Autor |
Azjatyckie horrory
|
Tyler Durden
Użytkownik
|
Dodane dnia 28-08-2006 11:29 |
|
Napiszcie tutaj, jakie Wam się podobały. Seria Krąg, R-Point, Dark Water, te mi się bardzo podobały. Nie przepadam za ramake'ami z Hollywood. Co Wam bardziej się podoba? Filmy azjatyckie, czy remake'i?
|
"It's only after you've lost everything that you're free to do anything."
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Azjatyckie horrory
|
Wiktor Orzel
Administrator
- Postów: 3517
- Skąd: Kraków
|
Dodane dnia 28-08-2006 11:30 |
|
Chyba oglądałem amerykański Ramake..Dark Water 2.. mi się podobał Lubię takie dość niekonwencjonalne filmy.
|
wiktororzel.pl
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Azjatyckie horrory
|
paniscus
Użytkownik
|
Dodane dnia 02-09-2006 13:31 |
|
Witam.
Ja lubię azjatyckie filmy. Kilka miesięcy widziałem "Schuter" naprawdę dobry horror, ale dla tych co je lubią. "Klątwa" czy "Dark Water" też niczego sobie. Największą karierę zrobił "Ring", głównie za sprawą amerykańskiego remake'u, króry nie był najgorszy. Ogólnie rzecz biorąc azjatyckie filmy (nie tylko horrory) mają swój inny klimat, czasem warto odpocząć od amerykańskiego stylu kina.
pozdrawiam.
|
idź wyprostowany wśród tych co na kolanach
wśród odwróconych plecami i obalonych w proch
Zanim się wypowiesz przeczytaj:http://www.portal-pisarski.pl/forum/viewthread.php?forum_id=13&thread_id=72
paniscus
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Azjatyckie horrory
|
lina_91
Użytkownik
|
Dodane dnia 04-01-2007 21:53 |
|
Ja zdecydowanie wolę azjatyckie horrory, "Ring", wszystkie części, "Dark Water", etc, bardzo mi się podobały, aczkolwiek muszę powiedzieć, że końcówki wszystkich powyższych filmów według mnie są do bani. Reżyser jest dobry, doceniam go, ale końcówek nie umie wyreżyserować.
Azjatyckie horrory, super, ale nie tylko, rzecz jasna . Polecam "Wrong Turn", jeden z najlepszych horrorów, jakie oglądałam, "Piły" nie polecę, bo ten film wzbudza za dużo kontrowersji, natomiast odradzam zdecydowanie "Teksańska masakra piłą mechaniczną", ten film jest totalnie od bani, ja przez cały czas ryczałam ze śmiechu, jak go oglądałam. To tyle na temat horrorów, chyba nawet się rozpisałam nie na temat, uups
|
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Azjatyckie horrory
|
Wiktor Orzel
Administrator
- Postów: 3517
- Skąd: Kraków
|
Dodane dnia 04-01-2007 22:36 |
|
Jeśli już mówimy o horrorach.. Zdecydowanie odradzam Świt Żywych Trupów. Byłem na tym w kinie jakiś rok temu przy okazji nocy horrorów. Zalatywało straszną tandetą. Dark Water mi się podobało. Lubię takie schizofreniczne filmy. Sztuką jest inteligentnie przestraszyć
|
wiktororzel.pl
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Azjatyckie horrory
|
lina_91
Użytkownik
|
Dodane dnia 05-01-2007 20:33 |
|
Tylko pytanie: czy inteligentnie to znaczy tak, żeby widz przez pół roku się trząsł ze strachu, czy tak, żeby zapomniał po wyjściu z kina? Bo dla mnie o jest niejasne, w ogóle chyba to zalezy od osobistych upodobań.
|
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Azjatyckie horrory
|
Wiktor Orzel
Administrator
- Postów: 3517
- Skąd: Kraków
|
Dodane dnia 05-01-2007 20:38 |
|
chodzi o pomysłowy sposób. A to czy będziesz się bać potem czy nie to już zależy od Ciebie, od każdego indywidualnie. Szczerze powiedziawszy opanowałem rozróżnienie filmowej fikcji od świata rzeczywistego, i lęki z ekranu nie wpływają na moje zachowanie
|
wiktororzel.pl
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Azjatyckie horrory
|
lina_91
Użytkownik
|
Dodane dnia 05-01-2007 21:21 |
|
Masz jakiś sposób na to? Bo ja "Wrong Turn" oglądałam z moją mamą i, paradoksalnie, to ona po tym bała się w nocy wstać z łóżka i paliła po całym domu światła . Nie myśl, że się przechwalam, bo odważna nie jestem wcale a wcale, ale to prawda. A ja miałam ubaw
|
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Azjatyckie horrory
|
Wiktor Orzel
Administrator
- Postów: 3517
- Skąd: Kraków
|
Dodane dnia 05-01-2007 21:27 |
|
To tylko wyobraźnia. Strach to brak odwagi jak ktoś powiedział. Wystarczy trochę mobilizacji i wszystkie stowry znikną jak mydlana bajka
Wracając do tematu - polecam Silent Hill. Genialny horror.
|
wiktororzel.pl
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Azjatyckie horrory
|
lina_91
Użytkownik
|
Dodane dnia 05-01-2007 21:46 |
|
Ja odradzam "Draculę". Kicz i tandeta.
|
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Azjatyckie horrory
|
valdens
Użytkownik
- Postów: 4635
- Skąd: Worksop (U.K.)
|
Dodane dnia 05-01-2007 21:47 |
|
A mnie się nie podobają te skośnookie filmy. Są nudne podobne do siebie i przewidywalne. Wszystko co w nich straszne to dźwięki, celowo badzo głośne pi pi piiii i krzyki uuuu aaa! Radzę spróbować obejrzeć jakiś z nich bez dźwięku Amerykanie jednak potrafią jakoś tak dobrać dźwięk żeby się nie wybijał na pierwszy plan. Widziałem ostatnio niezły horror "Demon: Historia prawdziwa" Polecam
|
- Pływanie wyszczupla - powiedział wieloryb.
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Azjatyckie horrory
|
lina_91
Użytkownik
|
Dodane dnia 10-03-2007 21:38 |
|
"Amityville" - najlepsze było to, że film oglądałam w nocy u przyjaciółki. Po trzeciej w nocy poszłyśmy zrobić sobie herbatę (ale dziwo ), akurat jak woda się gotowała, na takim dużym zegarze zobaczyłyśmy godzinę 3.15 (w filmie jest to godzina Zła ), ona zaczęła wrzeszczeć, a ja oczywiście za nią i poleciałyśmy do pokoju, budząc jej rodziców i brata, a przy okazji pewnie pół bloku. Nie żeby ten film był tak straszny, ale coś w sobie miał .
Przepraszam, bo temat miał być o azjatyckich filmach, ale jak już zleciało na horrory, to co tam...
Aaaa, jeszcze jedno: Ring azjatycki... Ja ten film oglądałam pierwszy raz z kumplem i jak tam na początku była scena z tym telefonem i muzyką (niby zaczęłam się bać) ale potem, jak ta dziewczyna powiedziała do telefonu "mazi, mazi", zaczęliśmy ryczeć ze śmiechu. Musieliśmy wyłączyć film, bo myślałam, że się popłaczę
|
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Azjatyckie horrory
|
mariusz
Użytkownik
|
Dodane dnia 12-03-2007 18:19 |
|
Dla mnie (wielbiciela horroru)azjatyckie są nudne.Przewidywalność jest nieodłącznyą cechą fabuły ,jeśli idzie o filmy grozy,ale staje się drażniąca,kiedy nie towarzyszy jej skłonność do autoironii gatunkowej.Azjatyckim tego brakuje-same siebie traktują tak serio,że tracą urok.I te motywy,będące wyrazem chorej wyobraźni erotycznej -dzieci,włosy,studnie...
|
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Azjatyckie horrory
|
mariusz
Użytkownik
|
Dodane dnia 12-03-2007 18:31 |
|
"Silent Hill"jest wg.mnie źle zrobionym filmem,nie mówię już o "Dark Water"-po5minutach wyszedłem z kina,żeby się na śmierć...nie zaziewać.Xle poprowadzony fabuła,dłużyzny,nieumiejętne operowanie napięciem-tyle z zarzutów.A "Świt..."radzę obejrzeć oryginalną wersję. I mprzykro mi to stwierdzić ale "Świt"akurat należy do jednych z najiteligentniejszych horroró,niestety wymaga od widza minimalnego wkładu interpretacyjnego...Generalnie horrory puszczane w kinach charakteryzuje bezmyślność-mają straszyć efektami specjalnymi i kiepsko konstruowanym klimatem,natomiast istnieje wiele horrorów,które są dobrze zrobione,zawierają pierwiastek autoironiczny a jednocześnie dotykają poważnych problemów,wykraczając poza fabułę na poziomię dosłownym."Amitywille"to kolejny,wg. mnie gniot-tam nic się nie dzieje!Nawet resztek klimatu nie ma.
A jeśli o preferencje idzie eter Jackson,Sam Raimi i mistrz Romero-AVE!
|
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Azjatyckie horrory
|
Wiktor Orzel
Administrator
- Postów: 3517
- Skąd: Kraków
|
Dodane dnia 12-03-2007 19:10 |
|
co do przesłania świtu to się zgodzę, jednakże forma w jakiej jest podany cały ten film w "nowożytnej formie" jest po prostu żałosna. Co do silent hilla, to nie wiem dlaczego ale strasznie mi się spodobał. Jak dla mnie miał w sobie to "coś"
|
wiktororzel.pl
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Azjatyckie horrory
|
Angie
Użytkownik
|
Dodane dnia 13-03-2007 22:54 |
|
Lubię azjatyckie horrory, bo rzeczywiście mają swój klimat. Wywodzą się z obcej nam kultury i dlatego są takim świeżym powiewem.
Ostatnio oglądałam "Infekcję". Ten akurat nie był nadzwyczajny. Bardzo podobał mi się "Ring". Napięcie było tam umiejętnie skonstruowane i reżyser dobrze nim operował. Cztałam też książkę (autorstwa Koji Suzuki) i jest jeszcze lepsza. Amerykański remake nie rzucił mnie na kolana. Spotkałam się ze stwierdzeniem, że niektórym przeszkadza język, bo czasami brzmi zabawnie. Muszę się przyznać, że chyba się przyzwyczaiłam, bo już mnie to nie rusza.
"Shuter" ("Widmo" produkcja tajlandzka) był genialny. Zaliczam go do panteonu najlepszych horrorów kina światowego. Ten film jest naprawdę straszny i dobrze rozegrany, a przede wszystkim ciekawy.
Widziałam też kolejne części "The Ring - Krąg", ale to istna pomyłka. Po prawdzie to są dwie drugie części ("The Ring - Krąg 2" i "Spirala" , a jedna jest alternatywą drugiej. Okropne, nuda.
Podziwiam azjatyckie horrory za to, że nie dominuje tam golizna ani krwawa łaźnia, że przede wszytskim operuje się oczekiwaniem, zagadkami itd. Jednak zamiast tego mają... włosy. No trudno, ale to już lepsze niż golizna.
Wspomniałabym też o klatwie "The grudge" ("Ju-on" . Japońska zbytnio mnie nie zachwyciła, chociaż ta babka, co się tak gięła i "trzeszczała"... to było nawet straszne. W amerykańskim remake'u tego filmu ten pomysł był lepiej wykorzystany. Film był przyzwoity i chyba po raz pierwszy definitywnie lepszy od oryginału. Podobał mi się pomysł z pokazaniem Amerykanów radzących sobie w Japonii. Jest to prawdopodobne i zabawne. Sama byłabym przerażona wizją robienia zakupów bez znajomości japońskiego!
Zapomniałabym o "Wizjach". Niezły i ciekawy. Nie jest może powalający, ale to po prostu niezły film. (dla orientacji w porównaniu z najgorszymi gniotami, jakie widziałam i tymi najlepszymi dziełami).
Sama też jestem zagorzałą fanką horrorów , więc stwierdzam, że są one przede wszystkim po to, żeby nas nastraszyć. Niemniej nie mogą być głupkowate. Dziś chyba każdy chce, żeby z tego strachu, albo przynajmniej oglądania coś wynikało, a nie tylko tyle, że wydaliśmy na bilet, albo zarwaliśmy noc . Pozdrawiam.
|
Angie
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Azjatyckie horrory
|
isa
Użytkownik
- Postów: 518
- Skąd: Legnica
|
Dodane dnia 14-03-2007 12:33 |
|
mnie tam horrory bawią.... nie lubię.
|
Może lepiej dać marzeniom żyć
zamiast zabijać je ich realizowaniem?
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Azjatyckie horrory
|
lina_91
Użytkownik
|
Dodane dnia 17-03-2007 23:21 |
|
Nie wiesz, co dobre
|
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Azjatyckie horrory
|
Tamerlan
Użytkownik
- Postów: 20
- Skąd: Warszawa
|
Dodane dnia 18-03-2007 18:54 |
|
Z azjatyckich najbardziej podobał mi się "Shutter" i "Nie odebrane połączenie". Miałem po nich koszmary. "Ring" oryginał bardziej podobał mi się od remake'u. A "Dark Water", niestety widziałem tylko amerykański...
|
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Azjatyckie horrory
|
Tyler Durden
Użytkownik
|
Dodane dnia 07-04-2007 12:54 |
|
Nawiązując do wypowiedzi Mariusza: jeśli chodzi o przewidywalność azjatyckich horrorów, pooglądaj R-Point (zresztą oparty częściowo na faktach). Mniej znany niż Ringi, bo nie był aż tak reklamowany, ale co najmniej im dorównuje.
A jeśli chodzi o motyw dziewczynki, włosów, studni, to jest to symbol zrzucenia bomb na Hiroshimę i Nagasaki. Jakby żałoba.
Jak ktoś jest przyzwyczajony do Hollywood to nie będą mu się podobać wschodnie produkcje, nawet jeśli są bardzo dobre. Azjaci potrafili wystraszyć za pomocą prostych motywów, własnych pomysłów, bez krwi, efektów specjalnych i ogromnego budżetu, tak, jak lubią Amerykanie.
|
"It's only after you've lost everything that you're free to do anything."
|
|
Do góry |
|