Autor |
Opowiadanie z akcją w prywatnym budynku. Czy właściciel będzie mnie ścigał?
|
govsky
Użytkownik
|
Dodane dnia 08-09-2019 23:08 |
|
(Pytanie przeniesione z "Jesteś początkujący?" z lekko poprawionym tytułem)
Witam wszystkich.
Jak łatwo zauważyć jestem nowym członkiem tego forum. Powiem szczerze trudno mi stwierdzić kiedy ostatnio zakładałem konto na jakiejkolwiek platformie tego typu.
Miło mi zostać przyjętym do grona, mam nadzieję że z czasem okażę się członkiem jako-tako wartościowym.
Koniec biadolenia jednak. Jak każdy nowy członek forum, zacznę od pytania:
W jaki sposób mogę najlepiej uzyskać informacje pozwalające na ustalenie czy napisane opowiadanie narusza jakieś znaki towarowe i prawa autorskie?
Kontekst:
Jakiś czas temu ukończyłem swoje pierwsze opowiadanie (krótki kryminał, pisany początkowo na konkurs). Akcja kryminału działa się w Krakowie, a dokładniej w jednym z akademików Miasteczka Studenckiego AGH. To są budynki należące bezpośrednio do AGH czego uczelnia wcale się nie wstydzi. W opowiadaniu w wielu miejscach poruszana jest kwestia samego akademika oraz życia w nim. Sytuacje mające miejsce w środku budynku zawierają dokładne opisy środka pokoi (mieszkałem tam trzy lata, zależało mi na precyzyjnym oddaniu wyglądu jak również samego klimatu).
Chciałbym teraz to opowiadanie upublicznić. Umieścić na jakimś serwisie umożliwiającym komentowanie (zastanawiam się nad Wattpad) a linki rozesłać w świat m.in na grupie mieszkańców MS AGH.
Jest to pierwsze opowiadanie więc bardziej zależy mi na kilku śmiechach i krytyce niż półkach zastawionych Pulitzerami. Zastanawia mnie jednak czy po publikacji opowiadania, AGH nie dobierze mi się do tyłka za wykorzystanie ich akademików bez zgody oraz negatywne zobrazowanie zamieszkujących je studentów.
AGH nie odpisuje na moje maile. Po już trzecim podejściu (wysyłane do osób odpowiedzialnych za media, promocje, PR etc.) uznałem że niedokońca są zainteresowani jakimś opowiadaniem jakiegoś studenta który nawet nie pisze z ich własnego uczelnianego adresu. Google reaguje w sumie podobnie.
Piszę więc tu. Mam nadzieję że mimo dziwnej zawartości posta i zapewne jeszcze dziwniejszemu pytaniu (jestem świadom że na 90% AGH niczego się nie przyczepi) uzyskam tu jakieś informacje które jakkolwiek popchną to opowiadanie do przodu.
Z góry dzięki stokrotne!
Aln
|
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Opowiadanie z akcją w prywatnym budynku. Czy właściciel będzie mnie ścigał?
|
TomaszObluda
Użytkownik
- Postów: 6879
- Skąd: Szczecin
|
Dodane dnia 12-09-2019 17:27 |
|
Heh. Myślę, że nie będzie problemu, jeśli nie stanie się to sławne opowiadanie, no chyba, że jakoś bardzo krytykujesz akademik bądź uczelnie, ale przecież nie zarabiasz na tym, nie odbierasz im dochodów, więc w czym problem? Oczywiście to moje gadanie takie tam, nie wiem jak to wygląda prawnie. Może zapytaj na jakimś forum prawniczym?
Pzdr
|
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Opowiadanie z akcją w prywatnym budynku. Czy właściciel będzie mnie ścigał?
|
NaOpak
Użytkownik
|
Dodane dnia 04-12-2019 15:12 |
|
Zawsze na końcu można dodać bezpieczne sformułowanie, że wszelkie podobieństwa są przypadkowe
|
Nie mogę żyć bez mego życia! Nie mogę żyć bez mojej duszy!
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Opowiadanie z akcją w prywatnym budynku. Czy właściciel będzie mnie ścigał?
|
Wiktor Orzel
Administrator
- Postów: 3517
- Skąd: Kraków
|
Dodane dnia 04-12-2019 15:44 |
|
govsky napisał: W jaki sposób mogę najlepiej uzyskać informacje pozwalające na ustalenie czy napisane opowiadanie narusza jakieś znaki towarowe i prawa autorskie?
Wątpię, żeby uczelnia chciała się sądzić o fikcję literacką. Paradoksalnie, taki szum mógłby Ci przysporzyć popularności, przynajmniej tej lokalnej.
|
wiktororzel.pl
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Opowiadanie z akcją w prywatnym budynku. Czy właściciel będzie mnie ścigał?
|
sonia98
Użytkownik
|
Dodane dnia 13-12-2019 11:36 |
|
Ja bym się nie przejmowała, wiele opowiadań rozgrywa się w prawdziwych miejscach. Co więcej, często czytelnicy nawet tego nie wiedzą. No i popieram osobę wyżej, może akurat przyniesie Ci to większą popularność. Ja bym czytała, będąc na miejscu mieszkańców i pracowników akademika
Staniesz się miejscową legendą
|
Największym odkryciem naukowym było odkrycie niewiedzy.
|
|
Do góry |
|