Czy można bić dzieci?
Portal Pisarski » Z innej beczki » Luźne rozmowy
Autor
RE: Czy można bić dzieci?
Elwira Użytkownik
  • Postów: 4151
  • Skąd: Rembertów
Dodane dnia 08-01-2010 13:28
Nie, no racja, ale to też jest tak, że jak rodzice stosują jakieś zasady, dziecko przejmuje je automatycznie. Ja się zdziwiłam, kiedy pierwszy raz usłyszałam od córki "proszę", jak oddawała mi brudny kubeczek. Nikt jej tego nie uczył, bo jeszcze słabo mówiła, obserwowała i jakoś samo wyszło.
Do góry
Numer GG
Autor
RE: Czy można bić dzieci?
soczewica Użytkownik
  • Postów: 2423
  • Skąd: mysłowice - siemianowice śląskie
Dodane dnia 08-01-2010 14:35
Tak się zastanawiam, czy to rozważanie tego, czy można bić dzieci i do jakiego wieku, czy jak mocno dowodzi tego, że człowiek gdzieś w drodze ewolucji stracił swój zdrowy rozsądek. Zwierzęta wiedzą, jak skarcić swoje młode, a nie skrzywdzić. Nawet, jeśli robią to boleśnie, jednak żadna zwierzęca matka nie zrobi krzywdy dziecku...
[W sumie zdrowa psychicznie matka ludzka też, jak da klapsa, to nie zrobi krzywdy. Tylko, że dąży się do ograniczania tych zdrowych i niekrzywdzących, dlatego, że jest grupa popaprańców, dla których bicie jest formą artystycznego przetwarzania własnych zamysłów]



Cytat:
_VV_ napisał/a:
Czyli problem był prawdopodobnie w tym, że Twoi rodzice nie umieli wychowawczo porozmawiać (sama to pośrednio napisałaś).

Nie, problem jest w tym, że ja jak słyszę "tak", to robię na "nie".
I nie było w tym wieku NIKOGO, kto by do mnie przemówił. Zresztą - może moi rodzice rzeczywiście nie umieli gadać. Z tym, że teraz ich podziwiam i wiem, że teoretycznie oni wszystko dobrze przekazywali [jakoś moi bracia nie mieli problemów ze zrozumieniem ich...]
Z drugiej strony jestem leń i jednocześnie zniecierpliwieniec. Wolę dostać klapsa, niż słuchać choćby chwilę :).



Cytat:
Elwira napisał/a:
Ale jeśli prawo powie, że można bić dzieci, to będą tacy, którzy przesuną granicę bić na znęcać się...
Nie wolno dawać zielonego światła na coś takiego.


I znowu wracamy do tego, że w takim razie wszystko powinno być zakazane, bo jedni po alkoholu głupieją, inni po wciągnięciu się w palenie papierosów, czy przez kofeinę.

Czy po to człowiek ma mózg, żeby iść na łatwiznę?
Między nami - piekło - kładka ma szerokość stopy. Gdy tylko jedno na nią wejdzie, spotkamy się na drugim brzegu i staniemy obok siebie. Jeśli obydwoje zechcemy bliskości, spotkamy się na środku kładki, z wyborem - przytulić się mocno, albo spaść osobno.
Do góry
Numer GG
Identyfikator Tlen
Autor
RE: Czy można bić dzieci?
TomaszObluda Użytkownik
  • Postów: 6879
  • Skąd: Szczecin
Dodane dnia 08-01-2010 14:39
Jeśli ja będę miał dziecko, i będę musiał dać mu klapsa zrobię to. Tyle.
Do góry
Autor
RE: Czy można bić dzieci?
soczewica Użytkownik
  • Postów: 2423
  • Skąd: mysłowice - siemianowice śląskie
Dodane dnia 08-01-2010 15:02
Cytat:
TomaszObluda napisał/a:
Jeśli ja będę miał dziecko, i będę musiał dać mu klapsa zrobię to. Tyle.

I dlatego wolałabym nie musieć robić tego za zasłoną, żeby nikt przypadkiem nie podejrzał, że dostał w pupę, bo przyjdą mi je zabrać...

Tak z innych rzeczy - moja Jana lubi, jak się ją klepie [i to całkiem mocno] po tyłku. Synek kuzynki uwielbiał zasypiać klepany po plecach. W żłobku miałam dziecko, które trzeba było kilka razy porządnie po prostu trzepnąć w dupę, żeby zasnęło. To też są klapsy.
Między nami - piekło - kładka ma szerokość stopy. Gdy tylko jedno na nią wejdzie, spotkamy się na drugim brzegu i staniemy obok siebie. Jeśli obydwoje zechcemy bliskości, spotkamy się na środku kładki, z wyborem - przytulić się mocno, albo spaść osobno.
Do góry
Numer GG
Identyfikator Tlen
Autor
RE: Czy można bić dzieci?
Matuszewski Użytkownik
  • Postów: 172
  • Skąd:
Dodane dnia 08-01-2010 15:06
Cytat:
soczewica napisał/a:
Tak się zastanawiam, czy to rozważanie tego, czy można bić dzieci i do jakiego wieku, czy jak mocno dowodzi tego, że człowiek gdzieś w drodze ewolucji stracił swój zdrowy rozsądek. Zwierzęta wiedzą, jak skarcić swoje młode, a nie skrzywdzić. Nawet, jeśli robią to boleśnie, jednak żadna zwierzęca matka nie zrobi krzywdy dziecku...


Tak, ale zauważ, że zwierzęta nie muszą karcić dzieci za to, że skaczą po kałużach, że nie kłaniają się starszym, że nie odrabiają lekcji, że... myślę, że już starczy.
Zwierzęta wiedzą też jak zabić młode, więc tak różowo nie jest. Samice odstawiają słabe osobniki od cyca i nie ma zmiłuj.

I jeszcze ta kwestia szacunku... szacunek jest niesymetryczny. Osoby starsze mogą bez problemu odnosić się obelżywie w stosunku do młodszych, a na odwrót już nie wypada. Przykład - jadę sobie spokojnie na rowerze, prędkość pięć na godzinę, po chodniku szerokości dwóch i pół metra. Odludzie. Jest ścieżka rowerowa, ale położona niżej i zalana wodą. Z naprzeciwka idzie babon. Już z daleka zaczyna na mnie mordę drzeć, żebym spadał na drogę, że to jest chodnik, że jak ja śmiem. Powiem szczerze, że z niekłamaną satysfakcją poleciłem pani spadać na bambus. Gdybym okazał szacunek jej, nie mógł bym go mieć dla siebie, a jednak szacunek do własnej osoby jest ważniejszy, niż stare dewotki i ich uczucia.
Do góry
Autor
RE: Czy można bić dzieci?
wierszokleta Użytkownik
  • Postów: 795
  • Skąd: Wrocław
Dodane dnia 08-01-2010 15:12
Na szacunek to sobie trzeba zasłużyć, idiotyczny wymysł kultury - jak ktoś ma 60 lat to automatycznie jest godzien szacunku - ciekawe czemu, a może to ostatni sku........syn?
" ... przyzna pan że kryje się coś niedobrego w mężczyznach którzy unikają wina, gier, towarzystwa pięknych kobiet i ucztowania ..."MISTRZ I MAŁGORZATA M.Bułhakow
Biada artystom na których nikt nie pluje
Lope de Vega
Do góry
Numer GG
Autor
RE: Czy można bić dzieci?
alleluja con Użytkownik
  • Postów: 141
  • Skąd: Bruksela
Dodane dnia 08-01-2010 15:13
czy można bić dzieci? nawet trzeba;) a serio - jestem zdania, że w pewnych sytuacjach klaps (pod warunkiem, że to będzie ten symboliczny klaps) nie zaszkodzi, a nawet pomoże (oczywiście to nie może być jedyny argument - ważne żeby uświadomić taż w miarę łopatologicznie w jakim celu zastosowaliśmy ową kontrowersyjną metodę wychowawczą); w każdym razie, kiedy obserwuję znajome, młode mamy, które wychowują dzieci według dziwacznej mody - bezstresowo ("możesz mi wejść na głowę jeśli zechcesz";)) i widzę jak zachowują się w różnych sytuacjach te dzieciaki, to włos się jeży:no:
Wszystko, co dźwigasz, uzbroiłaś w ból -
To, co zakrywasz, w posępną odwagę.
A jesteś ogród. W tobie panny nagie,
Twarze młodzianków rozpęknięte wpół

(Nauka chodzenia S. Grochowiak)
Do góry
Autor
RE: Czy można bić dzieci?
soczewica Użytkownik
  • Postów: 2423
  • Skąd: mysłowice - siemianowice śląskie
Dodane dnia 08-01-2010 15:19
Cytat:
Matuszewski napisał/a:
Tak, ale zauważ, że zwierzęta nie muszą karcić dzieci za to, że skaczą po kałużach, że nie kłaniają się starszym, że nie odrabiają lekcji, że... myślę, że już starczy.

Zwierzęta też mają swoją hierarchię i uwierz mi - walczą o to, by młode miały do nich szacunek. A co do skakania po kałużach, to czy akurat to jest powód do klapsa?

A jeśli chodzi o Twój przykład na szacunek, to cóż - jak dla mnie sytuacja, w której dałeś się sprowokować nie powinna być dla Ciebie powodem do dumy. Zdecydowanie większy szacunek mam do siebie, jeśli potrafię opanować emocje i być kulturalną mimo wszystko.

Na przykład:
http://portal-pisarski.pl/readarticle.php?article_id=10375
Między nami - piekło - kładka ma szerokość stopy. Gdy tylko jedno na nią wejdzie, spotkamy się na drugim brzegu i staniemy obok siebie. Jeśli obydwoje zechcemy bliskości, spotkamy się na środku kładki, z wyborem - przytulić się mocno, albo spaść osobno.
Do góry
Numer GG
Identyfikator Tlen
Autor
RE: Czy można bić dzieci?
TomaszObluda Użytkownik
  • Postów: 6879
  • Skąd: Szczecin
Dodane dnia 08-01-2010 15:22
Cytat:
A co do skakania po kałużach, to czy akurat to jest powód do klapsa?
Nie jeśli dziecko po kilkukrotnym zwróceniu uwagi posłucha. Ale co zrobić jeśli pokaże ci język i będzie dalej skakać?
Do góry
Autor
RE: Czy można bić dzieci?
soczewica Użytkownik
  • Postów: 2423
  • Skąd: mysłowice - siemianowice śląskie
Dodane dnia 08-01-2010 15:27
Skakanie po kałużach samo w sobie nie jest przecież niczym złym. Owszem, jak kogoś chlapie, to mogłabym się pokusić o klapsa. Ale tylko, jeśli dziecko jest w wieku, w którym rozumie.
Poza tym, jeszcze można wziąć dziecko za rękę i odciągnąć od kałuży.

Oczywiście - ja sama nadal bywa, że skaczę po kałużach, może dlatego wydaje mi się, że przesadzacie.
Między nami - piekło - kładka ma szerokość stopy. Gdy tylko jedno na nią wejdzie, spotkamy się na drugim brzegu i staniemy obok siebie. Jeśli obydwoje zechcemy bliskości, spotkamy się na środku kładki, z wyborem - przytulić się mocno, albo spaść osobno.
Do góry
Numer GG
Identyfikator Tlen
Autor
RE: Czy można bić dzieci?
Matuszewski Użytkownik
  • Postów: 172
  • Skąd:
Dodane dnia 08-01-2010 15:28
Cytat:
soczewica napisał/a:
Cytat:
Matuszewski napisał/a:
Tak, ale zauważ, że zwierzęta nie muszą karcić dzieci za to, że skaczą po kałużach, że nie kłaniają się starszym, że nie odrabiają lekcji, że... myślę, że już starczy.

Zwierzęta też mają swoją hierarchię i uwierz mi - walczą o to, by młode miały do nich szacunek. A co do skakania po kałużach, to czy akurat to jest powód do klapsa?

A jeśli chodzi o Twój przykład na szacunek, to cóż - jak dla mnie sytuacja, w której dałeś się sprowokować nie powinna być dla Ciebie powodem do dumy. Zdecydowanie większy szacunek mam do siebie, jeśli potrafię opanować emocje i być kulturalną mimo wszystko.

Na przykład:
http://portal-pisarski.pl/readarticle.php?article_id=10375


Matki ludzkie potrafią wpychać dzieciakowi na siłę łyżkę z zupką, że aż dochodzi u brzdąca do rozszczepienia podniebienia; mały się broni, to ona na siłę. Za kałużę dzieciak może zdrowo oberwać;) Różni są ludzie.
Zwierzęta z kolei w ogóle nie rozumieją pojęcia "szacunek".
Słaby trzyma dystans przed silnym, oto zwierzęca idea hierarchii.

W szkole podstawowej hamowałem emocje. Koleżka potrafił moją matkę zwyzywać od najgorszych, rzucać we mnie jajkami z balkonu, a czasami nawet palnąć. Nie bardzo miałem do siebie za to szacunek, bo ani razu nie odważyłem się nawet odpyskować.
Dlaczego ja mam hamować emocje, skoro to ona je wywołała? Niech się kisi ze swoim pobudzeniem;)
Do góry
Autor
RE: Czy można bić dzieci?
soczewica Użytkownik
  • Postów: 2423
  • Skąd: mysłowice - siemianowice śląskie
Dodane dnia 08-01-2010 15:30
Cytat:
Matuszewski napisał/a:
Dlaczego ja mam hamować emocje, skoro to ona je wywołała? Niech się kisi ze swoim pobudzeniem;)

Dlatego, że może jesteś dojrzalszy i wiesz, że agresja nie jest sposobem?
No, chyba że dla Ciebie jest.
Czym innym jest sytuacja, kiedy ktoś obraża kogoś Ci bliskiego, a czym innym, kiedy komuś nie podoba się Twoje zachowanie.
Między nami - piekło - kładka ma szerokość stopy. Gdy tylko jedno na nią wejdzie, spotkamy się na drugim brzegu i staniemy obok siebie. Jeśli obydwoje zechcemy bliskości, spotkamy się na środku kładki, z wyborem - przytulić się mocno, albo spaść osobno.
Do góry
Numer GG
Identyfikator Tlen
Autor
RE: Czy można bić dzieci?
Matuszewski Użytkownik
  • Postów: 172
  • Skąd:
Dodane dnia 08-01-2010 15:48
Cytat:
soczewica napisał/a:
Cytat:
Matuszewski napisał/a:
Dlaczego ja mam hamować emocje, skoro to ona je wywołała? Niech się kisi ze swoim pobudzeniem;)

Dlatego, że może jesteś dojrzalszy i wiesz, że agresja nie jest sposobem?
No, chyba że dla Ciebie jest.
Czym innym jest sytuacja, kiedy ktoś obraża kogoś Ci bliskiego, a czym innym, kiedy komuś nie podoba się Twoje zachowanie.


A w jaki sposób? Słowa to tylko słowa.
A jednak tamta baba dała sobie prawo do zawracania mi dupska. Czemu miałbym pozostać dłużny?

Agresja? Powiedzenie babsztylowi olewającym tonem "spadaj na bambus" to agresja?;) Poza tym - agresja jest czasami jedyną odpowiedzią, jaką zrozumie pewna grupa ludzi. Można się odwoływać do ich empatii, ale to jednocześnie zakłada, że ci ludzie mają odpowiednio rozwiniętą inteligencję emocjonalną.
Czasami, zamiast użerać się z pijanym dziadem w autobusie i tłumaczyć mu, że tak nie wolno, lepiej jest zacytować najsłynniejszą wypowiedź naszego prezydenta.
Do góry
Autor
RE: Czy można bić dzieci?
wierszokleta Użytkownik
  • Postów: 795
  • Skąd: Wrocław
Dodane dnia 08-01-2010 16:07
Zgadzam się z Matuszewskim, czasami agresja jest jedynym sposobem, są ludzie którzy innych argumentów nie pojmują. Można być cierpliwym, można ignorować, ale wszystko ma swoje granice.
" ... przyzna pan że kryje się coś niedobrego w mężczyznach którzy unikają wina, gier, towarzystwa pięknych kobiet i ucztowania ..."MISTRZ I MAŁGORZATA M.Bułhakow
Biada artystom na których nikt nie pluje
Lope de Vega
Do góry
Numer GG
Autor
RE: Czy można bić dzieci?
Samuel Niemirowski Użytkownik
  • Postów: 2563
  • Skąd: Kraków
Dodane dnia 08-01-2010 16:11
Cytat:
soczewica napisał/a:
Tak z innych rzeczy - moja Jana lubi, jak się ją klepie [i to całkiem mocno] po tyłku. Synek kuzynki uwielbiał zasypiać klepany po plecach. W żłobku miałam dziecko, które trzeba było kilka razy porządnie po prostu trzepnąć w dupę, żeby zasnęło. To też są klapsy.


W wieku dojrzalszym "klepać" będzie ich po pupie za pomocą pejcza partnerka ubrana w gorset i kabaretki.

Freud
"Nie będę zmieniał świata ani Zachodu. Podążą one ku swoim celom tak jak spadająca gwiazda. Ja będę jednak pracował i zmieniał się".
E. Wiechert

www.prozafotografii.blox.pl
Do góry
Numer GG
Autor
RE: Czy można bić dzieci?
soczewica Użytkownik
  • Postów: 2423
  • Skąd: mysłowice - siemianowice śląskie
Dodane dnia 08-01-2010 16:14
Cytat:
wierszokleta napisał/a:
Zgadzam się z Matuszewskim, czasami agresja jest jedynym sposobem, są ludzie którzy innych argumentów nie pojmują. Można być cierpliwym, można ignorować, ale wszystko ma swoje granice.

Ale po co jej nadużywać? W sytuacji z babskiem zdecydowanie lepszy byłby śmiech. Musiałabym mieć bardzo zły dzień, żeby mnie TAKIM czymś sprowokować, a podobno to ja jestem nerwowa.
Między nami - piekło - kładka ma szerokość stopy. Gdy tylko jedno na nią wejdzie, spotkamy się na drugim brzegu i staniemy obok siebie. Jeśli obydwoje zechcemy bliskości, spotkamy się na środku kładki, z wyborem - przytulić się mocno, albo spaść osobno.
Do góry
Numer GG
Identyfikator Tlen
Autor
RE: Czy można bić dzieci?
Jack the Nipper Użytkownik
  • Postów: 3011
  • Skąd: Centrum Świata
Dodane dnia 08-01-2010 16:17
Na to wszystko jest jeden, niezwykle prosty sposób - żadnych dzieci. I nie ma bicia, nie ma kar, jest błogi spokój i cisza oraz dużo czasu na wyspanie się i zajecie własnymi sprawami.

I nikt, nawet szwedzki rząd, nie wpieprzy się w życie, ze źle wychowuję malucha.

Ale przechytrzyłem wszystkich - i lewaków i faszystów :)
Gdyby Bóg chciał, aby ludzie chodzili nago, to by nas takimi stworzył.
Do góry
Numer GG
Autor
RE: Czy można bić dzieci?
wierszokleta Użytkownik
  • Postów: 795
  • Skąd: Wrocław
Dodane dnia 08-01-2010 16:20
Oczywiście masz racje Soczewico, osobiście to bym nawet babsztylowi ustąpił (szkoda zdrowia), ja tak bardziej ogólnie.



Jacku,ale z ciebie chytry lis:D
" ... przyzna pan że kryje się coś niedobrego w mężczyznach którzy unikają wina, gier, towarzystwa pięknych kobiet i ucztowania ..."MISTRZ I MAŁGORZATA M.Bułhakow
Biada artystom na których nikt nie pluje
Lope de Vega
Do góry
Numer GG
Autor
RE: Czy można bić dzieci?
Jack the Nipper Użytkownik
  • Postów: 3011
  • Skąd: Centrum Świata
Dodane dnia 08-01-2010 16:24
Cytat:
wierszokleta napisał/a:


Jacku,ale z ciebie chytry lis:D


B)
Gdyby Bóg chciał, aby ludzie chodzili nago, to by nas takimi stworzył.
Do góry
Numer GG
Autor
RE: Czy można bić dzieci?
soczewica Użytkownik
  • Postów: 2423
  • Skąd: mysłowice - siemianowice śląskie
Dodane dnia 08-01-2010 16:55
Cytat:
wierszokleta napisał/a:
osobiście to bym nawet babsztylowi ustąpił (szkoda zdrowia), ja tak bardziej ogólnie.

Właśnie, szkoda zdrowia - ja swoją agresję traktuję jak chorobę, a nie broń. Wiem w związku z tym, że najbardziej uderza we mnie, dlatego należy stosować ostrożnie.
Między nami - piekło - kładka ma szerokość stopy. Gdy tylko jedno na nią wejdzie, spotkamy się na drugim brzegu i staniemy obok siebie. Jeśli obydwoje zechcemy bliskości, spotkamy się na środku kładki, z wyborem - przytulić się mocno, albo spaść osobno.
Do góry
Numer GG
Identyfikator Tlen
  • Skocz do forum:
Polecane
ShoutBox
  • Kazjuno
  • 28/03/2024 08:33
  • Mike 17, zobacz, po twoim wpisie pojawił się tekst! Dysponujesz magiczną mocą. Grtuluję.
  • mike17
  • 26/03/2024 22:20
  • Kaziu, ja kiedyś czekałem 2 tygodnie, ale się udało. Zachowaj zimną krew, bo na pewno Ci się uda. A jak się poczeka na coś dłużej, to bardziej cieszy, czyż nie?
  • Kazjuno
  • 26/03/2024 12:12
  • Czemu długo czekam na publikację ostatniego tekstu, Już minęło 8 dni. Wszak w poczekalni mało nowych utworów(?) Redakcjo! Czyżby ogarnął Was letarg?
  • Redakcja
  • 26/03/2024 11:04
  • Nazwa zdjęcia powinna odpowiadać temu, co jest na zdjęciu ;) A kategorie, do których zalecamy zgłosić, to --> [link]
  • Slavek
  • 22/03/2024 19:46
  • Cześć. Chciałbym dodać zdjęcie tylko nie wiem co wpisać w "Nazwa"(nick czy nazwę fotografii?) i "Album" tu mam wątpliwości bo wyskakują mi nazwy albumów, które mam wrażenie, że mają swoich właścicieli
  • TakaJedna
  • 13/03/2024 23:41
  • To ja dziękuję Darconowi też za dobre słowo
  • Darcon
  • 12/03/2024 19:15
  • Dzisiaj wpadło w prozie kilka nowych tytułów. Wszystkie na górną półkę. Można mieć różne gusta i lubić inne gatunki, ale nie sposób nie docenić ich dobrego poziomu literackiego. Zachęcam do lektury.
  • Zbigniew Szczypek
  • 06/03/2024 00:06
  • OK! Ważne, że zaczęłaś i tej "krwi" nie zmyjesz już z rąk, nie da Ci spać - ja to wiem, jak Lady M.