  • Skąd:
Dodane dnia 23-08-2008 10:36
dokładnie;) nic nie możemy zrzucić na los, albo na innych ludzi, za wszystko odpowiadamy sami;)
Do góry
Autor
RE: Miłość...
Szejnis Użytkownik
  • Postów: 486
  • Skąd:
Dodane dnia 23-08-2008 10:39
Nie wiem czemu nie wie tego wielu dorosłych. Ja mam 17 lat, a potrafię pojąć więcej niż oni :p
Marzenie o czymś nieprawdopodobnym ma swoją nazwę. Nazywamy je nadzieją.
Do góry
Autor
RE: Miłość...
Usunięty Gość
  • Postów:
  • Skąd:
Dodane dnia 23-08-2008 11:37
wiesz co, pojąć to co innego niż zastosowac w życiu... ja myślę, że oni dobrze o tym wiedzą i znają na wylot te mądre i wspaniałe teoria, tyle, że życie nie rozpieszcza i często teoria mija się z praktyką.
Do góry
Autor
RE: Miłość...
WholeTruth Użytkownik
  • Postów: 1993
  • Skąd: Katowice
Dodane dnia 23-08-2008 12:55
unpapillon przekonaj się do miłości. Twój zawód w tej dziedzinie nie oznacza, że jej nie ma. lepiej się żyje ze świadomościa, że ona Cie kiedyś spotka..
wiem, że niekochanej żyje się dobrze. tak zyję tez ja. ale nadzieja daje skrzydła.. ;)
[pisałyśmy o tym kilka stron wcześniej] :p
Nie byłem poetą.
Ta świadomość nie przyniosła ulgi, tylko wściekłość, że prawa ewolucji mogły wyposażyć jeden i ten sam umysł w taką wrażliwość i taką nieudolność.
J. Fowles
Do góry
Autor
RE: Miłość...
Usunięty Gość
  • Postów:
  • Skąd:
Dodane dnia 23-08-2008 13:13
tzn nie kochanej, w sensie przez żadnego faceta;) bo jest troszke ludzi, którzy (smiem stwierdzić) mnie kochają:D
to nie był zawód, bardziej rozczarowanie, ja nie liczyłam na dużo, ale na więcej niż dostałam. wolę żyć ze świadomością, że "milosc" jest przereklamowana, i potem ewentualnie sie milo rozczarowac (w co itak wątpię), niż na odwrót.
Do góry
Autor
RE: Miłość...
WholeTruth Użytkownik
  • Postów: 1993
  • Skąd: Katowice
Dodane dnia 23-08-2008 22:36
wiem, ze chodziło Ci o faceta. :p o tym myślałam, gdy psałam poprzedniego posta. :p
życzę Ci tego pozytywnego rozczarowania. ;)
Nie byłem poetą.
Ta świadomość nie przyniosła ulgi, tylko wściekłość, że prawa ewolucji mogły wyposażyć jeden i ten sam umysł w taką wrażliwość i taką nieudolność.
J. Fowles
Do góry
Autor
RE: Miłość...
Szejnis Użytkownik
  • Postów: 486
  • Skąd:
Dodane dnia 24-08-2008 15:41
Nie ma co tak uciekać od miłości. Trzeba iść prosto przed siebie, brać wszystko jakie jest, co ma być to i tak będzie. Nieraz trzeba stawić czoła niektórym trudnościom i nauczyć się lądować twardo. Nikt nie mówił, że będzie łatwo...
Marzenie o czymś nieprawdopodobnym ma swoją nazwę. Nazywamy je nadzieją.
Do góry
Autor
RE: Miłość...
Usunięty Gość
  • Postów:
  • Skąd:
Dodane dnia 24-08-2008 17:21
święte słowa szejnis;) ja staram się uodparniać;)
Do góry
Autor
RE: Miłość...
Szejnis Użytkownik
  • Postów: 486
  • Skąd:
Dodane dnia 24-08-2008 17:23
Powodzenia w tym uodpornianiu :)
Marzenie o czymś nieprawdopodobnym ma swoją nazwę. Nazywamy je nadzieją.
Do góry
  • Skocz do forum:
Polecane
ShoutBox
  • mike17
  • 10/10/2024 18:52
  • Widzę, że portalowe życie wre. To piękne uczucie. Każdy komentarz jest bezcenny. Piszmy je, bo ktoś na nie czeka :)
  • Kazjuno
  • 08/10/2024 09:28
  • Dzięki Zbysiu, też Ciebie pozdrawiamy. Animujmy ruch oddolny, żeby przywrócić PP do życia.
  • ajw
  • 07/10/2024 23:26
  • I ja pozdrawiam :) Zdrówka i samych serdeczności :)
  • Zbigniew Szczypek
  • 07/10/2024 21:36
  • Dar, AJW, Kazjumo - serdecznie Was pozdrawiam i dziękuję Dar za troskę - będzie dobrze! Wszystkich na PP pozdrawiam - nie poddawajcie się i wzajemnie odwiedzajcie, tak zbudujecie "swoją potęgę" ;-}
  • Dar
  • 22/09/2024 22:52
  • Zbyś Oława . Mam nadzieję, że będzie dobrze.
  • Wiktor Orzel
  • 18/09/2024 08:33
  • Dumanie, pisanie i komentowanie tekstów. ;)
  • TakaJedna
  • 16/09/2024 22:54
  • Jesień to najlepszy czas na podumanie.
  • mike17
  • 15/09/2024 19:48
  • Jak jesień nadchodzi, to najlepsza pora na zakochanie się :)
  • TakaJedna
  • 12/09/2024 22:05
  • Jak jesień idzie, to spać trzeba!
  • Wiktor Orzel
  • 11/09/2024 13:55
  • A co tutaj taka cisza, idzie jesień, budzimy się!