Autor |
RE: Magia w zyciu. Szkodzi, czy pomaga?
|
valdens
Użytkownik
- Postów: 4635
- Skąd: Worksop (U.K.)
|
Dodane dnia 06-01-2009 17:25 |
|
Życie jest wartością bezwzględną z różnicy elementów magicznych i oraz nie-magicznych wziętych do kwadratu
|
- Pływanie wyszczupla - powiedział wieloryb.
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Magia w zyciu. Szkodzi, czy pomaga?
|
soczewica
Użytkownik
- Postów: 2423
- Skąd: mysłowice - siemianowice śląskie
|
Dodane dnia 06-01-2009 17:42 |
|
nadal nie rozumiem, gdzie magia w życiu, jeśli chodzi o to, że wiem wcześniej o czymś, co może się zdarzyć [a nawet, jak wiem, o nie robię nic, żeby uniknąć, bo wszelkie tego typu "proroctwa" od lat trakuję z przymrużeniem oka - o, raz mi się sprawdzi, raz nie], ale nazywam o instynktem albo intuicją. nie wierzę w czarne koy, jedyny czarny kot, jakiego dobrze znałam, miał otalnie psi charakter.
hehe, czytam jedną z definicji magii "niezwykła siła oddziaływania" - kto to wymyślił? co to znaczy "niezwykła"? niezywkłą siłę oddziaływania ma na przykład mój mąż. to znaczy, że co? jest magiczny? ON?
|
Między nami - piekło - kładka ma szerokość stopy. Gdy tylko jedno na nią wejdzie, spotkamy się na drugim brzegu i staniemy obok siebie. Jeśli obydwoje zechcemy bliskości, spotkamy się na środku kładki, z wyborem - przytulić się mocno, albo spaść osobno.
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Magia w zyciu. Szkodzi, czy pomaga?
|
Jack the Nipper
Użytkownik
- Postów: 3011
- Skąd: Centrum Świata
|
Dodane dnia 06-01-2009 17:47 |
|
Magia - ogół wierzeń i praktyk opartych na przekonaniu o istnieniu sił nadprzyrodzonych, których opanowanie jest rzekomo osiągalne dzieki stosowaniu odpowiednich zaklęć i czynności wykonywanych w określony sposób i przez określone osoby.
To prawda. Jestem w stanie sprowadzić deszcz na każdy koncert plenerowy na jaki pojadę. Chyba się jeszcze nie zdarzyło, żebym był na festiwalu open-air, gdzie by nie padało.
|
Gdyby Bóg chciał, aby ludzie chodzili nago, to by nas takimi stworzył.
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Magia w zyciu. Szkodzi, czy pomaga?
|
Miladora
Użytkownik
- Postów: 7528
- Skąd: Kraków
|
Dodane dnia 06-01-2009 17:54 |
|
Magik de Nipper - a co jeszcze potrafisz, co mogłoby nam się przydać?
Powinieneś jeździć na koncerty plenerowe na Saharę. Za darmo
|
Zawsze tkwi we mnie coś, co nie przestaje się uśmiechać (Romain Gary).
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Magia w zyciu. Szkodzi, czy pomaga?
|
grigor
Użytkownik
- Postów: 157
- Skąd: Nie wiadomo gdzie
|
Dodane dnia 06-01-2009 18:10 |
|
Cytat: soczewica napisał/a:
hehe, czytam jedną z definicji magii "niezwykła siła oddziaływania" - kto to wymyślił? co to znaczy "niezwykła"? niezywkłą siłę oddziaływania ma na przykład mój mąż. to znaczy, że co? jest magiczny? ON?
...widzę że lubisz męża ...bardzo...
|
Staram sie nie biec za szybko przez zycie by kogos nie przeoczyc!
Kiedy chcesz o czymś zapomnieć... To znaczy, że wciąż o tym myślisz..
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Magia w zyciu. Szkodzi, czy pomaga?
|
SzalonaJulka
Użytkownik
- Postów: 2351
- Skąd: Bronowice
|
Dodane dnia 06-01-2009 18:25 |
|
Jestem chodzącym sceptycyzmem, uciekam od wszelkich "przeczuć", a one dranie jak już mnie dopadną, to amen, muszę się poddać.
Czuję się jak idiotka, kiedy np. wpadam spanikowana do mojej zaprzyjaźnionej pani weterynarz i mamrotom:
- khem... no... mój pies jest chory...
- A co mu jest?
- no... nie wiem... jeszcze nie ma objawów...
Pani doktór bada psa i nie stwierdza żadnych odchyleń od normy. Oczywiście jest mi strasznie głupio, a psina z kolei cieszy się jak głupia, bo uwielbia wizyty u p. Basi. Zostaję jeszcze chwilę, żeby pogadać o sprawach nie związanych z moim pupilkiem.
Po upływie kwadransa pies zupełnie znienacka dostaje silnego ataku tężyczki.
(Myślę, że to kwestia umiejętności podświadomego wychwycenia jakiś sygnałów ze strony zwierzęcia - ale robi wrażenie magicznych zdolności, nie?)
|
nikt nie reklamował
szczęścia jak podpasek
jesteś tego warta
(ja)
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Magia w zyciu. Szkodzi, czy pomaga?
|
Miladora
Użytkownik
- Postów: 7528
- Skąd: Kraków
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Magia w zyciu. Szkodzi, czy pomaga?
|
SzalonaJulka
Użytkownik
- Postów: 2351
- Skąd: Bronowice
|
Dodane dnia 06-01-2009 18:41 |
|
Takie (i gorsze) historie zdarzają mi się często - choć bardzo tego nie chcę. Kiedyś może napiszę - jak będę miała więcej dystansu do sprawy.
|
nikt nie reklamował
szczęścia jak podpasek
jesteś tego warta
(ja)
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Magia w zyciu. Szkodzi, czy pomaga?
|
Miladora
Użytkownik
- Postów: 7528
- Skąd: Kraków
|
Dodane dnia 06-01-2009 19:29 |
|
Poczekam cierpliwie, nawet bardzo. Jestem z rodziny długowiecznej...
|
Zawsze tkwi we mnie coś, co nie przestaje się uśmiechać (Romain Gary).
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Magia w zyciu. Szkodzi, czy pomaga?
|
soczewica
Użytkownik
- Postów: 2423
- Skąd: mysłowice - siemianowice śląskie
|
Dodane dnia 06-01-2009 19:34 |
|
Cytat: SzalonaJulka napisał/a:
Takie (i gorsze) historie zdarzają mi się często - choć bardzo tego nie chcę. Kiedyś może napiszę - jak będę miała więcej dystansu do sprawy.
no, właśnie - mi się też zdarza coś wyczuć w powierzu, ale zwykle to są złe wydarzenia...
więc wolę wierzyć, że to zbieg okoliczności. albo że jestem pesymistką.
a męża lubię. hehe... tylko on jest taki... przyziemny i prosty. w żaden sposób nie magiczny. nawet poderwać się go subtelnie nie dało :/
|
Między nami - piekło - kładka ma szerokość stopy. Gdy tylko jedno na nią wejdzie, spotkamy się na drugim brzegu i staniemy obok siebie. Jeśli obydwoje zechcemy bliskości, spotkamy się na środku kładki, z wyborem - przytulić się mocno, albo spaść osobno.
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Magia w zyciu. Szkodzi, czy pomaga?
|
Miladora
Użytkownik
- Postów: 7528
- Skąd: Kraków
|
Dodane dnia 06-01-2009 19:49 |
|
Kiedyś dojdziesz do tego etapu samoświadomości uczuciowej, która zwie się - miłością bezwarunkową.
Albo... zresztą, co Cię będę demoralizować...
Życie pokaże co i jak...
|
Zawsze tkwi we mnie coś, co nie przestaje się uśmiechać (Romain Gary).
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Magia w zyciu. Szkodzi, czy pomaga?
|
soczewica
Użytkownik
- Postów: 2423
- Skąd: mysłowice - siemianowice śląskie
|
Dodane dnia 06-01-2009 20:10 |
|
milu, ja już jestem na tym etapie od siedmiu lat miłość jest zawsze bezwarunkowa. nie kocha się ani za wszystko, ani pomimo wszystko. przede wszystkim się kocha. i ja to wiem od dawna, a on mi tylko potwierdził, że nie tylko ja tak uważam...
|
Między nami - piekło - kładka ma szerokość stopy. Gdy tylko jedno na nią wejdzie, spotkamy się na drugim brzegu i staniemy obok siebie. Jeśli obydwoje zechcemy bliskości, spotkamy się na środku kładki, z wyborem - przytulić się mocno, albo spaść osobno.
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Magia w zyciu. Szkodzi, czy pomaga?
|
SzalonaJulka
Użytkownik
- Postów: 2351
- Skąd: Bronowice
|
Dodane dnia 06-01-2009 20:10 |
|
Cytat: soczewica napisał/a:
Cytat: SzalonaJulka napisał/a:
Takie (i gorsze) historie zdarzają mi się często - choć bardzo tego nie chcę. Kiedyś może napiszę - jak będę miała więcej dystansu do sprawy.
no, właśnie - mi się też zdarza coś wyczuć w powierzu, ale zwykle to są złe wydarzenia...
więc wolę wierzyć, że to zbieg okoliczności. albo że jestem pesymistką.
w moim przypadku to nie zawsze są złe zdarzenia - nie znoszę tylko presji psychicznej, która pojawia się "znikąd" i zmusza mnie do reakcji na coś, co dopiero ma się stać, wtedy kiedy nie wierzę, że mogę wiedzieć, że to ma się stać - to dość skomplikowane
|
nikt nie reklamował
szczęścia jak podpasek
jesteś tego warta
(ja)
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Magia w zyciu. Szkodzi, czy pomaga?
|
DamianMorfeusz
Użytkownik
- Postów: 556
- Skąd: Bydgoszcz
|
Dodane dnia 06-01-2009 21:44 |
|
Cytat: ginger napisał/a:
Magia jest. Wszędzie. Taka, jaką chcemy, żeby była. Bo to my ją tworzymy.
Ale to tylko ja tak myślę...
Jest, jest. Czary-mary-Groszek
|
"Najlepszym sposobem na przepowiadanie przyszłości jest jej tworzenie" - Peter Drucker
"Co ważniejsze dla sukcesu: talent czy pracowitość?
A co ważniejsze w rowerze: przednie czy tylne koło?" - George Bernard Shaw
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Magia w zyciu. Szkodzi, czy pomaga?
|
Arkady
Użytkownik
|
Dodane dnia 07-01-2009 00:41 |
|
Magia słów, magia miłości, magia czasu, magia przestrzeni, na koniec magia portalu, że już nie wspomnę, o magicznym osiołku... hui hi hi... Wszystko jest magiczne... Jeżeli sie tylko tego chce... Uświadomiła mi to dzisiaj moja najlepsza koleżanka (8lat) ale mamy roztropne dzieci...
|
Trwaj tylko w słońcu, bo nic pięknego nie urośnie w ciemności.
Friedrich Schiller
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Magia w zyciu. Szkodzi, czy pomaga?
|
Miladora
Użytkownik
- Postów: 7528
- Skąd: Kraków
|
Dodane dnia 07-01-2009 01:29 |
|
Podoba mi się pomysł magicznego Osiołka, chociaż on potrafi wyskoczyć znienacka czasem nie jak osiołek, tylko diabeł z pudełka i to w dodatku zupełnie nie magiczny... (Bosskiego nie mam na myśli, absolutnie)
|
Zawsze tkwi we mnie coś, co nie przestaje się uśmiechać (Romain Gary).
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Magia w zyciu. Szkodzi, czy pomaga?
|
soczewica
Użytkownik
- Postów: 2423
- Skąd: mysłowice - siemianowice śląskie
|
Dodane dnia 07-01-2009 07:22 |
|
Cytat: SzalonaJulka napisał/a:
nie znoszę tylko presji psychicznej, która pojawia się "znikąd" i zmusza mnie do reakcji na coś, co dopiero ma się stać, wtedy kiedy nie wierzę, że mogę wiedzieć, że to ma się stać - to dość skomplikowane
dokładnie. ale nadal nie mam potwierdzenia, że to magia, a nie insynkt - taki, jak ten, który mówi psom o przechodzącej śmierci obok...
dobre zdarzenia jakoś mi się nie objawiają. może dlaego więcej mam miłych niespodziewanek...
|
Między nami - piekło - kładka ma szerokość stopy. Gdy tylko jedno na nią wejdzie, spotkamy się na drugim brzegu i staniemy obok siebie. Jeśli obydwoje zechcemy bliskości, spotkamy się na środku kładki, z wyborem - przytulić się mocno, albo spaść osobno.
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Magia w zyciu. Szkodzi, czy pomaga?
|
SzalonaJulka
Użytkownik
- Postów: 2351
- Skąd: Bronowice
|
Dodane dnia 07-01-2009 08:14 |
|
soczewica, ja wcale nie twierdzę, że to magia - staram się szukać zdroworozsądkowych wyjaśnień, ale czasem trudno
swoją drogą, jako biolog nie wierzę w instynkt, który daje zwierzętom gotowe rozwiązania - co najwyżej determinuje pewne reakcje (wiele zachowań, które uważamy za instynktowne są tak naprwde wyuczone), a to "wyczówanie śmierci" przez psy to trochę przesąd a trochę "magicznie" odmienna budowa i czułośc narządów zmysłów
|
nikt nie reklamował
szczęścia jak podpasek
jesteś tego warta
(ja)
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Magia w zyciu. Szkodzi, czy pomaga?
|
TomaszObluda
Użytkownik
- Postów: 6879
- Skąd: Szczecin
|
Dodane dnia 07-01-2009 08:17 |
|
Cytat: a to "wyczówanie śmierci" przez psy to trochę przesąd a trochę "magicznie" odmienna budowa i czułośc narządów zmysłów Czytałem o tym, przy zbieraniu materiałów do mgrki
|
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Magia w zyciu. Szkodzi, czy pomaga?
|
SzalonaJulka
Użytkownik
- Postów: 2351
- Skąd: Bronowice
|
Dodane dnia 07-01-2009 08:21 |
|
wow kolega po fachu?
|
nikt nie reklamował
szczęścia jak podpasek
jesteś tego warta
(ja)
|
|
Do góry |
|