Autor |
RE: Zapach
|
teresa481014
Użytkownik
|
Dodane dnia 31-08-2008 12:15 |
|
Ok.
Wyleczył mnie pan z dodawania tematów do dyskusji.
Gdyby tak dokładniej zerknął pan na spis ?
Czy wszystkie tematy to sztuka wielka(albo mała)?
Kończąc dodam, że dla mnie zapach w poezji odgrywa rolę(i to niemałą).
Np:Czy słyszysz jak zielono pachnie swieżo ścięta trawa
albo:zapach jesieni wokół.
Wiem, wiem to takie płaskie przyziemne...
Pozdrawiam
|
Wciąż jestem
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Zapach
|
valdens
Użytkownik
- Postów: 4635
- Skąd: Worksop (U.K.)
|
Dodane dnia 31-08-2008 12:45 |
|
Czy wiem jak pachnie trawa? Nie wiem. Dowód dałem w jednym ze swoich opowiadań. Oto jego fragment:
Cytat: ...ogromnie ubogacony udałem się za stodołę. Tam, przy samej ścianie suszyła się wysoka góra skoszonej trawy i pachniała tak, jak pachnie suszona góra skoszonej trawy ułożona tuż przy drewnianej ścianie. Zaległem sobie w tej miękkości i w tym zapachu, i grzebiąc słomką w zębach, zacząłem rozmyślać.
(a tu całość, jakby co: http://portal-pisarski.pl/readarticle.php?article_id=2825 )
|
- Pływanie wyszczupla - powiedział wieloryb.
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Zapach
|
ginger
Użytkownik
- Postów: 3099
- Skąd: Bydgoszcz
|
Dodane dnia 31-08-2008 12:46 |
|
Ja wiem, jak pachnie trawa. Uwielbiam zapach koszonej trawy. Dźwięk niekoniecznie, szczególnie w wakacje o 7 rano... Ale dzień od zapachu koszonej trawy albo gorącej herbaty rozpoczęty musi po prostu być dobry...
|
que bonito seria tu mar si suspiera yo nadar
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Zapach
|
teresa481014
Użytkownik
|
Dodane dnia 31-08-2008 13:34 |
|
Ja pozostaję w zapachu...
A pan niech zalega sobie w jej miękkości . Samych przyjemnych rozmyślań życzę - niczym nie zakłócanych - nawet zapachem..
.
Sprowadzona na ziemię(?)
|
Wciąż jestem
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Zapach
|
dreamer
Użytkownik
|
Dodane dnia 31-08-2008 13:44 |
|
Ja też lubię zapach koszonej trawy. Od razu w głowie szaleją wspomnienia wszystkich wakacji spędzonych w górach, na wsi
(Wówczas jak było trzeba grabić to siańsko, zwozić, to już z czasem miało się dosyć. Ale i tak pamiętam to pozytywnie i zawsze chciało mi się do tego wracać).
A odgłos koszenia pod oknem - to nie raz mam ochotę zareagować jak pan Miauczyński w Dniu Świra W trosce o cenzurę nie przytoczę
Cytat: greamer, najstraszniejsze jest to, że taka dziś moda. Moda na nieokazywanie uczuć - na obojętne przechodzenie obok czegoś, co w głębi wzrusza, na nieokazywanie strachu, radości... Czarne ciuchy, trupi makijaż w słoneczny dzień i wieczne dąsy.
A ja myślę, że z tym nieokazywaniem uczuć to może niekoniecznie moda. To raczej jakaś taka obawa, nawet strach przed tym.
Może to wynika z tego, że narobiliśmy sobie dookoła wzorców idealności we wszelkich dziedzinach? I coś tak tkwi, że może się nie uda. A jak się nie uda, to będzie bolało. A jak ma boleć to może lepiej nie ryzykować, nie próbować?
Może jesteśmy rzeczywiście takimi dziećmi dobrobytu i to w pewnych sprawach właściwie utrudnia nam, gdy coś jest trudniejsze, wymaga pokonania trudności?
Zresztą ludzie są przeróżni, a mnie znów znosi na generalizowanie.
Hyhy, przypomniało mi się. Valdens - o ile mi wiadomo (choć w kwestiach agrarnych kiepski jestem) to wysoka góra skoszonej i schnącej trawy grozi pewnymi niezbyt ładnie pachnącymi procesami, wydzielaniem ciepła, a nawet samozapłonem. Szczególnie w połączeniu z drewnianą ścianą. Więc jeśli nie marzy Ci się akcja straży pożarnej w opowiadaniu, to pogoń tego marzyciela niech trawsko rozrzuci
|
You may say I'm a dreamer
But I'm not the only one
I hope some day you'll join us
And the world will be as one
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Zapach
|
valdens
Użytkownik
- Postów: 4635
- Skąd: Worksop (U.K.)
|
Dodane dnia 31-08-2008 14:02 |
|
Hehe, ok, dreamer wezmę to pod uwagę jak będę pisać kolejne opowiadania o trawie To jest już skończone, pożaru nie było, co rzecz jasna nie oznacza, że nie było podobnych atrakcji
|
- Pływanie wyszczupla - powiedział wieloryb.
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Zapach
|
dreamer
Użytkownik
|
Dodane dnia 31-08-2008 14:48 |
|
Cytat: valdens napisał/a:
Hehe, ok, dreamer wezmę to pod uwagę jak będę pisać kolejne opowiadania o trawie To jest już skończone, pożaru nie było, co rzecz jasna nie oznacza, że nie było podobnych atrakcji
To się chwali, że nie zawracałeś głowy zapracowanym strażakom, którzy może się komuś przydali wówczas w innym opowiadaniu
|
You may say I'm a dreamer
But I'm not the only one
I hope some day you'll join us
And the world will be as one
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Zapach
|
Arkady
Użytkownik
|
Dodane dnia 31-08-2008 15:09 |
|
Przepraszam,że się wtrącam do uczonej dysputy, ale ta góra ściętej trawy, ponieważ nikt jej nie przewrócił już teraz nie pachnie, a śmierdzi niestety... Inaczej pachnie przecież świeżo skoszona trawa, a inaczej siano ( w zależności od tego jaką mieszaninę traw zawiera, a jeżeli są ta zioła, to odlot) lubię zapach skoszonej trawy... siana też ( siano usypia jak opium)... koniec przynudzania... może coś napiszę na ten temat...
|
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Zapach
|
valdens
Użytkownik
- Postów: 4635
- Skąd: Worksop (U.K.)
|
Dodane dnia 31-08-2008 17:16 |
|
No i moja teza o naginaniu rzeczywistości właśnie została potwierdzona Okazuje się, że wypalanie trawy ma nie mniej wspólnego ze sztuką niż zapachy kwiatów.
|
- Pływanie wyszczupla - powiedział wieloryb.
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Zapach
|
ginger
Użytkownik
- Postów: 3099
- Skąd: Bydgoszcz
|
Dodane dnia 31-08-2008 17:28 |
|
Jak się człowiek postara, wszystko jest sztuką. A nawet jak nie jest, to znajdzie się ktoś, kto powie, że jest. To chyba było już wyżej...
|
que bonito seria tu mar si suspiera yo nadar
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Zapach
|
Usunięty
Gość
|
Dodane dnia 31-08-2008 19:02 |
|
Ostatnio kosiłam kosą trawę :-)i tak kosząc wyciągałam czującym noskiem przeróżne zapachy. Pobudziły one moje zmysły i obudziła się we mnie ochota do tworzenia. Potem chwyciłam kosiarkę w jasne dłonie i wśród hałasu i huku, połączonego z zapachem spalin zapragnęłam spokoju i stworzenia czegoś znowu. Więc zapach ma znaczenie w życiu równie ważne jak smakowanie czy czucie itp. Ps. Zauważę że piesek nim zje najpierw wącha nie dając się zwieść pozornym kształtom. Mądre to przyzwyczajenie a może życiowa nauka. Nim cokolwiek zjesz, powąchaj bo choroby nabawisz się
|
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Zapach
|
Usunięty
Gość
|
Dodane dnia 31-08-2008 21:29 |
|
nom, skoszona trawa ma bardzo intensywny aromat
|
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Zapach
|
SzalonaJulka
Użytkownik
- Postów: 2351
- Skąd: Bronowice
|
Dodane dnia 31-08-2008 23:02 |
|
A ja nieszczęsna straciłam węch na kilka lat i zapomniałam zapachów. Kiedyś poczułam coś dziwnego, niepokojącego. Zaczęłam się zastanawiać - co to może być za uczucie? Okazało się, że to zapach. Później pomyślałam, że przecież zapach musi się wiązać z czymś pachnącym. Długo mi zajęło przypisanie go do truskawek. Niesamowite doświadczenie
|
nikt nie reklamował
szczęścia jak podpasek
jesteś tego warta
(ja)
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Zapach
|
Usunięty
Gość
|
Dodane dnia 01-09-2008 08:12 |
|
lol, niesamowite nigdy nie wyobrazałam sobie jak to jest - nie czuc. Julka współczuje strasznie, a z drugiej strony szalenie zazdroszcze takiego doświadczenia musiało być mocne.
|
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Zapach
|
ginger
Użytkownik
- Postów: 3099
- Skąd: Bydgoszcz
|
Dodane dnia 01-09-2008 11:16 |
|
Przypomniało mi się, jak mój tatuś się kiedyś rozchorował i dostawał leki, które kompletnie zabiły mu smak. Wyobraźcie sobie jego cierpienie - akurat Boże Narodzenie było, jego ulubione rybki i pierogi...
|
que bonito seria tu mar si suspiera yo nadar
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Zapach
|
valdens
Użytkownik
- Postów: 4635
- Skąd: Worksop (U.K.)
|
Dodane dnia 01-09-2008 13:28 |
|
Znam ten ból, znam Zwykła grypka kiedyś mi tak zawaliła nos, że nie czułem ani zapachu, ani smaku No, ale skoro Boże Narodzenie to dodatkowy cios.
|
- Pływanie wyszczupla - powiedział wieloryb.
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Zapach
|
ginger
Użytkownik
- Postów: 3099
- Skąd: Bydgoszcz
|
Dodane dnia 01-09-2008 14:01 |
|
Owszem. Był wyjątkowo nieszczęśliwy...
A wrażenia zapachowe są też całkiem nieźle opisane w najnowszej części szkółki Pana Pilipiuka...
|
que bonito seria tu mar si suspiera yo nadar
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Zapach
|
Usunięty
Gość
|
Dodane dnia 01-09-2008 17:00 |
|
heh jeśli chodzi o zapachy pewnych potraw, albo świątecznego makowca... to nic tego nie pobije
|
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Zapach
|
Szejnis
Użytkownik
|
Dodane dnia 01-09-2008 17:28 |
|
Oo tak, zgadzam się
|
Marzenie o czymś nieprawdopodobnym ma swoją nazwę. Nazywamy je nadzieją.
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Zapach
|
Usunięty
Gość
|
Dodane dnia 01-09-2008 18:38 |
|
zapach róż, z których robi się marmoladę czy dżem do pączków
|
|
|
Do góry |
|