Homoseksualizm
Autor
RE: Homoseksualizm
Usunięty Gość
  • Postów:
  • Skąd:
Dodane dnia 07-07-2009 16:08
No, ale sam podkreślasz, że ploty huczały. Więc nie zostało to potraktowane z góry jak norma. A że go wybrali ponownie to moim zdaniem musiała być zasługa dobrego sprawowania urzędu, bo w przeciwnym razie, gdyby kradł, brał łapówki i pomagał "swoim", by go ponownie nie wybrali, choćby był katolikiem z dwójką dzieci, psem i ogródkiem przed małym białym domkiem.
Do góry
Autor
RE: Homoseksualizm
TomaszObluda Użytkownik
  • Postów: 6879
  • Skąd: Szczecin
Dodane dnia 07-07-2009 17:57
Ja bym wolał głosować na burmistrza heteroseksualnego. No chyba, że ten gej byłby naprawdę świetnym fachowcem. Większość gejów nie ma dzici, a dzieci sprawiają, że człowiek jest bardziej ostrożny mniej ryzkuję. Musi utrzymać pisklęta, więc z praktycznych względów bardziej bym ufał heterosiowi. No chyba, że mam do wyboru lewackiego heterosia i liberalnego geja, to wiadmo, że gej. :)



Cytat:
Ale nietolerancja w tej Polsce, co?
Widać jednak, że polskie społeczeństwo na wsi mądrzejsze niż się w Warszawce wydaje. Tak ich ganią, a tu liberalizm nam rośnie. Praktyczni ludzie mają gdzieś Rydzyka, Kaczorów i innych oszołomów i wariatów. Pięknie :)
Chyba zaczną się znów intelektualiści z chłopami bratać :D
Do góry
Autor
RE: Homoseksualizm
valdens Użytkownik
  • Postów: 4635
  • Skąd: Worksop (U.K.)
Dodane dnia 07-07-2009 20:20
Cytat:
Gejowska ofensywa przyspiesza

Próba wprowadzenia do języka prawniczego terminu "homofobia" to kolejny etap gejowskiej rewolucji. Upominanie się o normalność okrzyknięto fobią, irracjonalnym lękiem, chorobą psychiczną - pisze publicysta.

http://www.rp.pl/artykul/9157,330325_Pospieszalski__Gejowska_ofensywa_przyspiesza.html
- Pływanie wyszczupla - powiedział wieloryb.
Do góry
Numer GG
Autor
RE: Homoseksualizm
jakub Użytkownik
  • Postów: 3490
  • Skąd: Poznań
Dodane dnia 07-07-2009 21:54
Cytat:
To jakie określenie osoby tej narodowości byłoby dla ciebie neutralne? Poza tym - Żyd nie ma zabarwienia pejoratywnego.


nie rozumiesz, chodzi mi o używanie tego zwrotu do osoby niemającej nic wspólnego ze środowiskiem żydowskim, ktoś skąpy nazywany jest Żydem na przykład, czy takie określenie nie jest wtedy pejoratywne?
Cytat:

Nie przesadzaj. Większym problemem są ludzie mający nadal portrety Lenina [Laugh]

chodziło mi tutaj akurat o Młodzież Wszechpolską, popierali LPR i nosili swastyki ;) czyli nie przesadzałem :) moim zdaniem jednak gorzej mieć portret Hitlera niż Lenina ;) a to wyjaśnienie tyczy się również Lunara, nie mówiłem o PiSie, bez przesady ale ludzie popierający LPR owszem, mają takie poglądy, przynajmniej ci od MW ;)
Cytat:
W tym sęk, że nie zrobi tego lepiej niż niejedna hetero.

skąd ta pewność? Czy taka para nie może lepiej wtłoczyć dziecku do głowy odpowiednich wzorców religijnych, moralnych itp? Może, więc czemu twierdzi że nie?

Cytat:
Po drugie - typowy lewicowiec jak zwykle wierzy w siłę wychowania [Laugh]
owszem wierzę w siłę wychowania bo widzę porównanie, dzieci wychowywane przez ulicę nigdy nie zaakceptują odmienności (albo będzie to mały procent, wyjątki są wszędzie), za to dzieci dobrze wychowane przynajmniej nie będą wypominać komuś przykładowego faktu posiadania dwójki ojców ;) także moim zdaniem wychowanie ma olbrzymie znaczenie ;) i niech to będzie lewackie, niech stracę ;)

i jeszcze taka sprawa z tą wsią, też zauważyłem że na wsi jest o wiele większa, po kontaktach z czarnoskórą znajomą (po studiach wyjechała do Francji, nie mogła znieść nietolerancji jaka ją spotykała co chwilę w Gdańsku - dużym mieście ;) ) mogę powiedzieć że najlepiej w Polsce czuła się właśnie na wsi, bo tam nikt nie powiedział jej że jest "brudasem", traktowali ją jak jedną ze swoich, po prostu ludzie na wsi mają lepsze wychowanie bo tam się liczy rodzina czyli ktoś się tym zajmuje, w mieście liczy się kariera, dzieci często wzorce czerpią z telewizji i Internetu bo rodziców często nie widują ;) stąd bierze się większa nietolerancja w miastach, zarówno w przypadkach rasizmu jak i homoseksualizmu :)
"Ludzie na całym świecie uwielbiają okazje. Każdy chciałby dostać coś za nic, nawet jeśli przyszłoby mu zapłacić za to wszystkim" - Stephen King
Do góry
Numer GG
Autor
RE: Homoseksualizm
DamianMorfeusz Użytkownik
  • Postów: 556
  • Skąd: Bydgoszcz
Dodane dnia 08-07-2009 00:06
Jeśli chodzi o wybór między prz...banym dzieciństwem u ojca gwałciciela i matki alkoholiczki-dupodajki, to jednak wybrałbym spokojną parę gejów czy lesbijek. Jeśli macie rodziców chlejących na umór (czy jednego rodzica), przemoc w domu, skradanie się do łóżek córek czy synów w celu zamoczenia penisa w tym czy innym otworze, walenie dziecięcymi głowami w ściany, stoły i rzucanie krzesłami, latające talerze i garnki w kuchni, będące sprawką tajemniczej gniewnej lewitacji, wyniesione z domu co się tylko da i ma jakąś wartość materialną, ba, sprzedany po cichu dom, czy ziemia, wydane oszczędności, ciułane latami na ślub córki, szkołę dla syna, czy operację dziecka - lub ktoś z waszych znajomych miał podobną sytuację, to wiecie, co to znaczy przechlapane dzieciństwo.
I nie chcę słyszeć, że to się da zwalczyć siłą woli, dobrymi chęciami itd. - pewnie że się da, wszystko się da, ale równie dobrze kobieta może wyciągnąć męża z alkoholizmu, jak i wylądować w szpitalu. Para lesbijek zaadoptuje dziecko i wychowa je właściwie lub spaczy dzieciaka doszczętnie. Tak samo będzie z parą kobieta-mężczyzna. Tak samo jest z wieloma parami, niekoniecznie z rodzin tzw. patologicznych. Wychodzi wtedy taki niedowartościowany gnojek, któremu tylko głupoty w głowie, a ignorancję rodziców przenosi na otoczenie, na własną rodzinę, na dzieci.
I para homoseksualna nie jest lekarstwem na przemoc w rodzinie. Nigdzie tak nie zostało napisane, nic o różdżce Pottera nie znalazłem. To był bardzo dobry przykład na to, że czy gej, czy nie, wszystko zależy od człowieka. Jeśli para idiotów/idiotek homoseksualnych zechce zaadoptować dziecko, państwo się na to zgodzi, dziecko będzie u nich bite, popychane, niewolone czy gwałcone - jest to chore. Jeśli para zidiociałych heteroseksualistów zechce zaadoptować dziecko, państwo się na to zgodzi, dziecko będzie u nich bite, popychane, niewolone czy gwałcone - jest to chore. I nic mnie to nie obchodzi, czy to homo czy nie-homo, ważne jest, że skrzywdzony został młody człowiek.
Przypominam o młodych parach hetero, które ze zwykłego - achcemisięmiećdziecko - przechodzą po ciąży i porodzie do - okurdeniedajemyradypodrzućmyjekomuś. Inne wyjście - wyładujmy się na nim za to, że nam się odechciało być rodzicem. A co tam - te kilka-kilkanaście lat przemocy psychicznej i fizycznej to nic takiego. Chcę tylko unaocznić wam, że źle wychowująca para hetero jest równie zła jak źle wychowująca para homoseksualna.
Z innej strony się temu przyjrzyjmy. Jeśli dwie kobiety heteroseksualne lub dwóch mężczyzn heteroseksualnych prowadzi dom, w którym wychowują się młodzi z domów dziecka, nie łączy ich żadna więź seksualna, poza przyjaźnią i wspólną misją wychowania porzuconych, osieroconych, odebranych szajbniętym rodzicom dzieci, to jest to równie złe jak pary homoseksualne, które zajmują się czymś takim? Nie wiem jak u was, ale u mnie nie wiedziałem nawet, czy moi rodzice śpią grzecznie przytuleni, oddaleni, na dwóch różnych łóżkach, czy umilają sobie wieczory seksem. A co kto robi za drzwiami sypialni, to jego prywatna sprawa.
Czy wiecie chociaż, ile trzeba zachodu, żeby zaadoptować dziecko? Zacznijmy od tego, że na adopcję decydują się najczęściej pary, które długi czas bezskutecznie starają się o dziecko, nie mogą go mieć, bo ciąża stanowiłaby zagrożenie dla zdrowia i życia kobiety, któreś z nich jest bezpłodne. Długie lata bez dzieci - i decyzja na adopcję. I kolejne miesiące wywiadów środowiskowych, rozmów z rodzicami, z ich rodzinami, testy, wizyty u psychologa, sprawdzanie sytuacji materialnej i kondycji psychofizycznej kandydatów. Papierki, pytania, upewnianie się, że zapewnią dziecku odpowiednie wychowanie, że dadzą taką szansę - poczucie bezpieczeństwa, miłość, akceptację. Więc uwierzcie mi, to nie tak hop i gotowe. Dlatego pomysł porównania naturalnego procesu z procesem adopcji wcale nie jest debilizmem. Ciąża i poród nie są lekkie, ale proces adopcyjny także do najprostszych nie należy. Zwłaszcza, że nie kończy się na papierkach - trzeba jeszcze się z takim dzieckiem zżyć emocjonalnie, a ono z rodzicami. I niech mi nikt nie pitoli, że w domach dziecka to cud miód pełen wypas. Podobnie jak w innych podobnych ośrodkach - często brakuje pieniędzy, ciepła, miłości. Małe dziecko podchodzi do ciebie, daje zabawkę, która tak naprawdę nie jest jego, jest wspólna, tylko po to, żebyś na chwilę skupił na nim uwagę, przytulił, był z nim.
Jestem za adoptowaniem dzieci przez stabilne emocjonalnie pary heteroseksualne. Jednak gdybym miał wybór zostawić dziecko w syfie, a oddać go parze homoseksualnej, co do której mam pewność, że wychowa go jak należy, da to, czego potrzebuje, to wybieram tą właśnie parę.
A propo wychowania. Jakoś się nie zatraciłem i nie spaczyłem z powodu telewizji, wpływu rówieśników, nie wykrzywiło mnie też wojsko, przeciwnie, zachęciło do pracy i uporządkowania swojego życia. Wyniosłem takie a nie inne wartości z domu i zbudowałem swój charakter na takich podstawach.

I wyczytałem jakieś pitolenie o emeryturze i rodzinach wielodzietnych. Znam rodziny wielodzietne, gdzie każdy stara się pracować od najmłodszych lat, żeby tylko wspomóc rodziców. Znam też takie, gdzie pracuje się długie lata nielegalnie, bo tak łatwiej o pracę. A nie wiem, Lunar, czy zdajesz sobie sprawę, jak się robi najczęściej - idzie się na rok do pracy, po czym drepcze się do Urzędu Pracy po kuroniówkę, jednocześnie robiąc w tej samej firmie "na czarno" aż do końca zasiłku. A często po prostu robi nielegalnie całymi latami. Niby każdy tam coś myśli o emeryturze, ale nie do końca. I nie interesuje mnie, że Ty masz legalną pracę na dobrym stanowisku, nie jesteś całym społeczeństwem polskim i czas by było, żebyś to zrozumiał i zapamiętał.
To znaczy, że rodzice mojego znajomego byli super pracowici, skoro ma trzynaścioro rodzeństwa. I rodząc kolejne dzieci jego matka myślała sobie, jak to wspaniale, że moje potomstwo zapracuje na emerytury dla społeczeństwa. Hip-hip-hura! Powiem wam coś, takiej pracowitej kobiety jak ich matka, nigdy nie spotkałem - gospodarna, zaradna, chętna do pracy, imała się zajęć wszelkich, gdzie tylko mogła pogodzić wychowywanie dzieci i zarobek. Faktem pozostaje, że musieli się dzielić jednym mieszkaniem z trzema pokojami, a każde dziecko, które opuszczało gniazdo, było żegnane z pewną ulgą. Podchodzenie do lodówki i pytanie, czy można wziąć jeszcze jeden plasterek kiełbasy, bo nie wiadomo, czy starczy dla brata na śniadanie do szkoły, nie jest zbyt przyjemne. Poradzili sobie z tym. Część z nich przestała się dalej kształcić, wyrobili sobie zawody lub nie - wyuczyli się go tylko w praktyce - i do pracy takiej czy innej. Żeby wspomóc matkę, ojca, rodzeństwo.
I nie gadajcie mi tutaj o lenistwie i o tym, że pieniądze nie są potrzebne przy wychowaniu dziecka. Nie mówimy tutaj o rozpieszczaniu, o zasypywaniu nadmiarem zajęć - mówimy o możliwościach. Mówimy o tym, żeby nie stać w kolejce po zasiłek, żeby dziecko dostawało regularnie i zdrowo zjeść, miało książki, podręczniki i ubrania. Mogło jeździć na wycieczki szkolne poznawać własny kraj, a nie dać się zamknąć w klatce własnej miejscowości. Z czasem zwiedzić piękne miejsca na świecie, zabytki, historię nie tylko na papierze, poznać kulturę. Danie dziecku możliwości sprawdzenia, w czym może się spełnić to egoizm? Nie zmuszanie, ale zachęcenie, posłanie na kilka zajęć na próbę, żeby zapoznało się z zagadnieniem. Nie mówimy o zabawkach, playstation i innych pierdołach, bo w nadmiarze te kolorowe cholerstwa są według mnie zgubne. Nie mówimy o robieniu z dziecka królewicza, tylko dziecka, które ma większy wybór.
I komu się uroiło, że prywatna szkoła to coś nienormalnego? Jeśli w prywatnej szkole przyczynią się do tego, żeby moje dziecko pałało ciekawością do świata i nauki, pozna samego siebie i swoje możliwości, będzie się interesowało czymś, bo to polubi, a nie dlatego, że musi, to szkoła prywatna jest jak najbardziej na miejscu. Nie mówię o prywatnej szkole, gdzie kasa goni kasę, tylko o miejscu wszechstronnej edukacji, gdzie nauczyciele mają większą możliwość skupienia się na indywidualnych jednostkach, gdzie klasa to nie chmara młodziaków, którzy przyszli i pójdą, ale kilka-kilkanaście osób, które trzeba przygotować do istnienia w świecie, dać pozytywnego kopa na start. W końcu za coś się cholerka tam płaci, prawda? Za poziom nauki i za podejście do ludzi. Jeśli uważasz, że w publicznej placówce jest ok, a w prywatnej tak samo, tylko płatnie, spoko, nikt nikogo nie zmusza. Sam bym najpierw się takiej szkole przyjrzał, jednej i drugiej, zanim bym posłał tam swoje dziecko.
Mówcie co chcecie o pieniądzach, ale one naprawdę powodują mniej stresu, jeśli się je ma. Kto z was odmówi dodatkowego tysiąca czy dwóch za to co teraz robi? Taki tysiąc złotych dodatkowo to dość sporo, prawda? Daje trochę więcej możliwości - Tobie, Twojemu dziecku. Żyjmy tak jak dotychczas, ale niech ten tysiąc złotych co miesiąc wędruje na konto dziecka, dzieci - do czasu, kiedy będzie potrzebny. Pieniądze szczęścia nie dają - ale w ilu sprawach w życiu mogą pomóc. Dziecko chce iść na prestiżową uczelnię, której dyplom zwiększa szansę na wymarzoną pracę trzykrotnie? Niech idzie do pracy, zarobi część, a resztę mu dorzućcie. Bo na szczęście macie z czego.


Acha, taka uwaga. Co to za cholerstwo to wypominanie Radio Maryja, Gazety Wyborczej, lewicowanie, prawicowanie, konserwowanie czy inne takie pierdoły? Pisy, srisy i inne duperele? Widzę tutaj dziwne uwagi i rzucanie w siebie czym się da. I tak naprawdę - do niczego duża część tych dyskusji nie prowadzi. W kółko odbijanie wypowiedzi, czepianie się, trzymanie się swojego, odpisywanie na coś co wygodniej, a unikanie pytań trudnych i ważniejszych. Jak w tenisie, tylko tutaj przegrywa ten, kto mocniej oberwie piłką w głowę :)
"Najlepszym sposobem na przepowiadanie przyszłości jest jej tworzenie" - Peter Drucker
"Co ważniejsze dla sukcesu: talent czy pracowitość?
A co ważniejsze w rowerze: przednie czy tylne koło?" - George Bernard Shaw
Do góry
Numer GG
Autor
RE: Homoseksualizm
Usunięty Gość
  • Postów:
  • Skąd:
Dodane dnia 08-07-2009 00:49
Cytat:
ale ludzie popierający LPR owszem, mają takie poglądy, przynajmniej ci od MW

Czyli jacy ludzie? Nawet Radio Maryja nie popiera już LPRu i to od dawna.
Cytat:
nie rozumiesz, chodzi mi o używanie tego zwrotu do osoby niemającej nic wspólnego ze środowiskiem żydowskim,

Ależ na antenie RM zarzuca się określonym ludziom to, że:
* ukrywają zydowskie pochodzenie z niewiadomych powodów
* działają na szkodę Polski

I dlatego się tych ludzi krytykuje, a nie za narodowość. Gdyby to byli Chińczycy nie wierzę, że Redemptorystom by to zrobiło różnicę.
Cytat:
owszem wierzę w siłę wychowania bo widzę porównanie, dzieci wychowywane przez ulicę nigdy nie zaakceptują odmienności (albo będzie to mały procent, wyjątki są wszędzie), za to dzieci dobrze wychowane przynajmniej nie będą wypominać komuś przykładowego faktu posiadania dwójki ojców

To tuszowanie nienormalności i dewiacji jest dla mnie wychowaniem nienormalnym. Dziś homoseksualizm, jutro pedofilia i nekrofilia, a pojutrze zechce im się zlikwidować małżeństwo jako instytucję nietolerancyjną wobec ludzi żyjących w wolnych związkach. Przykro mi, porządek społeczny jest ściśle określony. Kto ten porządek łamie, tego będę krytykował i wyśmiewał. Prawo społeczeństwa równać do poziomu ziemi jednostki niestosujące się do społecznych zasad. Na tym polega porządek, a nie na odgórnie narzuconych regułkach, napisanych przez Wielkiego Stróża Tolerancji, Który Zawsze Wie Lepiej.



Cytat:
Jeśli macie rodziców chlejących na umór (czy jednego rodzica), przemoc w domu, skradanie się do łóżek córek czy synów w celu zamoczenia penisa w tym czy innym otworze, walenie dziecięcymi głowami w ściany, stoły i rzucanie krzesłami, latające talerze i garnki w kuchni, będące sprawką tajemniczej gniewnej lewitacji, wyniesione z domu co się tylko da i ma jakąś wartość materialną, ba, sprzedany po cichu dom, czy ziemia, wydane oszczędności, ciułane latami na ślub córki, szkołę dla syna, czy operację dziecka - lub ktoś z waszych znajomych miał podobną sytuację, to wiecie, co to znaczy przechlapane dzieciństwo.

Znam sporo dzieciaków z takich rodzin. Zasugeruj im adopcję przez gejów, a skrzykną kumpli i tak ci wleją, że przez miesiąc nie wyjdziesz ze szpitala. Ot i twoja teoria o tym co lepsze dla takich dzieci.
Do góry
Autor
RE: Homoseksualizm
Usunięty Gość
  • Postów:
  • Skąd:
Dodane dnia 08-07-2009 00:54
Cytat:
A nie wiem, Lunar, czy zdajesz sobie sprawę, jak się robi najczęściej - idzie się na rok do pracy, po czym drepcze się do Urzędu Pracy po kuroniówkę, jednocześnie robiąc w tej samej firmie "na czarno" aż do końca zasiłku.

Czyli pół roku, dostając mniej niż 500 zasiłku na rękę. a potem trzeba rok znów uczciwie pracować. Faktycznie, nadużycia jak nie wiem. A nie wiem czy wiesz jaka jest sytuacja na wschodzie. Taka, że jak nie robisz na czarno to zdychasz z głodu, bo legalnej pracy nie ma. Więc nie pitol mi tu o oszustwach tylko daj pracę ludziom. I nie rozśmieszaj mnie sugestiami że bezrobotni to lenie z definicji, bo rzygam już tą liberalną propagandą.
Do góry
Autor
RE: Homoseksualizm
Usunięty Gość
  • Postów:
  • Skąd:
Dodane dnia 08-07-2009 01:48
Dwa cytaty z Lunara:

Cytat:
Dziś homoseksualizm, jutro pedofilia i nekrofilia, a pojutrze zechce im się zlikwidować małżeństwo jako instytucję nietolerancyjną wobec ludzi żyjących w wolnych związkach.


Cytat:
Rozumiem, że panią piszącą posty pełne propagandy obraża stwierdzenie, że to propaganda?


Nie wiem czy panią obraża, ale tak czy siak - po co robisz to samo? Piszesz posty pełne propagandy, przeczytaj swoją własną wypowiedź, jeśli nie dostrzegasz w niej propagandowego tonu i manipulacji (wrzucenie do jednego worka orientacji seksualnej i parafilii) "toś przepadł". A w każdym razie nie zarzucaj komuś szerzenia propagandy, robiąc chwilę później to samo (tylko o przeciwnym zwrocie)...

Cytat:
To tuszowanie nienormalności i dewiacji jest dla mnie wychowaniem nienormalnym.

"normalność" - piękne słówko, jak wiele można nim wybronić i jak wiele zakazać, a co najlepsze dla każdego może znaczyć coś innego. Nie ma jednej "normalności".
Cytat:

Przykro mi, porządek społeczny jest ściśle określony.

Przykro mi, każdy "porządek społeczny" ewoluuje razem ze społeczeństwem, nigdy nie będzie "ściśle" i niezmiennie określony.

Cytat:
Kto ten porządek łamie, tego będę krytykował i wyśmiewał.

Jakie to dojrzałe... w niedzielę chyba skoczę pod kościół wyśmiewać ludzi wychodzących z mszy, przecież łamią "porządek", mój "porządek"...

Cytat:
Prawo społeczeństwa równać do poziomu ziemi jednostki niestosujące się do społecznych zasad.

Nie, społeczeństwo ma prawo "wyrywać z dołka" jednostki niestosujące się do zasad (pomoc alkoholikom itp.), chyba, że dla Ciebie ogólnie przyjęte "zasady społeczne" wypływają z wiary itp., wtedy muszę Cię zmartwić nie ma czegoś takiego jak jedne i niezmienne "zasady społeczne", każdy ma swoje "zasady", w większości mogą się pokrywać, ale nigdy nie będą identyczne.
Do góry
Autor
RE: Homoseksualizm
valdens Użytkownik
  • Postów: 4635
  • Skąd: Worksop (U.K.)
Dodane dnia 08-07-2009 11:20
Cytat:
Piszesz posty pełne propagandy, przeczytaj swoją własną wypowiedź, jeśli nie dostrzegasz w niej propagandowego tonu i manipulacji...


tycenaku, ale to jest inna propaganda, inna, dobra, uświęcona przez cel. Tak samo jak ta agresja - ten święty szał - i uświęcona pogarda.

Przerażające. Jestem pewny, że ten sam sposób myślenia popychał wiernych do mordowania w średniowieczu, a dziś jest bodźcem dla bojowników muzułmańskich...
- Pływanie wyszczupla - powiedział wieloryb.
Do góry
Numer GG
Autor
RE: Homoseksualizm
dwa_warkocze Użytkownik
  • Postów: 353
  • Skąd:
Dodane dnia 08-07-2009 11:46
Cytat:
A w każdym razie nie zarzucaj komuś szerzenia propagandy, robiąc chwilę później to samo (tylko o przeciwnym zwrocie)...


Prosiłabym, żeby nie pisać, że robię to samo co rip LunarBird CLH (bo nie robię).
Czym innym jest propagowanie swoich poglądów, gdyż:
wg SJP PWN propagować oznacza upowszechniać jakieś poglądy, idee lub wiedzę (http://sjp.pwn.pl/lista.php?begin=propag).
owszem, propaguję tutaj swoje poglądy, tak samo jak wszyscy biorący udział w dyskusjach. Zapisanie swojej opinii na jakiś temat, w miejscu publicznym, jaki jest ten portal, to propagowanie jej (rozpowszechnianie).
Nie używam natomiast agresywnego tonu, nie używam słów idiotyzmy, kretyństwo itd. odnosząc się do słów osób mających inne opinie. Nie piszę nikomu: to co mówisz jest do czterech liter, bo czytasz "Nasz Dziennik" albo "Najwyższy Czas". Nie ośmieszam rozmówców itd.
Najwyraźniej nie ma sensu rozmawiać z osobami zachowującymi się przeciwnie, bo później zostaje się z nimi wrzuconymi do jednego worka.

Nie przeszkadza mi, że komuś nie podobają się moje poglądy - że jestem za pełną równością związków homo i hetero. Nie muszą. Przeszkadza mi natomiast agresywny ton i argumenty ad personam - i to, że potem czytam

Cytat:
robiąc chwilę później to samo


bo to nie jest robiąc to samo, tylko o przeciwnym zwrocie.
"Nobody expects the Spanish Inquisition!"
Do góry
Autor
RE: Homoseksualizm
Usunięty Gość
  • Postów:
  • Skąd:
Dodane dnia 08-07-2009 12:19
Cytat:
jeśli nie dostrzegasz w niej propagandowego tonu i manipulacji (wrzucenie do jednego worka orientacji seksualnej i parafilii) "toś przepadł".

Przykro mi bardzo jeśli strącę prohomo z obłoków, ale w Holandii działacze partii pedofilów wywodzą się z tego samego środowiska politycznego co działacze pro-homo. Co ciekawe znaleźli się tam naukowcy usprawiedliwiający pedofilię i wskazujący rzekomo pozytywne jej skutki. Nie wierzysz?
Cytat:
Ad van der Berg nie ukrywa, że marzy mu się, aby podobna ewolucja nastąpiła w odniesieniu do pedofilii. Przypomina, że mocny impuls w kierunku akceptacji homoseksualizmu wyszedł ze świata akademickiego. Środowiska pedofilskie, próbując usprawiedliwić i usankcjonować swój proceder, także powołują się na autorytet nauki, a zwłaszcza psychologii. Jednym z pionierów w tej dziedzinie był Wilhelm Reich, uczeń Zygmunta Freuda, twórca pojęcia rewolucja seksualna i główny popularyzator psychoanalizy w USA. Uważał on nieskrępowane niczym współżycie seksualne za konieczny warunek zdrowia psychicznego, dlatego radził, by podejmowane było jak najszybciej, nawet przed osiągnięciem pełnoletności.

Nowy impuls pedofilskim postulatom nadał jednak Alfred Kinsey, autor osławionych raportów na temat życia seksualnego Amerykanów w latach 40. i 50. XX wieku. Kinsey twierdził, że dzieci - nawet w pierwszych latach życia - nie są pozbawione seksualności i mogą nawiązywać kontakty płciowe z osobami dorosłymi. Dowodził, że już noworodki mają rozwinięte potrzeby seksualne, które mogą być zaspokajane. W swoim „Raporcie o mężczyźnie” badacz precyzował nawet, do ilu orgazmów w ciągu godziny zdolne są dzieci poniżej czwartego roku życia. Twierdził, że gdyby społeczność wyzbyła się krępujących ją zahamowań, to połowa chłopców mogłaby doznawać orgazmu przed osiągnięciem wieku trzech lub czterech lat.

http://www.google.pl/url?sa=t&source=web&ct=res&cd=2&url=http%3A%2F%2Fwww.rodzinakatolicka.pl%2Findex.php%2Fpublicystyka%2F37-kompendium%2F63-czas-pracuje-dla-pedofilow-%3Fformat%3Dpdf&ei=BHBUSvuyHILBsAb-rejhBg&usg=AFQjCNEmsVyKSeXLe2GhDytsPlJlFEEYEg&sig2=J8SdyrPL3XVrJJi21fHWow
Cytat:
Przykro mi, każdy "porządek społeczny" ewoluuje razem ze społeczeństwem, nigdy nie będzie "ściśle" i niezmiennie określony.

W danym momencie porządek jest ściśle określony. Więc jeśli większość sobie homo na ulicy nie życzy, to homo powinni się dostosować, a nie stosować tyranię tolerancji. Taką samą metodę zaczynają stosować w Holandii pedofile. Poczekajmy jeszcze kilka lat, a zapewne Amerykańskie Towarzystwo Psychologiczne pedofilię też skreśli z listy chorób.

Jak gdzieś przeczytałem - mówienie, że jest się gejem jest niczym więcej niż chwaleniem się swoimi preferencjami seksualnymi. Wielu ludzi ma jakieś fantazje seksualne i nikt nie nosi koszulki z napisem "Lubię <tu wpisać seksualną fantazję>". Realnie jeśli facet w telewizji mówi że jest gejem, to dla mnie tak jakby taką koszulkę założył. Wtedy społeczeństwo postrzega go najpierw jako geja, a człowieka dopiero daleko potem. Jakbym nosił koszulkę z napisem że lubię anal to też bym był traktowany jako odmieniec. Nic dziwnego.
Cytat:
Jakie to dojrzałe... w niedzielę chyba skoczę pod kościół wyśmiewać ludzi wychodzących z mszy, przecież łamią "porządek", mój "porządek"...

Idź. Ale z racji tego że jesteś sam, tylko zrobisz z siebie debila. Gdyby pod kościół przyszło kilkaset albo kilka tysięcy ludzi - wtedy to by miało jakieś znaczenie.
Do góry
Autor
RE: Homoseksualizm
Usunięty Gość
  • Postów:
  • Skąd:
Dodane dnia 08-07-2009 12:21
Cytat:
zrobisz z siebie debila.
- upominam przed używaniem takich słów
Do góry
Autor
RE: Homoseksualizm
Usunięty Gość
  • Postów:
  • Skąd:
Dodane dnia 08-07-2009 12:28
Ja tylko opisuje sytuację. Jeden facet stojący pod kościołem i wyśmiewający się z katolików chodzących na mszę nie robiłby z siebie debila? Zdrowi psychicznie ludzie takich rzeczy nie robią. Całkiem jasne że to jest proszenie się o manto. Podobnie żaden średnio rozgarnięty skin nie wejdzie w USA do dzielnicy czarnych wrzeszcząc, że o czarnych małpach z Afryki. Jaki jest sens maskować rzeczywistość gładkimi słówkami skoro właśnie tak to wygląda czy się to komu podoba czy też nie.
Do góry
Autor
RE: Homoseksualizm
valdens Użytkownik
  • Postów: 4635
  • Skąd: Worksop (U.K.)
Dodane dnia 08-07-2009 12:32
Cytat:
Kto ten porządek łamie, tego będę krytykował i wyśmiewał.


Gdybyś żył 2000 lat temu w Palestynie, wyśmiewałbyś Jezusa. :)
- Pływanie wyszczupla - powiedział wieloryb.
Do góry
Numer GG
Autor
RE: Homoseksualizm
ginger Użytkownik
  • Postów: 3099
  • Skąd: Bydgoszcz
Dodane dnia 08-07-2009 12:38
Cytat:
Całkiem jasne że to jest proszenie się o manto.

Lunar, w Tobie są wielkie pokłady agresji. Czy Ty uważasz, że lekarstwem na wszystko jest manto...?
que bonito seria tu mar si suspiera yo nadar
Do góry
Numer GG
Autor
RE: Homoseksualizm
Usunięty Gość
  • Postów:
  • Skąd:
Dodane dnia 08-07-2009 12:44
Cytat:
Idź. Ale z racji tego że jesteś sam, tylko zrobisz z siebie debila. Gdyby pod kościół przyszło kilkaset albo kilka tysięcy ludzi - wtedy to by miało jakieś znaczenie.

odsyłam (po raz kolejny wyszło na to, że spałeś na polskim):
http://pl.wikipedia.org/wiki/Ironia

Gdyby pod kościół przyszło 20 milionów ludzi, a z kościoła wychodziła jedna osoba, to nadal wyśmiewanie się z niej nie ma żadnego sensu.
Do góry
Autor
RE: Homoseksualizm
Usunięty Gość
  • Postów:
  • Skąd:
Dodane dnia 08-07-2009 13:51
Cytat:
Lunar, w Tobie są wielkie pokłady agresji. Czy Ty uważasz, że lekarstwem na wszystko jest manto...?

Uważam, że najlepiej wytłumaczyć. Ale jeśli ktoś nie trzyma się społecznych zasad bo rozumie, to nie pozostaje nic innego niż pokazać mu gdzie jego miejsce. Wtedy będzie się trzymał zasad, bo się będzie bał. Niezależnie od wszystkiego niedopuszczalna jest sytuacja kiedy grupka dziwaków może się wywalić na to, że większość gorszy ich zachowanie. To większość ustala, co jest akceptowalne na widoku publicznym a co nie.
Do góry
Autor
RE: Homoseksualizm
Samuel Niemirowski Użytkownik
  • Postów: 2563
  • Skąd: Kraków
Dodane dnia 08-07-2009 13:57
Cytat:
LittleRedRose napisał/a:
No, ale sam podkreślasz, że ploty huczały. Więc nie zostało to potraktowane z góry jak norma. A że go wybrali ponownie to moim zdaniem musiała być zasługa dobrego sprawowania urzędu, bo w przeciwnym razie, gdyby kradł, brał łapówki i pomagał "swoim", by go ponownie nie wybrali, choćby był katolikiem z dwójką dzieci, psem i ogródkiem przed małym białym domkiem.


A no właśnie - wybrali go za to jak sprawuje urząd, a nie za to jaki seks uprawia. I o to właśnie chodzi i to jest dla mnie tolerancja - nikt go nie dyskryminował. A że ploty - ploty dotyczą nawet heteroseksualnych, więc co za różnica? Jakby heteroseksualny ze swoją sekretarką, to masz to samo. Amen.



Cytat:
jakub napisał/a:
nie rozumiesz, chodzi mi o używanie tego zwrotu do osoby niemającej nic wspólnego ze środowiskiem żydowskim, ktoś skąpy nazywany jest Żydem na przykład, czy takie określenie nie jest wtedy pejoratywne?


Nie.


Cytat:
jakub napisał/a:
owszem wierzę w siłę wychowania bo widzę porównanie, dzieci wychowywane przez ulicę nigdy nie zaakceptują odmienności (albo będzie to mały procent, wyjątki są wszędzie), za to dzieci dobrze wychowane przynajmniej nie będą wypominać komuś przykładowego faktu posiadania dwójki ojców ;) także moim zdaniem wychowanie ma olbrzymie znaczenie ;) i niech to będzie lewackie, niech stracę ;)


O właśnie. Dzieci wychowane przez ulicę. Dobrze, że mi przyznałeś rację, że to ulica wychowuje dzieci :lol:


Cytat:
jakub napisał/a:
po prostu ludzie na wsi mają lepsze wychowanie bo tam się liczy rodzina czyli ktoś się tym zajmuje, w mieście liczy się kariera, dzieci często wzorce czerpią z telewizji i Internetu bo rodziców często nie widują ;) stąd bierze się większa nietolerancja w miastach, zarówno w przypadkach rasizmu jak i homoseksualizmu :)



Ooo... Nie dość, że chwalisz wieś, to jeszcze tłumaczysz to rolą rodziny. No nie! Przecież to źli konserwatyści podkreślają rolę rodziny! :lol:
"Nie będę zmieniał świata ani Zachodu. Podążą one ku swoim celom tak jak spadająca gwiazda. Ja będę jednak pracował i zmieniał się".
E. Wiechert

www.prozafotografii.blox.pl
Do góry
Numer GG
Autor
RE: Homoseksualizm
Usunięty Gość
  • Postów:
  • Skąd:
Dodane dnia 08-07-2009 14:01
Cytat:
Niezależnie od wszystkiego niedopuszczalna jest sytuacja kiedy grupka dziwaków może się wywalić na to, że większość gorszy ich zachowanie. To większość ustala, co jest akceptowalne na widoku publicznym a co nie.


Lunar zdaje się, że większość z nas nie chce tutaj czytać słów debil czy kretyn, więc weź to pod rozwagę, skoro to większość ustala co będziemy akceptować, zatem zastanów się czy przypadkiem nie jesteś tutaj tym opisanym przez siebie dziwakiem czasami i dostosuj się do wymagań, bo nie tylko mnie razi Twoje słownictwo
Do góry
Autor
RE: Homoseksualizm
Samuel Niemirowski Użytkownik
  • Postów: 2563
  • Skąd: Kraków
Dodane dnia 08-07-2009 14:09
Cytat:
DamianMorfeusz napisał/a:
Ciąża i poród nie są lekkie, ale proces adopcyjny także do najprostszych nie należy. Zwłaszcza, że nie kończy się na papierkach - trzeba jeszcze się z takim dzieckiem zżyć emocjonalnie, a ono z rodzicami.


Proces adopcyjny może być wykonany w ramach procesu sądowego lub administracyjnego. W obu przypadkach to "waaaadza" podejmuje decyzję. Więc nie mów, że można to porównać z naturalnym urodzeniem dziecka w rodzinie. Nie muszę chyba Ci tłumaczyć jak dziecko ile błędów popełniają sądy i o ile więcej - urzędy.

Cytat:
DamianMorfeusz napisał/a:
Nie mówimy tutaj o rozpieszczaniu, o zasypywaniu nadmiarem zajęć - mówimy o możliwościach. Mówimy o tym, żeby nie stać w kolejce po zasiłek, żeby dziecko dostawało regularnie i zdrowo zjeść, miało książki, podręczniki i ubrania. Mogło jeździć na wycieczki szkolne poznawać własny kraj, a nie dać się zamknąć w klatce własnej miejscowości. Z czasem zwiedzić piękne miejsca na świecie, zabytki, historię nie tylko na papierze, poznać kulturę.


Ale do tych wycieczek to pieniądze nie są potrzebne :-)))

Cytat:
DamianMorfeusz napisał/a:
Mówcie co chcecie o pieniądzach, ale one naprawdę powodują mniej stresu, jeśli się je ma.


Jest chyba raczej na odwrót :))
"Nie będę zmieniał świata ani Zachodu. Podążą one ku swoim celom tak jak spadająca gwiazda. Ja będę jednak pracował i zmieniał się".
E. Wiechert

www.prozafotografii.blox.pl
Do góry
Numer GG
  • Skocz do forum:
Polecane
ShoutBox
  • Kazjuno
  • 26/04/2024 10:20
  • Ratunku!!! Ruszcie 4 litery, piszcie i komentujcie. Do k***y nędzy! Portal poza aktywnością paru osób obumiera!
  • Zbigniew Szczypek
  • 01/04/2024 10:37
  • Z okazji Św. Wielkiej Nocy - Dużo zdrówka, wszelkiej pomyślności dla wszystkich na PP, a dzisiaj mokrego poniedziałku - jak najbardziej, także na zdrowie ;-}
  • Darcon
  • 30/03/2024 22:22
  • Życzę spokojnych i zdrowych Świąt Wielkiej Nocy. :) Wszystkiego co dla Was najlepsze. :)
  • mike17
  • 30/03/2024 15:48
  • Ode mnie dla Was wszystko, co najlepsze w nadchodzącą Wielkanoc - oby była spędzona w ciepłej, rodzinnej atmosferze :)
  • Yaro
  • 30/03/2024 11:12
  • Wesołych Świąt życzę wszystkim portalowiczom i szanownej redakcji.
  • Kazjuno
  • 28/03/2024 08:33
  • Mike 17, zobacz, po twoim wpisie pojawił się tekst! Dysponujesz magiczną mocą. Grtuluję.
  • mike17
  • 26/03/2024 22:20
  • Kaziu, ja kiedyś czekałem 2 tygodnie, ale się udało. Zachowaj zimną krew, bo na pewno Ci się uda. A jak się poczeka na coś dłużej, to bardziej cieszy, czyż nie?
  • Kazjuno
  • 26/03/2024 12:12
  • Czemu długo czekam na publikację ostatniego tekstu, Już minęło 8 dni. Wszak w poczekalni mało nowych utworów(?) Redakcjo! Czyżby ogarnął Was letarg?