Chrześcijaństwo.
Autor
RE: Chrześcijaństwo.
valdens Użytkownik
  • Postów: 4635
  • Skąd: Worksop (U.K.)
Dodane dnia 24-02-2009 19:44
...i nie stosują antykoncepcji. ;):lol:
- Pływanie wyszczupla - powiedział wieloryb.
Do góry
Numer GG
Autor
RE: Chrześcijaństwo.
Arwena Użytkownik
  • Postów: 26
  • Skąd: Kraków
Dodane dnia 24-02-2009 19:48
bardzo śmieszne, hahaha.
Miladora ma rację.
i w tej kwesti się z nią zgadzam
Łapać wiosła! Nie mogą uciec:).
Do góry
Autor
RE: Chrześcijaństwo.
Dzon Użytkownik
  • Postów: 224
  • Skąd: Katowice
Dodane dnia 24-02-2009 20:18
Witam.

Serio o tych zwierzętach? Jakby nie było to zwierzęta między innymi tym się różnią od człowieka że nie są złe, cokolwiek zrobią, ani nie są też dobre. Po prostu są poza kategorią moralności. Nikt nie powie że lew zjadający antylopę jest zły. Człowiek może być dobry albo zły, albo żeby uściślić jego postępowanie. Czasami się spotykam z tym, że ludzie bardziej "kochają" zwierzęta niż ludzi, ba, co więcej czasami sam tak robię, bo często łatwiej "kochać" psa niż drugiego człowieka;-) Co ciekawe Bóg przy stwarzaniu świata o wszystkim powiedział że jest "dobre" a o człowieku że jest "bardzo dobry", Ten Gość chyba wie co mówi.

Była poruszana sprawa wstawiennictwa Maryi i innych świętych. Moje zdanie jest takie: Chyba większość osób zdarzyło się prosić kogoś o modlitwę(O co, nawiasem mówiąc, teraz proszę.) na tym właśnie polega wstawiennictwo, proszę kogoś o modlitwę, a że ta osoba "nie żyje" od iluś lat? Co znaczy nie żyje? Znaczy nie ma jej tu, ale mogę ją dalej tak samo prosić. Bóg jest Bogiem żyjących.
Czasami możliwe są przekręty w kulcie świętych, ale z drugiej strony na ile nam to osądzać?
Czy nasza zdroworozsądkowa wiara jest lepsza od tej wiejskiej, prostej? Nikt nie wie co się dzieje w sercu człowieka? Bóg jakoś lubi działać poprzez małe, słabe, rzeczy.
Znacie historię Gedeona? To taki dowódca starotestamentalny. Wiedział od Boga że wyzwoli Izrael. Zebrał armię, a Bóg kazał mu kolejno zwalniać żołnierzy, tak że z wielkiej armii została tylko garstka, która teoretycznie nie miała szans na wygraną. Wygrali z Boża pomocą. Po co ta cała szopka?
Żeby nie przypisywali zwycięstwa sami sobie. Cóż masz czego byś nie otrzymał. Czasami mam wrażenie że podobnie jest z Kościołem, i ze mną samym. Bo widzę coraz lepiej że wcale nie jestem takim wspaniałym jakim był chciał być, coraz więcej słabości, grzechów, wad wychodzi na zewnątrz, to mnie jakoś cieszy, bo z drugiej strony, już nie jestem tak skłonny do potępiania innych. Myślę że my, "pobożni" katolicy często mamy problem ze zrozumieniem czym jest Miłość w praktyce.

Co do samego Kościoła, myślę że warto zobaczyć co w latach 70' pisał obecny papież Benedykt XVI (Długie, ale uważam, że warto):

"Kościół przyszłości, Kościół, który nie będzie się ubiegał o żaden mandat polityczny i nie będzie uprawiał flirtu ani z lewicą, ani z prawicą, będzie Kościołem uduchowionym. Będzie miał trudne zadanie, albowiem proces krystalizacji i oczyszczenia będzie go kosztował wiele sił. Stanie się Kościołem ubogim, Kościołem maluczkich.
Proces ten będzie trudny, gdyż trzeba będzie pogrzebać zarówno sekciarską ciasnotę, jak i samouwielbienie. Można przewidywać, że wszystko to będzie wymagało czasu. Proces ten będzie długi i żmudny, podobnie jak długa była droga od fałszywego progresizmu w przeddzień rewolucji francuskiej - kiedy to nawet wśród biskupów uchodziło za rzecz modną kpić sobie z dogmatów i dawać do zrozumienia, że nie bierze się za pewnik nawet istnienia Boga - aż do odnowy Kościoła w dziewiętnastym wieku.
Lecz po zakończeniu tego procesu z Kościoła uduchowionego będzie promieniowała wielka siła. Albowiem ludzie w totalnie zaplanowanym świecie staną się niewymownie samotni. Gdy Bóg zniknie dla nich, doświadczą swojej własnej straszliwej pustki. Odkryją wówczas, być może, w małej garstce chrześcijan, coś zupełnie nowego: nadzieję, której pragnęli, odpowiedź, której w skrytości serca zawsze szukali.
Uważam to za pewnik, że przed Kościołem stoją trudne czasy. Właściwy kryzys jeszcze nie nadszedł. Lecz jestem absolutnie pewny tego, co zostanie na końcu: nie Kościół kultu politycznego, jeno Kościół wiary. Zapewne nie będzie Kościół już nigdy taką siłą panującą w społeczeństwie, jaką był dotychczas. Ale zakwitnie na nowo i stanie się dla ludzi widzialną Ojczyzną, dającą im życie i nadzieję sięgającą poza grób."

Nie wiem jak to wszystko jest możliwe, ale pragnę takiego Kościoła.
To chyba mój rekordowo długi post.;-)

Pozdrawiam.
Do góry
Autor
RE: Chrześcijaństwo.
Arwena Użytkownik
  • Postów: 26
  • Skąd: Kraków
Dodane dnia 24-02-2009 20:21
Dzon, ja też.




Dzon, ja też.
Łapać wiosła! Nie mogą uciec:).
Do góry
Autor
RE: Chrześcijaństwo.
Jack the Nipper Użytkownik
  • Postów: 3011
  • Skąd: Centrum Świata
Dodane dnia 24-02-2009 20:25
No dobra, ale wracając do pytania valdensa, jak rozmnarzały się rosliny, kiedy nie bylo owadów, to chciałbym wiedzieć, czy odpowiedź - wiatropylnie - jest prawidlowa czy nie? Pomoże ktoś?
Gdyby Bóg chciał, aby ludzie chodzili nago, to by nas takimi stworzył.
Do góry
Numer GG
Autor
RE: Chrześcijaństwo.
gabstone Użytkownik
  • Postów: 1101
  • Skąd: Chorzów
Dodane dnia 24-02-2009 20:35
Cytat:
Formy najstarsze właściwych lądowych roślin prawdopodobnie były zależne od wodnego środowiska. Były to wątrobowce, paprocie i mchy. Formy te do dzisiaj do życia wymagają środowiska wilgotnego. Byt pierwszych kwiatowych roślin (nagonasiennych) był zależny od wiatru, ponieważ były one wiatrosiewne i wiatropylne.

Oczywiście, że wiatropylne to poprawna odpowiedź. 10 punktów dla zwycięzcy.
Polacy są zbyt inteligentni jak na swoje położenie geograficzne. Jarosław Iwaszkiewicz
Do góry
Numer GG
Autor
RE: Chrześcijaństwo.
SzalonaJulka Użytkownik
  • Postów: 2351
  • Skąd: Bronowice
Dodane dnia 24-02-2009 20:40
Cytat:
Jack the Nipper napisał/a:
No dobra, ale wracając do pytania valdensa, jak rozmnarzały się rosliny, kiedy nie bylo owadów, to chciałbym wiedzieć, czy odpowiedź - wiatropylnie - jest prawidlowa czy nie? Pomoże ktoś?


już pisałam Jack, entomogamia dotyczy stosunkowo niewielkiej grupy roślin wyższych

najbardziej pierwotna jest hydrogamia - zapłodnienie w środowisku wodnym, potem zostaje jeszcze wiatropylność (anemogamia) :)
no i inne formy zoogamii : ornitogamia (zapylenie przez ptaki) i chiropterogamia (nietoperze)


*jeśli natchnie Cie to do napisania czegoś, zastrzegam sobie prawo do dedykacji :p
nikt nie reklamował
szczęścia jak podpasek
jesteś tego warta
(ja)
Do góry
Numer GG
Autor
RE: Chrześcijaństwo.
Jack the Nipper Użytkownik
  • Postów: 3011
  • Skąd: Centrum Świata
Dodane dnia 24-02-2009 20:43
Szalona - dzięki!

Dedkację masz załatwioną ;)
Gdyby Bóg chciał, aby ludzie chodzili nago, to by nas takimi stworzył.
Do góry
Numer GG
Autor
RE: Chrześcijaństwo.
valdens Użytkownik
  • Postów: 4635
  • Skąd: Worksop (U.K.)
Dodane dnia 24-02-2009 21:43
Czyli głupi argument na obalanie Księgi Rodzaju? Dobrze rozumiem? Odpowiedzcie mi jednoznacznie, bo nie bardzo rozumiem tą entogamię itd., a nie chciałbym w przyszłości powtarzać głupiego argumentu.
- Pływanie wyszczupla - powiedział wieloryb.
Do góry
Numer GG
Autor
RE: Chrześcijaństwo.
SzalonaJulka Użytkownik
  • Postów: 2351
  • Skąd: Bronowice
Dodane dnia 24-02-2009 21:51
Valdens, ja to piszę pół żartem pół serio - jestem daleka od dosłownego interpretowania Księgi Rodzaju - mam nadzieję, że mnie o to nie posądzasz :)

ale idąc takim tropem - do zapłodnienia u roślin niższych dochodzi dzięki wodzie, u nagonasiennych dzięki działaniu wiatru, dopiero u niektórych okrytonasiennych (pojawiły się najpóźniej) w zapyleniu mają udział zwierzęta


Jack, czuję się zaszczycona :)
nikt nie reklamował
szczęścia jak podpasek
jesteś tego warta
(ja)
Do góry
Numer GG
Autor
RE: Chrześcijaństwo.
jakub Użytkownik
  • Postów: 3490
  • Skąd: Poznań
Dodane dnia 24-02-2009 21:54
Cytat:
Jack the Nipper napisał/a:
No dobra, ale wracając do pytania valdensa, jak rozmnarzały się rosliny, kiedy nie bylo owadów, to chciałbym wiedzieć, czy odpowiedź - wiatropylnie - jest prawidlowa czy nie? Pomoże ktoś?
moim zdaniem nie jest prawidłowa, z tą hydrochorią namieszałem ale rozmnażały się poprzez wodę ;) łagiewka pyłkowa umożliwiającą rozmnażanie przy udziale takich czynników jak wiatr czy owady powstała dużo dużo później, jak już zwierzęta były na Ziemi, także wiatropylność nie jest dobrą odpowiedzią :)

ale przeszedłem na następną stronę i zobaczyłem że Julka wszystko wytłumaczyła już :D także potwierdzam ale dodaje to o łagiewce pyłkowej choć pewnie znowu coś namieszałem, jeśli tak niech mnie Julka poprawi :D

i nie upatrywałbym w tym próby obalenia tego co w Księdze Rodzaju bo jedno drugiego wcale nie wyklucza :)
"Ludzie na całym świecie uwielbiają okazje. Każdy chciałby dostać coś za nic, nawet jeśli przyszłoby mu zapłacić za to wszystkim" - Stephen King
Do góry
Numer GG
Autor
RE: Chrześcijaństwo.
SzalonaJulka Użytkownik
  • Postów: 2351
  • Skąd: Bronowice
Dodane dnia 24-02-2009 22:02
jakub, dobrze gadasz, ino trochę nieprzystępnie :)

końcówka "-choria" dotyczy rozsiewania nasion, więc to zupełnie inna bajka

życie wyszło z wody i jeszcze długo od niej zależało, więc i zapłodnienie u niższych form roślin (tak jak i zwierząt) od niej zależy
wiatropylność jest wcześniejsza niż zoogamia, ot i wszystko :)
nikt nie reklamował
szczęścia jak podpasek
jesteś tego warta
(ja)
Do góry
Numer GG
Autor
RE: Chrześcijaństwo.
jakub Użytkownik
  • Postów: 3490
  • Skąd: Poznań
Dodane dnia 24-02-2009 22:05
no bo ja nie jestem typem nauczyciela :D ja to jestem typu wykładowca z tytułem magister który nic jeszcze nie umie a powie trudne słowo żeby myśleli że mądry :D
"Ludzie na całym świecie uwielbiają okazje. Każdy chciałby dostać coś za nic, nawet jeśli przyszłoby mu zapłacić za to wszystkim" - Stephen King
Do góry
Numer GG
Autor
RE: Chrześcijaństwo.
Jack the Nipper Użytkownik
  • Postów: 3011
  • Skąd: Centrum Świata
Dodane dnia 24-02-2009 22:08
No to już wiem, że się myliłem, ale nie tak kompletnie ;)

A jak piszecie to mi sie przypomina, że takich rzeczy uczyli kiedyś w liceum. Tylko czlowiek wtedy z cyrkla proce robil, zamiast uważac...
Gdyby Bóg chciał, aby ludzie chodzili nago, to by nas takimi stworzył.
Do góry
Numer GG
Autor
RE: Chrześcijaństwo.
SzalonaJulka Użytkownik
  • Postów: 2351
  • Skąd: Bronowice
Dodane dnia 24-02-2009 22:12
Cytat:
Jack the Nipper napisał/a:
A jak piszecie to mi sie przypomina, że takich rzeczy uczyli kiedyś w liceum. Tylko czlowiek wtedy z cyrkla proce robil, zamiast uważac...


...coś za coś - ja na przykład nie umiem zrobić procy z cyrkla :(

Jakub, ze mnie tez nauczyciel, jak z koziej dupy trąba, ale chyba ciut dłużej zgłębiałam ten temat...
nikt nie reklamował
szczęścia jak podpasek
jesteś tego warta
(ja)
Do góry
Numer GG
Autor
RE: Chrześcijaństwo.
valdens Użytkownik
  • Postów: 4635
  • Skąd: Worksop (U.K.)
Dodane dnia 24-02-2009 22:28
Dzięki. Będę mógł tego świadka Jehowy z USA uspokoić. :D Ktoś go wystraszył, że jeśli czwarty dzień dzień trwał kilkaset tysięcy lat, to rośliny nie dałyby rady bez tych owadów. Rano mi o tym pisał i był dość konkretnie spanikowany. :)
- Pływanie wyszczupla - powiedział wieloryb.
Do góry
Numer GG
Autor
RE: Chrześcijaństwo.
Jack the Nipper Użytkownik
  • Postów: 3011
  • Skąd: Centrum Świata
Dodane dnia 25-02-2009 09:41
Cytat:
SzalonaJulka napisała:
...coś za coś - ja na przykład nie umiem zrobić procy z cyrkla


Nic straconego. Na majowym zlocie Cię nauczę ;)
Gdyby Bóg chciał, aby ludzie chodzili nago, to by nas takimi stworzył.
Do góry
Numer GG
Autor
RE: Chrześcijaństwo.
valdens Użytkownik
  • Postów: 4635
  • Skąd: Worksop (U.K.)
Dodane dnia 27-02-2009 13:29
Cytat:
Stworzenie świata według danych biblijnych nastąpiło zaledwie kilka tysięcy lat przed Jezusem. Początkowo Izraelici nie zastanawiali się nad wiekiem Ziemi i Kosmosu, Bogu zostawiając liczenie, albowiem wszelkie wnikanie w boże tajemnice było grzechem i mogło skończyć się karą niebios. A biblijne opowieści wyraźnie wskazują, że Bóg łatwo się mści i nie przebiera w środkach. Dopiero w okresie hellenistycznym zaczynają się próby dokładniejszego oszacowania, kiedy Bóg stworzył wszystko, co nas otacza. Otrzymano przy tym dość zbliżone daty: 5508 pne (Bizancjum), 5500 pne (Aleksandria), 5493 pne (Bizantyjczyk Pandorus). W pierwszym tysiącleciu ery chrześcijańskiej judaiści kalibrują własna skalę czasową i jako datę stworzenia świata otrzymują rok 3761 pne.
Chrześcijaństwo oficjalnie będzie trzymać się biblijnego wieku świata aż do końca dziewiętnastego stulecia, mimo postępów historii, paleontologii, geologii czy astronomii. I tak, na przykład, w roku 1654 irlandzki arcybiskup Usher ogłasza, że Bóg stworzył świat 4004 lata przed Chrystusem. Kto ośmieliłby się temu zaprzeczyć, był traktowany jako heretyk godzien stosu, ponieważ podważał autorytet Pisma Świętego. Jednak i tutaj widać postęp, bo parę lat później biskup Lightfoot uściśla tę mało precyzyjną informację wykazując niezbicie, że świat zaczął się o godzinie 9 rano 2 października w roku 4004 przed Chrystusem.

Biblijny Bóg stworzył świat w ciągu siedmiu dni i, z historycznego punktu widzenia, to nic nowego, albowiem podobne opowieści w tej części świata znały rozmaite ludy. Najpierw z chaosu wydobył niebo i ocean, ponad który unosił się Duch Boży, a potem dodał światło, oddzielił je od ciemności i zobaczył, że jest dobrze. Światłość nazwał dniem a ciemność nocą. Drugiego dnia rozdzielił wody dolne, czyli ziemskie, od górnych wypełniających niebo. Wreszcie oddzielił suchy ląd od wód i stworzył wszelkie rośliny. Czwartego dnia pokrył niebieskie sklepienie gwiazdami i dodał słońce mające świecić za dnia oraz księżyc pojawiający się nocą, aby odmierzały upływające dni, pory roku i lata. Następnie wody i powietrze zasiedlił zwierzętami. W ciągu szóstego dnia stworzenia umieścił na lądzie zwierzęta i człowieka, któremu dał prawo do panowania nad innymi istotami. I tak nastał dzień siódmy; Bóg przerwał pracę dając w ten sposób przykład, aby świętować szabat, czyli sobotę. Ten schemat powstawania świata jest uszlachetniona przeróbką kilku bliskowschodnich mitów. Na przykład, z babilońskim poematem, znanym jako Enuma elisz, zbieżna jest kolejność tworzenia poszczególnych elementów oraz motyw odpoczynku bogów po pracy siódmego dnia. A biorąc pod uwagę fakt, że Babilończycy uczyli się od Sumerów, można przypuszczać, że te wątki są jeszcze starsze. Nie należy przy tym dziwić się, że podstawowa osnowa biblijnego mitu jest zapożyczona z Mezopotamii, skoro stamtąd pochodzi Abraham, praojciec Izraelitów. [...]

Lesław Żukowski "Największe kłamstwa i mistyfikacje w dziejach kościoła"
- Pływanie wyszczupla - powiedział wieloryb.
Do góry
Numer GG
Autor
RE: Chrześcijaństwo.
Usunięty Gość
  • Postów:
  • Skąd:
Dodane dnia 01-03-2009 09:47
A ja w odpowiedzi postawię taką oto kwestię. Załóżmy, że ludzie wymyślili maszynę dowolnie składającą molekuły, co przecież jest możliwe. Sprowadzam z muzeum mumię, następnie wykonuję dokładną kopię tej mumii, co do molekuły. Wszelkie badania potwierdzą identycxzność kopii z oryginałem. Jak naukowo udowodnić takie fałszerstwo?

I drugie pytanie - jak naukowo udowodnić, że w podobny sposób jakaś nieznana nam siła nie zafałszowała rzeczywistości - chociażby w chwili grzechu pierworodnego?

Prawidłowa odpowiedź - jest to niewykonalne. Toteż nie uważam osiągnięć naukowych za udowadniające niesłusznośc religii. Istota wszechmogąca z łatwością może oszukać nasze niedoskonałe metody naukowe. Potrafi to nawet szatan, który doskonały nie jest.
Do góry
Autor
RE: Chrześcijaństwo.
Jack the Nipper Użytkownik
  • Postów: 3011
  • Skąd: Centrum Świata
Dodane dnia 01-03-2009 09:54
To proste - ani nauka, ani nikt nie jest w stanie udowodnić na 100%, że coś nie istnieje. Może to udowodnic tylko z dużym prawdopodobienstwem.
Znacznie łatwiej jest udowodnić, że coś istnieje.

Gdyby Bóg chciał, aby ludzie chodzili nago, to by nas takimi stworzył.
Do góry
Numer GG
  • Skocz do forum:
Polecane
ShoutBox
  • Zbigniew Szczypek
  • 01/04/2024 10:37
  • Z okazji Św. Wielkiej Nocy - Dużo zdrówka, wszelkiej pomyślności dla wszystkich na PP, a dzisiaj mokrego poniedziałku - jak najbardziej, także na zdrowie ;-}
  • Darcon
  • 30/03/2024 22:22
  • Życzę spokojnych i zdrowych Świąt Wielkiej Nocy. :) Wszystkiego co dla Was najlepsze. :)
  • mike17
  • 30/03/2024 15:48
  • Ode mnie dla Was wszystko, co najlepsze w nadchodzącą Wielkanoc - oby była spędzona w ciepłej, rodzinnej atmosferze :)
  • Yaro
  • 30/03/2024 11:12
  • Wesołych Świąt życzę wszystkim portalowiczom i szanownej redakcji.
  • Kazjuno
  • 28/03/2024 08:33
  • Mike 17, zobacz, po twoim wpisie pojawił się tekst! Dysponujesz magiczną mocą. Grtuluję.
  • mike17
  • 26/03/2024 22:20
  • Kaziu, ja kiedyś czekałem 2 tygodnie, ale się udało. Zachowaj zimną krew, bo na pewno Ci się uda. A jak się poczeka na coś dłużej, to bardziej cieszy, czyż nie?
  • Kazjuno
  • 26/03/2024 12:12
  • Czemu długo czekam na publikację ostatniego tekstu, Już minęło 8 dni. Wszak w poczekalni mało nowych utworów(?) Redakcjo! Czyżby ogarnął Was letarg?
  • Redakcja
  • 26/03/2024 11:04
  • Nazwa zdjęcia powinna odpowiadać temu, co jest na zdjęciu ;) A kategorie, do których zalecamy zgłosić, to --> [link]