Autor |
Fenomen RYBY
|
Hyper
Użytkownik
|
Dodane dnia 21-01-2009 20:21 |
|
Zatem stało się. Idąc za głosem serca oraz podszeptami duszy, oto otwieram tu i teraz drogę do dyskusji, w szerokim pojęciu tego słowa. Gwoli wyjaśnień: wątek rozpoczęty został pod jedną z części wielkopomnego dzieła, w skrócie nazwanym "Przygodami RYBY".
Pierwotne sugestie zakładały utworzenie wątku pod nazwą "Traktaty o RYBIE, czyli analiza stanów umysłu w konfrontacji zmysłów podprogowych w zderzeniu z rzeczywistością. Dyskusja otwarta."
Proponuje również przeniesienie przez autorki swoich wypowiedzi do właśnie utworzonego działu tematycznego.
|

RYBA rządzi, RYBA radzi, RYBA nigdy cię nie zdradzi!.
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Fenomen RYBY
|
SzalonaJulka
Użytkownik
- Postów: 2351
- Skąd: Bronowice
|
Dodane dnia 21-01-2009 20:59 |
|
Po wnikliwej lekturze czwartej części "Przygód RYBY" dochodzę do wniosku, że wszystkie autorki i autor tej opowieści są osobami niezwykle inteligentnymi, dowcipnymi i (a co mi tam) urodziwymi. Cechują się również niezwykłą skromnością, która nie pozwala im wstawiać ocen pod własnym tekstem, co niestety skutkuje brakiem takowych... gdyż wielcy artyści zazwyczaj pozostają niezrozumiani przez społeczeństwo.
|
nikt nie reklamował
szczęścia jak podpasek
jesteś tego warta
(ja)
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Fenomen RYBY
|
Miladora
Użytkownik
- Postów: 7583
- Skąd: Kraków
|
Dodane dnia 21-01-2009 21:10 |
|
Szalona, po wnikliwej lekturze Twojego komentarza, postanowiłam zabrać głos w dyskusji, trzymając się wszelkich zasad jej prowadzenia.
Niestety, nie mogę zgodzić się z Tobą odnośnie tych trzech, wymienionych przez Ciebie zalet, gdyż moim zdaniem nie są prawdziwe. Uważam, że Miladora nie jest osobą urodziwą, a jeżeli nawet mężczyźni byli innego zdania, to było to dawno i nieprawda.
Co do inteligencji i dowcipu natomiast w zasadzie zgadzam się z Tobą. Co do skromności - absolutnie nie, gdyż takowej u wyżej wspomnianej jakoś nie zauważam, skoro była zdolna postawić ocenę za powyższy tekst pod pretekstem, że nie ona go pisała.
|
Zawsze tkwi we mnie coś, co nie przestaje się uśmiechać (Romain Gary).
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Fenomen RYBY
|
Hyper
Użytkownik
|
Dodane dnia 21-01-2009 21:17 |
|
Julka, coś w tym jest 
Wracając do komentarzy, a raczej nagminnej niechęci do ich przedstawiania... Częstokroć zdarza się, że utwory kontrowersyjne, wymagające od czytelnika daleko więcej, niż tylko znajomości zasad pisowni smiley, pozostają bez odpowiedzi. A w "RYBIE" nie chodzi tylko o poprawność. Do analizy tego znakomitego, kolektywnego utworu potrzebna jest wyższa umiejętność percepcji.
|

RYBA rządzi, RYBA radzi, RYBA nigdy cię nie zdradzi!.
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Fenomen RYBY
|
Miladora
Użytkownik
- Postów: 7583
- Skąd: Kraków
|
Dodane dnia 21-01-2009 21:19 |
|
Tak na marginesie, uważam, ze powinien także zostać zacytowany Fish and Valdo Blues...
|
Zawsze tkwi we mnie coś, co nie przestaje się uśmiechać (Romain Gary).
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Fenomen RYBY
|
SzalonaJulka
Użytkownik
- Postów: 2351
- Skąd: Bronowice
|
Dodane dnia 21-01-2009 21:19 |
|
Pozwolę sobie zaznaczyć, że moja szacowna współautorka Miladora nie powinna deklarować braku skromności, jednocześnie wypierając się urody. Myślę, że świadkiem zdolnym do obalenia tezy braku urody u tej Pani, jest mąż w/w zwany Misiem.
Tak Hyper, "Przygody RYBY" wymagają dogłębnej analizy, prób odszukania drugiego, trzeciego, a może i czwartego dna, dlatego prawdopodobnie nie trafią "pod strzechy" i jedynie najwytrawniejsi koneserzy wielkiej Sztuki będą w stanie je docenić.
|
nikt nie reklamował
szczęścia jak podpasek
jesteś tego warta
(ja)
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Fenomen RYBY
|
Miladora
Użytkownik
- Postów: 7583
- Skąd: Kraków
|
Dodane dnia 21-01-2009 21:22 |
|
Jeżeli pozwolicie mi na zabranie głosu w tej ciekawej i nie obrażającej (jak dotąd) nikogo dyskusji, to chciałam tylko nadmienić, że ten tzw. Miś mógł się kompletnie nie połapać w kwestiach urody ww Miladory, jako że od dzieciństwa posiada krótki wzrok (dodatkowo zaślepia go uczucie do wspomnianej M). Tak więc z punktu widzenia konstruktywnej dyskusji jest to argument nie do przyjęcia.
W kwestiach natomiast walorów opowieści, zwanej krótko RYBĄ, pozwolę sobie na stwierdzenie, że faktycznie jest to tekst pełen rozmaitych, a często i ponadczasowych wartości.
Dlatego szczególnie ważne staje się zalecenie Wysokiego Admina Valdensa, żeby RYBA nie wpływał do portu cichaczem i pod piracką banderą. Sugestia - powinien pod pełnymi żaglami.
|
Zawsze tkwi we mnie coś, co nie przestaje się uśmiechać (Romain Gary).
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Fenomen RYBY
|
SzalonaJulka
Użytkownik
- Postów: 2351
- Skąd: Bronowice
|
Dodane dnia 21-01-2009 21:24 |
|
Nie mogę się zgodzić z moją interlokutorką - podważenie wiarygodności świadka nie jest możliwe bez stosownych badań jego wzroku i stanu psychicznego, a jak powszechnie wiadomo badania takie nie są jeszcze medycynie znane.
W drugiej z omawianych kwestii byłabym skłonna przychylić się do zdania rozmówczyni, gdyby nie głębokie przekonanie, że na nic zda się nakaz lektury, która pozostanie niezrozumiała, nawet jeśli zawarte w niej wartości są uniwersalne (vide "Ferdydurke" Gombrowicza)
|
nikt nie reklamował
szczęścia jak podpasek
jesteś tego warta
(ja)
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Fenomen RYBY
|
Miladora
Użytkownik
- Postów: 7583
- Skąd: Kraków
|
Dodane dnia 21-01-2009 21:25 |
|
Zgadzam się z moją przedmówczynią w kwestii bezsensu nakazywania jakiejś lektury, mimo posiadanych przez nią wartości. Czytanie takiego dzieła powinno wypływać z zapotrzebowania społecznego na rozszerzenie światopoglądu chociażby (kulą w płot, przypuszczalnie), a także z potrzeby rozwijania poczucia humoru i tolerancji dla bytów odmiennych.
Natomiast w kwestii badań zapytuję, czy jeżeli wspomniana Miladora przechodziła testy psychologiczne, to się to liczy?
(wyniki niestety nie są wiadome...)
|
Zawsze tkwi we mnie coś, co nie przestaje się uśmiechać (Romain Gary).
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Fenomen RYBY
|
SzalonaJulka
Użytkownik
- Postów: 2351
- Skąd: Bronowice
|
Dodane dnia 21-01-2009 21:26 |
|
Tu pojawia się pytanie: czy zapotrzebowanie na rozszerzenie światopoglądu w kierunku wytyczanym przez "Rybę", może się zrodzić w społeczeństwie, takim jak nasze? Czy dzieło propagujące byty odmienne takie jak np. ReQinek znajdzie swoje miejsce wśród ludzi, którzy nawet banalnego krasnoludka nie są w stanie dostrzec? Obawiam się, że nawet jego pozorna akceptacja, może zaowocować błędnym przypisaniem, tego jakże ważkiego dzieła z pogranicza literatury faktu i traktatu filozoficznego, do dziedziny fantastyki. To zaś łączy się z całkowitym zbagatelizowaniem głębokiego przesłania, jakie niesie ze sobą "RYBA".
Odnośnie drugiego tematu proponuję odłożyć dyskusję ad acta, do czasu przedłożenia wyników w/w badań, wraz z ekspertyzą dotyczącą ich autentyczności.
|
nikt nie reklamował
szczęścia jak podpasek
jesteś tego warta
(ja)
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Fenomen RYBY
|
Miladora
Użytkownik
- Postów: 7583
- Skąd: Kraków
|
Dodane dnia 21-01-2009 21:26 |
|
Chyląc czoło przed głęboką znajomością tematu u mojej rozmówczyni, zwanej Szaloną Julką, nadmieniam, że w kwestiach przez nią poruszanych skłaniam się do umiarkowanego optymizmu, wierząc, na przekór wszystkiemu, że świadomość społeczna stale wzrasta.
Nie sądzę także, żeby przypisanie wspomnianego RYBY do gatunku literatury fantastycznej mogło wyrządzić mu większą szkodę, gdyż wartości wyrażone w tym dziele mimo wszystko, jak wierzę, potrafią oprzeć się naciskom mniej uświadomionej części społeczeństwa.
Odnośnie drugiego tematu, nie należy spodziewać się przedstawienia jakichkolwiek wyników badań, gdyż przeprowadzający je doktor psychologii przebywa obecnie na leczeniu zamkniętym w placówce zajmującej się załamaniami psychicznymi.
|
Zawsze tkwi we mnie coś, co nie przestaje się uśmiechać (Romain Gary).
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Fenomen RYBY
|
Hyper
Użytkownik
|
Dodane dnia 21-01-2009 21:28 |
|
I w tym momencie nastąpiła sugestia przeniesienia wątku do właśnie utworzonej dyskusji. Proces jest w trakcie i już niebawem forum dostępne będzie dla szerszego grona wielbicieli oraz analizatorów RYBY.
|

RYBA rządzi, RYBA radzi, RYBA nigdy cię nie zdradzi!.
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Fenomen RYBY
|
SzalonaJulka
Użytkownik
- Postów: 2351
- Skąd: Bronowice
|
Dodane dnia 21-01-2009 21:45 |
|
Poważam głęboką wiedzę i przenikliwość mojej rozmówczyni, jednakże jestem zmuszona wyrazić swój sceptyczny stosunek do jej optymistycznych prognoz. Uważam, że zaliczenie RYBY w poczet dzieł fantastycznych, zdecydowanie spłyci odbiór tego dzieła. Być może nie stenie się ono, li i jedynie rozrywką dla gawiedzi, ale wiele czytelników poprzestanie na śledzeniu przygód bohaterów, zupełnie zapominając, że są jedynie pretekstem do wyrażenia głębokich myśli humanistycznych.
W związku z niemożliwością przedstawienia badań - dotyczących drugiego tematu - powtórnie proponuję zaakceptowanie ekspertyzy przeprowadzonej przez Pana zwanego Misiem. Mimo zastrzeżeń, to źródło wiedzy wydaje się najbardziej miarodajne.
|
nikt nie reklamował
szczęścia jak podpasek
jesteś tego warta
(ja)
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Fenomen RYBY
|
Miladora
Użytkownik
- Postów: 7583
- Skąd: Kraków
|
Dodane dnia 21-01-2009 21:48 |
|
Uwzględnić należy także ważny głos w dyskusji naszej przedmówczyni Hyper, która proponuje otworzyć osobny temat - "Fenomen RYBY" i tam przeprowadzać dalszą analizę tego wybitnego dzieła.
Prawdopodobnie temat ten, w wyniku zapotrzebowania społecznego zostanie otwarty, jednakże już teraz należałoby podkreślić, że dzieła tego rodzaju, niezależnie od ich zaklasyfikowania, należy przede wszystkim docenić. Jest to miarą wielkości naszych umysłów, które broniąc się, co normalne, przed Wielkim Poznaniem i powodowane często zwykłą ludzką niechęcią do zaglądania w głąb własnej, mrocznej nieraz psychiki, czasem potrafią jednak wznieść się na wyżyny tegoż Poznania (nie mylić z miastem).
Niestety, co do drugiego tematu - źródło "najbardziej miarodajne" nie jest źródłem wiarygodnym i nie może stanowić podstaw do wyciągania tak daleko idących wniosków. (z całym szacunkiem)
|
Zawsze tkwi we mnie coś, co nie przestaje się uśmiechać (Romain Gary).
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Fenomen RYBY
|
SzalonaJulka
Użytkownik
- Postów: 2351
- Skąd: Bronowice
|
Dodane dnia 21-01-2009 21:51 |
|
Zdecydowanie popieram wniosek Hyper o przeniesienie tej dyskusji na forum i tym samym udostępnienie jej szerszej i zgłodniałej wiedzy rzeszy czytelników.
Zgadzam się również z moją znakomitą rozmówczynią Milladorą i popieram jej wywód zawarty w poprzedniej wypowiedzi następującym argumentem: mimo iż posiadam umysł o całkiem przeciętnych wymiarach, udało mi się wznieść na wyżyny Poznania i nie tylko pojąć wiele (nie odważę się stwierdzić, że wszystkie) z tajników i meandrów myśli zawartych w RYBIE, ale nawet część z nich stworzyć.
Natomiast w związku z brakiem wiarygodnych źródeł wiedzy odnośnie omawianej urody Miladory, pozostaje nam tylko poddać w/w publicznym oględzinom i pozostawić każdemu prawo do prywatnego osądu.
|
nikt nie reklamował
szczęścia jak podpasek
jesteś tego warta
(ja)
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Fenomen RYBY
|
Miladora
Użytkownik
- Postów: 7583
- Skąd: Kraków
|
Dodane dnia 21-01-2009 21:52 |
|
Niestety, z przykrością muszę obalić twierdzenia mojej znakomitej rozmówczyni Szalonej Julki, że poddanie pod osąd publiczny "urody" ww Miladory dałoby jakiś pozytywny skutek i definitywne rozstrzygnięcie tej sprawy. Powodem jest po prostu niemożność dokonania takiej publicznej ekspertyzy i to nie tylko z powodu prawa do prywatności wspomnianej już osoby, lecz także ze względu na brak ustalonych kryteriów oceny. Wobec tych argumentów, brak jakiegokolwiek wizerunku tzw. Miladory jest już zwykłą drobnostką, niewartą nawet wspominania.
Odnośnie natomiast pierwszej części wywodu koleżanki Szalonej (znakomitej zresztą), nie będę poddawać w wątpliwość Jej inteligencji, wrażliwości i zdolności twórczych.
Uważam, że są one bezspornie udowodnione w powyższym dziele.
|
Zawsze tkwi we mnie coś, co nie przestaje się uśmiechać (Romain Gary).
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Fenomen RYBY
|
SzalonaJulka
Użytkownik
- Postów: 2351
- Skąd: Bronowice
|
Dodane dnia 21-01-2009 21:53 |
|
Podsumowując i uzyskując kompromis, tak pożądany w każdej dyskusji możemy stwierdzić, że brak możliwości przeprowadzenia oględzin i publicznej oceny z wymienionych przez moją niezwykle szacowną rozmówczynię powodów, uniemożliwia zarówno jednoznaczne określenie Miladory jako osoby urodziwej, jak i nieurodziwej, w związku z czym każdy z rozmówców pozostanie przy swojej własnej opinii na ten temat.
|
nikt nie reklamował
szczęścia jak podpasek
jesteś tego warta
(ja)
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Fenomen RYBY
|
Miladora
Użytkownik
- Postów: 7583
- Skąd: Kraków
|
Dodane dnia 21-01-2009 21:56 |
|
Po czym wszystkie zainteresowane strony rozeszły się w niekwestionowanym przez nikogo i bezspornie udowodnionym poczuciu dobrze spełnionego obowiązku, oraz przyjaźni.
Oczywiście ważny jest także głos naszego wspaniałego kolegi współAutora - Burego Wilka, którego z powodu chwilowej nieobecności zacytuje któraś ze wspaniałych równie Pań. Prosimy.
|
Zawsze tkwi we mnie coś, co nie przestaje się uśmiechać (Romain Gary).
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Fenomen RYBY
|
Hyper
Użytkownik
|
Dodane dnia 21-01-2009 21:57 |
|
Cytat: bury_wilk dnia styczeń 21 2009 13:34:39
Doprawdy, to, że tak wyrafinowany utwór, dopracowany w najdrobniejszym szczególe pełen podtekstów i wyższych wartości, natchniony duchem wszystkich muz, nie znalazł dla siebie odpowiedniej grupy odbiorców powodem być musi do żałoby. Jakiż jest bowiem poziom społeczeństwa, ba, gdzie światłe umysły i otwarte artystyczne dusze?! Gore nam, gore...
Ze swojej strony nadmienię o zachłyśnięciu się zachwytem po lekturze kolejnej części naszej wspaniałej RYBY, oraz cieniem występujących tam piersi.
|

RYBA rządzi, RYBA radzi, RYBA nigdy cię nie zdradzi!.
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Fenomen RYBY
|
Miladora
Użytkownik
- Postów: 7583
- Skąd: Kraków
|
Dodane dnia 21-01-2009 22:01 |
|
Chciałaś raczej powiedzieć - po same piersi cienia, nieprawdaż?
Zresztą myślę, że ostatecznie można podyskutować, co ma większe znaczenie w tej części dzieła - pierś cienia, czy cień piersi.
Przypuszczalnie, o ile zgodzisz się ze mną, w ogóle ogromny jak sama pierś jest fakt wykorzystania w tym właśnie miejscu tak barwnego porównania i jednocześnie środka przekazu. Nie można pomijać wpływu owej piersi cienia, czy cienia piersi na klimat utworu.
Jednocześnie jakiż piękny ma to związek z samym życiem. Pokazuje wyraźnie, że Autorzy nie stronią od codzienności i mimo wszystko nie tracą kontaktu z rzeczywistością.
Tak, że w pełni podzielam Twoje zdanie, droga Hyper, iż w dalszym ciągu RYBA nie rozczarowuje swoich czytelników.
|
Zawsze tkwi we mnie coś, co nie przestaje się uśmiechać (Romain Gary).
|
|
Do góry |
|