Autor |
RE: Co wiesz o cierpieniu?
|
Arkady
Użytkownik
|
Dodane dnia 03-12-2008 23:44 |
|
Mnie raz wlali tego 98%... i gdyby nie to,że tak robię ze wszystkim, to bym się pewnie wykończył... a tak to ja miałem ubaw widząc ich miny...
A tak poważnie: dobrze, że rzadko piję...
|
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Co wiesz o cierpieniu?
|
Arkady
Użytkownik
|
Dodane dnia 10-01-2009 22:18 |
|
I po co się przyznawałem, że rzadko piję... Teraz jak powiem,że się nawaliłem , to już nikt nie uwierzy... A było tak fajnie...
|
Trwaj tylko w słońcu, bo nic pięknego nie urośnie w ciemności.
Friedrich Schiller
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Co wiesz o cierpieniu?
|
Arkady
Użytkownik
|
Dodane dnia 10-01-2009 22:24 |
|
A co myślisz? Bo dzisiaj coś nie kontaktuję... Czekam na propozycje...
|
Trwaj tylko w słońcu, bo nic pięknego nie urośnie w ciemności.
Friedrich Schiller
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Co wiesz o cierpieniu?
|
bosski_diabel
Użytkownik
- Postów: 370
- Skąd: od morza do Tatr
|
Dodane dnia 10-01-2009 22:34 |
|
Dostojewski.
Bez cierpienia nie zrozumie się szczęścia.
Zawsze istnieje ktoś kto cierpi bardziej od nas.Doświadczyłem tego, kiedy matka małej Milenki, Serbia, prosiła lekarzy by ją nie ratowali by pozwolili dziecku umrzeć, umarła, pocisk...jak musiała cierpieć TA kobieta, czym wtedy było moje cierpienie?...
|
...jeśli chodzi o miłość jestem dachowcem
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Co wiesz o cierpieniu?
|
Arkady
Użytkownik
|
Dodane dnia 10-01-2009 22:37 |
|
No tak, klasyka... czytałem kiedyś... może wartałoby wrócić raz jeszcze... A propo: Boski awadar Diabełku...
|
Trwaj tylko w słońcu, bo nic pięknego nie urośnie w ciemności.
Friedrich Schiller
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Co wiesz o cierpieniu?
|
Satis-Verborum
Użytkownik
- Postów: 83
- Skąd: Ornontowice
|
Dodane dnia 24-02-2009 23:05 |
|
Cierpienie. Czym ono jest? Czy istnieje ktoś, kogo nie przytłoczył ból własnego istanienia. Werter? Nie.
Są chwile kiedy ufasz, dajesz swoje serce na dłoni, bije mocno, chociaż krwawi. Zły On depcze spluwa na nie i wmawia ci, że to Twoja wina. A przecież sie starałam, chciałam urodzic mu dzieci i kochać, stworzyć dom... z EGOISTĄ.
Teraz jest ból. Później będzie pustka i wmawianie sobie, że dla kogoś jednak się ma wartość. A to i tak nic nie warte. Blizny zawsze pozostają.
|
Nawet trawa z czasem zamienia się w mleko.
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Co wiesz o cierpieniu?
|
soczewica
Użytkownik
- Postów: 2423
- Skąd: mysłowice - siemianowice śląskie
|
Dodane dnia 24-02-2009 23:06 |
|
trzeba mieć wartość dla siebie - wtedy zawsze znajdzie się ktoś, kto doceni. innej drogi nie ma...
|
Między nami - piekło - kładka ma szerokość stopy. Gdy tylko jedno na nią wejdzie, spotkamy się na drugim brzegu i staniemy obok siebie. Jeśli obydwoje zechcemy bliskości, spotkamy się na środku kładki, z wyborem - przytulić się mocno, albo spaść osobno.
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Co wiesz o cierpieniu?
|
Satis-Verborum
Użytkownik
- Postów: 83
- Skąd: Ornontowice
|
Dodane dnia 24-02-2009 23:16 |
|
A co kiedy jej nie ma? Jesli jest się śmieciem, meblem, który zawsze przestawić.
|
Nawet trawa z czasem zamienia się w mleko.
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Co wiesz o cierpieniu?
|
Poke Kieszonka
Użytkownik
- Postów: 2063
- Skąd: Naniby
|
Dodane dnia 25-02-2009 04:18 |
|
Uczucie cierpienia nie jest mi obce .Zarówno to co namacalne ,co tyczy każdego skrawka mojego zewnętrznego pancerza jak i to co jest głębokie i ukryte i często anonimowe.Czy ja wiem coś o cierpieniu?Ono hartuje na pewno ,czasem zniewala i z nóg zwala ,ale wciąż doszukuje się jego znaczenia w moim życiu - czasem mam wrażenie ,że jest moim przeznaczeniem i powoli się z nim oswajam ,czasem nawet za dużo mu pozwalam.Ale bywają chwile ,że znajduję w sobie jakąś nadprzyrodzoną siłę i powalam to cierpienie na kolana i nie godzę się z nim i na nic mu nie pozwalam.Tak czasem sprzeczności się we mnie kotłują.
Ale jakby nie było od kiedy pamiętam cierpienie jest nieodzownym elementem mojej codzienności (i mam wrażenie ,nie, nie wrażenie chyba przekonanie ,że każda istota żyjąca zmaga się z cierpieniem o rożnym natężeniu ,być może bez udziału jej świadomości) .
I wiecie co nie boli mnie ciało (choć w rzeczywistości czasem bywa tak sponiewierane bólem - który jest nie do zniesienia i potrzebuje znieczulenia) ,ale najbardziej odczuwam to cierpienie głęboko we mnie osadzone ,a to uwierzcie cholernie boli(przepraszam za wyrażenie zwykle takich nie używam) ,bo nikt jeszcze nie wymyślił znieczulenia na takiego rodzaju cierpienia.
To jest mój punkt widzenia odnośnie cierpienia .
Rozważań nad cierpieniem cd.
Dla każdego człowieka cierpienie ma inny wymiar,,,inne znaczenie...jest cierpienie fizyczne,,,ale i także cierpienie psychiczne...które bardziej boli,,,dotyka...jest odczuwalne...cierpienie jest nieodzowną częścią naszego życia...ja po śmierci siostry , oraz mojej nigdy niewidzianej córeczki ,a także mojej chorobie bardzo cierpiałam i nadal cierpię -,,,użalałam się nad swoim losem,,,ciągle pytania..dlaczego ja,,,dlaczego akurat mnie to spotkało,,,cierpienie jest przez nas odbierane jako nieszczęście...może to zabrzmi dziwnie,banalnie,,ale właśnie cierpienie czyni nas wartościowymi ludźmi,,,jeśli coś rodzi się w cierpieniu,wówczas jet również bardziej doceniane,,,można tutaj polemizować na rożnych przykładach czym ono jest i jakie daje wartości w naszym życiu,,,wiem po sobie,,,ze właśnie dzięki niemu można zagłębić się w swoją tożsamość,,w to kim jesteśmy,,,co dajemy innym...to właśnie cierpienie skłania nas do refleksji,,,do zmiany na lepsze..
|
zbieram do kieszonki małe radości z każdego dnia
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Co wiesz o cierpieniu?
|
kresowiak
Użytkownik
- Postów: 351
- Skąd: Gdzieś na Kresach
|
Dodane dnia 11-09-2009 19:11 |
|
czasem wydaje mi się, że nic nie dzieje się bez przyczyny i cierpienie też po coś jest
chociaż jest kilka rzeczy, których na pewno bym nie zniósł i nie przypisywał przeznaczeniu, bo są zbyt okrutne
każdy jakoś tam cierpi, jak to się mówi 'każdy ma swoje'
po każdym takim zabiegu, po tym jak mija czas wściekłości i żalu idzie niesamowity spokój, ale on nie wróży nic dobrego, to taki stan w którym jest ci wszystko obojętne tak, jakbyś wiedział, że i tak za parę godzin już cię nie będzie
patrzysz i nic nie mówisz
idę wtedy popatrzeć na pociągi, która jadą, a dalej widać tylko, że niebo się powoli ściemnia
ja tak mam
|
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Co wiesz o cierpieniu?
|
SzalonaJulka
Użytkownik
- Postów: 2351
- Skąd: Bronowice
|
Dodane dnia 11-09-2009 19:43 |
|
Kiedy mnie coś boli - mam na myśli raczej to cierpienie psychiczne - to owszem rozpaczam, czasem nawet bardzo, ale zawsze tkwi jeszcze we mnie świadomość tego, że moje kłopoty to błahostki w porównaniu z problemami innych. To chyba nie do końca dobre podejście.
|
nikt nie reklamował
szczęścia jak podpasek
jesteś tego warta
(ja)
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Co wiesz o cierpieniu?
|
kresowiak
Użytkownik
- Postów: 351
- Skąd: Gdzieś na Kresach
|
Dodane dnia 11-09-2009 20:05 |
|
wiesz, granica bólu ciągle się przesuwa
dla jednych tragedią jest brak pieniędzy, dla innych choroba, głód, cierpienie fizyczne, a co się łączy - psychiczne
chyba wielu z nas doświadczyło wszystkiego po trochu
|
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Co wiesz o cierpieniu?
|
soczewica
Użytkownik
- Postów: 2423
- Skąd: mysłowice - siemianowice śląskie
|
Dodane dnia 11-09-2009 20:53 |
|
Cytat: Gawedziarz napisał/a:
wiesz, granica bólu ciągle się przesuwa
no, rzeczywiście, człowiek z czasem i doświadczeniami zmienia swoją wrażliwość i tolerancję bólu. dlatego się mówi, że co nas nie zabije, to wzmocni.
co dziwne, większa tolerancja własnego bólu nie zawsze zmniejsza wrażliwość na cudzy. czasem wręcz odwrotnie...
Cytat: SzalonaJulka napisał/a:
moje kłopoty to błahostki w porównaniu z problemami innych. To chyba nie do końca dobre podejście.
nie wiem, czy dobre. ale czasem pomaga stanąć na nogi, a na pewno zmusza nas do bardziej racjonalnego podejścia do własnych przeżyć i mniejszego rozczulania się. zawsze twierdziłam, że to, że komuś urwało rękę nie sprawia, że mi mniej będzie brakować jednego palca, ale z czasem dotarło do mnie, że pogodzenie się z bólem nie musi zależeć od tego, jak mocno go czuję.
|
Między nami - piekło - kładka ma szerokość stopy. Gdy tylko jedno na nią wejdzie, spotkamy się na drugim brzegu i staniemy obok siebie. Jeśli obydwoje zechcemy bliskości, spotkamy się na środku kładki, z wyborem - przytulić się mocno, albo spaść osobno.
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Co wiesz o cierpieniu?
|
minojek
Użytkownik
|
Dodane dnia 14-09-2009 17:08 |
|
Samuel spojrzał na sprawę w bardzo przyziemny sposób...
Czy cierpienie jest dobrem? Sam nie wiem. Ból to też cierpienie, prawda? A ból podobno jest dobry, ponieważ informuje nas o niebezpieczeństwie. Ale cierpienie to według mnie uczucie ludzkie: dotykające ludzi i stworzone przez człowieka. Może się mylę, kto wie, takie jest moje zdanie.
|
Zapraszam na www.teksty1995.blox.pl
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Co wiesz o cierpieniu?
|
Fri
Użytkownik
- Postów: 46
- Skąd: okolica stolica
|
Dodane dnia 15-09-2009 09:32 |
|
ból to nie to samo co cierpienie.
"Cierpienie to negatywny stan psychiczny, bądź fizyczny i emocjonalny doświadczany często jako ból (fizyczny), nieprzyjemne doznanie ciała.(...)"
http://pl.wikipedia.org/wiki/Cierpienie
"Ból (łac. - dolor, gr. - algos, odyne) - wg Międzynarodowego Towarzystwa Badania Bólu subiektywne przykre i negatywne wrażenie zmysłowe i emocjonalne powstające pod wpływem bodźców uszkadzających tkankę (tzw. nocyceptywnych) lub zagrażających ich uszkodzeniem. Należy podkreślić, że ból jest odczuciem subiektywnym, dlatego jest nim wszystko to, co chory w ten sposób nazywa, bez względu na obiektywne objawy z nim związane.(...)
http://pl.wikipedia.org/wiki/B%C3%B3l
chociaż jak patrzę na te definicje to granica raczej na cienką wygląda.
Cierpienie ogólnie nie jest dobre (chyba że ktoś jest masochistą?). ALE
Powiedzmy, że stany jak żałoba trzeba przejść i są dobre bo pozwalają poradzić sobie ze stratą o ile człowiek jest potem w stanie z nich wyjść i żyć normalnie dalej.
Podobno też cierpienie pomaga tworzyć
|
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Co wiesz o cierpieniu?
|
zielono
Użytkownik
|
Dodane dnia 15-09-2009 12:16 |
|
Witam, każdy z nas gdzieś w głębi cierpi, każdy niesie swój krzyż bólów, smutków. Jedni skupiają się tylko na tym i przez całe życie pokutują i sami siebie unicestwiają. Są duże cierpienia i te mniejsze, ale warto też pamiętać o tym, że są również radości. I trzeba cieszyć się tym że mamy jeszcze do nich dostęp i że z każdą chwilą z każdym swoim krokiem możemy doświadczać czegoś przyjemnego.
Może nasze cierpienia są naszym przeznaczeniem z którym nie da się walczyć, nie da się go pokonać. Trzeba się pogodzić ze swoim losem i starać się być szczęśliwym. Trzeba się pokochać i żyć mimo cierpień.
|
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Co wiesz o cierpieniu?
|
Lisa
Użytkownik
|
Dodane dnia 15-09-2009 12:52 |
|
ja nie godze sie na cierpienie i nie podoba mi sie ze na ziemi jest tyle cierpienia, wiele wycierpialam i mam juz tego serdecznie dosyc, Teraz robie wszystko by nie cierpiec, nie znaczy to, że znieczulam sie środkami przeciwbóowymi lub innym swinstwem, po prostu wiem ze wiele zalezy ode mnie, nie wszystko, ale wiele i to mnie mobilizuje do lepszego zycia
|
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Co wiesz o cierpieniu?
|
klaus_bawoek
Użytkownik
- Postów: 115
- Skąd: Wilkanowo
|
Dodane dnia 20-01-2010 21:34 |
|
Cytat: SzalonaJulka napisał/a:
Kiedy mnie coś boli - mam na myśli raczej to cierpienie psychiczne - to owszem rozpaczam, czasem nawet bardzo, ale zawsze tkwi jeszcze we mnie świadomość tego, że moje kłopoty to błahostki w porównaniu z problemami innych. To chyba nie do końca dobre podejście.
Ja, kiedy pomyślę, że inni mają gorzej ode mnie, wcale nie czuję się lepiej. Moje cierpienie wcale sie nie zmniejsza, wręcz przeciwnie, bo dochodzi do niego cierpienie innych. Dopiero jak uzmysłowię sobie, że mogę w jakiś sposób pomóc tym cierpiącym mój ból sie zmniejsza.
Ale każdy odczuwa to inaczej.
|
"Nie można tkwić uparcie w swoim kącie Lasu, czekając, aż inni do nas przyjdą. Czasem trzeba pójść do nich".
Kubuś Puchatek
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Co wiesz o cierpieniu?
|
Ares
Użytkownik
|
Dodane dnia 20-01-2010 21:44 |
|
Jest taki wiersz Kapuścińskiego:
* * *
Każda rzecz, która jest naszą siłą
jest zarazem naszą słabością (...).
Mnie cierpienie jakoś dosyć szybko zamienia się w apatię. Trzeba się czymś zająć.
|
Konieczność istnienia trudna jest do zniesienia...
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Co wiesz o cierpieniu?
|
JaneE
Użytkownik
|
Dodane dnia 20-01-2010 22:31 |
|
Boję się że będę cierpiała, czasem ten strach powstrzymuję mnie przed podejmowaniem ryzykownych decyzji ( co nie zawsze jest dobre). O dziwo gdy, kilka razy w życiu znalazłam się w samym środku cierpienia ( zarówno fizycznego jak i psychicznego) nie poddałam się, odzyskałam zimną krew. Ból mobilizuje mnie, sprawie, że staję się silniejsza.
|
Oswajam rzeczy pisząc o nich.
|
|
Do góry |
|