Autor |
RE: Welcome to the brutal world?
|
zapomin
Użytkownik
- Postów: 406
- Skąd: Szamotuły
|
Dodane dnia 26-10-2008 00:27 |
|
w moim mniemaniu u źródeł chęci pokazywania cierpienia dla cierpienia jest pierwotne katharsis: im sie dzieje krzywda a im więksaz ona jest tym większą odczuwam satysfakcję ze to nie ja jestem ofiarą i sprawcą owej krzywdy. To siedzi głęboko pod różnymi tabu dlatego nikt wprost tego nie powie, bo nawet przed sobą udaje że to nie tak.
W starożytności nie było filmów, więc by wywołać ten efekt, trzeba było takich miejsc jak koloseum. My jednak gdzieś tam pod kora mózgową mamy świadomość, że film nie jest prawdziwy
a dlaczego coraz mocniej? bo konwencja tego wymaga taki film ma wstrząsnąć. A jak wstrząsnąć po czymś brutalnym> trzeba jeszcze brutalniej, bo odporność widzów została już lekko znieczulona i żeby uzyskać podobny efekt, trzeba mocniej "dać po garach".
Teoretyzuję, bo unikam takich filmów. Na pasji Gibsona siedziałem wgnieciony w fotel i czułem się jak pilot rakiety doświadczający właśnie gigantycznych przeciążeń.
|
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Welcome to the brutal world?
|
valdens
Użytkownik
- Postów: 4635
- Skąd: Worksop (U.K.)
|
Dodane dnia 26-10-2008 00:36 |
|
Pewnie dlatego godzę się na "brzydkie wyrazy" w tekstach i te sprawy. Popatrz no, popatrz ile to się człowiek może dowiedzieć o samym sobie na głupim forum.
Zapomin, nie wiem, o czym Ty gadasz. A może pod jakimś innym kątem mówisz, bo jeśli na "Nieodwracalne" ktoś przeżywa "katharsis: im sie dzieje krzywda a im więksaz ona jest tym większą odczuwam satysfakcję", to musi być chorym zwyrodnialcem. Pewnie nie widziałeś tego film i stąd takie przemyślenia...
|
- Pływanie wyszczupla - powiedział wieloryb.
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Welcome to the brutal world?
|
zapomin
Użytkownik
- Postów: 406
- Skąd: Szamotuły
|
Dodane dnia 26-10-2008 00:49 |
|
1. Wyciąłes mi w cytacie zakonczenie myśli i się dość mocno wypaczyła.
2. Nie siedzę we łbach ludzi którzy chodzą na takie filmy, ale po coś są robione, w jakimś celu Kosińskiemu opublikowali "Malowanego ptaka" itd.itp.
|
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Welcome to the brutal world?
|
Samuel Niemirowski
Użytkownik
- Postów: 2563
- Skąd: Kraków
|
Dodane dnia 26-10-2008 01:14 |
|
Cytat: KenG napisał/a:
Jak sądzicie, czy granica będzie się przesuwać jeszcze dalej, a jeśli tak - czy jest gdzieś punkt zero? Czy też może za jakiś czas będziemy tak uodpornieni na brutalność, że nie ruszy nas nic? I przy czymś, przy czym nasze mamy wyrywałyby sobie włosy z głowy, my będziemy spokojnie zajadać popcorn?
Eee..tam
w średniowieczu czy XVII wieku gorsze rzeczy robiono publicznie, np. publiczne egzekucje. I to nie był film z ketchupem zamiast krwi...
|
"Nie będę zmieniał świata ani Zachodu. Podążą one ku swoim celom tak jak spadająca gwiazda. Ja będę jednak pracował i zmieniał się".
E. Wiechert
www.prozafotografii.blox.pl
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Welcome to the brutal world?
|
KenG
Użytkownik
|
Dodane dnia 26-10-2008 10:13 |
|
Z tym że żyjemy w XXI wieku. Taka mała różnica. Dbamy o zęby i myjemy się częściej niż raz na pół roku. Po temu założyłam ten temat, żeby o tym porozmawiać.
Cytat: amoryt napisał/a:
dziwi mnie ten temat.
Oj Amoryt, Amoryt Kolejny raz zostajesz zadziwiony jakąś dyskusją. Po co gadać o miłości. Po co gadać o filmach. A właśnie po to są dyskusje, żeby nie kwitować tego jednym zdaniem, tylko wymieniać opinie. Dobrze, że nie wszyscy myślą tak jak ty, bo każdy temat kończyłby się na pierwszej stronie
|
"Boże! Proszę, daj mi siłę, abym pogodził się z tym, czego zmienić nie mogę; odwagę, abym zmienił to, co zmienić mogę i mądrość, abym potrafił odróżnić jedno od drugiego." <Reinhold Niebuhr>
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Welcome to the brutal world?
|
Hyper
Użytkownik
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Welcome to the brutal world?
|
Samuel Niemirowski
Użytkownik
- Postów: 2563
- Skąd: Kraków
|
Dodane dnia 26-10-2008 11:31 |
|
Cytat: KenG napisał/a:
Z tym że żyjemy w XXI wieku. Taka mała różnica. Dbamy o zęby i myjemy się częściej niż raz na pół roku. Po temu założyłam ten temat, żeby o tym porozmawiać.
Co to za różnica kiedy żyjemy? Ludzka natura jest zawsze taka sama.
|
"Nie będę zmieniał świata ani Zachodu. Podążą one ku swoim celom tak jak spadająca gwiazda. Ja będę jednak pracował i zmieniał się".
E. Wiechert
www.prozafotografii.blox.pl
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Welcome to the brutal world?
|
Hyper
Użytkownik
|
Dodane dnia 26-10-2008 11:58 |
|
Zmieniają się obyczaje, priorytety, co za tym idzie i natura człowieka. Współczesny człowiek ma więcej potrzeb, wypełnia większą ilość obowiązków. Czy ja wiem, czy ludzka natura jest naprawdę niezmienna?
|

RYBA rządzi, RYBA radzi, RYBA nigdy cię nie zdradzi!.
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Welcome to the brutal world?
|
KenG
Użytkownik
|
Dodane dnia 26-10-2008 12:01 |
|
Jak to się mówi, tylko krowa nie zmienia poglądów. Tak więc i my zmieniamy się na przestrzeni wieków i dziś już raczej nie poszlibyśmy obejrzeć sobie igrzysk i rozrywania ludzi na kawałki przez dzikie zwierzęta. Na pewno tacy "smakosze" by się znaleźli, ale od średniowiecza nieco zmieniła nam się mentalność i natura. Tak że nie zgodzę się z tym, że nie ma znaczenia w którym wieku byśmy sobie żyli. Człowiek z XXI wieku nie czułby się chyba zbyt fajnie, gdyby cofnął się w czasie - i na odwrót.
|
"Boże! Proszę, daj mi siłę, abym pogodził się z tym, czego zmienić nie mogę; odwagę, abym zmienił to, co zmienić mogę i mądrość, abym potrafił odróżnić jedno od drugiego." <Reinhold Niebuhr>
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Welcome to the brutal world?
|
Kasper
Użytkownik
|
Dodane dnia 26-10-2008 15:27 |
|
W sumie racja Świat się zmienia i kiedyś biegaliśmy za mamutami i jedliśmy surowe mięso (dopóki piorun nie rąbnął w drzewo i nie stał się ogień), a dziś już tego nie robimy
A co do tematu... To, że obejrzałem sobie "Inside" nie znaczy, że "Piły" przestały być dla mnie brutalne. Nie uważam się za znawcę, ale całe szczęście mam na tyle ukształtowany charakter, że mogę obejrzeć coś strasznego i nie zryje mi to beretu tak, jak gdybym miał 15 lat. Ale pewnie niektórzy tak mają, że stopniowo oglądają coraz "gorsze" filmy, bo poprzednie przestają ich ruszać.
|
"Co piszczy w mroku..."
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Welcome to the brutal world?
|
Fri
Użytkownik
- Postów: 46
- Skąd: okolica stolica
|
Dodane dnia 26-10-2008 19:39 |
|
Cytat: KenG napisał/a:
Jak sądzicie, czy granica będzie się przesuwać jeszcze dalej, a jeśli tak - czy jest gdzieś punkt zero? Czy też może za jakiś czas będziemy tak uodpornieni na brutalność, że nie ruszy nas nic? I przy czymś, przy czym nasze mamy wyrywałyby sobie włosy z głowy, my będziemy spokojnie zajadać popcorn?
Punkt zero... hm... jeśli coś przekracza realizm to staje się karykaturą, absurdem. No bo w końcu czy może krew tryskać jeszcze bardziej albo czy odciąć można rękę żeby była jeszcze bardziej odcięta, albo żeby wyrwane oko dyndało na nerwie jeszcze bardziej? Tak samo złamanie psychiki, przemoc psychiczna... jak się przekroczy pewien punkt to jest on przekroczony, złamana psychika jest złamana i bardziej złamana nie może być. Pokazywanie przemocy w większym stopniu w moim przekonaniu jest czymś podobnym do zjawiska pokazywania z czasem coraz odważniej scen erotycznych. Na coś jest tabu, na coś jest popyt to to się pojawia. Ale, że jest nie znaczy, że to kupuję. Filmy typu "Hostel" dla mnie nie przedstawiają niczego wartościowego, jakby całość miała mieć wartość dzięki litrom krwi i wymyślnym okaleczeniom ciała. Mało jest Iraku, Tybetu itp...
|
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Welcome to the brutal world?
|
amoryt
Użytkownik
- Postów: 233
- Skąd: warszawa
|
Dodane dnia 26-10-2008 20:17 |
|
KenG, bo ja jestem taki głupek, który pozjadał wszystkie rozumy :>
wciąż się z Tobą nie zgodzę, że ludzie się zmienili. najwyżej norma się zmieniła, ale ona jest zależna od kultury, która zmienia się wraz z każdym wiekiem. to co leży u podstaw jest zawsze takie samo.
człowiek XXI w. gdyby cofnął się w czasie, szybko by się przyzwyczaił do nowej roli, a i pewnie by się ucieszył nawet, bo nie musiałby żyć w tej sztucznej, za szybkiej rzeczywistości. dobrze pokazuje to pan Hopper w swoim Easy Raiderze. hippisi którzy tylko ćpali i się gzili, postanowili zamieszkać na odludziu i już pierwsza zima nauczyła ich, że w życiu trzeba zapierdalać, ale przede wszystkim cieszyć się tym, co mamy [piękna scena dziękowania za dary ziemi].
|
tańcz, głupia, tańcz, swoim życiem się baw!
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Welcome to the brutal world?
|
KenG
Użytkownik
|
Dodane dnia 26-10-2008 20:25 |
|
Chm... Powiem ci, że lekko zadziwia mnie twoja pewność i zdecydowanie. Ja bym jednak upierała się przy tym, że ten człowiek prędzej czy później nadziałby się na jakieś widły, a nie popadł w zachwyt nad przebiegiem sytuacji. Może nasz świat jest czasem zryty i nie do zniesienia, ale żyjemy w nim i jakoś sobie radzimy.
Nie dogadamy się chyba co do tej zmiany tudzież nie-zmiany ludzkiej natury. Nie upychałabym tak tej natury do jednego wora i nie trzymałabym jej na siłę w jednym miejscu. Dlaczego ona jedna miałaby się nie zmienić, skoro zmienia się wszystko?
I znowu odeszliśmy od tematu forum...
|
"Boże! Proszę, daj mi siłę, abym pogodził się z tym, czego zmienić nie mogę; odwagę, abym zmienił to, co zmienić mogę i mądrość, abym potrafił odróżnić jedno od drugiego." <Reinhold Niebuhr>
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Welcome to the brutal world?
|
amoryt
Użytkownik
- Postów: 233
- Skąd: warszawa
|
Dodane dnia 26-10-2008 20:41 |
|
nie chodzi mi o zachwyt. raczej byłby przerażony wpierw. potem, po paru miesiącach już żyłby zgodnie z lokalnym rytmem.
bardzo niewiele rzeczy się zmienia. albo raczej bardzo powoli. nasz kultura ma jakieś 2 tyś. lat, a mając tyleż samo, kultura sumeru dopiero zaczęła rozwijać skrzydła. na prawdziwe zmiany poczekamy paręset tysięcy lat, kiedy ewolucja wyeliminuje niepotrzebne zachowania. nasz gatunek zmieniał się przez dziesiątki tysięcy lat, więc to co było 300, 500, 2 tys. lat temu ma rację bytu po dziś dzień.
to że akurat mamy telefony komórkowe nie wpływa na ewolucję naszych organizmów. ludzie wciąż są niewolnikami biologii. niedawno wykazano, że striptizerki, które mają dni płodne, dostają podczas występu więcej pieniędzy. dla mnie to jest jednoznaczny dowód, jeszcze daleko nam do prawdziwego oświecenia.
ale oczywiście możesz się z tym nie zgadzać. nie jest moją wolą, by każdy myślał jak ja :>
a wracając do tematu: ludzi fascynuje brutalność, bo jest obrazem inności. dlatego zawsze filmy o seryjnych mordercach [seria o hannibalu lecterze, dexter, mr brooks, pachnidło, siedem itd.] są tak popularne, bo obrazują obcy, kuszący świat innych emocji. ludzie dziś stale tłumią swoje prawdziwe pragnienia, więc fascynuje ich takie spontaniczne okazywanie tychże pragnień. nie oznacza to jednak, że wszyscy chcą zabijać. wszyscy po prostu chcą być wolni.
|
tańcz, głupia, tańcz, swoim życiem się baw!
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Welcome to the brutal world?
|
KenG
Użytkownik
|
Dodane dnia 26-10-2008 21:01 |
|
Ciekawa teoria, powiem ci. Dzisiaj już uciekam, ale porozkminiam ją potem, zamiast z góry się nie zgodzić
|
"Boże! Proszę, daj mi siłę, abym pogodził się z tym, czego zmienić nie mogę; odwagę, abym zmienił to, co zmienić mogę i mądrość, abym potrafił odróżnić jedno od drugiego." <Reinhold Niebuhr>
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Welcome to the brutal world?
|
valdens
Użytkownik
- Postów: 4635
- Skąd: Worksop (U.K.)
|
Dodane dnia 26-10-2008 21:41 |
|
Jak byłem mały i opowiadano mi o wojnie, a potem zwiedzałem obozy koncentracyjne, to wydawało mi się, że coś takiego już się nie powtórzy, nie może, bo czegoś nas to wszsystko nauczyło. Dziś wiem, że to było naiwne, dziecinne myślenie. Jesteśmy ciągle tacy sami, a kolejna światowa wojna wisi w powietrzu (nie wiem, czy też to czujecie) i nie sądzę, żeby ona była bardziej humanitarna niż dwie wcześniejsze.
|
- Pływanie wyszczupla - powiedział wieloryb.
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Welcome to the brutal world?
|
amoryt
Użytkownik
- Postów: 233
- Skąd: warszawa
|
Dodane dnia 26-10-2008 21:49 |
|
ja wciąż się łudzę, że do niej nie dojdzie. nie pomaga, że dziś przeczytałem, że amerykanie zaatakowali wioskę w syrii..............
|
tańcz, głupia, tańcz, swoim życiem się baw!
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Welcome to the brutal world?
|
Samuel Niemirowski
Użytkownik
- Postów: 2563
- Skąd: Kraków
|
Dodane dnia 26-10-2008 23:09 |
|
Cytat: KenG napisał/a:
Jak to się mówi, tylko krowa nie zmienia poglądów. Tak więc i my zmieniamy się na przestrzeni wieków i dziś już raczej nie poszlibyśmy obejrzeć sobie igrzysk i rozrywania ludzi na kawałki przez dzikie zwierzęta. Na pewno tacy "smakosze" by się znaleźli, ale od średniowiecza nieco zmieniła nam się mentalność i natura. Tak że nie zgodzę się z tym, że nie ma znaczenia w którym wieku byśmy sobie żyli. Człowiek z XXI wieku nie czułby się chyba zbyt fajnie, gdyby cofnął się w czasie - i na odwrót.
Chyba trochę nie kminisz.
Oczywiscie, zwiększył się poziom wrażliwości, ale jest to cały czas operowanie wartościami na jednej zmiennej, na jednej osi.
Kiedyś oglądano jak dzikie zwierzęta rozwalają na strzępy chrześcijan, a dzisiaj wszyscy lubią oglądać boks, wrestling, jakieś walki w klatkach, walki kogutów, rodeo itd. Oczywiście, o ile tam śmiertelność wynosiła 99-100%, to tutaj jest znikoma. Oczywiście możemy mówić, że to tylko sport, że wszyscy mają ochraniacze i tak dalej. Ale dla mnie to nie ma znaczenia. Dla mnie ma znaczenie tylko to, że człowiek nadal poszukuje brutalność. A to całe ucywilizowanie polega tylko na tym, że teraz wszyscy zabijają się na niby, a kiedyś na prawdę. Że teraz jest niby wszystko pod kontrolą. To takie głupie oszukiwanie siebie. Z dwojga złego już bym wolał, żeby się naprawdę zabijali. Jaki jest sens przeżywać sztuczne emocje?
|
"Nie będę zmieniał świata ani Zachodu. Podążą one ku swoim celom tak jak spadająca gwiazda. Ja będę jednak pracował i zmieniał się".
E. Wiechert
www.prozafotografii.blox.pl
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Welcome to the brutal world?
|
Fri
Użytkownik
- Postów: 46
- Skąd: okolica stolica
|
Dodane dnia 26-10-2008 23:18 |
|
jaki jest sens zabijania się na wzajem?
|
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Welcome to the brutal world?
|
KenG
Użytkownik
|
Dodane dnia 27-10-2008 00:13 |
|
Cytat: Samuel Niemirowski napisał/a:
Chyba trochę nie kminisz.
To takie głupie oszukiwanie siebie. Z dwojga złego już bym wolał, żeby się naprawdę zabijali. Jaki jest sens przeżywać sztuczne emocje? 
Chyba faktycznie nie "kminię". Bo tak czytam i czytam tę twoją wypowiedź i myślę sobie "O co temu chłopu chodzi?" Piszesz tak jakby od zarania dziejów nic się nie zmieniło. Ów człowiek szuka, bidok, i szuka tej brutalności i znaleźć ni może. Tylko tak się składa, że przez te setki lat dużo się zmieniło i nie możesz teraz upchać pod hasłem "człowiek" całej ludzkości. Dalej mamy wojny i rzezie i masakry, jeszcze bardziej krwawe niż wcześniej - z racji postępu - ale nie tylko z tym poszliśmy do przodu. Pochodzimy od małpy (czyli od zwierzątka), ale wpychaj tego nieszczęsnego człowieka na siłę w skórę zwierzęcia. Pokmiń trochę zanim coś napiszesz, bo to nie temat, w którym pisze się to, co ci przychodzi do głowy , tylko raczej poważniejsza sprawa, nad którą przydałoby się trochę zastanowić.
|
"Boże! Proszę, daj mi siłę, abym pogodził się z tym, czego zmienić nie mogę; odwagę, abym zmienił to, co zmienić mogę i mądrość, abym potrafił odróżnić jedno od drugiego." <Reinhold Niebuhr>
|
|
Do góry |
|