Autor |
RE: Ciężki temat o jedzeniu
|
Usunięty
Gość
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Ciężki temat o jedzeniu
|
GdanszczAnka
Użytkownik
- Postów: 1880
- Skąd: Gdańsk
|
Dodane dnia 25-03-2009 11:58 |
|
takie coś bym zjadła
|
'Panna Anna umie kusić wieczność, trwonić żar'
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Ciężki temat o jedzeniu
|
TomaszObluda
Użytkownik
- Postów: 6879
- Skąd: Szczecin
|
Dodane dnia 25-03-2009 12:41 |
|
ja lubię słodycze. Ale samego smaku cukru nie za bardzo. Trzcina raczej nie sprawiła by mi przyjemności
|
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Ciężki temat o jedzeniu
|
Usunięty
Gość
|
Dodane dnia 25-03-2009 12:52 |
|
Trzcina cukrowa przechodzi tysiące procesów zanim powstanie z niej cukier.
Stąd smak też jest zupełnie inny. Ja osobiście białego cukru prostego w ogóle nie spożywam ale taka trzcinka jest całkiem apetyczna.
|
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Ciężki temat o jedzeniu
|
Agit
Użytkownik
- Postów: 98
- Skąd: Skierniewice
|
Dodane dnia 25-03-2009 13:00 |
|
Cytat: TomaszObluda napisał/a:
najlepsze kebaby są w Szczecinie. To znaczy słyszałem takie opinie przyjezdnych. Ja tylko w Wawie poza Szinem jadłem, okropne coś tam.
Tak!
Za tym chyba najbardziej tęsknię... musze sobie zrobić sentymentalne szczecińskie party, z pasztecikami i kebabem, ale skąd je wytrzasnąć?
Z dziwnych potraw polecam krokodyla - zaskakująco mniam.
Nudne są za to żabie udka, lepiej zjeść kurczaka.
Dla odważnych też frytki z majonezem, naturalnym dodatkiem w Holandii (i Belgii chyba też).
Jedzenie to jedna z większych przyjemności życia, można podchodzić do niego na wiele sposobów - zdrowotnie, praktycznie albo całkiem rozpieszczalnikowo,. a najlepiej wszystkiego po trochu.
|
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Ciężki temat o jedzeniu
|
TomaszObluda
Użytkownik
- Postów: 6879
- Skąd: Szczecin
|
Dodane dnia 25-03-2009 13:03 |
|
mhm no to jestem zaciekawiony. Ja jednak najbardziej chyba lubię polskie jedzenie. Schabowe, Pierogi(zwłaszcza ruskie) , ogólnie dużo mięsa, smażone potrawy, cebulka do tego. O np kaszanka mniam. I uwielbiam kawę. Pod warunkiem, że bez cukru. Chyba, że to jakaś kawa mrożona.
Z słodyczy przede wszystkim czekolada - gorzka.
jak będziesz w rodzinnych stronach daj znać pójdziemy na browara z PW.
Paszteciki też u nas rządzą.
|
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Ciężki temat o jedzeniu
|
Nikczemna
Użytkownik
|
Dodane dnia 25-03-2009 20:20 |
|
Ja w pewnym sensie przyzwyczaiłam się do jedzenia - nawet jak nie jestem głodna, to ciągnie mnie do kuchni. Jest to dość denerwujące, bo wiadomo, chciałoby się być szczupłym, a tu się nie da. Zaczęłam ostatnio upijać się zieloną herbatką, ograniczyłam spożycie cukru i staram się nie jeść mięsa ani tłuszczów zbędnych. Co z tego będzie - nie wiadomo. No a z rozpoczęciem wiosny postanowiłam się troszkę poruszać czasami sama z siebie
Uwielbiam herbatę - moje uzależnienie. Kawę też, rozpuszczalną z mlekiem i cukrem. No i zimne kakao! Wszelkie płatki śniadaniowe, museli itp. również trawię, ale z zimnym mlekiem. Jogurty, serki (Danio biszkoptowe *_*). Do obiadu to naleśniczki, gołąbki, fasolka po bretońsku, spahetti, pizza, wszelakie zapiekanki (czyli same niezdrowe jedzenie ). No i kurczak. Jedyny rodzaj mięsa, który jem bez szczególnych oporów. Ogólnie to lubię jeść, bardzo
|
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Ciężki temat o jedzeniu
|
GdanszczAnka
Użytkownik
- Postów: 1880
- Skąd: Gdańsk
|
Dodane dnia 25-03-2009 20:27 |
|
Cytat: al_qubain napisał/a:
Trzcina cukrowa przechodzi tysiące procesów zanim powstanie z niej cukier.
Stąd smak też jest zupełnie inny. Ja osobiście białego cukru prostego w ogóle nie spożywam ale taka trzcinka jest całkiem apetyczna.
ja cukier jem łyżeczkami z cukierniczki
|
'Panna Anna umie kusić wieczność, trwonić żar'
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Ciężki temat o jedzeniu
|
Ren
Użytkownik
|
Dodane dnia 25-03-2009 20:55 |
|
Najlepsze kuchnie świata ( i koniec kropka ) to :
1.polska
2.włoska
3.hiszpańska
Najgorsze :
1.amerykańska
2.brytyjska
3.amazońska ( tubylcza - choć oni jedzą ,żeby przezyć, a nie delektować się, stąd duża wyrozumiałość i mijesce trzecie)
Jedzenie najlepiej smakuje prosto z garnka, to samo żarcie smakuje inaczej na cudzym talerzu, dziwnie się czuje kiedy dostaję rzezbę na talerzu a potem się wkurzam kiedy płacę/ktos płaci za wyrzeżbienie żarcia więcej niż warte są jego walory smakowe.
|
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Ciężki temat o jedzeniu
|
TomaszObluda
Użytkownik
- Postów: 6879
- Skąd: Szczecin
|
Dodane dnia 25-03-2009 21:52 |
|
Cytat: Ja w pewnym sensie przyzwyczaiłam się do jedzenia - nawet jak nie jestem głodna, to ciągnie mnie do kuchni. Jest to dość denerwujące, bo wiadomo, chciałoby się być szczupłym, a tu się nie da. e tam fajnie, jak dziewczyna nie jest szkieletem.
|
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Ciężki temat o jedzeniu
|
Usunięty
Gość
|
Dodane dnia 25-03-2009 22:30 |
|
Cytat: Jedzenie najlepiej smakuje prosto z garnka Nie jadam z garnka bo mi się głowa nie mieści.
Ale polecam wszystkim pizza ze śledzikami Anchovies i kaparami !
Niebo w gębie dla koneserów frutti di mare.
|
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Ciężki temat o jedzeniu
|
Jerzy
Użytkownik
|
Dodane dnia 25-03-2009 22:38 |
|
Cytat: Najlepsze kuchnie świata ( i koniec kropka ) to :
1.polska
2.włoska
3.hiszpańska
Najgorsze :
1.amerykańska
2.brytyjska
3.amazońska ( tubylcza - choć oni jedzą ,żeby przezyć, a nie delektować się, stąd duża wyrozumiałość i mijesce trzecie)
OIstnieją tylko 3 prawdziwe kuchnie. Chińska, żydowska i francuska. Reszta to popłuczyny.
|
http://jerzy-opowiadania.blogspot.com/
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Ciężki temat o jedzeniu
|
Usunięty
Gość
|
Dodane dnia 26-03-2009 07:30 |
|
Kuchnia chińska (tak różnorodna że obejmuje w sobie chyba wszystkie pozostałe)
Kuchnia indyjska
Kuchnia bliskowschodnia
i długo, długo nic...
|
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Ciężki temat o jedzeniu
|
TomaszObluda
Użytkownik
- Postów: 6879
- Skąd: Szczecin
|
Dodane dnia 26-03-2009 08:36 |
|
nie wiem, co są popłuczyny co nie.
Ale najlepsze jedzenie jest nasze, albo włoskie. Ewentualnie amerykańskie - czyli hod dogi, hamurgery, itd nie mówcie, że nie lubicie wpaść do Mc'a
|
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Ciężki temat o jedzeniu
|
Usunięty
Gość
|
Dodane dnia 26-03-2009 09:09 |
|
Cytat: TomaszObluda napisał/a:
nie wiem, co są popłuczyny co nie.
Ale najlepsze jedzenie jest nasze, albo włoskie. Ewentualnie amerykańskie - czyli hod dogi, hamurgery, itd nie mówcie, że nie lubicie wpaść do Mc'a
no niestety, ale nie.
|
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Ciężki temat o jedzeniu
|
Usunięty
Gość
|
Dodane dnia 26-03-2009 10:23 |
|
A kto był w rzeźni i widział jak się robi mieso na hamurgery ?
OBRZYDLIWOŚĆ, na dodatek bez przypraw!
Ja Mc`Donaldy i inne Coca-cole czy KFC omijam welkim łukiem.
Brak tam PIWA (wina też),
PRZYPRAW,
brak warzyw,
TALERZY I SZTUĆCÓW (wszystko cieknie po brodzie i palcach),
wygodnego siedzenia,
kelnera (lub miłego właściciela),
sympatycznego wystroju (a nie komunistycznej rozległej stołówki McDonald w stylu kołchoz).
Za dużo biegających i drących mordy bachorów (mam ochotę zjeść w spokoju)
Na domiar złego to jedzenie - o zgrozo! - robione jest z myślą o dzieciach i ich durnych rodzicach).
Żartujecie, że to jedzenie jest smaczne?! Zero przypraw, zero smaku, zero trwałości
(po 10minutach już się nie nadaje do jedzenia, a jak wrzucisz do mikrofali to śmierdzi zjełczałym tłuszczem)
Do kuchni wschodnich nie namawiam, bo niewielu jest ludzi, którzy potrafią zjeść bez popijania papryczkę chili, ale na miłość Boską - kuchnia europejska jest tak rewelacyjna i zróżnicowana, że jedzenie potraw pseudoamerykańskich to już profanacja własnego żołądka !
Rozejrzyjcie się wokół siebie! Nie trzeba już dzisiaj jechać do Tailandii czy Zambezi, aby zjeść coś oryginalnego. Te czasy się już skończyły !
Ale ham-burger (jak nazwa niesie- powinien być z szynki),
GorącyPies - sama nazwa odrzuca i wskazuje dla kogo przeznaczone jest to jedzenie.
SMACZNEGO!
|
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Ciężki temat o jedzeniu
|
wierszokleta
Użytkownik
- Postów: 795
- Skąd: Wrocław
|
Dodane dnia 26-03-2009 13:03 |
|
Kuchnie narodowe dzielimy na te wykwintne i proste, ludowe (tu też regionalne).
Amerykanie swojej kuchni wykwintnej nie posiadają (chyba za młody to naród by wytworzyć własną tradycję kulinarną) a fast food (zresztą sam pomysł nie pochodzi z USA tylko z Anglii słynna ryba z frytkami) to próba (moim skromnym zdaniem znanego obżartucha nie udana i obrzydliwa smakowo) stworzenia takiej kuchni właśnie.
|
" ... przyzna pan że kryje się coś niedobrego w mężczyznach którzy unikają wina, gier, towarzystwa pięknych kobiet i ucztowania ..."MISTRZ I MAŁGORZATA M.Bułhakow
Biada artystom na których nikt nie pluje
Lope de Vega
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Ciężki temat o jedzeniu
|
Ren
Użytkownik
|
Dodane dnia 26-03-2009 13:47 |
|
Cytat: Zadysta napisał/a:
Cytat: Jedzenie najlepiej smakuje prosto z garnka Nie jadam z garnka bo mi się głowa nie mieści.
Ale polecam wszystkim pizza ze śledzikami Anchovies i kaparami !
Niebo w gębie dla koneserów frutti di mare.
Hahaha, a próbowałeś z koryta ?
|
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Ciężki temat o jedzeniu
|
TomaszObluda
Użytkownik
- Postów: 6879
- Skąd: Szczecin
|
Dodane dnia 26-03-2009 13:50 |
|
świńskie skórki z grilla jadlem przed chwilą. Polecam. rewelacja
|
|
|
Do góry |
|
|
Autor |
RE: Ciężki temat o jedzeniu
|
soczewica
Użytkownik
- Postów: 2423
- Skąd: mysłowice - siemianowice śląskie
|
Dodane dnia 09-04-2009 11:44 |
|
Cytat: TomaszObluda napisał/a:
Cytat: Ja w pewnym sensie przyzwyczaiłam się do jedzenia - nawet jak nie jestem głodna, to ciągnie mnie do kuchni. Jest to dość denerwujące, bo wiadomo, chciałoby się być szczupłym, a tu się nie da. e tam fajnie, jak dziewczyna nie jest szkieletem.
nie każda szczupła jest szkieletem.
ja lubię jeść. nie wiem, czy mam tendencje do tycia w chwili obecnej [to znaczy właściwie w chwili obecnej raczej powinnam mieć i powinnam je zwiększać], zawsze byłam drobna, ale obżerać się potrafiłam tylko wtedy, kiedy miałam zwiększone zapotrzebowanie energatyczne - okres rośnięcia, czy uprawiania sportów.
ssanie w żołądku traktuję jako normalny objaw. nie uważam głodu [oczywiście takiego trwającego góra dwie godziny] za tragedię, fajnie się potem je.
co do maca, to wpadam tam tylko do toalety. i czasem na lody, ale tylko jak jestem z kimś, kto ma AKURAT POTRZEBĘ NIEZBĘDNEGO ZJEDZENIA CZEGOŚ Z MC DONALDA. hamburgery stamtąd są beznadziejne - za małe nawet jak na mój żołądek i jak to zadysta powiedział - bez smaku.
wolę eksperymentować.
swego czasu w krakowie odkryłam "gruzińskie chaczapuri" i "smak ukraiński". pierwsza to dobre miejsce na obiad, druga na deser.
w poznaniu jadłam najlepsze na świecie naleśniki z twarożkiem, ogórkiem, szczypiorkiem i jeszcze czymś. w katowicach jest "fiesta", w samym centrum. w siemianowicach - "u małego", w ustroniu "karczma góralska", w bielsku gdzieś na obrzeżach, coś z diabłem w nazwie. no i "olimpijska" w wiśle. lubię chodzić po knajpach, jedno, co mnie przeraża, to to, że muszę płacić za całą wielką porcję, z której zjadam góra dwie trzecie...
co do kuchni, którą preferuję, to moja własna. po prostu sama sobie najlepiej przyprawię, wysmakuję.
|
Między nami - piekło - kładka ma szerokość stopy. Gdy tylko jedno na nią wejdzie, spotkamy się na drugim brzegu i staniemy obok siebie. Jeśli obydwoje zechcemy bliskości, spotkamy się na środku kładki, z wyborem - przytulić się mocno, albo spaść osobno.
|
|
Do góry |
|