Pisanie - sposób na życie?
Portal Pisarski » Inwencja Twórcza » Dyskusje Twórcze
Autor
RE: Pisanie - sposób na życie?
Asti Użytkownik
  • Postów: 809
  • Skąd: Łódź
Dodane dnia 05-02-2009 12:56
Ten sam :D

Ale cenię sobie niektóre jego myśli - jest bezpośredni, a to lubię. Między innymi dlatego, że to rzadka cecha u duchownych.
Ludzie potrafią niekiedy posuwać się do takich oszustw.
Śpiewają nie swoje pieśni, nie wiedząc nawet, o czym one mówią.

Create your own reality
Do góry
Autor
RE: Pisanie - sposób na życie?
TomaszObluda Użytkownik
  • Postów: 6879
  • Skąd: Szczecin
Dodane dnia 05-02-2009 14:50
A czy praca w Policji nie jest pasją,często? Gówno nie kasa,a ludzie pracują. Ja dzięki Perunowi dorosłem do tego stanu,że wiem,że nie wszyscy milionerami będą. Więc jak mam mieć niewiele, to niech chociaż przyjemnie będzie.
Do góry
Autor
RE: Pisanie - sposób na życie?
Usunięty Gość
  • Postów:
  • Skąd:
Dodane dnia 06-02-2009 13:45
Cytat:
Floydzislav napisał/a:
Bardzo by mi się podobało, gdybym z mojej twórczości mógl wyżyć ;]


3mam kciuki
Do góry
Autor
RE: Pisanie - sposób na życie?
Floydzislav Użytkownik
  • Postów: 66
  • Skąd:
Dodane dnia 06-02-2009 14:54
Cytat:
3mam kciuki


Dzięki ;) już przeczytałem Pański poradnik, tyczący pisania bestsellerów, i właśnie zaczynam się stosować ;)
"nie ma ciemnej strony Księżyca... tak na prawdę jest cały ciemny"

tDSotM - PF - 1973
Do góry
Autor
RE: Pisanie - sposób na życie?
Usunięty Gość
  • Postów:
  • Skąd:
Dodane dnia 17-02-2009 23:29
Cytat:
Szejnis napisał/a:
Czy według Was można wyżyć z pisania? Oczywiście w Polsce, a nie w Ameryce czy gdzieśc indziej. Nie mam też na myśli samochodów i rezydencji z basenami i innymi luksusami. Pytam, czy z pisania można wyżyć, nie narzekając i nie martwiąc się czy wystarczy nam do pierwszego...


Moja idealistyczna natura mówi mi, że pisanie to nie jest robienie butów, czy też inna, wyuczona umiejętność, zawód, tak więc nie można tego typu twórczości w ogóle rozpatrywać pod takim kątem. Jeśli zacząłęś o tym myśleć to najpewniej koniec z Twoim talentem, bo teraz będziesz już tylko myślał jakby tu innym dogodzić, co by zarobić...
Pisanie jest czynnością bardzo osobistą, która nie ma nic wspólnego z kategoriami obowiązku ("no bo trzeba na czynsz wyrobić i bułkę se kupić";), powinności (bo trzeba markę swojego nazwiska budować, żeby się każda następna książka dobrze sprzedawała";), nic, w ogóle NIC wspólnego z bytem materialnym.
Kiedy piszesz, a w głowie kiełkuje Ci myśl o możliwych profitach to cała Twoja twórczość jest już jak obdarta ze swego sedna, a Ty jesteś zdrajcą wobec samego siebie.
Moja realistyczna natura podpowiada zaś, że o ile w wypadku stworzenia czegoś naprawdę Wyjątkowego, masz szansę otrzymać z tego jeszcze materialny profit ( choć niekoniecznie, wystarczy popatrzeć na przypadek Norwida np), to jeśli jesteś szarym pismakiem taka opcja w ogóle nie istnieje, chyba, że się (brzydko mówiąc) "skurwisz" i sprzedasz.
Chcę wskazać, że pisanie wymaga także pielęgnowania cnoty! Pisanie jest etyczne!
Your Life, Your Choice.
Do góry
Autor
RE: Pisanie - sposób na życie?
Usunięty Gość
  • Postów:
  • Skąd:
Dodane dnia 17-02-2009 23:38
Cytat:
kmkmk napisał/a:

Moja idealistyczna natura mówi mi, że pisanie to nie jest robienie butów, czy też inna, wyuczona umiejętność, zawód, tak więc nie można tego typu twórczości w ogóle rozpatrywać pod takim kątem.


ok. jako autor 37 wydanych książek uhonorowany 4 nagrodami literackimi powiem tak: nie przeskoczysz etapu wyuczenia sie tego zawodu. Możesz zrobić to sam, może ktoś Ci pomóc - ale żeby pisać musisz sie tego nauczyć.

Musisz opanować polszczyznę tak by być lepszym od swoich nauczycieli ze szkoły. To nie jest skladanie słó w gładkie zdanie a zdań w wypracowania. Musisz umieć operować słowem jak skalpelem. Trafiać do celu.

Oczywiście możesz pisać i bez tego. Tylko nigdy nie wyjdziesz poza etap szuflady.
Do góry
Autor
RE: Pisanie - sposób na życie?
Usunięty Gość
  • Postów:
  • Skąd:
Dodane dnia 18-02-2009 00:00
[quote]Andrzej Pilipiuk napisał/a:
nie przeskoczysz etapu wyuczenia sie tego zawodu. Możesz zrobić to sam, może ktoś Ci pomóc - ale żeby pisać musisz sie tego nauczyć.

Zgadzam się całkowicie. O tym pisałam w temacie "Rzemieślnicy vs. Artyści". Pisanie to także rzemiosło, czyli umiejętność/znajomość reguł.
W tym temacie zmienia się jednak kontekst - pisanie nie sprowadza się bowiem tylko do wytwórczości, prodkcji.
Do góry
Autor
RE: Pisanie - sposób na życie?
Usunięty Gość
  • Postów:
  • Skąd:
Dodane dnia 18-02-2009 07:24
Cytat:
kmkmk napisał/a:

Pisanie jest czynnością bardzo osobistą, która nie ma nic wspólnego z kategoriami obowiązku ("no bo trzeba na czynsz wyrobić i bułkę se kupić";), powinności (bo trzeba markę swojego nazwiska budować, żeby się każda następna książka dobrze sprzedawała";), nic, w ogóle NIC wspólnego z bytem materialnym.


Z tym schlebianiem gustom dla zdobycia kasy etc to też nie tak.

To jest możliwe i nie bardzo trudne. Musiałbyś wytypować grupę o zdefiniowanych poglądach ludzi i im się podlizywać. A potem dotrzeć do nich za pomocą wyspecjalizowanej precyzyjnej reklamy. Prościej podlizać się krytykom i wyłudzić dotację – jak to robi tzw. Nurt główny. Ale cóż. Jest parę środowisk opiniotwórczych i wystarczy umiejętnie polizać im )*( by wypłynąć.

A co robię ja? Piszę książki jakie sam chciałbym przeczytać. O ludziach takich jakich chciałbym spotkać na swojej drodze (i jakich spotykam bo niektóre postaci sa wzorowane)

Pisze po swojemu. O bohaterstwie, honorze, wymierzaniu sprawiedliwości, przyjaźni, braterstwie i miłości.

Weźmy dla przykładu 4 tomy cyklu oko jelenia. Powieść jest daleka od kanonów politycznej poprawności. Bohaterowie zabijają. Mszczą się. Okazują brak tolerancji „wartościującym inaczej”. Ba nawet się modlą i chodzą na msze. Ponadto pozwoliłem sobie szczerze napisać ja wyglądała reformacja w Skandynawii i co o tym sądzę. Zero ekumenizmu. Napisałem jak dania walczyła z Hanzą i zaznaczylem ze i Hanza nie była święta. Żydom też sie oberwało. Polakom się oberwie... nawet Chińczykom dokopałem. A Laponka która nie nosi majtek to pewnie efekt mojego rasizmu i przekonania o niższości cywilizacyjnej paleoeuropeidów.

Jedna bohaterka sypia w łóżku a to z ponętną wdówką a to z nastoletnią służącą i... I nic z tego nie wynika po za tym że jest jej cieplej. Bo nie muszę się podlizywać onanistom opisując sceny lesbijskie.

Dla redaktora czy czytelnika wybiórczej te książki to faszyzm, nazizm, moheryzm. Po tym co napisałem nie dostanę dobrych recenzji w żadnej z gazet salonowych. A przez umieszczenie paru scen erotycznych zamknąłem sobie drogę do dobrych recenzji u akolitów o. Rydzyka.

I...

I nic. Jestem wolnym człowiekiem w wolnym kraju. Napisałem książkę. Taką jaka podobała by się mi. Taką która sam z przyjemnością bym przeczytał.

Bo mogłem napisać to inaczej. Napiętnować „odwieczny polski antysemityzm”, pochwalić luterańskie porządki, przyładować katolikom i kontrreformacji, opisać nietuzinkowe zachowania seksualne apetycznej nastoletniej bohaterki. Polizać wypięte zady auotrytetów. Ugiąć karku przed nadredaktorem jedynie słusznej gazety. I miałbym recenzje. I czytelników onanistów. I pochwały na portalach dla gejów. Darmową reklamę, wywiady. I parokrotnie wyższy nakład. I inne konfitury.

Jeśli pisarz chce się sprzedać to zrobi to bez problemu. Od ręki. Czasem za dobrą sumkę, częściej za grosze.

A ja jestem z pochodzenia warchołem - kozakiem i szlachcicem. I się nie sprzedałem.
Ani salonowi ani czytelnikom. Popisałem taaaakie rzeczy, że wydawcy mieli wątpliwości czy nie przeginam.

Istnieje w tym kraju niemała grupa świrów myślących podobnie jak ja. Nieliczna. Na rekalmę która do nich dotrze mnie nie stać, Wydawcy też nie. Ale podobni do mnie „faszyści” jakoś się zwiedzieli że to napisałem. Czy pisałem dla nich? Nie. Nie byłem pewien po pierwsze czy tacy ludzie istnieją po drugie nie miałem i nadal nie mam pojęcia ilu ich jest.

Pisałem jako człowiek wolny. Komuś się spodobało. I choroszo. Ktoś się zapluł dowodząc publicznie że w tej książce brak tolerancji. Może medal mu wybiórcza da?

Pieniądze? owszem liczę na to że zarobię na pisaniu pieniądze. Ale można to zrobć beż sprzedawania własnego sumienia.



Cytat:
kmkmk napisał/a:
W tym temacie zmienia się jednak kontekst - pisanie nie sprowadza się bowiem tylko do wytwórczości, prodkcji.


można napisać opowiadanie, albo książkę, albo trzydziesci książek.
Zależy co kto ma do opowiedzenia i co chce osiągnąć.

Mam dużo do opowiedzenia.
I duzo chcę osiągnąć.

jako wnuk małorolnego chłopa i syn człowieka mieszkającego wiekszą część życia w bloku chciałbym mieć kawałek swojej ziemi i willę. :lol: i może za killkanaście lat nawet będę miał.

pazerny ze mnie typ.

A może nie taki pazerny - wszak od dawna wiem co, jak i dla kogo mógłbym napisać żeby zarobić na to szybciej. W kilka lat a nie kilkadziesiąt.



Cytat:
kmkmk napisał/a:
Chcę wskazać, że pisanie wymaga także pielęgnowania cnoty! Pisanie jest etyczne!


zarabianie pieniędzy cieżką i uczciwą pracą też jest etyczne.

to polskie społeczeństwo złożone w sporym odsetku z ciap i nieudaczników patrzy na pieniądze jak na cos podejrzanego.
Do góry
Autor
RE: Pisanie - sposób na życie?
Usunięty Gość
  • Postów:
  • Skąd:
Dodane dnia 18-02-2009 17:18
[quote]Andrzej Pilipiuk napisał/a:
Powieść jest daleka od kanonów politycznej poprawności. Bohaterowie zabijają. Mszczą się. Okazują brak tolerancji „wartościującym inaczej”. Ba nawet się modlą i chodzą na msze. Ponadto pozwoliłem sobie szczerze napisać ja wyglądała reformacja w Skandynawii i co o tym sądzę. Zero ekumenizmu. Napisałem jak dania walczyła z Hanzą i zaznaczylem ze i Hanza nie była święta. Żydom też sie oberwało. Polakom się oberwie... nawet Chińczykom dokopałem. A Laponka która nie nosi majtek to pewnie efekt mojego rasizmu i przekonania o niższości cywilizacyjnej paleoeuropeidów.

SZ.P. Pilipiuk, nie twierdzę, że pisarstwo przeznaczone dla mas musi być poprawne "politycznie" i grzeczne. To by było zbyt oczywiste i proste. Aby znalazła się grupa osób odnajdująca w tego typu twórczości przyjemność, musi pisarstwo takowe spełniać jakieś ich ukryte (czy nie) pobudki, grać na ich specyficznej wrażliwości, spełniać ich utajone (lub nie) potrzeby.

Z "masą" jest nielada problem, bo można to określenie traktować jako całość społeczeństwa, ale równie dobrze oznacza ono, wypełnia wszelkie społeczne, światopoglądowe, kulturowe itd, itp nisze. Masowość jest zjawiskiem o wiele bardziej skomplikowanym, psychologicznym i wręcz "źródłowym", niż nam to się potocznie wydaje.


W żadnym razie zamiarem moim nie było atakować Sz.P. twórczość literacką.
Oczywiście i dla Pańskiej twórczości jest miejsce w naszym demokratycznym świecie, i nie ma w tym zupełnie nic złego. Jest to tylko kwestia - czy ja wiem - ambicji może, nastawienia na cel, celu samego.

Jedyne, co pragnęłam i nadal pragnę wyraźnie odgraniczyć, to Sztukę od rzemiosła. A ta pierwsza jest przede wszystkim bezinteresowna w swej istocie.

Co zaś się tyczy etyki w twórczości literackiej, czy w twórczości w ogóle - to dotyczy ona w inny sposób artysty, w inny rzemieślnika. W wypadku artysty nie chodzi o uczciwe czy nie, zarabianie pieniędzy, a o bezinteresowne (właśnie!) umiłowanie Sztuki, swojego dzieła, swojego dziecka. Jest to zagadnienie "etyczne" do tego stopnia, że artysta przekracza siebie poprzez tworzenie, ubogaca się wewnętrznie tworząc, a i nie ma innej drogi do Sztuki jak ta, przez samodoskonalenie i naukę pokory. Artysta jest pokorny wobec swojego tworu, jego dzieło to nie kolejny "produkt", a jak gdyby "przedłużenie" samego atysty. Stąd! tyle "gadania" dziejowego o "exegi monumentum", która to idea sprowadza się w naszych czasach do pojęcia "bestselleru", sprowadza się do ilości.

Myślę, że zawiązał się tutaj bardzo ciekawy, ale jednocześnie niezwykle trudny temat, który ciężko będzie wyczerpać na łamach tego forum.
Ale cieszę się z dyskusji. Pamiętajmy, że nie chodzi o dowiedzenie swojej "jedynej poprawnej" racji, a o przybliżenie się do prawdy. O tym, czym jest sztuka, a czym jest rzemiosło. Dla mnie jedno z drugim łączy się tylko w wypadku, gdy rzemiosło traktujemy jako kunszt, pewną umiejętność.

Pozdrawiam wszystkich!
Do góry
Autor
RE: Pisanie - sposób na życie?
Usunięty Gość
  • Postów:
  • Skąd:
Dodane dnia 19-02-2009 03:57
Cytat:
kmkmk napisał/a:

Jedyne, co pragnęłam i nadal pragnę wyraźnie odgraniczyć, to Sztukę od rzemiosła. A ta pierwsza jest przede wszystkim bezinteresowna w swej istocie.



ok. bezintersowną sztukę niech tworzą milionerzy.



ja jestem rzemieślnikiem i nastawiam się na rzemiosło.

I zasadniczo jestem żywo zainteresowany zyskami :lol:



ps. a mógłbym prosić listę nazwisk tych artystów traktujących swoją misję i swoje dzieło z pokorą? :lol:
Do góry
Autor
RE: Pisanie - sposób na życie?
wierszokleta Użytkownik
  • Postów: 795
  • Skąd: Wrocław
Dodane dnia 19-02-2009 04:33
zarabianie pieniędzy cieżką i uczciwą pracą też jest etyczne.

to polskie społeczeństwo złożone w sporym odsetku z ciap i nieudaczników patrzy na pieniądze jak na cos podejrzanego.

Fakt, Polacy w przytłaczającej większości uważają że jak ktoś ma pieniądze to na pewno je ukradł!Dalej pokutuje przekonanie że ciężką i uczciwą pracą zarobić się nie da
Do góry
Numer GG
Autor
RE: Pisanie - sposób na życie?
Usunięty Gość
  • Postów:
  • Skąd:
Dodane dnia 19-02-2009 05:44
Cytat:
wierszokleta napisał/a:
Dalej pokutuje przekonanie że ciężką i uczciwą pracą zarobić się nie da


mi się jeszcze nie udało - ale wierzę że to możliwe a pewne symptomy wkazują na to że prawdopdobnie jestem na dobrej dordze. :lol:



Cytat:
wierszokleta napisał/a:
to polskie społeczeństwo złożone w sporym odsetku z ciap i nieudaczników patrzy na pieniądze jak na cos podejrzanego.


dodajmy jeszcze coś. To element samousprawiedliwienia się da niedorajd życiowych.

Jestem biedny za to etyczny bo: "kontestuję system" i "nie biorę udziału w wyścigu szczurów", a kapitalizm jest "krwiożerczy".

gdyby sobie tego jakoś nie wyjaśnili to by zwariowali.
Do góry
Autor
RE: Pisanie - sposób na życie?
wierszokleta Użytkownik
  • Postów: 795
  • Skąd: Wrocław
Dodane dnia 19-02-2009 06:41
I jeszcze można dorzucić że naszą cechą narodową jest zawiść , jak to on ma a ja nie dlatego dalej pełno w tym kraju komunistów szczerze wierzących w tą utopie.
Do góry
Numer GG
Autor
RE: Pisanie - sposób na życie?
Usunięty Gość
  • Postów:
  • Skąd:
Dodane dnia 19-02-2009 12:08
[quote]Andrzej Pilipiuk napisał/a:

ok. bezintersowną sztukę niech tworzą milionerzy.<br><br><br><br>ja jestem rzemieślnikiem i nastawiam się na rzemiosło.

I zasadniczo jestem żywo zainteresowany zyskami :lol:quote]

Napisałam, że sztuka jest bezinteresowna w "swojej istocie". A to nie oznacza, że artysta nie może dzięki niej zarabiać.
Pan jest rzemieślnikiem i dziękuję za tę szczerość.

>>>ps. a mógłbym prosić listę nazwisk tych artystów traktujących swoją misję i swoje dzieło z pokorą? :lol:[/<<<<<<

Pan ich dobrze zna, może nawet zarabiają więcej niż Pan.
Do góry
Autor
RE: Pisanie - sposób na życie?
wierszokleta Użytkownik
  • Postów: 795
  • Skąd: Wrocław
Dodane dnia 19-02-2009 12:57
>>>ps. a mógłbym prosić listę nazwisk tych artystów traktujących swoją misję i swoje dzieło z pokorą? [Laugh] [/<<<<<<

Pan ich dobrze zna, może nawet zarabiają więcej niż Pan.

I właśnie o to chodzi, kiedy jako rzemieślnicy zarobili pieniądze stać ich na bycie mistrzami.
Do góry
Numer GG
Autor
RE: Pisanie - sposób na życie?
valdens Użytkownik
  • Postów: 4635
  • Skąd: Worksop (U.K.)
Dodane dnia 19-02-2009 13:18
Szalenie ciekawa rozmowa :yes:
- Pływanie wyszczupla - powiedział wieloryb.
Do góry
Numer GG
  • Skocz do forum:
Polecane
ShoutBox
  • Zbigniew Szczypek
  • 01/04/2024 10:37
  • Z okazji Św. Wielkiej Nocy - Dużo zdrówka, wszelkiej pomyślności dla wszystkich na PP, a dzisiaj mokrego poniedziałku - jak najbardziej, także na zdrowie ;-}
  • Darcon
  • 30/03/2024 22:22
  • Życzę spokojnych i zdrowych Świąt Wielkiej Nocy. :) Wszystkiego co dla Was najlepsze. :)
  • mike17
  • 30/03/2024 15:48
  • Ode mnie dla Was wszystko, co najlepsze w nadchodzącą Wielkanoc - oby była spędzona w ciepłej, rodzinnej atmosferze :)
  • Yaro
  • 30/03/2024 11:12
  • Wesołych Świąt życzę wszystkim portalowiczom i szanownej redakcji.
  • Kazjuno
  • 28/03/2024 08:33
  • Mike 17, zobacz, po twoim wpisie pojawił się tekst! Dysponujesz magiczną mocą. Grtuluję.
  • mike17
  • 26/03/2024 22:20
  • Kaziu, ja kiedyś czekałem 2 tygodnie, ale się udało. Zachowaj zimną krew, bo na pewno Ci się uda. A jak się poczeka na coś dłużej, to bardziej cieszy, czyż nie?
  • Kazjuno
  • 26/03/2024 12:12
  • Czemu długo czekam na publikację ostatniego tekstu, Już minęło 8 dni. Wszak w poczekalni mało nowych utworów(?) Redakcjo! Czyżby ogarnął Was letarg?
  • Redakcja
  • 26/03/2024 11:04
  • Nazwa zdjęcia powinna odpowiadać temu, co jest na zdjęciu ;) A kategorie, do których zalecamy zgłosić, to --> [link]